-
11. Data: 2015-12-27 12:49:54
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: XX YY <f...@g...com>
> Bla, bla, bla... w sumie nic ciekawego, ale zastanawia mnie jego
> lustrofobia. Ciekawe czy on w to rzeczywiscie wierzy, czy mowi tak bo
> jest twarza Olympusa.
>
> Druga sprawa to te uwagi nt obrobki zdjec. Ze za czasow analogow nigdy
> czegos takiego nie bylo.
> Jawna manipulacja. No, chyba ze fotografie analogowa zawezimy do slajdow
> albo polaroidow.
> --
> TA
juz tak jest, ze amatorzy , byc moze dlatego , zeby siebie dowartosciowac lubia
krytykowac zawodowcow.
Nie wystarczy zrobic dobre zdjecie , zreszta najleopsze zdjecia robia amatorzy.
zawodowstwo polega na tym , zeby sprzedac to co sie robi.
Im lepszy zawodowiec , tym lepiej sprzedaje gorsze rzeczy - z tego punktu nalezaloby
oceniac zawodowca.
Slowem ten jest lepszym zawodowcem , kto wiecej zarabia.
Jasne , ze jesli ma sprzet od olympusa to musi zachwalac olympusa.
Bezlustra nie sa niczym nowym.
Jednym z najstarszych ukladow celowniczych byl system bezlusterkowy , liczy sobie juz
cos okolo 150 lat . Tak , tak - pierwsze aparaty matowkowe byly bezlutrami. Dopiero
pozniej pojawily sie lustra ( lustrzanki ) - najpierw dwuobiektywowe , pozniej
jednoobiektywowe.
Bezlustra - to rodzaj ukladu celowniczego - w ogole nie przesadza o jakosci
odwzorowania.
-
12. Data: 2015-12-28 01:17:17
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu niedziela, 27 grudnia 2015 12:49:58 UTC+1 użytkownik XX YY napisał:
> Bezlustra nie sa niczym nowym.
> Jednym z najstarszych ukladow celowniczych byl system bezlusterkowy , liczy sobie
juz cos okolo 150 lat . Tak , tak - pierwsze aparaty matowkowe byly bezlutrami.
Dopiero pozniej pojawily sie lustra ( lustrzanki ) - najpierw dwuobiektywowe ,
pozniej jednoobiektywowe.
Nieprawda- pierwsze lustrzanki były aparatami jednoobiektywowymi, dwuobiektywowe
powstały po nich.
Taki Bentzin, na ten przykład
>
> Bezlustra - to rodzaj ukladu celowniczego - w ogole nie przesadza o jakosci
odwzorowania.
No nie wiem czy nie ma wpływu. Bezlusterkowce mają jednak fory w optyce
krótkoogniskowej.
Pozdrawiam Marcin
-
13. Data: 2015-12-28 11:02:19
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: XX YY <f...@g...com>
( lustrzanki ) - najpierw dwuobiektywowe , pozniej jednoobiektywowe.
>
> Nieprawda- pierwsze lustrzanki były aparatami jednoobiektywowymi, dwuobiektywowe
powstały po nich.
> Taki Bentzin, na ten przykład
>
pierwsze dwoobiektywowe : ok 1870 r.
https://en.wikipedia.org/wiki/Twin-lens_reflex_camer
a
pierwsze jednoobiektyowe 1884:
https://en.wikipedia.org/wiki/Twin-lens_reflex_camer
a
opisy byly znacznie wszesniej dla obu .
> > Bezlustra - to rodzaj ukladu celowniczego - w ogole nie przesadza o jakosci
odwzorowania.
>
> No nie wiem czy nie ma wpływu. Bezlusterkowce mają jednak fory w optyce
krótkoogniskowej.
> Pozdrawiam Marcin
trudno mowic o forach . moze upraszcza nieco konstrukcje , ale mala odleglosc od
plaszczyzny sensora dla szerokich katow powoduje ze skrajne promienie padaja
stosunkowo plasko na plaszczyzne sensora , co powoduje wzrost vinietowania zgodnie z
prawem cosinusa , oraz spadek rozdzielczosci rowniez zgodnie z tym prawem .
Kolko zostaje odwzorowane jako elipsa ( im dalej od centrum , tym bardziej).
Jesli sensor jest mniejszy np m3/4 Przy tym samym kacie widzenia ogniskowa musi byc
krotsza , wprawdzie obiektyw znajduje sie blizej sensora w sensie odleglosci
bezwzglednej , ale w wzglednie w stosunku do ogniskowej problem pozostaje ten sam .
wymagaja one duzej telecentrycznosci , czego nie udaje sie w 100% uzyskac.
Z drugiej strony bezlusterkowce sa rowniez w formacie FF, nie stwierdzono do tej pory
w empirii , zeby obiektywy krotkoogniskowe pod a7 byly lepsze od tych
krotkoogniskowych np pod dla lustrzanki n810.
Zwykle najtansze, najprostsze kompakty od lat sa przeciez bezlustrami, z niewymienna
optyka .
-
14. Data: 2015-12-28 13:06:00
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
On 2015-12-25 16:39, T...@s...in.the.world wrote:
> I kolejny artykul...
> http://natemat.pl/165769,zamknij-oczy-i-naciskaj-spu
st-radzi-fotograf-nat
> ional-geographic
> Dobas
> Bla, bla, bla... w sumie nic ciekawego, ale zastanawia mnie jego
> lustrofobia. Ciekawe czy on w to rzeczywiscie wierzy, czy mowi tak bo
> jest twarza Olympusa.
Dużo bla-bla i lansu. Ale co do lustrofobii - całe życie (mniej więcej
od końca lat 70.) robiłem zdjęcia lustrzankami, aż w pewnym momencie
wraz z rozwojem techniki cyfrowej pojawiła się alternatywa, która jest
dla mnie po prostu wygodniejsza. Po prostu pojawił się wybór, którego
nie było w czasach analogowych. Nie twierdzę, że DSLR-y muszą teraz
odejść do lamusa (aczkolwiek podejrzewam, że za parę lat stracą jednak
rację bytu, przynajmniej FF i APS-C), mają swoją niszę, ale rozumiem
także tych, którzy z lustrzanek zrezygnowali i już nie chcą do nich wracać.
>
> Druga sprawa to te uwagi nt obrobki zdjec. Ze za czasow analogow nigdy
> czegos takiego nie bylo.
> Jawna manipulacja. No, chyba ze fotografie analogowa zawezimy do slajdow
> albo polaroidow.
A tu pełna zgoda.
Piotr
>
-
15. Data: 2015-12-28 17:05:06
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 28.12.2015 o 13:06, Uncle Pete pisze:
> On 2015-12-25 16:39, T...@s...in.the.world wrote:
>> I kolejny artykul...
>> http://natemat.pl/165769,zamknij-oczy-i-naciskaj-spu
st-radzi-fotograf-nat
>> ional-geographic
>> Dobas
>> Bla, bla, bla... w sumie nic ciekawego, ale zastanawia mnie jego
>> lustrofobia. Ciekawe czy on w to rzeczywiscie wierzy, czy mowi tak bo
>> jest twarza Olympusa.
>
> Dużo bla-bla i lansu. Ale co do lustrofobii - całe życie (mniej więcej
> od końca lat 70.) robiłem zdjęcia lustrzankami, aż w pewnym momencie
> wraz z rozwojem techniki cyfrowej pojawiła się alternatywa, która jest
> dla mnie po prostu wygodniejsza.
Rozumiem, że ta alternatywa to bezlusterkowce?
A tak jak dla laika - jaka byłaby minimalna cena wejścia w ten segment,
dla kogoś kto poza kompaktami nic innego nie używał, a chciałby?
I co sensownego warto polecić w tej minimalnej cenie?
-
16. Data: 2015-12-28 17:25:48
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu poniedziałek, 28 grudnia 2015 11:02:26 UTC+1 użytkownik XX YY napisał:
> ( lustrzanki ) - najpierw dwuobiektywowe , pozniej jednoobiektywowe.
> >
> > Nieprawda- pierwsze lustrzanki były aparatami jednoobiektywowymi, dwuobiektywowe
powstały po nich.
> > Taki Bentzin, na ten przykład
> >
>
>
> pierwsze dwoobiektywowe : ok 1870 r.
> https://en.wikipedia.org/wiki/Twin-lens_reflex_camer
a
>
> pierwsze jednoobiektyowe 1884:
> https://en.wikipedia.org/wiki/Twin-lens_reflex_camer
a
>
>
> opisy byly znacznie wszesniej dla obu .
Bzdura, czyli wikipedia. Układ z lustrem odwracającym obraz był stosowany już w
prostych Camera obscura.
>
>
>
>
>
>
>
> > > Bezlustra - to rodzaj ukladu celowniczego - w ogole nie przesadza o jakosci
odwzorowania.
> >
> > No nie wiem czy nie ma wpływu. Bezlusterkowce mają jednak fory w optyce
krótkoogniskowej.
> > Pozdrawiam Marcin
>
> trudno mowic o forach . moze upraszcza nieco konstrukcje , ale mala odleglosc od
plaszczyzny sensora dla szerokich katow powoduje ze skrajne promienie padaja
stosunkowo plasko na plaszczyzne sensora , co powoduje wzrost vinietowania zgodnie z
prawem cosinusa , oraz spadek rozdzielczosci rowniez zgodnie z tym prawem .
> Kolko zostaje odwzorowane jako elipsa ( im dalej od centrum , tym bardziej).
> Jesli sensor jest mniejszy np m3/4 Przy tym samym kacie widzenia ogniskowa musi byc
krotsza , wprawdzie obiektyw znajduje sie blizej sensora w sensie odleglosci
bezwzglednej , ale w wzglednie w stosunku do ogniskowej problem pozostaje ten sam .
> wymagaja one duzej telecentrycznosci , czego nie udaje sie w 100% uzyskac.
>
> Z drugiej strony bezlusterkowce sa rowniez w formacie FF, nie stwierdzono do tej
pory w empirii , zeby obiektywy krotkoogniskowe pod a7 byly lepsze od tych
krotkoogniskowych np pod dla lustrzanki n810.
>
> Zwykle najtansze, najprostsze kompakty od lat sa przeciez bezlustrami, z
niewymienna optyka .
Nie przekonałeś mnie by układ retrofokalny był lepszy w jakimkolwiek stopniu od
układu prostego. Oczywiście skrajnie mała wartość ogniskowej przy przestrzennej
budowie matrycy generuje dodatkowe problemy ( wspomniałeś) Ale jednak większa swoboda
konstrukcyjna powinna skutkować lepszą jakością przy niższym koszcie.
Pozdrawiam Marcin
PS O jakości konstrukcji Sony to mnie się nawet nie chce wypowiadać.
-
17. Data: 2015-12-28 18:07:27
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: XX YY <f...@g...com>
> > opisy byly znacznie wszesniej dla obu .
>
> Bzdura, czyli wikipedia. Układ z lustrem odwracającym obraz był stosowany już w
prostych Camera obscura.
camera obscura nie byla aparatem fotograficznym.
w doslownym tlumaczeniu to " ciemna komora "
>Nie przekonałeś mnie by układ retrofokalny był lepszy w jakimkolwiek stopniu >od
układu prostego. Oczywiście skrajnie mała wartość ogniskowej przy >przestrzennej
budowie matrycy generuje dodatkowe problemy ( wspomniałeś) Ale >jednak większa
swoboda konstrukcyjna powinna skutkować lepszą jakością przy >niższym koszcie.
tak jak wyssales z palca niestworzone teorie n.t wyzszosci peceta nad makiem ,. takl
teraz tez probojesz wykazac wyzszosc jednych swiat nad drugimi.
rodzaj ukladu celowniczego nie ma wplywu na wlasnosci optyki.
maly wymiar bazowy czyli odleglosc plaszczny filmu od obiektywu byly stosowane juz
dawno np w aparatach 24*36 z celownikiem lunetkowym. Mimo mniejszej odleglosci
bazowej nie byly takie obiektywy automatem lepsze optycznie z tego powodu od
obiektywow zprzeznaczonych do lustrzanek .Wowczas wiekszym problemem bylo wyliczenie
obiektywow typu retrofocus pozwalajacych na krotsze ogniskowe od odleglosci bazowej ,
ale problem jest rozwiazany juz dawno , a zastosowanie komputerow pozwolilo na dlasze
poprawienie jakosci wyliczanej optyki.
a teraz konkretnie przykladowo :
znajduje wedlug otycznych bezlustro :
http://www.optyczne.pl/236.4-Test_obiektywu-Olympus_
M.Zuiko_Digital_12_mm_f_2.0_ED_Rozdzielczość_obrazu.
html
srednia rozdzielczosc : 62,5 lp/mm daje to na materycy m43 obraz liczacy
62,5*62,5*17,3*13= 878515 Par punktow - z tylu rozroznialnej liczby par elemntow
moze skladac obraz mimo wiekszej liczby pixeli.
lustro:
http://www.optyczne.pl/225.4-Test_obiektywu-Nikon_Ni
kkor_AF-S_24_mm_f_1.4G_ED_Rozdzielczość_obrazu.html
srednia rozdzielczosci: 37 lp/mm , na matrycy 24*36 daje to 37*37*36*24 = 1182816
par punktow - z tylu rozroznilnej liczby par elementow moze skladac obraz mimo
wiekszej liczby pixeli.
Nie potwierdza sie wyzsza jakosc ( rozdzielczosc) bezlusterkowcow w stosunku do
lustrzanek i potwierdzic sie nie moze - dlatego , ze to nie uklad celowniczy decyduje
o jakosci odwzorowania.
Rodzaj ukladu celowniczego ma wplyw na dokladnosc nastawy ostrosci, nie ma wplywu na
jakosc optyki.
co do ceny ?
Cene ksztaltuje rynek.
Zdumiewjace jak drogie potrafia byc obiektywy do systemu m3/4.
8000 pln to nie jest rzadkosc.
Wymaga sie od nich wiekszej rozdzielczosci wzglednej , aby skompensowac mniejsze
wymiary ( srednice) , czyli mniejsza rozdzielczosc bezwzgledna.
To podnosi koszty produkcji.
-
18. Data: 2015-12-28 21:29:39
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: T...@s...in.the.world
In article <n5r8j7$vrb$1@node2.news.atman.pl>,
Uncle Pete <4...@g...com> wrote:
> On 2015-12-25 16:39, T...@s...in.the.world wrote:
> > I kolejny artykul...
> > http://natemat.pl/165769,zamknij-oczy-i-naciskaj-spu
st-radzi-fotograf-nat
> > ional-geographic
> > Dobas
> > Bla, bla, bla... w sumie nic ciekawego, ale zastanawia mnie jego
> > lustrofobia. Ciekawe czy on w to rzeczywiscie wierzy, czy mowi tak bo
> > jest twarza Olympusa.
>
> Dużo bla-bla i lansu. Ale co do lustrofobii - całe życie (mniej więcej
> od końca lat 70.) robiłem zdjęcia lustrzankami, aż w pewnym momencie
> wraz z rozwojem techniki cyfrowej pojawiła się alternatywa, która jest
> dla mnie po prostu wygodniejsza. Po prostu pojawił się wybór, którego
> nie było w czasach analogowych. Nie twierdzę, że DSLR-y muszą teraz
> odejść do lamusa (aczkolwiek podejrzewam, że za parę lat stracą jednak
> rację bytu, przynajmniej FF i APS-C), mają swoją niszę, ale rozumiem
> także tych, którzy z lustrzanek zrezygnowali i już nie chcą do nich wracać.
Ale ja wciaz nie rozumiem.
Przejscie na bezlusterkowce oznacza po prostu zmiane systemu. Bo
pojawily sie calkiem niezle aparaty takich firm, jak Olympus, Sony, czy
Fuji.
No i brak lustra nie oznacza bezposrednio jakiegos skoku jakosciowego.
Oznacza tylko inny celownik. Sa plusy i minusy (najwiekszy to
pradozernosc).
A opowiadanie ze bezlusterkowce sa z natury male i lekkie, podczas gdy
takie same lustrzanki byly wielkie i ciezkie to ewedientne klamstwo
przeciez.
Ja uzywam APSC Pentaxa i przekonalem sie, ze zarowno korpus jak i
obiektywy niewiele wagowo i objetosciowo roznia sie od
korpusu+obiektywow jakiegos zaawansowanego bezlustrkowca.
Dobas uzywa Olympusa, ktory jest _nieco_ mniejszy, lzejszy, kosztem
jakosci zdjec i trzymania na jednej baterii.
> > Druga sprawa to te uwagi nt obrobki zdjec. Ze za czasow analogow nigdy
> > czegos takiego nie bylo.
> > Jawna manipulacja. No, chyba ze fotografie analogowa zawezimy do slajdow
> > albo polaroidow.
>
> A tu pełna zgoda.
>
> Piotr
>
>
> >
-
19. Data: 2015-12-28 22:51:39
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Rozumiem, że ta alternatywa to bezlusterkowce?
Niekoniecznie, jeżeli nie musisz wymieniać obiektywów. Są kompakty z
dużymi matrycami i jasnymi obiektywami.
> A tak jak dla laika - jaka byłaby minimalna cena wejścia w ten segment,
> dla kogoś kto poza kompaktami nic innego nie używał, a chciałby?
Zastanów się najpierw, czy naprawdę tego potrzebujesz. Bo moja droga
była najpierw ciężkie analogowe lustrzanki, potem minimalnie lżejszy
DSLR (APS-C) i ból w plecach od ciężkiej torby, potem już tylko kompakty
z górnej półki. Zastanawiam się nad bezlusterkowcem, ale nie mam jeszcze
wystarczającej motywacji.
> I co sensownego warto polecić w tej minimalnej cenie?
Może coś z nowszych Olympusów PEN... ale trudno doradzić nie wiedząc, co
chcesz fotografować...
>
-
20. Data: 2015-12-28 23:03:26
Temat: Re: bezlusterkowce
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Ale ja wciaz nie rozumiem.
> Przejscie na bezlusterkowce oznacza po prostu zmiane systemu. Bo
> pojawily sie calkiem niezle aparaty takich firm, jak Olympus, Sony, czy
> Fuji.
> No i brak lustra nie oznacza bezposrednio jakiegos skoku jakosciowego.
> Oznacza tylko inny celownik. Sa plusy i minusy (najwiekszy to
> pradozernosc).
> A opowiadanie ze bezlusterkowce sa z natury male i lekkie, podczas gdy
> takie same lustrzanki byly wielkie i ciezkie to ewedientne klamstwo
> przeciez.
> Ja uzywam APSC Pentaxa i przekonalem sie, ze zarowno korpus jak i
> obiektywy niewiele wagowo i objetosciowo roznia sie od
> korpusu+obiektywow jakiegos zaawansowanego bezlustrkowca.
> Dobas uzywa Olympusa, ktory jest _nieco_ mniejszy, lzejszy, kosztem
> jakosci zdjec i trzymania na jednej baterii.
Nie, no bez przesady, sam mam APS-C Pentaksa i jednak system MFT jest
dużo mniejszy lżejszy. A różnica w jakości z powodu mniejszej matrycy
może być nieistotna - jak ktoś nie potrzebuje np. używania bardzo
wysokich czułości lub nie robi wielkich odbitek. Czy rzeczywiście
zdjęcia Dobasa byłyby zauważalnie technicznie lepsze, gdyby używał
matrycy APS-C?
Muszę przyznać, że ostatnio prawie nie korzystam z DSLR-a, mnie w 99%
przypadków wystarcza zaawansowany kompakt. Ale jestem amatorem i akurat
w moim przypadku rozmiar, waga i bezgłośność mają bardzo duże znaczenie.
Piotr