-
31. Data: 2011-08-08 08:54:53
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "Andrzej R" <a...@w...pl>
Użytkownik <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:j1o2v0$qde$1@node2.news.atman.pl...
> On 08.08.2011 08:57, JA wrote:
>> On 2011-08-07 21:35:28 +0000, Kosu <6...@e...pl> said:
> Bo kiedyś kiełbasa to była raz w tygodniu, do szkoły było 6 km przez
> pola, bez gimbusów.
Tylko że kiedyś to normy przewidywały, że jak będziesz miał do produkcji tej
kiełbasy 1kg surowca to wyjdzie Ci z tego około 70dkg produktu finalnego. A
teraz to z 1kg surowca normy dopuszczają uzyskiwanie 1,3kg gotowego wyrobu,
i tak to wygląda u "uczciwych" producentów, bo ci mniej uczciwi uzyskują z
kilograma surowca półtora i więcej kilograma wyrobu. No i właśnie te
"dodatki" stosowane ostatnio całkiem legalnie przy produkcji żywności
rujnują nasze organizmy. Po prostu, dzisiaj tak samo jak w każdej innej
dziedzinie życia, tak i przy produkcji żywności forsa jest wartością
nadrzędną, i lepiej jest wmawiać ludziom, że chemia jest stosowana w
produkcji żywności na poziomie bezpiecznym dla zdrowia człowieka, niż
zrezygnować z możliwości dodatkowego zarobku. A to, że zamiast jeść to
większość z nas się obżera to też fakt, ale to jakby nieco inna sprawa, choć
niewątpliwie ma niebagatelny wpływ na ogólną otyłość społeczeństwa.
-
32. Data: 2011-08-08 09:03:43
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
On 08.08.2011 10:44, Janko Muzykant wrote:
> W dniu 2011-08-08 09:26, no pisze:
>>> Za to teraz jest. Przyjżyj się ludziom na ulicy. Zobacz ilu modych ludzi
>>> - do 30 -tki wygląda tak, że już prosi się o odchudzanie.
>>
>> Odpowiedź jest akurat bardzo prosta - bo 30 lat temu, żarcie było na
>> kartki lub/oraz nie było tak łatwo dostępne jak teraz
>
> Akurat. Były kluchy, ziemniaki i chleb w ilościach dowolnych (poza
> krótkimi epizodami) i za śmieszną cenę. Tylko nikt tego nie dosładzał,
> nie ulepszał i nie kombinował.
Oj było ulepszane, było. Akurat wiem to z pierwszej ręki. Instytut
Żywności i Żywienia, docentów na kupy, musieli coś robić, żeby pokazać,
że są potrzebni. Pakowanie wody i kazeiny w wędliny to nie pomysł po 89.
Wcześniej pakowano tego dużo. Zmieniło się to, że pakują nowocześniejsze
środki.
--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu
-
33. Data: 2011-08-08 09:06:05
Temat: Re: kulisy robienia zdjeae ?arcia (od pro)
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
On 08.08.2011 10:54, Andrzej R wrote:
> U?ytkownik <b...@n...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:j1o2v0$qde$1@node2.news.atman.pl...
>> On 08.08.2011 08:57, JA wrote:
>>> On 2011-08-07 21:35:28 +0000, Kosu <6...@e...pl> said:
>
>> Bo kiedy? kie?basa to by?a raz w tygodniu, do szko?y by?o 6 km przez
>> pola, bez gimbusów.
>
> Tylko ?e kiedy? to normy przewidywa?y, ?e jak bedziesz mia? do produkcji tej
> kie?basy 1kg surowca to wyjdzie Ci z tego oko?o 70dkg produktu finalnego. A
> teraz to z 1kg surowca normy dopuszczaj? uzyskiwanie 1,3kg gotowego wyrobu,
> i tak to wygl?da u "uczciwych" producentów, bo ci mniej uczciwi uzyskuj? z
> kilograma surowca pó?tora i wiecej kilograma wyrobu. No i w?a?nie te
> "dodatki" stosowane ostatnio ca?kiem legalnie przy produkcji ?ywno?ci
Myślisz, że za socjalizmu nie pakowano nic? Pakowano i to dużo. Czasami
nawet mocno bez sensu, ale liczyło się, że trzeba zaoszczędzić mięso,
które ma iść na eksport jako towar dewizowy.
--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu
-
34. Data: 2011-08-08 09:22:12
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Kosu <6...@e...pl>
On 2011-08-08 10:26, Pan Peresada wrote:
> Owszem, ale jak popatrze na zawartosc koszykow ludzi w sklepie,
> to ludzie chyba przymykaja oko na wszystko :)
No właśnie! Trzeba się czasem zastanowić czy przysłowiowy kebab z knajpy
o dużym obrocie* (czyli wszystko jest świeże - robione w nocy/rano lub
na bieżąco) jest mniej zdrowy niż to, co ludzie jadają w domach. Ja
lubię robić zakupy i gapię się w kasach na pomysły innych na żywienie.
No i oczywiście rządzą różne gotowe kotlety, pizze i zapiekanki, a to są
potrawy znacznie mniej smaczne i gorzej zrobione niż odpowiedniki w
knajpach. To już lepiej iść do "Maka".
*) uwaga o obrocie celowa - nie należy jeść niczego w miejscach, gdzie
jest pusto. Przy kebabach oznacza to opiekanie w dzień i chłodzenie w
nocy tego samego mięsa przez kilka dni, czyli tragedia.
> Nie.
Mam uwierzyć, że wszyscy plują, a Ty byłeś jedynym sprawiedliwym i
Ciebie akurat spytałem? :)
(Żeby było jasne - o nic Cię nie oskarżam, a wręcz przeciwnie.)
Realia, o których pisałem: w domu też ludzie plują do obiadów, choć
pewnie nie celowo. Jeśli jesz z rodziną przy stole, to masz w żarciu DNA
każdego siedzącego w promieniu ~metra :).
Do garnków lecą włosy, bo nikt nie używa nakryć głowy. I jedzenie też
spada na podłogę i potem najczęściej wraca do obrotu (czasem umyte, ale
często tylko "podmuchane" :/)
pozdrawiam,
PK
-
35. Data: 2011-08-08 09:30:14
Temat: Re: kulisy robienia zdjeae ?arcia (od pro)
Od: Kosu <6...@e...pl>
On 2011-08-08 11:06, b...@n...pl wrote:
> Myślisz, że za socjalizmu nie pakowano nic? Pakowano i to dużo. Czasami
> nawet mocno bez sensu, ale liczyło się, że trzeba zaoszczędzić mięso,
> które ma iść na eksport jako towar dewizowy.
Dokładnie. Z "podrabianiem" żywności było tak samo jak dziś, tylko nikt
na to nie zwracał wtedy uwagi. Dobre produkty szły na eksport lub dla
partii (:)), a przeciętni Polacy jedli straszną nędzę, ale nie byli w
pozycji do wybrzydzania. Chyba że mieli jakieś kontakty - w sklepie, u
producenta czy rolnika.
"Rozmnażanie" mięsa to nie wymysł ostatnich lat. Sytuacja analogiczna do
otyłości, próchnicy, aborcji, alkoholizmu, palenia, bicia dzieci itp. -
rzeczy, które kiedyś po prostu były, a dziś stały się nagle problemami
cywilizacyjnymi.
pozdrawiam,
PK
-
36. Data: 2011-08-08 10:09:59
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Kosu <6...@e...pl>
On 2011-08-08 09:45, Marx wrote:
> bieda nie pozwalała się najeść, a jednocześnie wymagała pracy fizycznej.
> Jednak długość życia była niższa.
Bieda nie pozwalała oprzeć diety o czerwone mięso i świeże
warzywa/owoce. Ale bieda pozwalała się najeść, bo - jak napisał Janko -
ziemniaki i biały chleb były po prostu niewiarygodnie tanie (stąd
właśnie ten płacz nad dzisiejszymi cenami pieczywa). Ludzie uzupełniali
menu takimi tanimi produktami i stąd właśnie brała się nadwaga. Krótsze
życie było głównie efektem słabej medycyny, a nie diety. No i warto
poszukać danych już przefiltrowanych, bo te popularne najczęściej
uwzględniają bardzo liczne wtedy śmierci wśród dzieci (w tym: przy
porodzie).
> Nie kojarzę też na wsi dania "przypalone ziemniaki z oleju" - ziemniaki
> jadało się pod różnymi postaciami, ale akurat frytki to nie jest danie
> ze wsi...
Ty chyba nie wiesz o czym mówię :). Gotujesz ziemniaka, kroisz na
plastry i rzucasz na gorący tłuszcz. Zdejmujesz jak stwierdzisz, że za
chwilę będzie już ciężko oderwać. Popularny dodatek: kwaśne mleko oraz
jajko (wylewane na te ziemniaki pod koniec - nazywane czasem błędnie
"sadzonym"). W mojej rodzinie jada się coś takiego do dziś :/, ale może
to jakiś "specjał" regionalny (południowe Mazowsze).
Sporą część wakacji w dzieciństwie (koniec PRL i początek lat 90tych)
spędziłem na wsi i naprawdę nie dam sobie wcisnąć, że oni tam jedli
warzywa ;).
pozdrawiam,
PK
-
37. Data: 2011-08-08 10:24:15
Temat: Re: kulisy robienia zdjeae ?arcia (od pro)
Od: Catholic <l...@v...pl>
W dniu 2011-08-08 11:30, Kosu pisze:
> On 2011-08-08 11:06, b...@n...pl wrote:
>> Myślisz, że za socjalizmu nie pakowano nic? Pakowano i to dużo. Czasami
>> nawet mocno bez sensu, ale liczyło się, że trzeba zaoszczędzić mięso,
>> które ma iść na eksport jako towar dewizowy.
>
> Dokładnie. Z "podrabianiem" żywności było tak samo jak dziś, tylko nikt
> na to nie zwracał wtedy uwagi. Dobre produkty szły na eksport lub dla
> partii (:)), a przeciętni Polacy jedli straszną nędzę, ale nie byli w
> pozycji do wybrzydzania. Chyba że mieli jakieś kontakty - w sklepie, u
> producenta czy rolnika.
>
Te prawdy objawione to z niedzielnych kazań, czy z zebrań partyjnych
pis? Bo wykluczam, że autopsji.
Pozdr.J.
-
38. Data: 2011-08-08 10:29:55
Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro)
Od: "Andrzej R" <a...@w...pl>
Użytkownik "Kosu" <6...@e...pl> napisał w wiadomości
news:4e3fac93$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
> "Rozmnażanie" mięsa to nie wymysł ostatnich lat.
Tylko ten "wymysł" kiedyś był nielegalny i wtedy "truciciele" musieli się
ukrywać i liczyć się z konsekwencjami w razie zdemaskowania procederu. Teraz
natomiast podtruwanie nas przez produkcję niezdrowej żywności zostało
zalegalizowane i każdy może sobie oficjalnie to robić aby tylko nie
przekroczyć dopuszczonych norm podtruwania:-).
-
39. Data: 2011-08-08 10:47:29
Temat: Re: kulisy robienia zdjęć żarcia (od pro)
Od: Catholic <l...@v...pl>
W dniu 2011-08-08 09:26, no pisze:
> W dniu 2011-08-08 08:57, JA pisze:
>
>> Wszystko piknie.
>> Powiedz mi tylko, dlaczego w czasach niezdrowego żarcia z polskiej wsi,
>> czyli tak ze 30 lat temu problem otyłości nie istniał. Byli grubasy to
>> oczywiste, ale nie był to prblem społeczny.
>> Za to teraz jest. Przyjżyj się ludziom na ulicy. Zobacz ilu modych ludzi
>> - do 30 -tki wygląda tak, że już prosi się o odchudzanie.
>
>
> Odpowiedź jest akurat bardzo prosta - bo 30 lat temu, żarcie było na
> kartki lub/oraz nie było tak łatwo dostępne jak teraz + dzieciaki nie
> spędzały 95% wolnego czasu przed telewizorem i komputerem tylko na
> podwórkach.
Proste i nie skomplikowane, to jest Twoje myślenie. Statystycznie
spożycie mięsa jest teraz mniejsze, niż przydziały kartkowe kiedyś.
Oczywiście nie jestem zwolennikiem minionego systemu, a nawet wręcz
przeciwnie, nawet uważam, że teraz panuje komuna2, a system inwigilacji
i kontroli obywatela niespotykany. Obłudni politycy wycierają sobie gęby
demokracją i bliżej nieokreśloną wolnością, która ma zastosowanie chyba
tylko do nich. JKM czasami pisze prawdę, ale jako radykał jest
deprecjonowany, natomiast łgarstwa partii wiodących nikomu nie
przeszkadzają.
Więc zamiast powtarzać wyświechtane "prawdy", może trzeba przetrzeć
oczy, lub zdjąć klapki?
Pozdr.J
-
40. Data: 2011-08-08 12:06:41
Temat: Re: kulisy robienia zdjea ?arcia (od pro)
Od: Kosu <6...@e...pl>
On 2011-08-08 12:29, Andrzej R wrote:
> Tylko ten "wymys?" kiedy? by? nielegalny i wtedy "truciciele" musieli sie
> ukrywaae i liczyae sie z konsekwencjami w razie zdemaskowania procederu. Teraz
> natomiast podtruwanie nas przez produkcje niezdrowej ?ywno?ci zosta?o
> zalegalizowane i ka?dy mo?e sobie oficjalnie to robiae aby tylko nie
> przekroczyae dopuszczonych norm podtruwania:-).
Oczywiście masz rację. Ale to nie jest tak, że wszyscy nas podtruwają,
bo mogą i robią nam na złość. Podtruwają nas, bo sami tego chcemy :).
Chcemy mieć żywność tanią, egzotyczną i z długim terminem przydatności.
Po to powołuje się instytuty, które po badaniach okreśłają "normy
podtruwania". Kilkaset lat temu nie było takich problemów. 90% populacji
jadło produkty z własnej uprawy (nie zawsze zdrowie, ale zawsze
naturalne), a Ci naprawdę bogaci mogli sobie pozwolić na codzienne
czerwone mięso (100% :]) czy bajery z zagranicy (choćby takiego banana).
Tak jest przecież w każdej dziedzinie. To jest na przykład grupa o
aparatach i co? Dzisiejsze sprzęty rozpadają się po kilku latach. No ale
chcemy mieć sprzęt tani (plastik zamiast metalu) i mający te setki
funkcji, które komplikują elektronikę. No to trzeba trochę oszukiwać
albo produkować byle jak - inaczej nie da rady. Gdyby wszystkie aparaty
miały być z dobrych materiałów i solidnie wykonane, to ile byśmy
płacili? Pewnie byłyby to liczby bliżce Leice niż Samsungowi :)
pozdrawiam,
PK