eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaelektryczny zamek - samoróbka - energooszczędnyRe: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
  • Data: 2015-09-21 15:29:01
    Temat: Re: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnmvp6og.agl.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > yabba pisze:
    >
    >> To jak się zepsuje lodówka w pokoju, to będziesz skarżył hotel,
    >> że nie było zapasowej?
    >> Jak koparka uszkodzi rurę z gazem, to oskarżysz hotel o brak
    >> podręcznego zbiornika na gaz?
    >> Jak będzie awaria zasilania w prąd, to oskarżysz hotel o brak
    >> agregatu prądotwórczego?
    >> Jak przepali się żarówka, to będziesz winił hotel za to, że nie
    >> stosuje zarówek dwuwłoknowych (jak w sygnalizatorach świetlnych)?
    >
    > Któreś z tych zdarzeń spowodowało śmierć lub poważnie zagrożenie życia
    > blieskiej mi osoby? Da się wskazać konkretne zaniedbanie, które coś
    > z tych rzeczy wywołało?
    >

    A wyczerpana bateria w zamku powoduje od razu zagrożenie życia?

    >>> Ale nie do sądu, tylko do dyrekcji hotelu. Co ciekawe, niektóre hotele
    >>> to uwzględniają -- i jeśli stały klient podczas kolejnego pobytu nie
    >>> będzie miał tego, do czego się przyzwyczaił i co sprawia, że chętnie
    >>> wraca, to nie wezmą kasy za pobyt.
    >>
    >> Pretensje do dyrekcji, że zacina mi się zamek w pokoju to rozumiem.
    >> Ale wyroku z odszkodowaniem to juz nie.
    >
    > To nawet nie są pretensje do dyrekcji, bo dyrekcja sama z siebie wyjdzie
    > z taką inicjatywą. Jakoś nie mam też wątpliwości, że w takim hotelu
    > baterie będą na czas wymienione.

    Więc od wyroku z odszkodowaniem, przeszedłeś do samodzielnej inicjatywy
    dyrekcji hotelu.
    BTW, to ja mam wątpliwości czy wymiana będzie na czas.

    >
    >> Jak sam zauważyłeś, dotyczy to uporczywie wystepującej awarii.
    >> Jednorazowe
    >> zacięcie zamka nie jest uporczywe. Jakby zacinał się za każdym razem
    >> przez
    >> cały pobyt, to sam bym robił awanturę. Ale nie za jednorazową awarię!
    >
    > "Jednorazowa kupa w łóżku nie jest uciążliwa. Przyszli i posprzątali
    > zanim na dobre rozpakowałem walizkę. Gdyby codziennie ktoś robił kupę
    > do łóżka, to bym robił awanturę, ale nie kiedy to się raz zdarzyło na
    > samym początku!"
    >

    Za stłuczoną szklankę awanturowałeś się czy nie? Było to mało uciążliwe czy
    nie?

    >>> Ale trzymanie karetek bez paliwa nie jest zgodne. I nie musi być do
    >>> tego dyrektywy unijnej opisującej ilość benzyny w baku -- wystarczy
    >>> stwierdzenie zaniedbania obowiązków.
    >>
    >> Przykład z paliwem jest trochę chybiony. Karetki mają deklarowany czas
    >> na dotarcie, a tankowanie wydłuża ten czas znacząco. Więc utrzymywanie
    >> zatankowanego samochodu jest wymuszane przepisem.
    >
    > Właśnie nie wiem czy mają. Chyba założenie jest takie, że zajmują się tym
    > poważni ludzie, więc dojadą najszybciej jak tylko się da.

    Czytałem jakies opracowanie o służbach ratunokwych i tam powoływali się na
    czasy dotarcia w mieście i poza miastem.

    >
    >>> No to fajnie. Widać, że są różne rozwiązania. Tym bardziej bez wartości
    >>> są argumenty w rodzaju "widziałem słynny zamek XTJ-5224-KBZ/TQ4, on ma
    >>> to zrobione tak i tak, więc nie może być inaczej i nie da się lepiej".
    >>
    >> Rozwiązania dobiera się do wymagań i ewoluuja one wraz z rozwojem
    >> techniki.
    >> Rozwiązania w urządzeniach wyprodukowancyh 10 lat temu mogą już być
    >> przezytkiem, lecz te urządzenia nadal działają w obiektach.
    >
    > O tym jest ten wątek. Tyle że nie jest to ślepa ewolucja, lecz
    > ukierunkowana. Na lepsze.
    >

    Nie zawsze wygrywa lepsze technicznie. Często wygrywa tańsze.

    >>>> A jeśli bateryjka padnie nagle w ułamku sekundy?
    >>> Tak bateryjki nie padają.
    >> Zazdroszczę Twojej rzeczywistości. W moim Matriksie awarie
    >> potrafią wystąpić nagle.
    >
    > Się mi nie zdarzyło. Może potrafią, lecz nie kwapią się do tego.
    >

    To zacznij przeiwdywać również możwliwość wystąpienia zdarzeń, których
    dotychczas nie byłeś świadkiem.

    >>>> A ja mówiłem o realnym świecie z którym się spotykam.
    >>> Padaja w nim bateryjki w ułamku sekundy? Ale może stąd to
    >>> nieporozumienie. Ja wiem, że całego świata nie naprawię, ale
    >>> opisać co można w nim zrobić lepiej -- to potrafię.
    >> Więc weź pod uwagę też nagłe awarie. Nie możesz zakładać, że
    >> element najpierw grzecznie zamelduje o planowanym uszkodzeniu.
    >
    > Mechanika może się uszkodzić, że nawet klucz nie pomoże. To widziałem.
    > Ale żeby bateria padła w ułamku sekundy -- tego jeszcze nie.
    >

    Moja ostatnia moja obserwacja. Bateria 9V, napięcie niby jest, wykrywacz
    metalu nie zgłasza zastrzeżeń co do stanu baterii, ale uruchomienie
    piszczyka powoduje taki spadek napięcia, że wyłącza całe urządzenia.

    >> Przyznam się, że teraz nie rozumiem. Sądziłem, że w przypadku wyczerpania
    >> baterii chcesz, aby zamek przestawił sie w pozycję otwarte.
    >
    > Chcę, by w przypadku *wystąpienia symptomów* wyczerpywania się baterii
    > zamek bez względu na wszystko pozostawał w pozycji "otwarte". Symptomów,
    > czyli ma to zrobić kiedy bateria jest blisko całkowitego wyczerpania,
    > ale jeszcze to nie nastąpiło. To jest *jedyna* kwestia sporna -- wszyscy
    > moi oponenci uważają, że powinien do cna wykorzystać siły witalne ogniw,
    > a na koniec paść. W pozycji zamkniętej oczywiście. By bronić przystępu
    > Złu.
    >
    >> Jaki więc jest scenariusz na przypadek wyczerpania się baterii poniżej
    >> minimum pomiędzy kolejnymi zbliżeniami karty do zamka?
    >
    > To by musiał wiele tygodni pozostawać w tym stanie. W hotelu raczej
    > się nie zdarzy. Ale jeśli się zdarzy, to ma pozostać zamknięty aż do
    > przeciągnięcia karty -- bo bateria wprawdzie jest poniżej minimum,
    > ale ma w rezerwie trochę mocy, by tego dokonać. Potem oczywiście ma
    > już się nie zatrzasnąć.
    >

    Gość hotelu zbliża kartę, zamek odlokowywuje klamkę, gość wchodzi do pokoju
    i zatrzaskuje drzwi. Gość myśli, że siedzi w bezpiecznym pokoju, a tu
    niespodzianka: ktokolwiek naciska klamkę i wchodzi jak do siebie.
    Albo gość wychodzi z pokoju, zatrzaskuje drzwi i myśli, że jego bagaże są
    bezpieczne. Po powrocie zdziwienie: ktoś bez problemu otworzył i okradł cały
    pokój.
    Ja bym się wkurzył i zrobił awanturę w hotelu.

    >> Ale tu mamy elektronikę, która ma ułatwiać korzystanie z hotelu,
    >> a kluczyk mamy jako ostatnią deskę ratunku. Zamek elektroniczny
    >> bez planu awaryjnego jest proszeniem się o kłopoty.
    >
    > Przez wieki były tylko zamki mechaniczne. Z jedną deską.
    >

    Jak mamy elektronikę, to możemy usprawnić korzystanie z hotelu. Sam pisałeś,
    żeby wykorzystywać możliwości jakie daje współczesna technika.

    >> Byłem w ostatnim czasie w kilkunastu hotelach. Żaden nie miał na
    >> wyposażeniu na każdym piętrze mocno zbudowanego pana, żeby w 2
    >> sekundy rozwiązać problem drzwi
    >> Może i taki pan wyłamie drzwi w 2 sekundy, ale jeszcze musi dotrzeć
    >> do hotelu, co zajmie minimum kilka minut.
    >> Zamek z kluczykiem otworzy nawet chuda recepcjonistka.
    >> Nie mówiąc o koszcie wymiany drzwi.
    >
    > Dlatego lepiej mieć zamek, który w takich sytuacjach otworzy się sam.
    >

    Lepiej mieć zamek,który chroni pomieszczenie, niż taki który w przypadku
    losowych problemów z zasilaniem, sam się otwiera.

    >>>> Na szczęście producenci są rozsądni i stosują plan awaryjny B i C.
    >>>> Jak planujesz produkcję zamków według swojego pomysłu, to też już
    >>>> możesz zacząć trenować czerwienienie się ze wstydu.
    >>> Na razie nie planuję, ale człowiek nie zna dnia ni godziny. Moje
    >>> zamiłowanie do całego alfabetu planów daje mi jednak spokój ducha.
    >> Jak zostaniesz projektantem zamków, to przetrenuj wszystkie scenariusze
    >> awarii, również tych niby niemożliwych.
    >
    > A co ja innego teraz robię?
    >

    Nie przewidujesz:
    - nagłego uszkodzenia baterii, tak, że nie będzie energii na poruszenie
    mechanizmem
    - uszkodzenia elektroniki tak, że zamek nie będzie reagować na kartę
    - braku wystarczająco silnej osoby w pobliżu do siłowego wyłamania drzwi
    - braku używania zamka przez długi czas, aż do wyczerpania się baterii
    - wkurzenia gościa z powodu przebywania w otwartym pokoju
    - wkurzenia gościa z powodu okradzenia otwartego pokoju
    - braku wymiany zużytych baterii z powodu głupich oszczędności.

    >>>> Jak sporo kosztują to tym bardziej bez sensu dla producenta wkładać je
    >>>> do samochodu. Wystrzeliła Ci kiedyś poduszka? Jeśli nie to znaczy, że
    >>>> zbędnie ją woziłeś.
    >>> Tak, wystrzeliła. W sytuacji zderzenia, ale przy prędkości może 10 km/h
    >>> albo niewiele więcej. Nawet nie miałem sposobności się z nią zetknąć,
    >>> przyspeszenie było zbyt małe. Spory huk i dużo kurzu w samochodzie --
    >>> przynajmniej już wiem, jak to wygląda.
    >>
    >> Czyli wystrzeliła zupełnie niepotrzebnie?
    >
    > Można tak powiedzieć. Ale ja nie mam do niej o to pretensji.

    Ale poczekanie 2 minuty na recepcjonistę to już straszny problem?

    >
    >> Potrafisz robić urządzenia niezawodne w 100%?
    >
    > Nie potrafię. Dlatego dążę do minimalizacji skutków awarii.

    Konieczność wyłamywania drzwi po awarii elektonicznego zamka raczej nie
    nazwałbym minimalizacją skutków tej awarii.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: