-
41. Data: 2011-10-21 01:20:13
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Ukaniu <l...@g...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości news:j7q618$kf$1@inews.gazeta.pl...
> > Specjalnie pomóc też nie pomoże. Bez obciążenia to i 7 tysięcy można
> > kręcić.
> > Jedyny efekt pracy bez obciążenia przez godzinę jest zużycie paliwa. Nic
> > się w
> > tym czasie nie ułoży, nie dotrze ( nie dotyczy starej Łady). Co najwyżej
> > mogą
> > wyjść błędy montażowe. Silnik spalinowy to prosta konstrukcja. Nie ma w
> > nim
> > nic cudownego. Kilkadziesiąt kilogramów obrobionego metalu. Nie wymaga
>
>
> Głównym elementem wymagającym docierania i generaującym pył to są
> pierścienie i gładzie cylindrów a im prawie bez różnicy czy jest obciążenie
> czy nie. Podobnie z krzywkami wałka rozrządu.
> Elementy które przenoszą moc czyli sworznie i czopy powinny być wstępnie
> polerowane i raczej się nie docierają albo w małym stopniu prędzej wchodząć
> już w zużycie.
> Stąd prawie całkowite dotarcie silnika można uzyskać przy biegu luzem.
> Technologia w tym miejscu się nie zmienia jeśli mamy do czynienia z
> cylindrem żeliwnym.
> Jeśli chodzi o "cudowność" silnika to ja zaczynam być wierzący jak patrzę na
> M100, M198, M120 z MB albo na całą serię idealnych małych silników z Alfy
> która w latach jeszcze 50 z 1,3l potrafiła zrobić i 120KM. Jedni czerpią
> radość życia patrząc na piłkarzy i pijąc piwo a ja patrząc na pierwsze
> uruchomienie silnika na stojaku. A jeśli jest to M100 i brzmi jak wyścig
> rydwanów to nie może w tym nie być cudu! ;-)
> --
> Pozdrawiam,
> Łukasz
>
>
Masz rację. Z koniem kopał się nie będę. Pył. Dobrze że zajadów nie mam bo by
mnie bardzo bolało.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
42. Data: 2011-10-21 08:19:09
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:j7qabc$a58$1@inews.gazeta.pl...
> Masz rację. Z koniem kopał się nie będę. Pył. Dobrze że zajadów nie mam bo
> by
> mnie bardzo bolało.
Oj tam nie chowaj ogona tylko udowodnij, że nie mam racji.
Zauważyłeś, że ja nie napisałem gdziekolwiek że piszesz bzdury do kwadratu?
Ty tak napisałeś ale nie udowodniłeś nic, prócz wspomnianych osobistych
wycieczek i opisu stanu swoich ust.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
43. Data: 2011-10-21 11:05:04
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Ukaniu <l...@g...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości news:j7qabc$a58$1@inews.gazeta.pl...
> > Masz rację. Z koniem kopał się nie będę. Pył. Dobrze że zajadów nie mam bo
> > by
> > mnie bardzo bolało.
>
> Oj tam nie chowaj ogona tylko udowodnij, że nie mam racji.
> Zauważyłeś, że ja nie napisałem gdziekolwiek że piszesz bzdury do kwadratu?
> Ty tak napisałeś ale nie udowodniłeś nic, prócz wspomnianych osobistych
> wycieczek i opisu stanu swoich ust.
>
Napisałem że masz rację. Nie wystarcza to policz ile za każdym ruchem tłoka
góra dół ubywa materiału z pierścieni i cylindra przy założeniu że silnik do
remontu ma zrobić 200 tysięcy. Ubytek cylindra 0,1 na stronę. Przez pierwszą
godzinę możesz przyjąć że zużycie jest 100 razy szybsze. Pył okaże się atomami
a tych żaden filtr nie zatrzyma. Ciekawe czy w tych książkach znalazłeś
informacje że w pracującym silniku spalinowym jeśli jest zachowane smarowanie
to żaden element nie ma bezpośredniego kontaktu z innym elementem
współpracującym. Jedynie zawory w miejscach przylegania do gniazd pracują na
sucho.Ale tam jak na razie nie da się inaczej.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
44. Data: 2011-10-21 11:55:49
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:j7rcjv$pdp$1@inews.gazeta.pl...
> Napisałem że masz rację. Nie wystarcza to policz ile za każdym ruchem
> tłoka
> góra dół ubywa materiału z pierścieni i cylindra przy założeniu że silnik
> do
> remontu ma zrobić 200 tysięcy. Ubytek cylindra 0,1 na stronę. Przez
> pierwszą
> godzinę możesz przyjąć że zużycie jest 100 razy szybsze. Pył okaże się
> atomami
> a tych żaden filtr nie zatrzyma.
Jak będziesz miał okazję odżałuj na ten nowy olej i filtr przy nowych
pierścieniach i honowanych! gładziach , uruchom silnik tak jak pisałem a
potem rozpruj ten filtr. Ja z ciekawosci tak robię czasem a już przy
docieraniu zawsze - wtedy wiem czy naprawa przebiegła pomyślnie czy mieli
się coś jeszcze. W filtrze jest ewidentnie widoczny osad i nie są to ilości
znikome, przy drugiej wymianie już prawie niewidoczne.
Śmiem twierdzić, że docieranie powoduje zużycie nieporównywalne z tym
eksploatacyjnym i nie odważył bym się dać 100x jak widzę ile tego pyłu mam w
filtrze.
>Ciekawe czy w tych książkach znalazłeś
> informacje że w pracującym silniku spalinowym jeśli jest zachowane
> smarowanie
> to żaden element nie ma bezpośredniego kontaktu z innym elementem
> współpracującym. Jedynie zawory w miejscach przylegania do gniazd pracują
> na
> sucho.Ale tam jak na razie nie da się inaczej.
Górny pierścień uszczelniający pracuje z bardzo nikłym smarowaniem.
Gdyby wszystko pracowało na filmie olejowym jak wspominasz nie występował by
proces docierania! i nie miał bym osadu na filtrze.
Po honowaniu osiągamy jakąś chropowatość powierzchni po docieraniu jest inna
trzeba by policzyć ile materiału zostaje zeszlifowane zakładając same zmiany
w chropowatości. Powierzchnia ścian cylindra jest duża i nawet niewielki
ubytek w grubości da jakąś widoczną ilość materiału. Jak się tworzy honując
porządana rysa, która przechowuje olej smarujący pierścienie - powstają i
zadziory w mikroskopowej skali one znikają w czasie docierania. W reszcie
elementów przacujacych też występuje szlifowanie mikro-zadziorów powstałych
po procesie produkcji i one lądują w filtrze. Czasem muszę wyjąć tłok w
dopiero co docieranym silniku i widzę też, że np pierścienie zgarniające
ścierają sie całkiem widocznie.
Owszem nie twierdzę, że nie przesadzam - ale dmucham na zimne. I naprawdę
zachęcam do rozprucia filtru w odnowionym kompletnie silniku!
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
45. Data: 2011-10-24 14:56:31
Temat: Re: help:)
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Uzytkownik "Michal sirapacz Gut" <s...@g...com> napisal w wiadomosci
news:9223fbb7-2621-4925-8560-5a0f5ec07ed2@f5g2000vbz
.googlegroups.com...
> Numerowales sruby przy rozkrecaniu aby potem wkrecac w te same otwory?
>nie - po co.
>generalnie to takie same gwinty dociskane z taka sama sila mniej
>wiecej
A jednak nie do konca. Gdybys wkrecal nowe sruby to jasnem ale stare sruby
podczas poprzedniego wkrecania juz sie jakos ulozyly. Gwinty srub i gniazd
nie sa idealnie identyczne na calej dlugosci.
Mówie o numerowaniu gdyz widzialem kiedys jak mechanik na stole ukladal
wykrecane sruby dokladnie tak jak byly wyciagane z silnika mechanika, wiec
pomyslalem ze to ma cel i sens. Tasma klejaca papierowa kosztuje pare zl i
do tego drugie tyle za marker. Numery wedle kolejnosci dokrecania.
Ja znalazlem w przypadku mojego silnika fiat 1242ccm w opisach dwa sposoby
które róznily sie katem oraz momentem. inaczej bylo w "Sam naprawiam,,," niz
na jakis forach. Poszedlem do ASO Fiata i wreczajac browara zapytalem
mechanika jak oni dokrecaja i czy zawsze wymieniaja sruby. Odpowiedzial ze
jezeli sa pierwszy raz odkrecane to raczej nie daja nowych chyba ze cos
wypadnie i okazalo sie ze dokrecaja inaczej niz bylo w "Sam naprawiam"
Tymczasem ja juz swoim natluklem ponad 30tys od czasu wymiany i nic zlego
nie zauwazylem a wspomne ze poszla UPG i lalo tak ze az wyplukalo caly nagar
z jednego cylindra i bylo pelno mazi w zbiorniku na plyn chlodniczy.
Marek
-
46. Data: 2011-10-25 11:51:42
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-10-21 11:55, Ukaniu pisze:
> Użytkownik "kogutek"<s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości news:j7rcjv$pdp$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Napisałem że masz rację. Nie wystarcza to policz ile za każdym ruchem
>> tłoka
>> góra dół ubywa materiału z pierścieni i cylindra przy założeniu że silnik
>> do
>> remontu ma zrobić 200 tysięcy. Ubytek cylindra 0,1 na stronę. Przez
>> pierwszą
>> godzinę możesz przyjąć że zużycie jest 100 razy szybsze. Pył okaże się
>> atomami
>> a tych żaden filtr nie zatrzyma.
>
> Jak będziesz miał okazję odżałuj na ten nowy olej i filtr przy nowych
> pierścieniach i honowanych! gładziach , uruchom silnik tak jak pisałem a
> potem rozpruj ten filtr. Ja z ciekawosci tak robię czasem a już przy
> docieraniu zawsze - wtedy wiem czy naprawa przebiegła pomyślnie czy mieli
> się coś jeszcze. W filtrze jest ewidentnie widoczny osad i nie są to ilości
> znikome, przy drugiej wymianie już prawie niewidoczne.
Coś ty - zamiast tego lepiej wyciągnąć z kapelusza liczbę 100 (x szybsze) bez
jakiegoś specjalnego uzasadnienia. A dlaczego nie 5? Dlaczego nie 50000? Nie wnikaj.
> Śmiem twierdzić, że docieranie powoduje zużycie nieporównywalne z tym
> eksploatacyjnym i nie odważył bym się dać 100x jak widzę ile tego pyłu mam w
> filtrze.
Otóż to.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.