eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypohamuj sie › Re: pohamuj sie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
    OSTED!not-for-mail
    From: Shrek <...@w...pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: pohamuj sie
    Date: Wed, 30 Dec 2015 14:06:29 +0100
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 171
    Message-ID: <n60krg$95e$1@node2.news.atman.pl>
    References: <16h8w0kcuiiq6$.kde3qpyve3rj$.dlg@40tude.net>
    <e...@g...com>
    <n5uf2m$6cl$1@usenet.news.interia.pl>
    <9...@g...com>
    <n5vred$ls2$1@node1.news.atman.pl>
    <4...@g...com>
    <n60e49$274$1@node2.news.atman.pl>
    <4...@g...com>
    NNTP-Posting-Host: 83.142.198.226
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1451480752 9390 83.142.198.226 (30 Dec 2015 13:05:52
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Dec 2015 13:05:52 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:38.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/38.2.0
    In-Reply-To: <4...@g...com>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2574637
    [ ukryj nagłówki ]

    On 30.12.2015 13:25, s...@g...com wrote:

    >>> No to jest znaczne przekroczenie. We wszelkich kategoriach:
    >>> Procentowo: jedna trzecia więcej
    >>
    >> 180@140 to mi wychodzi 22%. Prawdę mówiąc poniżej średniej krajowej -
    >> jak jadę motocyklem po warszawie tak jak inni, to wychodzi ze jadę mniej
    >> więcej zgodnie z ograniczeniem, tylko licznik mam w milach:P
    >>
    >
    > A zależy od czego liczysz te procenty. Ja liczylem od 140-tu bo tyle jest limit i
    dla mnie to jest baza.
    > Jak liczysz od 180-ciu to wyjdzie mniej. Ale mniej % ze 180-ciu :)

    Racja.

    >>> Bezwzględnie: prawie maksymalny mandat
    >>
    >> od 300 do 400. Do maksimum brakuje 2/5 czyli prawie połowy.
    >>
    >
    > Na terenie niezabudowanym?

    Oczywiście - przecież rozmawiamy o autostradzie. Z definicji jest to
    teren niezabudowany.

    > OK, wiem jak liczyles ale ja liczylem maksimum w danej okoliczności.

    Nie róbmy pewexu - autostrada to autostrada.


    >>> Droga hamowania do 140-tu: 300m?
    >>
    >> Prawdę mówiąc nie wiem. Ale rzut oka w google twierdzi, że ze 150 do
    >> zera to 150m. Więc nie. Wiem, że kwadrat prędkości, ale dalej nie. Przy
    >> 90 masz jakieś 60 metrów. 180 to dwa razy tyle więc w uproszczeniu droga
    >> hamowania razy 4 czyli 240 metrów ze 180 do 0. wychodzi, że 90 metrów ze
    >> 180 do 150. niech będzie 120 metrów ze 180 do 140. Przestrzeliłeś 2,5 raza.
    >>
    >
    > Tu se liczylem.
    > http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.ht
    ml
    > Wyszlo mi ze z 180km/h droga zatrzymania to prawie 300m.

    No a ty pisałeś, że 300m ze 180 do 140. W tym kalkulatorze to jeszcze
    zmień współczynnik z 5,5 na 7,7 (suchy asfalt).

    > przy 140km/h jest to 185m.


    Czyli tyle co napisałem 300-185= 115. Trzebaby pomyśleć jeszcze nad
    czasem reakcji. ale rząd wielkości już jest.

    > I tam jest załozone że czas reakcji kierowcy to poniżej 1 sekundy.
    > Co IMHO nie zawsze jest mozliwe...

    Możliwe - dopóki nie jesteś zmęczony to właśnie takie czasy reakcji
    mniej więcej są w trasie. Standardowo przyjmuje się 1 sekundę.

    > Aż tyle nie przestrzelilem. A pisalem z glowy.

    No przestrzeliłeś 120m a 300m to duża różnica:P

    >>> Czas reakcji na cokolwiek statycznego w zasięgu 300-400m: 7 sekund.
    >>
    >> What? W 7 sekund jadąc 180 przejeżdzasz 350 metrów. Z takim czasem
    >> reakcji to byś się zabił wciskając hamulec już wjeżdzając w przeszkodę.
    >> Bez jaj. Zdarzało mi się dwie stówki jechać i żyję. Widziałem, ze inni
    >> też tak jeżdzą i też żyją. A według ciebie by się pozabijali nie
    >> dotykając nawet hamulca:P
    >>
    >
    > No jadąc 140km/h te 300m zrobisz w ponad 7 sekund. To jest czas na zareagowanie i
    uczynienie wszelkiego potrzebnego.
    >
    > Coś chyba pomieszałeś. (140/3600)*1000=38.888
    > 38.888*7=272m

    Nic nie pomieszałem - 180/3,6 to 50m/s razy 7 = 350m. Ty pisałeś, że
    czas reakcji na cel statyczny w odległości 300-400 metrów to 7 sekund.
    Jadąc 180 w pesymistycznym przypadku wjeżdzasz w przeszkodę bez
    dotykania hamulca (300 metrów do 350), w optymistycznym;) po 350 metrach
    wciskasz hamulec, po kolejnych powiedzmy 20m układ hamulcowy łapie,
    przez następne 30m zwalniasz powiedzmy ze 180 do 175. Dlatego dałem
    emotek przy wariancie oprymistycznym;)

    A jednak ludzie tyle jeżdzą i większość z nich żyje, więc sorry ale ci
    nie uwierzę w 7 sekund:P

    > Razem z tym co podał kalkulator mamy sytuację że zatrzymasz sie w polowie tego
    dystansu. Czyli ewentualnie podjęcie decyzji co robić, czy ominąć czy hamować itp.
    zostaje pi*oko polowa - 3sek.
    > A trzeba obejrzeć co sie dzieje z tyłu (lub mieć w pamięci co było przed momentem
    kiedy się sprawdzało lusterko), zdecydować czy jest gdzie uciec itp.

    Nie do końca rozumiem. Z obliczeń wynika, że się rozbiję o przeszkodę w
    optymistycznym wariancie zwalniając o jakieś 5km/h.


    >>> A tu racja. Odróżnienie takiego co jedzie 140 od takiego co jedzie 160-180 jest
    właściwie niemożliwe.
    >>> Szczególnie w lusterku, przy pojedynczym czy powtórzonym spojrzeniu.
    >>
    >> Otóż to - tym bardziej zakładanie że ktoś nie przekracza 140 na
    >> autostradzie jest proszeniem się o wypadek. I to zwykle z twojej winy.
    >>
    >
    > No nie :)

    Ależ tak. Tak myśląc w końcu zajedziesz komuś drogę. Jeśli ktoś tak
    jeździ, to brak dzwona zawdzięcza głownie temu, że szybkie lopezy na
    autostradzie są jednak co nieco ogarnięte i swój instynkt
    samozachowawczy jednak posiadają.

    > Zakładanie że na autostradzie gdzie dozwolone jest 140, ktoś nonszalancko jedzie
    180 nie jest standardem.
    > I co więcej: nie powinno być.

    Oczywiście, że powinno. Założenia oderwane od rzeczywistości do niczego
    dobrego nie prowadzą i przypominają myślenie dziecka, że jak zamknie
    oczy to przeszkody znikają. Nie znikają. Tak samo jak ten lopez nie
    zniknie, i będziesz winny jak mu zajedziesz drogę. W optymistycznej
    wersji nic się nie stanie, bo lopez będzie ogarnięty, w pesymistycznej
    polej się krew - lopeza, twoja albo paxów (albo jeszcze innych jadących
    za wami). Warto?

    > I w drugą strone: Jadąc 140 nie można zakładać że nikt nie wyskoczy i wymusi.

    W zasadzie nigdy się nie powinno. Dlatego piszę, jak ktoś nie ma
    doświadczenia i nie czuje tego "przez skórę" to za zapierdalanie w ogóle
    nie powinien się brać. Jak czuje to w zasadzie też nie, ale to temat na
    inna dyskusję;)

    > Niestety względy bezpieczeństwa działają tylko w jedną stronę i jest to kierunek
    niesprzyjający wysokim prędkościom.

    To nie do końca jest prawda, bo jednak autostrady generalnie mimo dużych
    prędkości są bezpieczniejsze. Ba - spory procent wypadków na nich zdarza
    się właśnie z powodu braku prędkości (a większośc reszty właśnie z
    powodu niespodziewających się 180@140):P

    > Ano tak jest. I najgorsze w tym jest to że jadąc właśnie tak jak jeżdzą osobówki
    (okolice 110-120) takich sytuacji jest dużo. Bardzo dużo.

    Wcale nie tak dużo. Idzie przeżyć:)

    >>> Ale reszta kierowców nie oczekuje że ktoś zapieprza szybciej.
    >>
    >> A to już bardzo poważny błąd. Na tyle poważny, że w razie pecha można
    >> skończyć za to z wyrokiem. I tu bym zresztą polemizował. Dla większości
    >> kierowców pojawienie się kogoś jadącego 180 czy nawet 220 na
    >> autostradzie wybitnym zaskoczeniem nie jest. Znaczy jednak się spodziewają.
    >>
    >
    > Niektózy tak.

    Sporo jeśli nie większość się spodziewa. A powinni wszyscy.

    >>> Zakładanie że inni kierowcy będą _cały_czas_ oczekiwać takiego szybkiego lopeza
    jest głupie.
    >>
    >> Nie powiedziałbym. Powiedziałbym raczej że nie oczekiwanie tego jest głupie.
    >>
    >
    > Ja zakładam że reszta kierowców będzie robić głupie rzeczy. I dosyć często mi sie
    to sprawdza.

    Źle się wyraziłem, głupie jest to, że się niespodziewają.

    >>> Więksość ludzi nie robi nawet tego co powinna a co dopiero oczekiwać od nich
    robienia czegoś dodatkowego, w tym przypadku zakładania że ktos inny złamie przepisy
    i adaptowania się do tego.
    >>
    >> Poprawia się. Większość ludzi już jechała autostradą i za którymś razem
    >> uczą się czego się spodziewać, czego nie robić i dlaczego należy używać
    >> kierunków. Idzie ku lepszemu.
    >>
    >
    > Ano idzie. Ale powoli. I w sumie ciekawi mnie jak ukształtuje się pojmowanie
    szybkiej jazdy na autostradzie...

    Normalnie - tak jak wszędzie. Kwestia czasu, ale się uczymy.


    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: