eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypo co rejestrator? vel martwe pole
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 238

  • 161. Data: 2011-06-29 15:43:01
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Krzysiek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-06-28 13:52, DoQ pisze:
    > Być może :)
    > Wszyscy popełniamy błędy i wszyscy powinniśmy mieć tego świadomość. Dziś
    > ja się zagapię, ktoś przyhamuje i uratuje mi tyłek - jutro ja będę
    > hamował. Takie jest życie. Traktowanie każdego "zajechania" jako celowy
    > i złośliwy atak to bezmyślność, która do niczego dobrego nie prowadzi
    > (co całkiem prawdopodobne widać najlepiej w omawianym przypadku).
    >


    dokładnie, pomimo że mam kilkunastoletnie doświadczenie w jeździe
    samochodem, sam ostatnio doprowadziłem do podobnej sytuacji. Chciałem
    wyprzedzić samochód osobowy i ciężarowy, a za mną korek. Na szczęście
    samochód który wyprzedzał zdążył wyhamować. Moja wina była
    niezaprzeczalna. Gość który wyprzedzał też mógł pomyśleć że specjalnie
    mu wyjechałem. Mi w tej chwili wydawało się chyba że przecież nikt nie
    będzie wyprzedzał tyle samochodów, już nie pamiętam...


  • 162. Data: 2011-06-29 15:48:25
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Krzysiek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-06-28 20:41, Tomasz Pyra pisze:
    > No to jak nie lubi albo nie umie, to niech nie wyprzedza, ale niech nie
    > ma pretensji że inny lubi i umie.
    > Bo skoro są kierowcy którzy w tej sytuacji swobodnie manewr wyprzedzania
    > wykonają, to dlaczego by mieli tego nie robić?
    >

    bo może np. wiedzą że za chwilę będzie boczna droga i ktoś się będzie
    chciał wbić w przeciwną stronę jeszcze przed tirem? Ja nie wyprzedzam w
    takich sytuacjach nieraz będąc wyprzedzanym.


  • 163. Data: 2011-06-29 16:34:10
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>

    "DoQ" <p...@g...com> wrote in message
    news:iuf337$aju$2@mx1.internetia.pl...

    >> Ooo, to ja mam to samo :-) Co to za fun sie rozpedzic na prostej...

    > Ja tam lubię nasze polskie, Bieszczady :)

    Ja tam lubie rozne. Jak 2x do roku jezdzilem po Teneryfie, to pod gorke (z 0
    npm do 2300 npm w 40 minut :-) turystow wyprzedzalem. Ale miejscowych nie
    dawalem rady :-)

    > Tylko żona nie daje rady, jak Twoja córka... :S

    Moja zona tylko ostrzega, zebym zwolnil, jak za szybko z zakretu w zakret
    sie skladam, bo moze byc torba potrzebna :-)

    BTW - jak z tylu jade (na szczescie rzadko), to tez mnie z letka mdli :-(


    --
    Axel



  • 164. Data: 2011-06-29 16:36:08
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>

    "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> wrote in message
    news:1041216875.20110629134217@pik-net.pl...

    >> Fatalnie bylo, jak pare lat temu w Hiszpanii w gorach musielismy co
    >> 2-3 km stawac, zeby moje dziecko pozbylo sie nadmiaru tresci
    >> zoladkowych :-( Teraz na szczescie jej przeszlo :-)
    > Dziwne - dzieci są zazwyczaj odporne na chorobę lokomocyjną. W
    > większości przypadków choroba przychodzi (nie przechodzi ale
    > przychodzi) z dojrzewaniem.

    A skont :-P Czesto jest tak, ze dziecko wlasnie rzyga jak kot w samochodzie,
    a potem (z wiekiem) mu przechodzi.
    Moja starsza corka nigdy nie miala choroby lokomocyjnej, ale mlodsza dopiero
    teraz (10 lat) nie wymaga podania jakichs lekow na dluzsza podroz.

    --
    Axel



  • 165. Data: 2011-06-29 17:19:00
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 29-06-2011 16:34, Axel pisze:

    > Ja tam lubie rozne. Jak 2x do roku jezdzilem po Teneryfie, to pod gorke (z 0
    > npm do 2300 npm w 40 minut :-) turystow wyprzedzalem. Ale miejscowych nie
    > dawalem rady :-)

    Nooo tam też jest gdzie pojeździć, fajnie widać dno krateru :D

    >> Tylko ?ona nie daje rady, jak Twoja c?rka... :S
    > Moja zona tylko ostrzega, zebym zwolnil, jak za szybko z zakretu w zakret
    > sie skladam, bo moze byc torba potrzebna :-)

    Moja mi podaje pełny woreczek do wyrzucenia :)

    > BTW - jak z tylu jade (na szczescie rzadko), to tez mnie z letka mdli :-(

    Ja to tylko na statku.. :]

    Pozdrawiam
    Paweł


  • 166. Data: 2011-06-29 17:52:46
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-06-29 16:36, Axel pisze:
    > "RoMan Mandziejewicz"<r...@p...pl> wrote:
    >
    >>> Fatalnie bylo, jak pare lat temu w Hiszpanii w gorach musielismy co
    >>> 2-3 km stawac, zeby moje dziecko pozbylo sie nadmiaru tresci
    >>> zoladkowych :-( Teraz na szczescie jej przeszlo :-)
    >> Dziwne - dzieci są zazwyczaj odporne na chorobę lokomocyjną. W
    >> większości przypadków choroba przychodzi (nie przechodzi ale
    >> przychodzi) z dojrzewaniem.
    >
    > A skont :-P Czesto jest tak, ze dziecko wlasnie rzyga jak kot w samochodzie,
    > a potem (z wiekiem) mu przechodzi.

    Potwierdzam :)

    > Moja starsza corka nigdy nie miala choroby lokomocyjnej, ale mlodsza dopiero
    > teraz (10 lat) nie wymaga podania jakichs lekow na dluzsza podroz.

    To ja mam podobnie - starszy syn nigdy nie miał, a młodszy syn też za
    młodu "rzygał jak kot" - jakoś podobnie mu przeszło (nie pamiętam
    już, ale było to chyba trochę wcześniej niż 10 lat).




  • 167. Data: 2011-06-29 18:57:33
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-06-28 19:13:04 +0200, Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> said:

    > On Tue, 28 Jun 2011 19:01:54 +0200, Bydlę <p...@g...com>
    > wrote:
    >
    >> Prawie dobrze.
    >> Skoro wyprzedził i się zmieścił, to znaczyć to może, że...
    >
    > Wyprzedził jedną, dwie osobówki, a nie tę ciężarówkę (czy dwie)
    > przed nim, która prowadzi konwój.

    No tak, bo rozmawialy o zmieszczeniu się między pojazd z tyły i
    ciężarówkę z przodu.
    Skoro ktoś udanie wyprzedzil ten pojazd z rtyłu i zmieścił się za
    ciężarówką, to znaczy, że mogł ten manewr wykonać.
    To wcale nie oznacza, że mógł i ciężarówkę łyknąć niczym gęś na wątrobi
    pasztet hodowana łyka karmę...

    >
    > Ale zasadniczo mam to w pycie: z roku na rok mam co raz mniejsze
    > ciśnienie rwanie sekund i bycie najpierwsiejszym.

    Po ptosru po latach człowiek robi się wygodny wi ceni bardziej płynną
    jazdę. Niekoniecznie na czele peletonu (o ile peleton jedzie normalnie).


    > A może to
    > dlatego, że znów jeżdżę mocniejszym autem?

    Och, to z pewnością.
    Większa moc powoduje, że nie musisz trzyamć obrotów.
    Mi w nexii brakowało mocy (jakieś 75 koni?), co nie przeszkadzało mi w
    wyprzedzaniu. Ale na pełnych obrotach - by móc.
    Teraz, mając tych koni jakieś 120 (i turbo), też wyprzedzam, ale na
    totalnym luzie.
    :-)


    --
    Bydlę


  • 168. Data: 2011-06-29 18:59:00
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-06-28 20:38:49 +0200, Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> said:

    > A jak nadejdzie czas odcinkowych pomiarów
    > prędkości, to moja żyłka będzie w porządku, a Twoja może pęknąć.

    W kwestii pomiarów odcinkowych - trasę Katowice-DC będzie się
    pokonywało jak po wojnie? W pięć godzin?
    ;-)



    --
    Bydlę


  • 169. Data: 2011-06-29 19:03:16
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-06-28 19:19:55 +0200, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> said:

    > Hello Bydlę,
    >
    > Tuesday, June 28, 2011, 7:01:54 PM, you wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> Często (o ile nie zawsze) ci wożący się na tyłkach ciężarówek nie mają
    >> odpowiedniej mocy w silniku (co nie powoduje u nich najmniejszej
    >> refleksji na ten temat)
    >
    > Ależ zazwyczaj mają.

    OK, ale wtedy nie mają oleju w głowie.
    :-)



    --
    Bydlę


  • 170. Data: 2011-06-29 19:09:43
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-06-29 00:26:45 +0200, BartekK <s...@N...org> said:

    > hamowała realnie tylko prawa strona stąd taki mały ruch w prawo

    W moich oczach tam był tylko jeden winowajca i nie kryłem się z tym
    poglądem od początku.

    Nawet gdyby prawdą były teorie o pojedynku na drodze - zarejstrowany
    materiał jest jednoznaczny. Ktoś postanowił uznać swe lusterka i
    kierunkowskazy(*) za zbędne...







    (*-co oznacza również pogardę żywioną wobec innych)

    --
    Bydlę

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: