-
41. Data: 2011-08-08 12:12:40
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 08 Aug 2011 12:09:59 +0200, Kosu napisał(a):
> Ty chyba nie wiesz o czym mówię :). Gotujesz ziemniaka, kroisz na
> plastry i rzucasz na gorący tłuszcz. Zdejmujesz jak stwierdzisz, że za
> chwilę będzie już ciężko oderwać.
U mnie w domu smażyło się surowe na niedużej ilości tłuszczu aż do
zmięknięcia, a potem spieczenia. Aczkolwiek w tej chwili to rzadkość i żona
uważa że to święto jak je w końcu robię. Bardzo niezdrowe ale jakie
dobre...
Pozdrawiam,
Henry
-
42. Data: 2011-08-08 13:10:05
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> i to mlode nastolatki
A słyszałeś o starych nastolatkach? ;-))))
-
43. Data: 2011-08-08 13:11:04
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Skąd ty wylazłeś, "człowieku"?
Ze śmietnika na tyłach Pizza Hut ;-). Zapomnieli widać
opróżnić...
-
44. Data: 2011-08-08 13:19:16
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Powiedz mi tylko, dlaczego w czasach niezdrowego żarcia z
> polskiej wsi, czyli tak ze 30 lat temu problem otyłości
> nie istniał. Byli grubasy to oczywiste, ale nie był to
> prblem społeczny.
Bo ludzie się ruszali.
> Za to teraz jest. Przyjżyj się ludziom na ulicy. Zobacz
> ilu modych ludzi - do 30 -tki wygląda tak, że już prosi
> się o odchudzanie.
A teraz jadą autem wszędzie, nawet do kiosku po szlugi. Na
dodatek pozostały wolny czas często spędzają przed TV albo
komputerem... Oni często nie mają już nawet realnych
znajomych, a jedynie wirtualnych na FB, GG albo innym
ogłupiaczu... Ich zapotrzebowanie energetyczne jest na
poziomie spaceru mieszkanie-auto i z powrotem, a jedzą pięć
razy tyle :-)
-
45. Data: 2011-08-08 13:31:17
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Tylko że kiedyś to normy przewidywały, że jak będziesz
> miał do produkcji tej kiełbasy 1kg surowca to wyjdzie Ci z
> tego około 70dkg produktu finalnego. A teraz to z 1kg
> surowca normy dopuszczają uzyskiwanie 1,3kg gotowego
> wyrobu, i tak to wygląda u "uczciwych" producentów, bo ci
> mniej uczciwi uzyskują z kilograma surowca półtora i
> więcej kilograma wyrobu.
Tyle to akurat uzyskują uczciwi, bo nieraz mięsa w wyrobie
jest mniej niż 60 procent :-). Nieuczciwi z kilograma dadzą
radę wydymać nawet 3 kilo wyrobu :-).
Moja kuzynka odkąd skończyła technologię żywności to bardzo
mocno ograniczyła asortyment swojego pożywienia :-). Bo mało
co nadaje się do jedzenia... Ostatnio wędlinę jadłem przed
końcem roku, jak znajomy rolnik wędził swojego świniaka,
którego sam zaciukał :-).
-
46. Data: 2011-08-08 15:14:30
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Kosu <6...@e...pl>
On 2011-08-08 15:31, Robert_J wrote:
> Tyle to akurat uzyskują uczciwi, bo nieraz mięsa w wyrobie jest mniej
> niż 60 procent :-). Nieuczciwi z kilograma dadzą radę wydymać nawet 3
> kilo wyrobu :-).
Ale co to niby znaczy "nieuczciwi"? Uważasz, że producenci Cię oszukują
na opakowaniach? Jeśli tak, to ich pozwij o odszkodowanie - zafundują Ci
dobrą szynkę na lata.
Kupujesz parówkę i masz: 20% mięsa, 40% skór, 40% wody i trocin.
Kupujesz szynkę parmeńską i masz "1kg szynki wykonano z 2kg mięsa".
Wydaje Ci się, że producent tej szynki jest bardziej uczciwy niż ten od
parówki?!
> Moja kuzynka odkąd skończyła technologię żywności to bardzo mocno
> ograniczyła asortyment swojego pożywienia :-). Bo mało co nadaje się do
> jedzenia... Ostatnio wędlinę jadłem przed końcem roku, jak znajomy
> rolnik wędził swojego świniaka, którego sam zaciukał :-).
No i co - dumny z tego jesteś? :) Tzn. uważasz, że nie jedząc mięsa w
ogóle będziesz zdrowszy niż jedząc mięso wymieszane z wodą pół na pół?
pozdrawiam,
PK
-
47. Data: 2011-08-08 15:16:18
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
JA napisał:
> Wszystko piknie.
> Powiedz mi tylko, dlaczego w czasach niezdrowego żarcia z polskiej wsi,
> czyli tak ze 30 lat temu problem otyłości nie istniał. Byli grubasy to
> oczywiste, ale nie był to prblem społeczny.
> Za to teraz jest. Przyjżyj się ludziom na ulicy. Zobacz ilu modych
> ludzi - do 30 -tki wygląda tak, że już prosi się o odchudzanie.
>
Sprawdź przy okazji średnią oczekiwaną długość życia 30 lat temu
i teraz.
m.
-
48. Data: 2011-08-08 16:30:49
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2011-08-08 11:03, b...@n...pl pisze:
> Oj było ulepszane, było. Akurat wiem to z pierwszej ręki. Instytut
> Żywności i Żywienia, docentów na kupy, musieli coś robić, żeby pokazać,
> że są potrzebni. Pakowanie wody i kazeiny w wędliny to nie pomysł po 89.
> Wcześniej pakowano tego dużo. Zmieniło się to, że pakują nowocześniejsze
> środki.
Kazeina i woda to nic w porównaniu z cukrem, cukrem i cukrem (oraz
solą), dziś wsadzanym gdzie się da. Współczesne żarcie jest bardziej
tuczące i ma efekt ''zjeść więcej, żeby nie być głodnym''.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/większość Polaków nie zgadza się/
-
49. Data: 2011-08-08 18:30:24
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "Andrzej R" <a...@w...pl>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1lzrkja7ocw8o$.hyeaepig466n$.dlg@40tude.net...
> U mnie w domu smażyło się surowe na niedużej ilości tłuszczu aż do
> zmięknięcia, a potem spieczenia. Aczkolwiek w tej chwili to rzadkość i
> żona
> uważa że to święto jak je w końcu robię. Bardzo niezdrowe ale jakie
> dobre...
Spróbuj kiedyś obrać ziemiaki, poprzekrawać na pół (albo i nie jak małe) i
włożyć do gorącego piekarnika (bez żadnego tłuszczu), wyjąć jak z wierzchu
będą nieźle już podpieczone. Trochę mniej niezdrowe od tych robionych Twoim
sposobem a też bardzo dobre, przy odrobinie wyobraźni przypominają te
pieczone w ognisku:-). O kurcze, zapomniałem, że to grupa o fotografii:-)
Pozdrawiam
Andrzej
-
50. Data: 2011-08-09 08:37:07
Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro)
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
On 08.08.2011 12:29, Andrzej R wrote:
> U?ytkownik "Kosu" <6...@e...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:4e3fac93$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> "Rozmna?anie" miesa to nie wymys? ostatnich lat.
>
> Tylko ten "wymys?" kiedy? by? nielegalny i wtedy "truciciele" musieli sie
> ukrywaae i liczyae sie z konsekwencjami w razie zdemaskowania procederu. Teraz
> natomiast podtruwanie nas przez produkcje niezdrowej ?ywno?ci zosta?o
> zalegalizowane i ka?dy mo?e sobie oficjalnie to robiae aby tylko nie
> przekroczyae dopuszczonych norm podtruwania:-).
W legendy o smoku wawelskim też wierzysz? Kiedyś to dziewice były
piękniejsze, mięso lepsze i tak dalej. Socjalizm polegał między innymi
na udawaniu. A normy to były po to, żeby w razie czego jak ktoś
podskakuje znaleźć bat. Dyrektor zakładów mięsnych musiał wyrobić normę,
miał rzucić na rynek 100 ton wytworów mięsnych to rzucał, niezależnie od
tego ile mięsa otrzymał do ich wyprodukowania.
Popularne kawały z czasów socjalizmu:
Jak donoszą z terenu kiełbasa zaczęła się zielenić.
Czym się różni profesor zwyczajny od kiełbasy zwyczajnej?
Kiełbasa nigdy nie była nadzwyczajna.
Kiedyś było o tyle lepiej z żywnością, że wiele rzeczy robiono we
własnym zakresie, w domu. Kupowało się surowe komponenty i w domu
robiło. W mieście już mało kto się w to bawi.
--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu