eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypohamuj sie › Re: pohamuj sie
  • Data: 2015-12-30 19:01:02
    Temat: Re: pohamuj sie
    Od: mk4 <m...@d...null> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2015-12-30 11:17, s...@g...com wrote:
    > Tu się jednak ustosunkuję następująco:
    > Jak umie to niech zapieprza se 140km/h.
    > Ale reszta kierowców nie oczekuje że ktoś zapieprza szybciej.
    > Oczekują że jesli nie jedziesz jak reszta to raczej nie będziesz jechał 180km/h.
    >
    > Zakładanie że inni kierowcy będą _cały_czas_ oczekiwać takiego szybkiego lopeza
    jest głupie.
    > Więksość ludzi nie robi nawet tego co powinna a co dopiero oczekiwać od nich
    robienia czegoś dodatkowego, w tym przypadku zakładania że ktos inny złamie przepisy
    i adaptowania się do tego.

    Ale tu sa jasne obowiazki przy zmianie pasa - najwazniejszy to, ze masz
    nie wymuszac pierwszenstwa - czyli jadacy za toba nie powinien hamowac.
    Zadnych towarzyszacych dodatkowych okolicznosci nie ma - reszta to
    proba rozmydlania sprawy.

    Przeciez nikt nie wnika - jesli jestes sokolem i w 0.1 sekundy jestes w
    stanie ocenic czy zajedziesz czy nie to naleza sie brawa!

    A jesli nie jestes to masz podjac stosowne kroki, zeby ocenic wlasciwie
    - zwykle trzeba poobserwowac dluzej.

    Zupelnie nie wiem skad w tym kontekscie biora sie teksty o jakimkolwiek
    zakladaniu. Sek w tym, ze nic nie nalezy zakladac tylko wlasciwie ocenic
    sytuacje. I nalezy to robic starannie a nie bazowac na zalozeniach.

    Jest gdzies przepisach, ze mozna spodziewac sie, ze inni sie stosuja do
    przepisow. No ale to chyba jest jasne, ze chodzi tu glownie o to zeby
    nie zakladac calkowitej anarchii i sytuacji zupelnie absurdalnych - no
    nie wiem - jazdy lewa strona drogi czy krecenie baczkow na srodku drogi.
    Dodatkowo jest tez zasada ograniczonego zaufania ktora doprecyzowuje
    powyzsze.

    Mozna sie spodziewac, ze tak jest - ale nie mozna tak zakladac!!

    Czyli z przepisow nigdzie nie wynika, ze cokolwiek nalezy zakladac -
    jest tam tez jasno czego nalezy dopelnic - bez zakladania czegokolwiek.

    Niestety pod wplywem pieniaczy oraz mediow nakrecanych przez pieniaczy i
    roznych "swietojebliwych" nasze "niezawisle" sady od czasu do czasu
    wydaja przedziwne wyroki, ktore uniewinniaja takich co to tam sobie
    zalozyli i w efekcie spowodowali wypadek. No takie typowe to wyjazd z
    podporzadkowanej - i tlumaczenie, ze "on nie sadził, ze tamten tak
    szybko jechal". Sadzil nie sadzil - jakie to ma znaczenie? A nie mogl po
    prostu wlasciwie ocenic sytuacje? W koncu jemu ni ebylo sadzic tylko
    ustapic. Jakies powody dla ktorych wlaczyla sie tu funkcja sadzenia?

    --
    mk4



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: