eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 86

  • 11. Data: 2012-04-24 09:35:08
    Temat: Re: pradnice
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Mon, 23 Apr 2012 18:37:47 +0200, J.F napisał(a):

    > I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    > elektryfikacji u nas bylo - skad byl prad ?

    W 52 jak miałem 7 lat to nosiłem staremu do fabryki śniadanie. Stara
    tkalnia w Zelowie. Była tam wspaniała maszyna parowa, cała błyszcząca,
    wirujaca, stukająca i posapująca zapewniająca napęd bezpośredni zbiorczy
    dla całej menażerii krosien. Za mały byłem żeby dostrzec czy tam nie ma też
    jakiejś prądnicy podłączonej do tego ustrojstwa. Ale fascynacja maszyną do
    dziś mi została :)
    --
    Jacek


  • 12. Data: 2012-04-24 09:57:54
    Temat: Re: pradnice
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości
    > W dniu 2012-04-23 18:37, J.F pisze:
    >> > I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    >> > elektryfikacji
    >> > u nas bylo - skad byl prad ?
    >> > Nie mowie o Warszawie, tylko jakies dalsze zadupia
    >Po wojnie pozbyliśmy się największego zadupia i w ramach reparacji
    >dostaliśmy
    >w miarę dobrze uzbrojone " ziemie odzyskane". Elektryfikacja długo
    >potrwała. W
    >latach siedemdziesiątych trafiłem na wioskę w województwie łódzkim.
    >Prąd do
    >niej doprowadzili chyba w siedemdziesiątym pierwszym albo drugim.

    Z tym ze mnie nie chodzi o ostania wioske, bo podlaczyc do istniejacej
    sieci to banal, ale o pierwsza - gdzie trzeba zaczac od elektrowni
    :-)

    No i ciekaw jestem co to za elektrownie byly - gdzie byly warunki
    mozna wodna wybudowac, ale jak nie bylo ?
    male maszyny parowe, motogeneratory ?
    Bo duza elektrownia wymaga duzo klientow. Bogatych klientow.
    A mala tez wymaga obslugi, wiec chyba nie indywidualne ?

    Co prawda okretowe silniki juz wtedy mogly pracowac latami, ale zaraz
    .. kiedy sie pojawily okretowe diesle ? Titanic jeszcze kotly parowe
    mial, wiele pozniejszych statkow tez.

    J.




  • 13. Data: 2012-04-24 09:59:11
    Temat: Re: pradnice
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w
    Pan J.F napisał:
    >> I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    >> elektryfikacji u nas bylo - skad byl prad ?
    >> Z malych elektrowni wodnych ?

    >Przed wojną samo Zakopane miało coś koło setki elektrowni.
    >Wodnych, czasem bardzo małych.

    I co sie z nimi stalo ?
    No ale w Zakopanem byly warunki, gdzie indziej raczej nie ..

    J.


  • 14. Data: 2012-04-24 10:19:29
    Temat: Re: pradnice
    Od: Tomasz Wójtowicz <t...@s...com>

    W dniu 2012-04-24 09:57, J.F pisze:
    > Co prawda okretowe silniki juz wtedy mogly pracowac latami, ale zaraz ..
    > kiedy sie pojawily okretowe diesle ? Titanic jeszcze kotly parowe mial,
    > wiele pozniejszych statkow tez.

    Wikipedia podaje, że pierwszy diesel okrętowy to 1903 rok. Z całą
    pewnością eksplozja popularności diesli na statkach to lata 1930.

    Dla przykładu MS Batory z 1935 roku był dieslem, natomiast jego następca
    TTS Stefan Batory z 1952 miał turbiny parowe, co również było traktowane
    jako state-of-the-art. Napęd turbiną parową ma sprawność porównywalną z
    dieslem, więc do dziś traktuje się je jako napędy równorzędne technicznie.

    Jako ciekawostkę podam też, że w latach 30 spopularyzowało się spawanie
    kadłuba w miejsce nitowania. Dlatego kiedy w 1948 roku zwodowano
    "Sołdka" - pierwszy polski powojenny statek, z nitowanym kadłubem i
    maszyną parową tłokową, to tak jakby go od razu do muzeum budowali :-D


  • 15. Data: 2012-04-24 10:45:26
    Temat: Re: pradnice
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>

    J.F wrote:
    > Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w
    > Pan J.F napisał:
    >>> I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    >>> elektryfikacji u nas bylo - skad byl prad ?
    >>> Z malych elektrowni wodnych ?
    >
    >> Przed wojną samo Zakopane miało coś koło setki elektrowni.
    >> Wodnych, czasem bardzo małych.
    >
    > I co sie z nimi stalo ?
    > No ale w Zakopanem byly warunki, gdzie indziej raczej nie ..
    >
    Zniszczono element wrogi klasowo (młyny i folusze takoż), przy okazji
    zniszczono "małą retencję".
    Do dziś negatywne efekty widać - powodzie.

    --
    Włodek


  • 16. Data: 2012-04-24 12:07:47
    Temat: Re: pradnice
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Włodzimierz Ili^WWojtiuk napisał:

    >>>> I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    >>>> elektryfikacji u nas bylo - skad byl prad ?
    >>>> Z malych elektrowni wodnych ?
    >>> Przed wojną samo Zakopane miało coś koło setki elektrowni.
    >>> Wodnych, czasem bardzo małych.
    >> I co sie z nimi stalo ?
    >> No ale w Zakopanem byly warunki, gdzie indziej raczej nie ..
    >
    > Zniszczono element wrogi klasowo (młyny i folusze takoż),
    > przy okazji zniszczono "małą retencję".
    > Do dziś negatywne efekty widać - powodzie.

    Elektrownie niszczono niezależnie od tego -- elektryfikacja
    miała być scentralizowana, tak jak władza radziecka.

    Jarek

    --
    Komunizm -- to władza radziecka plus elektryfikacja całego kraju.
    -- Włodzimierz Ilicz Lenin


  • 17. Data: 2012-04-24 12:09:18
    Temat: Re: pradnice
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

    > Dla przykładu MS Batory z 1935 roku był dieslem, natomiast jego następca
    > TTS Stefan Batory z 1952 miał turbiny parowe, co również było traktowane
    > jako state-of-the-art. Napęd turbiną parową ma sprawność porównywalną z
    > dieslem, więc do dziś traktuje się je jako napędy równorzędne technicznie.
    >
    > Jako ciekawostkę podam też, że w latach 30 spopularyzowało się spawanie
    > kadłuba w miejsce nitowania. Dlatego kiedy w 1948 roku zwodowano
    > "Sołdka" - pierwszy polski powojenny statek, z nitowanym kadłubem i
    > maszyną parową tłokową, to tak jakby go od razu do muzeum budowali :-D

    Ja bym był ostrożny przy porównywaniu napędów tylko na podstawie
    sprawności. Jak ktoś miał dostęp do węgla, a do ropy nie, to silnik
    parowy był dla niego lepszy.

    --
    Jarek


  • 18. Data: 2012-04-24 12:53:50
    Temat: Re: pradnice
    Od: "kogutek" <s...@g...pl>

    J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości
    > > W dniu 2012-04-23 18:37, J.F pisze:
    > >> > I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    > >> > elektryfikacji
    > >> > u nas bylo - skad byl prad ?
    > >> > Nie mowie o Warszawie, tylko jakies dalsze zadupia
    > >Po wojnie pozbyliśmy się największego zadupia i w ramach reparacji
    > >dostaliśmy
    > >w miarę dobrze uzbrojone " ziemie odzyskane". Elektryfikacja długo
    > >potrwała. W
    > >latach siedemdziesiątych trafiłem na wioskę w województwie łódzkim.
    > >Prąd do
    > >niej doprowadzili chyba w siedemdziesiątym pierwszym albo drugim.
    >
    > Z tym ze mnie nie chodzi o ostania wioske, bo podlaczyc do istniejacej
    > sieci to banal, ale o pierwsza - gdzie trzeba zaczac od elektrowni
    > :-)
    >
    > No i ciekaw jestem co to za elektrownie byly - gdzie byly warunki
    > mozna wodna wybudowac, ale jak nie bylo ?
    > male maszyny parowe, motogeneratory ?
    > Bo duza elektrownia wymaga duzo klientow. Bogatych klientow.
    > A mala tez wymaga obslugi, wiec chyba nie indywidualne ?
    >
    > Co prawda okretowe silniki juz wtedy mogly pracowac latami, ale zaraz
    > ... kiedy sie pojawily okretowe diesle ? Titanic jeszcze kotly parowe
    > mial, wiele pozniejszych statkow tez.
    >
    > J.
    Popatrzyłem w Wikipedii. Jest opisanych sporo elektrowni wodnych które zostały
    zbudowane przed wojną. To i po wojnie też były. Moce od 100kW. Gdzieś trafiłem
    na informację że w jakimś mieście po I WŚ powstała elektrownia miejska. Według
    mnie prowincja była przed wojną zaopatrywana w prąd z niewielkich elektrowni
    wodnych. Miasta i okolice z dużych jak na tamte czasy elektrowni wodnych jak
    były warunki. A jak nie było to z elektrowni cieplnych. Do napędu służyły
    turbiny parowe takie jak dzisiaj. Zużycie prądu pzrez gospodarstwa domowe było
    przed wojną i zaraz po niej bardzo małe. Praktycznie tylko żarówki i u
    bogatszych radio. Pewno jak po wojnie ktoś by włączył wszystko co miał na prąd
    w domu to by z kilowat wyszedł. Jak teraz bym włączył wszystko co mam na prąd
    to i 15kW mogło by być mało. Żelazko 2kW, dwie suszarki do włosów po 2kW,
    czajnik 1,5kW, pralka chyba 2,8 kW, zmywarka ponad 2kW, bojler 4,5kW. A gdzie
    jakieś miksery, sokowirówki, prodiże, kuchenki mikrofalowe, opiekacze, tostery
    ..... . Co ja piszę 15kW. Pewno z 20 bym potrzebował. Według mnie wioski
    przed wojną i zaraz po niej nie miały prądu. Bo jak miało z 2% to tak jak by
    wszystkie nie miały. Poza tym po co wtedy na wiosce był potrzebny w Polsce prąd?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2012-04-24 13:04:45
    Temat: Re: pradnice
    Od: "kogutek" <s...@g...pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(a):

    > Pan Włodzimierz Ili^WWojtiuk napisał:
    >
    > >>>> I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    > >>>> elektryfikacji u nas bylo - skad byl prad ?
    > >>>> Z malych elektrowni wodnych ?
    > >>> Przed wojną samo Zakopane miało coś koło setki elektrowni.
    > >>> Wodnych, czasem bardzo małych.
    > >> I co sie z nimi stalo ?
    > >> No ale w Zakopanem byly warunki, gdzie indziej raczej nie ..
    > >
    > > Zniszczono element wrogi klasowo (młyny i folusze takoż),
    > > przy okazji zniszczono "małą retencję".
    > > Do dziś negatywne efekty widać - powodzie.
    >
    > Elektrownie niszczono niezależnie od tego -- elektryfikacja
    > miała być scentralizowana, tak jak władza radziecka.
    >
    > Jarek
    >
    Ja bym specjalnie władzy ludowej nie winił. To chyba taki trend światowy był,
    tylko do nas dotarł później. Na History był program o tym że Anglicy chcieli
    zbombardować w Niemczech 5 elektrowni wodnych. Jak by się im udało zniszczyć
    wszystkie to chyba 1/3 Niemiec pozbawiona była by prądu. Droga z budową
    ogromnych elektrowni jak widać była słuszna. W rozwiniętych państwach tylko są
    tylko duże elektrownie. Pewno małych też jest sporo ale według mnie i tak
    gospodarki oparte są na tych dużych. Pewno jak by przed wojną był Bełchatów w
    dzisiejszej formie to by robił prąd dla całej Europy. I moze jeszcze jakieś
    rezerwy by miał.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2012-04-24 13:42:11
    Temat: Re: pradnice
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 24.04.2012 12:53, schrieb kogutek:
    > J.F<j...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości
    >>> W dniu 2012-04-23 18:37, J.F pisze:
    >>>>> I tak mi sie jeszcze przypomnialo ... jak to w poczatkach
    >>>>> elektryfikacji
    >>>>> u nas bylo - skad byl prad ?
    >>>>> Nie mowie o Warszawie, tylko jakies dalsze zadupia
    >>> Po wojnie pozbyliśmy się największego zadupia i w ramach reparacji
    >>> dostaliśmy
    >>> w miarę dobrze uzbrojone " ziemie odzyskane". Elektryfikacja długo
    >>> potrwała. W
    >>> latach siedemdziesiątych trafiłem na wioskę w województwie łódzkim.
    >>> Prąd do
    >>> niej doprowadzili chyba w siedemdziesiątym pierwszym albo drugim.
    >>
    >> Z tym ze mnie nie chodzi o ostania wioske, bo podlaczyc do istniejacej
    >> sieci to banal, ale o pierwsza - gdzie trzeba zaczac od elektrowni
    >> :-)
    >>
    >> No i ciekaw jestem co to za elektrownie byly - gdzie byly warunki
    >> mozna wodna wybudowac, ale jak nie bylo ?
    >> male maszyny parowe, motogeneratory ?
    >> Bo duza elektrownia wymaga duzo klientow. Bogatych klientow.
    >> A mala tez wymaga obslugi, wiec chyba nie indywidualne ?
    >>
    >> Co prawda okretowe silniki juz wtedy mogly pracowac latami, ale zaraz
    >> ... kiedy sie pojawily okretowe diesle ? Titanic jeszcze kotly parowe
    >> mial, wiele pozniejszych statkow tez.
    >>
    >> J.
    > Popatrzyłem w Wikipedii. Jest opisanych sporo elektrowni wodnych które zostały
    > zbudowane przed wojną. To i po wojnie też były. Moce od 100kW. Gdzieś trafiłem
    > na informację że w jakimś mieście po I WŚ powstała elektrownia miejska. Według
    > mnie prowincja była przed wojną zaopatrywana w prąd z niewielkich elektrowni
    > wodnych. Miasta i okolice z dużych jak na tamte czasy elektrowni wodnych jak
    > były warunki. A jak nie było to z elektrowni cieplnych. Do napędu służyły
    > turbiny parowe takie jak dzisiaj. Zużycie prądu pzrez gospodarstwa domowe było
    > przed wojną i zaraz po niej bardzo małe. Praktycznie tylko żarówki i u
    > bogatszych radio. Pewno jak po wojnie ktoś by włączył wszystko co miał na prąd
    > w domu to by z kilowat wyszedł. Jak teraz bym włączył wszystko co mam na prąd
    > to i 15kW mogło by być mało. Żelazko 2kW, dwie suszarki do włosów po 2kW,
    > czajnik 1,5kW, pralka chyba 2,8 kW, zmywarka ponad 2kW, bojler 4,5kW. A gdzie
    > jakieś miksery, sokowirówki, prodiże, kuchenki mikrofalowe, opiekacze, tostery
    > ..... . Co ja piszę 15kW. Pewno z 20 bym potrzebował. Według mnie wioski
    > przed wojną i zaraz po niej nie miały prądu. Bo jak miało z 2% to tak jak by
    > wszystkie nie miały. Poza tym po co wtedy na wiosce był potrzebny w Polsce prąd?

    W Turawie pod Opolem powstała w latach 30tych elektrownia wodna. W Opolu
    pierwsza elektrownia powstała gdzieś około 1900 roku. Prąd stały, 110V.

    Waldek


    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: