eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriastare budownictwoRe: stare budownictwo
  • Data: 2013-01-06 18:27:57
    Temat: Re: stare budownictwo
    Od: anhin <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > No ale o to mi chodziło - skoro wydajność mierna, to budynki powinny być
    > drogie, to skad te wybujale budowle ?
    > Tak wielkie rozwarstwienie spoleczne bylo - i niektorych bylo stac na
    > fanaberie i nadazanie za moda, a inni mieszkali w czworakach (jeden
    dom na
    > 4 rodziny) ?

    być może chodzi o rzecz dosyć podstawową, mianowicie sposób widzenia
    świata, a ściślej (przepraszam za wyrażenie) dominujący kod kulturowy,
    rodzaj języka, w jakim opisywana i postrzegana jest rzeczywistość. Mamy
    skłonność (po Marksie i treningu neoliberalnym) do interpretowania
    miasta wyłącznie w kategoriach ekonomicznych (i stąd zresztą obecna
    przestrzeń miejska wygląda jak wygląda), natomiast jeszcze na początku
    XX w. ratusz nie był tylko miejscem pracy urzędników miejskich, ale też
    stanowił szczególne świeckie centrum, równoważne kościołowi co do wagi
    spełnianych funkcji; także dworzec kolejowy spełniał liczne funkcje
    symboliczne, poza czysto komunikacyjną. Miało to swoje odbicie w
    urbanistyce, porządkowało przestrzeń, tworzyło rodzaj symbolicznej
    siatki czy osi, nakładanych na plan miasta, i dla ówczesnych ludzi było
    tak oczywiste, że właściwe niedostrzegalne. Czytałem też kiedyś świetną
    pracę na temat funkcji semantycznych i semiotycznych Księżego Młyna w
    Łodzi, właśnie w aspekcie tworzenia "uroczystej", "bogatej" i
    "wzniosłej" przestrzeni, która symbolizowała i odbijała funkcje
    społeczne/kulturowe Scheiblera, jego zarządców/inżynierów i pracujących
    dla niego robotników. Dziś takiej "bogatej" przestrzeni nie potrzebujemy
    i nie dostrzegamy, a jeśli -właściwie na czym miałaby się opierać, z
    jakiego wspólnego kodu korzystać?
    BTW -być może wątek jest częściowo postawiony na głowie. Obecność
    ornamentów na fasadzie mogła być właśnie wyrazem oszczędności -bo czasem
    taniej zamiast budować kosztowny "prawdziwy pałac" było wymurować
    "kostkę" (albo wyremontować istniejącą ruderę) i okleić ją stiukowymi
    gzymsami i pilastrami. W ten sposób i budynek zyskiwał na prestiżu, i
    budżet wytrzymywał. Można się jeszcze natknąć i w Łodzi, i Warszawie, i
    na Śląsku na dość oczywiste przykłady takiego procesu. Jakby zastanowić
    się nad podwarszawską architekturą przełomu XX/XXI w, to wygląda na to
    że ten sposób myślenia ma się całkiem nieźle...


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: