eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaelektryczny zamek - samoróbka - energooszczędnyRe: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
  • Data: 2015-09-21 16:22:14
    Temat: Re: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    yabba pisze:

    >> Któreś z tych zdarzeń spowodowało śmierć lub poważnie zagrożenie życia
    >> blieskiej mi osoby? Da się wskazać konkretne zaniedbanie, które coś
    >> z tych rzeczy wywołało?
    >
    > A wyczerpana bateria w zamku powoduje od razu zagrożenie życia?

    Nie wyczerpana bateria, tylko zaniedbanie jej wymiany we właściwym czasie.

    >>>> Ale nie do sądu, tylko do dyrekcji hotelu. Co ciekawe, niektóre hotele
    >>>> to uwzględniają -- i jeśli stały klient podczas kolejnego pobytu nie
    >>>> będzie miał tego, do czego się przyzwyczaił i co sprawia, że chętnie
    >>>> wraca, to nie wezmą kasy za pobyt.
    >>>
    >>> Pretensje do dyrekcji, że zacina mi się zamek w pokoju to rozumiem.
    >>> Ale wyroku z odszkodowaniem to juz nie.
    >>
    >> To nawet nie są pretensje do dyrekcji, bo dyrekcja sama z siebie wyjdzie
    >> z taką inicjatywą. Jakoś nie mam też wątpliwości, że w takim hotelu
    >> baterie będą na czas wymienione.
    >
    > Więc od wyroku z odszkodowaniem, przeszedłeś do samodzielnej inicjatywy
    > dyrekcji hotelu.
    > BTW, to ja mam wątpliwości czy wymiana będzie na czas.

    Nie "przeszedłem", tylko "powróciłem na łono". Bo ja cały czas o takich
    hotelach, w których wymiana baterii na czas nie jest problemem. Pewnym
    zbiegiem okolicności są to te same hotele, które w opisany wyżej sposób
    traktuja swoich stałych gości. I te, które w czasie najbliższego remontu
    z chęcią wymienią zamki na nowe -- o ile dostana możliwość zakupu takich,
    które od początku do końca działają w sposób przemyślany.

    >> "Jednorazowa kupa w łóżku nie jest uciążliwa. Przyszli i posprzątali
    >> zanim na dobre rozpakowałem walizkę. Gdyby codziennie ktoś robił kupę
    >> do łóżka, to bym robił awanturę, ale nie kiedy to się raz zdarzyło na
    >> samym początku!"
    >
    > Za stłuczoną szklankę awanturowałeś się czy nie? Było to mało uciążliwe
    > czy nie?

    Ja nawet bez krawata jestem mało awanturujący się. Przyszli, powiedzieli,
    że wymienią. A co się przy tym naprzepraszali.

    >> Właśnie nie wiem czy mają. Chyba założenie jest takie, że zajmują
    >> się tym poważni ludzie, więc dojadą najszybciej jak tylko się da.
    >
    > Czytałem jakies opracowanie o służbach ratunokwych i tam powoływali
    > się na czasy dotarcia w mieście i poza miastem.

    Tylko co takie opracowania wnoszą? Jeśli po drodze zapali się most,
    albo drogę zagrodzi powalone w czasie wichury drzewo, to przecież
    nie postawią pod sąd dyspozytora ani kierowcy. Ale jeśli karetka nie
    będzie zatankowana, to już mogą.

    >> O tym jest ten wątek. Tyle że nie jest to ślepa ewolucja, lecz
    >> ukierunkowana. Na lepsze.
    >
    > Nie zawsze wygrywa lepsze technicznie. Często wygrywa tańsze.

    Przeważnie wygrywa tańsze. A czasem też głupsze. O tym też jest ten wątek.

    >>>>> A jeśli bateryjka padnie nagle w ułamku sekundy?
    >>>> Tak bateryjki nie padają.
    >>> Zazdroszczę Twojej rzeczywistości. W moim Matriksie awarie
    >>> potrafią wystąpić nagle.
    >> Się mi nie zdarzyło. Może potrafią, lecz nie kwapią się do tego.
    >
    > To zacznij przeiwdywać również możwliwość wystąpienia zdarzeń,
    > których dotychczas nie byłeś świadkiem.

    Nie byłem świadkiem zawału serca w pokoju hotelowym. Niekontrolowanego
    zatrzaśnięcia się drzwi też nie. A tym bardziej wyczerpania bateryjki.

    >> Mechanika może się uszkodzić, że nawet klucz nie pomoże. To widziałem.
    >> Ale żeby bateria padła w ułamku sekundy -- tego jeszcze nie.
    >
    > Moja ostatnia moja obserwacja. Bateria 9V, napięcie niby jest, wykrywacz
    > metalu nie zgłasza zastrzeżeń co do stanu baterii, ale uruchomienie
    > piszczyka powoduje taki spadek napięcia, że wyłącza całe urządzenia.

    Zbyt duży opór wewnętrzny. Ale to też nie robi się to w ułamku sekundy.
    Rzekłbym, że do przewidzenia od samego początku -- baterie 6F22 tak mają,
    więc nie stosuje się ich w urządzeniach o dużym poborze prądu, nawet
    okresowym. Kolejny przykład na to, jak ludzie nie myślą przy projektowaniu.

    > Gość hotelu zbliża kartę, zamek odlokowywuje klamkę, gość wchodzi do
    > pokoju i zatrzaskuje drzwi. Gość myśli, że siedzi w bezpiecznym pokoju,
    > a tu niespodzianka: ktokolwiek naciska klamkę i wchodzi jak do siebie.
    > Albo gość wychodzi z pokoju, zatrzaskuje drzwi i myśli, że jego bagaże
    > są bezpieczne. Po powrocie zdziwienie: ktoś bez problemu otworzył i
    > okradł cały pokój.
    > Ja bym się wkurzył i zrobił awanturę w hotelu.

    Bardzo słusznie. Należy się flejtuchom, co nie potrafią dbać o utrzymanie
    hotelu w należytym stanie. Tacy powinni w swoich hotelach mieć w drzwiach
    energooszczędne zamki na zasówkę i metalowy klucz. Myślą, że jak sobie
    pokupują trochę elektroniki, to od razu lepsi. Słoma z butów zawsze wyjdzie.

    >>> Ale tu mamy elektronikę, która ma ułatwiać korzystanie z hotelu,
    >>> a kluczyk mamy jako ostatnią deskę ratunku. Zamek elektroniczny
    >>> bez planu awaryjnego jest proszeniem się o kłopoty.
    >> Przez wieki były tylko zamki mechaniczne. Z jedną deską.
    >
    > Jak mamy elektronikę, to możemy usprawnić korzystanie z hotelu. Sam
    > pisałeś, żeby wykorzystywać możliwości jakie daje współczesna technika.

    Ale współczesna elektronika stawia też wymagania. Nie ma nic za darmo.

    > Lepiej mieć zamek,który chroni pomieszczenie, niż taki który w przypadku
    > losowych problemów z zasilaniem, sam się otwiera.

    Święta prawda.

    >>> Jak zostaniesz projektantem zamków, to przetrenuj wszystkie scenariusze
    >>> awarii, również tych niby niemożliwych.
    >> A co ja innego teraz robię?
    >
    > Nie przewidujesz:
    > - nagłego uszkodzenia baterii, tak, że nie będzie energii na poruszenie
    > mechanizmem
    > - uszkodzenia elektroniki tak, że zamek nie będzie reagować na kartę
    > - braku wystarczająco silnej osoby w pobliżu do siłowego wyłamania drzwi
    > - braku używania zamka przez długi czas, aż do wyczerpania się baterii
    > - wkurzenia gościa z powodu przebywania w otwartym pokoju
    > - wkurzenia gościa z powodu okradzenia otwartego pokoju
    > - braku wymiany zużytych baterii z powodu głupich oszczędności.

    Przewiduje prawdopodobieństwa różnych zdarzeń, szacuję koszty działań
    w sytuacjach awaryjnych -- i na tej podstawie optymalizuję produkt.

    >>>>> Wystrzeliła Ci kiedyś poduszka? Jeśli nie to znaczy, że zbędnie
    >>>>> ją woziłeś.
    >>>> Tak, wystrzeliła. W sytuacji zderzenia, ale przy prędkości może 10 km/h
    >>>> albo niewiele więcej. Nawet nie miałem sposobności się z nią zetknąć,
    >>>> przyspeszenie było zbyt małe. Spory huk i dużo kurzu w samochodzie --
    >>>> przynajmniej już wiem, jak to wygląda.
    >>> Czyli wystrzeliła zupełnie niepotrzebnie?
    >> Można tak powiedzieć. Ale ja nie mam do niej o to pretensji.
    > Ale poczekanie 2 minuty na recepcjonistę to już straszny problem?

    Czasem tak samo brzemienny w skutki, jak czekanie dwóch minut na wystrzał
    poduszki.

    >>> Potrafisz robić urządzenia niezawodne w 100%?
    >> Nie potrafię. Dlatego dążę do minimalizacji skutków awarii.
    >
    > Konieczność wyłamywania drzwi po awarii elektonicznego zamka raczej
    > nie nazwałbym minimalizacją skutków tej awarii.

    Właśnie dlatego w dobrze określonych sytuacjach zamek się nie zamyka --
    wtedy nie trzeba wyłamywać drzwi.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: