eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriapolski samochod elektrycznyRe: polski samochod elektryczny
  • Data: 2017-03-08 17:14:55
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: AL <a...@s...tam.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.03.2017 o 15:52, Konrad Anikiel pisze:
    > W dniu środa, 8 marca 2017 23:38:59 UTC+9 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    >> Pan Konrad Anikiel napisał:
    >>
    >>>>>>>> W Chinach masz tego jak psów, zaczynając od pojedynczego kółka z
    >>>>>>>> wystającymi ośkami na których stoisz po obu stronach i jedziesz,
    >>>>>>>> przez elektryczne deskorolki, hulajnogi, skutery, motocykle, po
    >>>>>>>> małe samochodziki.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Ale skuterki tam chyba ogolnie popularne.
    >>>>>>> A u nas prawie wcale.
    >>>>>>
    >>>>>> U nas fabrykowano całkiem fajny skuter. A właściwie u was, we
    >>>>>> Wrocławiu. Z tym że nikt go nie póbował popularyzować tu w kraju,
    >>>>>> produkcja szła do Australii i Włoch
    >>>>>
    >>>>> No bo rynku na ten produkt szukał nie jakiś minister, tylko producent,
    >>>>> znaczy przedsiębiorca który ponosi realne ryzyko finansowe.
    >>>>
    >>>> Konkretnie, to nie szukał, bo już miał. Szukał miejsca, gdzie by mógł
    >>>> produkować. Ale i tak w końcu zbankrutował.
    >>>
    >>> Ale przez jakiś czas działał. A gdyby tak wtedy do niego przyszedł
    >>> Morawiecki i powiedział: Panie, od dzisiaj musisz pan sprzedawać te
    >>> swoje motorynki w Polsce, bo ja wyborcom obiecałem że milion czegoś
    >>> ma jeździć. To co on by mu odpowiedział?
    >>
    >> Pewnie to samo, co arcybiskup Głódź fotografowi. Chyba żeby powiedział, że
    >> na pniu kupuje całą produkcję, bo obiecał wyborcom, a słowny jest, więc
    >> będzie rozdawał. Vectrix po prostu wiedział, że w Polsce nie ma czego
    >> szukać, bo tu nikt nie da kilkunastu tysięcy za motur, co nie warczy.
    >> Nie warto więc marnować sił na tworzenie sieci sprzedaży, serwisu itp.
    >>
    >> Tak przy okazji -- politycy zawsze wszystko wiedzą o rynku motoryzacyjnym,
    >> a dziennikarze niewiele im w tej mądrości ustępują. Wciąż się słyszy,
    >> jak to niedobrze, że tak łatwo i tanio można sprowadzić z zagranicy
    >> używany samochód. Bo to panie zaraz się powyzabijają tymi starymi gratami.
    >> Nie wiem z kim musieli się na łby pozamienieć ci mędrcy, skoro uważają,
    >> że w w Polsce są jeszcze ludzie, co potrzebują samochodu, a jeszcze go
    >> nie mają. Jak ktoś kupuje używany samochód, to nie po to, by odstawić do
    >> garażu swoją nówkę i od tej pory jeździć nią tylko w niedziele do kościoła.
    >> Kupuje po to, by zastąpić nim dotychczasowy "jeszcze bardziej" używany.
    >
    >
    > Dokładnie. I taki Marian z małobitego golfa nie przesiądzie się na elektryczne
    jeździdełko które się nadaje na dojazdy do pracy, bo będzie i tak potrzebował
    pojechać w lipcu z rodziną do Władysławowa, nawet choćby mu dawali to coś za pół
    ceny. Bo on za te pół ceny kupi trochęmniejbitego golfa.
    >
    no tak jest (będzie).
    Osoby, które mają jedno auto (i dodatkowo starszej daty) nie będą
    zainteresowane zmianą na elektryka.
    Może hybrydę - ale cena powala.
    Zastanawiałem się nad zmianą rodzinnego suva na wersję PHEV od
    Mitsubishi, ale na tą chwilę zakup hybrydy jest w PL mało sensowny: brak
    ulg, zniżek, przywilejów. Mniejsze koszty eksploatacji nie pokryją
    znacznie wyższej ceny zakupu takiego auta.
    Może w tym kierunku państwo powinno coś zmienić?

    Natomiast żona codziennie dojeżdża do pracy do Katowic pokonując w jedną
    stronę niecałe 30km. Auto musi być małe - bo parkuje w samym centrum.
    Czasami wracając robi zakupy, więc droga się wydłuża nieco - ale średnio
    dziennie pokonuje ok 60km.
    Parkuje auto na noc w swoim garażu - więc dostęp do gniazdka jest.
    Dla niej idealny byłby samochód elektryczny.

    Jeśli tylko znajdzie się okazja by na rynku takie się pojawiły w
    rozsądnej cenie, plus dodatkowo zachęta ze strony państwa w postaci
    jakiejkolwiek dotacji/zachęty - będę pierwszym, który ustawi się w
    kolejce po elektryka.

    Czekam więc jak rozwinie się sytuacja.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: