-
31. Data: 2010-06-20 13:08:02
Temat: Re: alfa 156
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
> Tu nie chodzi o wysilanie, tylko o to, ze to nie marka mowi nam cokolwiek
> o wlascicielu i nie marka podnosi komus status czy tam, co innego ;P
Dokładnie.
Ale w stwierdzeniu psylo był dokładnie odwrotny stosunek opisany.
> Skonstruowane jak przecietny Fiat (nic specjalnego), karoseria to fakt,
> czesto im sie udaje (chociaz te najnowsze to juz takie sobie sa).
> Silniki poza fiatowskimi JTD to trwaloscia nie zachwycaja.
Nie chodzi w nich o trwałość, z reguły są jednak mocniejsze niż te
proponowane w Fiatach.
> Niezla cena?
> Lepiej kupic tanszego fiata jak komus na wygladzie nie zalezy.
Dokładnie tak.
-
32. Data: 2010-06-20 14:10:58
Temat: Re: alfa 156
Od: Rafał Grzelak <n...@d...com>
DoQ wrote:
> O wlasnie. Czy Wlosi ogarneli wreszcie temat konstrukcji rozrzadu,
> czy dalej trzeba wymieniac co 60.000 (albo dla pewnosci wczesniej) bo
> sie zrywaja?
A niemcy kiedy rozwiaza ten temat?
Jak w vectrze wymienialismy przy 60kkm to pasek juz zaczynal pekac.
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
-
33. Data: 2010-06-20 14:11:03
Temat: Re: alfa 156
Od: Karolek <d...@o...pl>
Cavallino pisze:
> Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Tu nie chodzi o wysilanie, tylko o to, ze to nie marka mowi nam
>> cokolwiek o wlascicielu i nie marka podnosi komus status czy tam, co
>> innego ;P
>
> Dokładnie.
> Ale w stwierdzeniu psylo był dokładnie odwrotny stosunek opisany.
>
Nie, nie byl.
Napisal wyraznie ze Alfa to nie auto dla dresa czy kapelusza... a to
akurat gowno prawda.
Alfami jezdza dresy i kapelusze.
> Nie chodzi w nich o trwałość, z reguły są jednak mocniejsze niż te
> proponowane w Fiatach.
>
Niby sa, ale cala reszta w zasadzie zywcem z fiata przelozona.
--
Karolek
-
34. Data: 2010-06-20 14:14:34
Temat: Re: alfa 156
Od: DoQ <p...@g...com>
Rafał Grzelak pisze:
>> O wlasnie. Czy Wlosi ogarneli wreszcie temat konstrukcji rozrzadu,
>> czy dalej trzeba wymieniac co 60.000 (albo dla pewnosci wczesniej) bo
>> sie zrywaja?
> A niemcy kiedy rozwiaza ten temat?
Nie wiem, nie jestem Niemcem.
> Jak w vectrze wymienialismy przy 60kkm to pasek juz zaczynal pekac.
Wierze.
Pozdrawiam
Pawel
-
35. Data: 2010-06-20 14:17:56
Temat: Re: alfa 156
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2010-06-19 19:28, Irokez pisze:
> Ale fakt, miałem tak że podjechałem do serwisa, facet spojrzał i od
> drzwi krzyczy.. nie.. nie... niemamowy
Widać oczekiwał konia do podkucia. A Ty mu tam jakąś Alfę przywozisz.
Więc się nie dziw - góry wiedział, że go to przerośnie. ;)
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
36. Data: 2010-06-20 14:50:24
Temat: Re: alfa 156
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hvl0km$1dtr$2@news.mm.pl...
> Cavallino pisze:
>> Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
>>
>>> Tu nie chodzi o wysilanie, tylko o to, ze to nie marka mowi nam
>>> cokolwiek o wlascicielu i nie marka podnosi komus status czy tam, co
>>> innego ;P
>>
>> Dokładnie.
>> Ale w stwierdzeniu psylo był dokładnie odwrotny stosunek opisany.
>>
>
> Nie, nie byl.
Nie rozumiesz co czytasz w takim razie.
> Napisal wyraznie ze Alfa to nie auto dla dresa czy kapelusza
No właśnie.
A nie że ten kto jeździ Alfą nie jest dresem ani kapeluszem.
> Alfami jezdza dresy i kapelusze.
I on nie napisał że jest inaczej.
>
>> Nie chodzi w nich o trwałość, z reguły są jednak mocniejsze niż te
>> proponowane w Fiatach.
>>
>
> Niby sa, ale cala reszta w zasadzie zywcem z fiata przelozona.
Zawiecha chyba jednak nie.
Czyli mamy tak: silnik nie, karoseria nie, zawiecha nie, wnętrze nie.
To co jest przełożone? ;-)
-
37. Data: 2010-06-20 15:53:09
Temat: Re: alfa 156
Od: Karolek <d...@o...pl>
Cavallino pisze:
>> Nie, nie byl.
>
> Nie rozumiesz co czytasz w takim razie.
>
LOL.
Dobrze, ze ty rozumiesz :P
>> Napisal wyraznie ze Alfa to nie auto dla dresa czy kapelusza
>
> No właśnie.
> A nie że ten kto jeździ Alfą nie jest dresem ani kapeluszem.
>
Skoro alfa nie jest dla dresa czy kapelusza, oznacza to ni mniej ni
wiecej, ze jezdzac alfa nikt cie nie bedzie postrzegal jako dresa czy
kapelusza.
>> Alfami jezdza dresy i kapelusze.
>
> I on nie napisał że jest inaczej.
>
Wiec po co snuje teorie dla kogo to auto jest, a dla kogo nie?
>>
>> Niby sa, ale cala reszta w zasadzie zywcem z fiata przelozona.
>
> Zawiecha chyba jednak nie.
Chyba jednak tak.
Akurat w 156, 147 dolozyli gorny wahacz co i tak nie zmienia faktu, ze
cala reszta jest taka jak we fiatach.
> Czyli mamy tak: silnik nie,
Silnik tak, patrz JTD, ale to akurat wyszlo na dobre Alfie :P
> karoseria nie,
Alez tak... to ze zewnatrz wyglada inaczej nie znaczy, ze sie calkowicie
rozni.
> zawiecha nie,
Jednak tak.
Ja do swojej mam takie same elementy jak do fiata bravo/a.
> wnętrze nie.
Podobnie jak VW i Skoda...
Czy kia i hundaj :P Ale to chyba wiesz
> To co jest przełożone? ;-)
Co?
Obudowy filtrow (nawet to fiat potrafil zjebac), "genialne" lozyskowania
tylnych wahaczy, silniki diesla, zawieszenia, napedy, oslony napedow
roznorakie pierdolki plastikowe i nie, systemy ABS, lozyska, sprzegla...
i wiele, wiele innych rzeczy o ktorych nawet nie chce wiedziec, a pewnie
sie dowiem :>
--
Karolek
-
38. Data: 2010-06-20 18:00:57
Temat: Re: alfa 156
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
> Skoro alfa nie jest dla dresa czy kapelusza, oznacza to ni mniej ni
> wiecej, ze jezdzac alfa nikt cie nie bedzie postrzegal jako dresa czy
> kapelusza.
Jeśli tak zrozumiałeś, to przeczytaj jeszcze raz to co Psylo napisał, bo to
powyższe to jest tylko i wyłącznie rezultat Twoich przekręceń, a nie jego
przekaz.
Jego przekaz jest jasny - dres czy kapelusz nie doceni tego auta i będzie
się w nim źle czuł.
> Wiec po co snuje teorie dla kogo to auto jest, a dla kogo nie?
Dla Ciebie to teorie, dla innych dobre rady.
>> Czyli mamy tak: silnik nie,
>
> Silnik tak
Zależy jak na to patrzeć - dużo Alf ma silniki nie występujące w Fiatach i
odwrotnie.
> Alez tak... to ze zewnatrz wyglada inaczej nie znaczy, ze sie calkowicie
> rozni.
Wiesz co, jeśli nie widzisz różnicy to szkoda klawiatury.
Bredź sobie dalej z kimś na swoim poziomie.
EOD
-
39. Data: 2010-06-20 18:42:53
Temat: Re: alfa 156
Od: Karolek <d...@o...pl>
Cavallino pisze:
> Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Skoro alfa nie jest dla dresa czy kapelusza, oznacza to ni mniej ni
>> wiecej, ze jezdzac alfa nikt cie nie bedzie postrzegal jako dresa czy
>> kapelusza.
>
> Jeśli tak zrozumiałeś, to przeczytaj jeszcze raz to co Psylo napisał, bo
> to powyższe to jest tylko i wyłącznie rezultat Twoich przekręceń, a nie
> jego przekaz.
>
Tak, auto z klasa to tez jedno z moich przekrecen ;P
Auto jak auto, ani wygladem nie powala na kolana, ani technika, ani
osiagami, ani praktycznoscia.
Po prostu nie jest brzydkie, w miare poprawnie jezdzi, troche czesci z
makaronu ma...
> Jego przekaz jest jasny - dres czy kapelusz nie doceni tego auta i
> będzie się w nim źle czuł.
>
Dziwne, ze jakos doceniaja i jezdza, audi tez doceniaja i tez jezdza,
tylko niektorzy jakos bardzo nie chca tego zauwazac :>
>> Wiec po co snuje teorie dla kogo to auto jest, a dla kogo nie?
>
> Dla Ciebie to teorie, dla innych dobre rady.
>
Rzeczywiscie, swietna rada.
Napisalby mu cos o samym samochodzie, a nie o podbudowywaniu sobie ego.
>>> Czyli mamy tak: silnik nie,
>>
>> Silnik tak
>
> Zależy jak na to patrzeć - dużo Alf ma silniki nie występujące w
> Fiatach i odwrotnie.
>
Tak jak napisalem, nie zauwazyles?
>> Alez tak... to ze zewnatrz wyglada inaczej nie znaczy, ze sie
>> calkowicie rozni.
>
> Wiesz co, jeśli nie widzisz różnicy to szkoda klawiatury.
A Ty potrfisz przeczytac ze zrozumieniem co napisalem?
> Bredź sobie dalej z kimś na swoim poziomie.
> EOD
LOL, ty to masz za to wysoki poziom :P
Co ci nie pasowalo to wyciales panie wysoki poziom.
--
Karolek
-
40. Data: 2010-06-20 19:10:04
Temat: Re: alfa 156
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
<r...@k...pl> wrote:
> Nie dotyczy mieszkańców np. Wałbrzycha :>
Aż jestem ciekaw jak wyglądają drogi w Wałbrzychu. W Trójmieście
należą raczej do kiepskich, średnio 2-3x w roku pojawia mi się jakiś
trzeszczyk w samochodzie i muszę rozkładać i poprawiać, bo mnie
trzeszczenie/brzęczenie wnętrza okropnie wkurza. :D
A zawieszenie trzyma się (odpukać) od 19kkm i tylko tuleje tylne
wahaczy zbliżają się do swojego końca. Tylko, że u mnie zawieszenie
jest proste jak konkstrukcja cepa (Seat, czyli zawieszenie z VW)...
Co do trzeszczenia - to moje trzecie auto i zarazem trzecie, w którym
przez około pół roku po kupnie nic we wnętrzu nawet nie myślało,
żeby zatrzeszczeć. W aktualnym, po ponad półtora roku, muszę dla
zabawy rozmontować klapę schowka, bo mechanizm otwierania
zaczał sobie radośnie brzęczeć... Wcześniej boczki drzwi, konsola
środkowa. Za każdym razem pomagało rozmontowanie, wypsikanie
silikonem w sprayu i solidne zmontowanie. :-)
Pozdrawiam
.Peeter