-
41. Data: 2009-03-23 18:37:42
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: "lux" <b...@a...de>
Ale jeśli takie stawiasz wymagania lampie, to po co przepłacać?
==========
przeczytaj mój piewrszy post
Zresztą chyba każda zaawansowana lampa ma możliwość manualnej
regulacji siły błysku - jak w starej ruskiej lampie. Z tą różnicą, że
komunikuje się z korpusem i wie, jakiej czułości używasz i jaką
aktualnie masz ustawioną przysłonę. Ty tylko regulujesz sobie siłę
błysku i patrzysz na wskaźnik, który pokazuje ci zasięg lampy - jest
interaktywny i online. Jak ustawisz siłę lampy w trybie M i zmienisz
przysłonę w aparacie, to lampa od razu zareaguje i przeliczy ci nowy
zasięg błysku.
===========
jak działają lampy to wiem
A TTLe są w zupełnie innym celu - żeby było szybciej i w miarę pewnie.
======
no właśnie napisałem w pierwszym poście, że TTL jest do kitu przy błyskaniu
na wprost. Dziś technika stoi tak wysoko, ze mozna by juz dac spkój tej XX
wiecznej staroci i wprowadzic tos naprawde pewnego....
--
===
lux
fotografie na
www.lux4.prv.pl
-
42. Data: 2009-03-23 18:39:14
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: "lux" <b...@a...de>
Wyobraz sobie np. robienie
> zdjecia komus kto ma matowy makijaz i komus kto ma spocona skore.
> Ekspozycja w obu przypadkach bedzie rozna. A co z fotografowaniem
> przedmiotow matowych/odbijajacych swiatlo.
====
kolego, ekzpozycja bedzie taka sama. Naprawe!
--
===
lux
fotografie na
www.lux4.prv.pl
-
43. Data: 2009-03-23 18:43:18
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-03-23 17:46:51 +0100, "T.M.F." <t...@n...mp.pl> said:
>>> Lampa od dawna juz wie jaka jest odleglosc ostrzenia. Niestety bez
>>> mozliwosci analizy refleksyjnosci materialu za pomoca urzadzen rodem ze
>>> Star Treka nijak ta informacja nie wystarcza do okreslenia sily blysku.
>>
>> Czy aby na pewno? Przecież to zwykła matematyka, z którą powinien sobie
>> poradzić każdy aparat.
>
> Oczywiscie, ze zwykla matematyka. Tylko ,ze sila blysku nie jest
> wylacznie pochodna odleglosci/przyslony. Wyobraz sobie np. robienie
> zdjecia komus kto ma matowy makijaz i komus kto ma spocona skore.
> Ekspozycja w obu przypadkach bedzie rozna. A co z fotografowaniem
> przedmiotow matowych/odbijajacych swiatlo.
Widzisz, cała idea pomiaru światła padającego właśnie polega na
ignorowaniu stopnia odbicia jakie mają różne przedmioty. A naświetlanie
na "odległość" jest właśnie czymś co leży najbliżej pomiaru światła
padającego.
W studio używając lamp błyskowych i kamer wielkoformatowych, czy nawet
średniego formatu, nie ma innej możliwości jak pomiar światła
padającego. W studio do tej pory naświetla się slajdy, przy których
błąd 1/3 EV to wywalona szitka. To realny koszt. I realna strata czasu.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
44. Data: 2009-03-23 18:43:22
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-03-23 17:56:04 +0100, "T.M.F." <t...@n...mp.pl> said:
> Jest pewien problem. To uproszczenie swietnie zadziala w duzym
> pomieszczeniu, kiedy obiekt jest stosunkowo daleko od aparatu. Ale np.
> w malym pomieszczeniu o jasnych scianach, ktore dodatkowo odbija
> swiatlo i przy malej odleglosci bledy ekspozycji sa koszmarne. Nigdy
> nie zdarzalo ci sie recznie wprowadzac poprawdki do blysku nawet przy
> strzelaniu na wprost? Jesli tak prosto jest wyliczyc potrzebna sile
> blysku to po co korekta manualna?
Przy automatyce TTL bardzo często wprowadzam poprawki. Przy
tyrystorowej rzadziej. A najlepsze jest to, że ustawiając lampę na
manual i obliczając przesłonę właśnie z tego prostego wzoru, poprawki
są najmniejsze. Problem jest inna. Robiąc ręcznie nie mamy zbyt
wielkiego manewru na wprowadzanie poprawek. Przesłony mamy co 1/3, moc
lampy co 1 EV. I tu jest pies pogrzebany. Można stanąć dokładnie w
odległości odpowiadającej mocy-przesłone, ale to trochę nie wygodne.
Gdyby lampa dobierała moc do odległości i ustawionej przesłony z
dokładnością 1/5-1/10 EV, prawdopodobnie problemu by nie było. Lampa na
wprost bije dość mocnym światłem, żeby nawet w małym pomieszczeniu
pominąć wpływ odbić. Oczywiście z odległości naprawdę małych, rzędu 1m
to już nie działa tak ekstra.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
45. Data: 2009-03-23 19:32:00
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
lux pisze:
> Wyobraz sobie np. robienie
>> zdjecia komus kto ma matowy makijaz i komus kto ma spocona skore.
>> Ekspozycja w obu przypadkach bedzie rozna. A co z fotografowaniem
>> przedmiotow matowych/odbijajacych swiatlo.
> ====
> kolego, ekzpozycja bedzie taka sama. Naprawe!
>
A dokladniej - moze byc taka sama. Tylko, ze w tym drugim przypadku
bedziesz mial sliczne przepaly.
-
46. Data: 2009-03-23 19:40:03
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
>>>> Lampa od dawna juz wie jaka jest odleglosc ostrzenia. Niestety bez
>>>> mozliwosci analizy refleksyjnosci materialu za pomoca urzadzen rodem
>>>> ze Star Treka nijak ta informacja nie wystarcza do okreslenia sily
>>>> blysku.
>>>
>>> Czy aby na pewno? Przecież to zwykła matematyka, z którą powinien
>>> sobie poradzić każdy aparat.
>>
>> Oczywiscie, ze zwykla matematyka. Tylko ,ze sila blysku nie jest
>> wylacznie pochodna odleglosci/przyslony. Wyobraz sobie np. robienie
>> zdjecia komus kto ma matowy makijaz i komus kto ma spocona skore.
>> Ekspozycja w obu przypadkach bedzie rozna. A co z fotografowaniem
>> przedmiotow matowych/odbijajacych swiatlo.
>
> Widzisz, cała idea pomiaru światła padającego właśnie polega na
> ignorowaniu stopnia odbicia jakie mają różne przedmioty. A naświetlanie
> na "odległość" jest właśnie czymś co leży najbliżej pomiaru światła
> padającego.
Ok. To na chlopski rozum - dlaczego aparat ma skomplikowane
wielopunktowe swiatlomierze z roznymi algorytmami usredniania, ktore
wybiera sie stosownie do sytuacji, skoro wystarczylby czujnik mierzacy
oswietlenie + odleglosc do przedmiotu i juz mielibysmy ekspozycje?
Ciagle wydaje mi sie, ze lepiej jest kontrolnie blysnac i zarejestrowac
ile swiatla wraca stosownie do tej informacji korygujac parametry
ekspozycji niz bazowac na samej odleglosci i zalozeniu, ze mamy do
czynienia z typowa sytuacja. W kazdym razie lampy od dawna maja juz
pelne informacje dotyczace ustawien parametrow, odleglosci od
przedmiotu, a nawet zastosowanej ogniskowej, a bledy naswietlania
sugeruja, ze te informacje sa niewystarczajace. W koncu gdyby to bylo
tylko proste rownanie typu natezenie swiatla maleje z szescianem
odleglosci to przeciez w tak prostym wzorze nie ma miejsca na bledy...
-
47. Data: 2009-03-23 19:46:14
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: j...@a...at
On 22 Mar, 20:38, "lux" <b...@a...de> wrote:
> Witam,
> jak wiadomo pomiar błysku w lustrzaneczkach jest niezwykle prymitywny bo
> odbywa sie poprzez pomiar światała odbitego. Trzeba bawic sie w korekcje itp
> Oczywiscie zagadnienie dotyczy błysku na wprost :)
no przeciez pomiar blysku swiatla odbitego wpadajacego do aparatu
przez obiektyw jest obarczony najmniejszym bledem. Duzo mniejszym niz
dzielenie LS przez odleglosc !!!
I w takiej metodzie nie ma zasadniczo znaczenia czy blysk jest na
wprost , czy na sufit gdyrz mierzona jest rzeczywista jasnosc
fotografowanego obiektu.
Ludzkosc czekala na ten wynalazek 2000 lat od p n.Ch. a Ty chcesz
zmieniac na gorsze..
doczytaj jeszcze troche n.t. temat.
XXX
-
48. Data: 2009-03-23 20:13:28
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"adam" <j...@o...maile.com> napisał:
> >[...]
> > Jeszcze jedna ciekawostka - miałem kiedyś aparat w którym realizowana
była
> > automatyka ekspozycji błysku na podstawie samej tylko odległości. Był to
> > radziecki Elikon 35 (jeszcze z jakąś literą na końcu nazwy - chyba C)
> > produkowany w latach 80-tych. Żeby było ciekawiej - automatyka była
czysto
> > mechaniczna. Po włączeniu trybu automatycznej ekspozycji lampa błyskała
> > zawsze z tą samą energią a obrót pierścienia odległości wymuszał obrót
> > pierścienia przysłon tak, że wraz ze zwiększaniem odległości ostzrenia
> > przysłona coraz szerzej się otwierała. Nawet to działało.
>
> To coś jak w tym Canonie EX Auto co Jakub linkował na p.r.f. ?
>[...]
Coś w tym sensie - tyle, ze konstruktorzy Elikona mieli o tyle łatwiej, że
aparat ten nie miał wymiennych obiektywów.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
49. Data: 2009-03-23 20:18:58
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Michal Tyrala" <w...@b...com.pl> napisał:
> > Powód jest bardzo prosty - sama informacja o odległości wystarcza do
> > dokładnego ustalenia wymaganej energii błysku pod warunkiem, że
świecimy
> > lampą na wprost i znana jest rzeczywista jasność obiektywu
>
> ...oraz że zastane jest do pomienięcia (zastosowania flesza na dworze).
>[...]
Prosty TTL blysku też praktycznie zastanego ci nie uwzględni.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
50. Data: 2009-03-23 21:14:41
Temat: Re: TTL lampy - dlaczego tak prymitywnie
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-03-23 20:40:03 +0100, "T.M.F." <t...@n...mp.pl> said:
> Ok. To na chlopski rozum - dlaczego aparat ma skomplikowane
> wielopunktowe swiatlomierze z roznymi algorytmami usredniania, ktore
> wybiera sie stosownie do sytuacji, skoro wystarczylby czujnik mierzacy
> oswietlenie + odleglosc do przedmiotu i juz mielibysmy ekspozycje?
TTL flesz wymyślono i zastosowano zanim powstał AF. A AF nie był od
początku taki, że przekazywał do body informacje o odległości (w
canonach AF był chyba taki od początku, ale nic sobie obciąć za to nie
dam). Więc pewnie jedną z przyczyn jest po prostu fakt, że TTL flesz i
tak już jest. Poza tym i tak jest niezbędny przy odbijaniu światła,
przy nasadkach na lampę i filtrach na obiektyw. Więc skoro i tak musi
być, to po co dodawać dodatkowy system.
>
> Ciagle wydaje mi sie, ze lepiej jest kontrolnie blysnac i zarejestrowac
> ile swiatla wraca stosownie do tej informacji korygujac parametry
> ekspozycji niz bazowac na samej odleglosci i zalozeniu, ze mamy do
> czynienia z typowa sytuacja. W kazdym razie lampy od dawna maja juz
> pelne informacje dotyczace ustawien parametrow, odleglosci od
> przedmiotu, a nawet zastosowanej ogniskowej, a bledy naswietlania
> sugeruja, ze te informacje sa niewystarczajace. W koncu gdyby to bylo
> tylko proste rownanie typu natezenie swiatla maleje z szescianem
> odleglosci to przeciez w tak prostym wzorze nie ma miejsca na bledy...
Kwadratu odległości nie sześcianu. On jest taki prosty i nie ma w nim
nic poza tym.
<http://www.skanowanie-35mm.pl/Varia/E-TTL.jpg>
<http://www.skanowanie-35mm.pl/Varia/Manual.jpg>
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl