-
91. Data: 2019-05-09 13:58:28
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 13:22, r...@k...pl pisze:
>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z art 4)
>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili wejścia
>> pieszego na pasy.
>>
>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>> Powtórzę zatem:
>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>
>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>
> Nadintepretacja.
> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np. biegnie w
> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>
Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a trolle
takie jak ty piszą takie brednie :]
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy>>>
SZCZĘŚLIWE ŚWINIE I KROWY BĘDĄ GŁOSOWAĆ NA PIS.
-
92. Data: 2019-05-09 14:03:31
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 13:58, LordBluzg(R) pisze:
>>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z art 4)
>>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili wejścia
>>> pieszego na pasy.
>>>
>>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>>> Powtórzę zatem:
>>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>>
>>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>>
>> Nadintepretacja.
>> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
>> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np.
>> biegnie w
>> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>>
> Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
> cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
>
> Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a trolle
> takie jak ty piszą takie brednie :]
>
Jak się chcesz spierać to spieraj się z tym :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_z
aufania
https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/czym-jest
-zasada-ograniczonego-zaufania-i-kiedy-nalezy-ja-sto
sowac
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy>>>
SZCZĘŚLIWE ŚWINIE I KROWY BĘDĄ GŁOSOWAĆ NA PIS.
-
93. Data: 2019-05-09 14:09:46
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 13:58, LordBluzg(R) pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 13:22, r...@k...pl pisze:
>
>>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z art 4)
>>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili wejścia
>>> pieszego na pasy.
>>>
>>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>>> Powtórzę zatem:
>>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>>
>>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>>
>> Nadintepretacja.
>> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
>> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np.
>> biegnie w
>> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>>
> Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
> cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
>
> Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a trolle
> takie jak ty piszą takie brednie :]
Lordzie, błądzisz. Nie oceniaj przepisu po jego potocznej nazwie. Art. 4
wyraźnie stanowi, że można się spodziewać, że uczestnicy przepisów
przestrzegają, a zdanie odmienne wymaga szczególnych przesłanek.
Ograniczone zaufanie jest zatem wyjątkiem, a nie regułą na drodze.
--
Liwiusz
-
94. Data: 2019-05-09 14:10:40
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 14:03, LordBluzg(R) pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 13:58, LordBluzg(R) pisze:
>
>>>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z art 4)
>>>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili wejścia
>>>> pieszego na pasy.
>>>>
>>>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>>>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>>>> Powtórzę zatem:
>>>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>>>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>>>
>>>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>>>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>>>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>>>
>>> Nadintepretacja.
>>> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
>>> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np.
>>> biegnie w
>>> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>>>
>> Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
>> cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
>>
>> Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a
>> trolle takie jak ty piszą takie brednie :]
>>
> Jak się chcesz spierać to spieraj się z tym :
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_z
aufania
"Każdy uczestnik ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają
przepisów ruchu drogowego (dalej - wyjątki)"
Coś innego chciałeś dodać?
--
Liwiusz
-
95. Data: 2019-05-09 14:19:07
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 14:10, Liwiusz pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 14:03, LordBluzg(R) pisze:
>> W dniu 2019-05-09 o 13:58, LordBluzg(R) pisze:
>>
>>>>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z
>>>>> art 4)
>>>>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili
>>>>> wejścia
>>>>> pieszego na pasy.
>>>>>
>>>>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>>>>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>>>>> Powtórzę zatem:
>>>>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>>>>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>>>>
>>>>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>>>>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>>>>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>>>>
>>>> Nadintepretacja.
>>>> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
>>>> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np.
>>>> biegnie w
>>>> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>>>>
>>> Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
>>> cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
>>>
>>> Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a
>>> trolle takie jak ty piszą takie brednie :]
>>>
>> Jak się chcesz spierać to spieraj się z tym :
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_z
aufania
>
> "Każdy uczestnik ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają
> przepisów ruchu drogowego (dalej - wyjątki)"
>
> Coś innego chciałeś dodać?
>
To co wyciąłeś, znaczy najbardziej istotne a dla ciebie jak zwykle
niewygodne. Podam zatem:
"Sygnałem do utraty zaufania i zwiększenia ostrożności mogą być wszelkie
okoliczności (także atmosferyczne jak mokra droga). Okolicznością, która
każe uczestnikowi ruchu wzmóc poziom ostrożności, a więc ograniczyć
zaufanie, jest m.in. obecność dzieci na drodze lub poboczu bez opieki
dorosłych. Sama w sobie obecność dzieci nie prowadzi do obowiązku utraty
zaufania. Liczy się przede wszystkim ocena całokształtu zachowania
dzieci, która może wskazywać na możliwość naruszenia zasad ruchu drogowego.
...i to:
"Tytułowa zasada ograniczonego zaufania mówi głównie o tym, że zdarzają
się na drodze sytuacje, w których bezwzględne stosowanie się do innych
zasad ruchu drogowego i przepisów nie jest najważniejsze. Świat byłby
piękny i idealny, gdyby wszyscy na drodze zachowywali się tak, jak jest
to opisane w kodeksie ruchu drogowego. Niestety bardzo często tak nie
jest i na drodze praktycznie na co dzień spotykamy się z sytuacjami, w
których musimy kierować się w swoim postępowaniu raczej zdrowym
rozsądkiem i intuicją niż sztywnymi zasadami aby nie dochodziło do
nieraz bardzo niebezpiecznych sytuacji.
Na to, że ludzie nagminnie łamią przepisy, narażają swoje życie lub
zdrowie i utrudniają poruszanie się po drogach innym kierowcom, ma wpływ
nieznajomość przepisów, pośpiech i roztargnienie, stan psychofizyczny a
także wiek różnych osób. Dlatego zasada ograniczonego zaufania ma
zastosowanie między innymi, gdy widzimy w pobliżu jezdni osoby starsze,
które usiłują przez nią przejść lub dzieci bawiące się zbyt blisko
drogi. Naszą czujność powinny wzbudzić także osoby, których stan zdrowia
lub świadomości jest wątpliwy, chodzi tutaj np. o osoby pod wpływem
alkoholu lub z widoczną trudnością poruszania się."
Podsumowując, art 4 NAKŁADA na uczestników ruchu OBOWIĄZEK zasady
OGRANICZONEGO ZAUFANIA, do którego zalicza się również stosowanie
szczególnej uwagi na możliwość wejścia pieszego bezpośrednio przed
jadący pojazd, jak i innych zdarzeń drogowych wynikajacych z
niestosowania się współuczestników ruchu do obowiązujących przepisów.
CBDU & EOD :)
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy>>>
SZCZĘŚLIWE ŚWINIE I KROWY BĘDĄ GŁOSOWAĆ NA PIS.
-
96. Data: 2019-05-09 14:26:49
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 14:19, LordBluzg(R) pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 14:10, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2019-05-09 o 14:03, LordBluzg(R) pisze:
>>> W dniu 2019-05-09 o 13:58, LordBluzg(R) pisze:
>>>
>>>>>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z
>>>>>> art 4)
>>>>>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili
>>>>>> wejścia
>>>>>> pieszego na pasy.
>>>>>>
>>>>>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>>>>>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>>>>>> Powtórzę zatem:
>>>>>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>>>>>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>>>>>
>>>>>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>>>>>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>>>>>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>>>>>
>>>>> Nadintepretacja.
>>>>> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
>>>>> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np.
>>>>> biegnie w
>>>>> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>>>>>
>>>> Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
>>>> cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
>>>>
>>>> Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a
>>>> trolle takie jak ty piszą takie brednie :]
>>>>
>>> Jak się chcesz spierać to spieraj się z tym :
>>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_z
aufania
>>
>> "Każdy uczestnik ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu
>> przestrzegają przepisów ruchu drogowego (dalej - wyjątki)"
>>
>> Coś innego chciałeś dodać?
>>
> To co wyciąłeś, znaczy najbardziej istotne a dla ciebie jak zwykle
> niewygodne. Podam zatem:
Nie że niewygodne, ale źle to interpretujesz. Jeśli podjeżdżasz do
przejścia dla pieszych, i nie ma przy nim dziecka, pijanego itp., tylko
na przykład stoi normalny człowiek, to (paradoksalnie) nie możesz
zakładać, że ci wbiegnie, ponieważ nie masz podstaw do zastosowania
zasady ograniczonego zaufania.
Zatem nieprawdą jest, to co zostało wyżej napisane, iż
"podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z art 4)
jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili
wejścia pieszego na pasy"
ponieważ założenie takie można czynić tylko wówczas, jeśli "chyba że
okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."
--
Liwiusz
-
97. Data: 2019-05-09 14:27:49
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 14:09, Liwiusz pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 13:58, LordBluzg(R) pisze:
>> W dniu 2019-05-09 o 13:22, r...@k...pl pisze:
>>
>>>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z art 4)
>>>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili wejścia
>>>> pieszego na pasy.
>>>>
>>>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>>>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>>>> Powtórzę zatem:
>>>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>>>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>>>
>>>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>>>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>>>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>>>
>>> Nadintepretacja.
>>> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
>>> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np.
>>> biegnie w
>>> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>>>
>> Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
>> cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
>>
>> Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a
>> trolle takie jak ty piszą takie brednie :]
>
> Lordzie, błądzisz. Nie oceniaj przepisu po jego potocznej nazwie. Art. 4
> wyraźnie stanowi, że można się spodziewać, że uczestnicy przepisów
> przestrzegają, a zdanie odmienne wymaga szczególnych przesłanek.
> Ograniczone zaufanie jest zatem wyjątkiem, a nie regułą na drodze.
>
Gdzieś straciłeś obiektywizm i pomyliłeś go z optymizmem. Art 4 ma dwie
części, w której pierwsza mówi o optymizmie a druga o pesymizmie i
niekoniecznie jest warunkiem. Osobiście zakładam że w większości (60%)
osób stosuje się do przepisów a 40% nie i może dlatego unikam zdarzeń i
kolizji a sporo jeżdżę. Gdyby wszyscy stosowali się do art 4 (bo po to
został stworzony) to jestem pewien, że bezpieczeństwo na drodze by się
poprawiło. Niestety ten art jest olewany a skutek jest widoczny.
Wielu kierowców czy pieszych zakłada sobie jakiś promil tych co łamią
przepisy i staje się ofiarą własnego zaufania. Stąd właśnie wynika
liczba wypadków.
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy>>>
SZCZĘŚLIWE ŚWINIE I KROWY BĘDĄ GŁOSOWAĆ NA PIS.
-
98. Data: 2019-05-09 14:42:27
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 14:27, LordBluzg(R) pisze:
> Gdzieś straciłeś obiektywizm i pomyliłeś go z optymizmem. Art 4 ma dwie
> części, w której pierwsza mówi o optymizmie a druga o pesymizmie i
> niekoniecznie jest warunkiem.
Jest warunkiem wyrażonym po słowach "chyba że".
> Osobiście zakładam że w większości (60%)
> osób stosuje się do przepisów a 40% nie i może dlatego unikam zdarzeń i
Masz jakieś swoje nawyki, ale przepis nie mówi "uważaj na co drugiego",
tylko "uważaj na tych, co wyglądają, że mogą nie przestrzegać
przepisów". Siłą rzeczy takich jest mniejszość i są wyjątkiem spod
ogólnej reguły, która brzmi "możesz uznać, że współuczestnik będzie
przestrzegał przepisów".
> kolizji a sporo jeżdżę. Gdyby wszyscy stosowali się do art 4 (bo po to
> został stworzony) to jestem pewien, że bezpieczeństwo na drodze by się
> poprawiło. Niestety ten art jest olewany a skutek jest widoczny.
Skutek nie wynika z olewania art. 4, tylko przede wszystkim z olewania
99 innych przepisów przez sprawców wypadku.
> Wielu kierowców czy pieszych zakłada sobie jakiś promil tych co łamią
> przepisy i staje się ofiarą własnego zaufania. Stąd właśnie wynika
> liczba wypadków.
Znów błądzisz - tu nie chodzi o zakładanie jakiegoś promila, tylko
obserwację otoczenia i wyciągania wniosków. Nawet jak jedziesz i w
czambuł zakładasz, że 4 na 10 nie przestrzega przepisów, to na jakiejś
podstawie musisz wytypować, kto jest w 4, a kto w 6.
Nie wiem jak jeździsz po ulicy, to musi być strasznie męczące,
zatrzymując się na każdym zielonym świetle, bo może ktoś z boku nie
przestrzegać przepisów, ale nie wymagaj takiego zachowania od każdego
innego uczestnika.
--
Liwiusz
-
99. Data: 2019-05-09 14:43:09
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 14:26, Liwiusz pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 14:19, LordBluzg(R) pisze:
>> W dniu 2019-05-09 o 14:10, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2019-05-09 o 14:03, LordBluzg(R) pisze:
>>>> W dniu 2019-05-09 o 13:58, LordBluzg(R) pisze:
>>>>
>>>>>>> Że podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z
>>>>>>> art 4)
>>>>>>> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili
>>>>>>> wejścia
>>>>>>> pieszego na pasy.
>>>>>>>
>>>>>>> ...bo jak zwykle istotne stwierdzenie, do którego się odnoszę
>>>>>>> (niewygodne dla ciebie) wyciąłeś:) Piękny zabieg próby manipulacji.
>>>>>>> Powtórzę zatem:
>>>>>>> "bo nie ma przepisu nakazującego zakładanie z góry,
>>>>>>> że ktoś wtargnie na przejście dla pieszych. "
>>>>>>>
>>>>>>> art 4 jest właśnie takim przepisem, który mówi o tym, że można się
>>>>>>> spodziewać że ktoś kto nie przestrzega przepisów i nagle wtargnie na
>>>>>>> przejscie. Nie wiedziałeś?
>>>>>>
>>>>>> Nadintepretacja.
>>>>>> Art. 4 mówi o tym, że kierowca ma prawo nie spodziewać się pieszego
>>>>>> "wtargującego" na przejście, chyba że zachowanie to sugeruje (np.
>>>>>> biegnie w
>>>>>> stronę przejścia i patrzy w drugą stronę, mimo że nadjeżdżamy).
>>>>>>
>>>>> Bredzisz. art 4 jest właśnie zasadą OGRANICZONEGO ZAUFANIA, co było
>>>>> cytowane w tym wątku jako uzasadnienie sądu w omawianej sprawie :)
>>>>>
>>>>> Sąd to dokładnie wyjaśnił, wszyscy normalni ludzie o tym wiedzą a
>>>>> trolle takie jak ty piszą takie brednie :]
>>>>>
>>>> Jak się chcesz spierać to spieraj się z tym :
>>>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_z
aufania
>>>
>>> "Każdy uczestnik ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu
>>> przestrzegają przepisów ruchu drogowego (dalej - wyjątki)"
>>>
>>> Coś innego chciałeś dodać?
>>>
>> To co wyciąłeś, znaczy najbardziej istotne a dla ciebie jak zwykle
>> niewygodne. Podam zatem:
>
> Nie że niewygodne, ale źle to interpretujesz. Jeśli podjeżdżasz do
> przejścia dla pieszych, i nie ma przy nim dziecka, pijanego itp., tylko
> na przykład stoi normalny człowiek, to (paradoksalnie) nie możesz
> zakładać, że ci wbiegnie, ponieważ nie masz podstaw do zastosowania
> zasady ograniczonego zaufania.
Miszczu klawiatury, nie po to zacytowałem po raz wtóry, wcześniej
wyciętą tezę przedpiścy, przerabiającego moje sygnaturki, który
stwierdził że nie ma takiego przepisu w którym jest napisane że kierowca
MOŻE się spodziewać że ktoś mu wejdzie pod koła.
Otóż art 4 jest takim właśnie przepisem w którym zawarty jest cały
możliwy ciąg zdarzeń, niezgodnych z przepisami. Nikt nie będzie
wymieniał przecież że chodzi o:
- oblodzona nawierzchnię
- upadające drzewo
- jadącego pod prąd
- wyprzedzanie na 3-ego
- rzucającego kamieniami
- wtargnięcie
- stado pijaków
- cała encyklopedia
Masz w art 4 zawarte że należy uwzględnić nawet upadek meteorytu a nie
liczyć na łut szczęścia i opatrzność boską. Stąd potoczna nazwa
OGRANICZENIE ZAUFANIA a nie ZAŁOŻENIE ZAUFANIA.
>
> Zatem nieprawdą jest, to co zostało wyżej napisane, iż
>
> "podstawowym założeniem każdego uczestnika ruchu (wynikające z art 4)
> jest założenie, że kierowca może się spodziewać w każdej chwili
> wejścia pieszego na pasy"
>
> ponieważ założenie takie można czynić tylko wówczas, jeśli "chyba że
> okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."
>
No dobra, masz okoliczność:
Jedziesz, masz D-6 (pieszy dochodzi do przejścia i nie stosuje art 4.
Ty nie zwalniasz, łamiac D-6
Pieszy wbiega Ci na pasach pod koła. Zdziwiony? Wina pieszego?
Tak wygląda sporo sytuacji.
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy>>>
SZCZĘŚLIWE ŚWINIE I KROWY BĘDĄ GŁOSOWAĆ NA PIS.
-
100. Data: 2019-05-09 14:45:58
Temat: Re: Zatrzymywanie auta przed przejściem dla pieszych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-09 o 14:27, LordBluzg(R) pisze:
> może dlatego unikam zdarzeń i kolizji a sporo jeżdżę
Widzisz, że chodnikiem idzie pieszy zataczający się z jednej strony na
drugą. Zgodnie z art. 4 powinieneś założyć, że może złamać przepis i
wyjść na jezdnię. Zatem powinieneś maksymalnie zwolnić przy jego
mijaniu. Zastosowałeś się do art. 4 prawidłowo.
Ale ty idziesz dalej - zakładasz, że 4/10 pieszych może wyjść na ulicę
niespodziewanie, więc mijając w każdym miejscu pieszego, przy co drugim
istotnie zmniejszasz prędkość.
Pewnie tak nie robisz, więc otwarte pozostaje pytanie - czy zmyślasz na
potrzeby grupy, czy może nie stosujesz się do art. 4 (skoro zakładasz,
że 40% złamie przepis, a nie zatrzymujesz się przed 40% pieszych na
chodniku).
--
Liwiusz