eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZłe DPFy znowu › Re: Złe DPFy znowu
  • Data: 2018-09-18 13:59:56
    Temat: Re: Złe DPFy znowu
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...

    >>> Jak dbają, to nie muszą mieć obaw przed DPFem.
    >> Bzdura, i mowie ci to z doswaidczenia a nie z jakichs
    >> mglistych dyskusji z niewiadomojakimi mechanika.
    >
    > W takim razie opisz te przykłady ze szczegółami.
    >
    >>>> Auto kopci - policja wysyła na badanie do stacji kontroli.
    >>>> Jaki kłopot?
    >>>
    >>> Taki, że jak nie kopci to też truje.
    >>>
    >> Kon tez truje. I chodowanie krów tez.
    >> Jednak jakis poziom zatruwania srodowiska akceptujemy.
    >
    > Przestań z tym "środowiskiem" znowu. DPF chroni LUDZI, przed
    > groźnymi chorobami! I właśnie przestaliśmy akceptować pewien poziom,
    > ale oczywiście jak zwykle znajdą się mądrzejsi co wiedzą lepiej.
    >
    srodowisko to równiez ludzie - jedno z drugim nierozerwalnie sie łaczy.

    >>> Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem
    >>> DPF zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie
    >>> powietrza i ochronę LUDZI. Ciesz się, że filtr nie jest papierowy
    >>> (bo i takie bywają) i nie musisz go wymieniać, jak filtry w
    >>> rekuperatorze, co każdy większy postój.
    >> Aha, a ja myslałem, ze producencie wymyslili zeby normy spełnic.
    >> Nie zrozum mnie zle - ja tylko wskazuje na nierówny rozkład
    >> odpowiedzialnosci.
    >
    > Nawet jeśli żeby normy spełnić to nie jest po to żeby zarabiać na
    > tym dodatkowy pieniądz jak tutaj sugerujesz.
    >
    Znaczy za darmo dają?
    A cena wynoszaca 5 czy 10kPLN za DPF to po prostu koszty produkcji?
    ROTFL...

    >> Pada, znaczy ze sie zatyka i nie da sie jechac.
    >
    > Czyli żaden DPF nie pada tylko silnik albo inny osprzęt ma awarię
    > (która uwaga, pewnie cię to zaskoczy, zdarza się w urządzeniach
    > elektro-mechanicznych). Wystarczy naprawić awarię i po sprawie.
    > Czemu to do ciebie nie dociera?
    >
    Jedyna awarią był własnie DPF.
    Po wymianie auto przejechało kolejne 300kkm i zadnych problemów.
    Dlaczego to do ciebie nie dociera?

    >> To bardzo konkretny przykład.
    >
    > Marginalny! Próba statystyczna dąży do ZERA, szczególnie że
    > kompletnie nie jesteś w stanie napisać co tam faktycznie nawaliło
    > poza mantrycznym powtarzaniem że to padł DPF.
    >
    Masz racje - probka niewielka.
    Z drugiej strony kupione dwa auta i dwa auta miały problem.

    >> kupione dwa nowe fordy transity customy.
    >> Oba jezdziły wiekszosc trasa. Dziennie jakies
    >> 20km miasto i ponad 300km trasa.
    >
    >> Około 50-60 odpalen dziennie.
    >
    > BTW akumulator jak długo to wytrzymał?
    >
    Akumulator nie ma z takim trybem pracy zadnego problemu.

    >> W obu była koniecznosc ingerencji przy DPF przy przebiegu ponizej
    >> 100kkm. Ze mała próbka. Tak.
    >> Nie twierdze ze one w kazdym aucie tak padaja.
    >
    > Napisz w końcu co tam się stało, bo ciągle jęczysz o padniętym DPFie
    > a to zazwyczaj tylko indykator innych problemów.
    >
    Napisałem. teraz to juz musiałbym ci rysunki zrobic zebys zrozumiał.
    DPF sie zapchał.
    W jednym aucie usunieto, w drugim wymieniono na jakis poszrotowy.
    Oba auta po tej naprawie przejechały kolejne 300kkm a moze teraz juz
    wiecej i zadnych problemów.
    Reasumujac - naprawiono tylko DPF...

    >> Ale nie pisz prosze ze to element idealny i ze sie nie psuje.
    >
    > I tak w koło macieju... To jest element idealny, on sam w sobie nie
    > pada! Padają inne elementy, jakie i dlaczego to już inna kwestia.
    >
    >> Oczywiście - znowu widzisz tylko mozliwa wine uzytkownika...
    >> A jednak auta były nowe, serwisowane w ASO.
    >
    > Wiem że samochód to tylko urządzenie mechaniczne, podzespoły ulegają
    > zużyciu, awariom i trzeba je czasem naprawiać. Dla ciebie to
    > wszystko powinno być pancerne. To można załatwić, tak czy inaczej
    > (albo zrobić je pancerne, albo zagwarantować że takie będzie) --
    > zapłacisz 3x więcej za auto?
    >
    Za jakie? Kiedys auta kosztowały 3 x tyle?
    Przezyłem troche aut w zyciu i tak problemowych aut jak obecne kiedys nie
    było.
    Ford courrier 1,9D przejchał u nas prawie milion km.
    Mercedes 207d to juz pisałem - pewnie ze 2 mln w swoim zyciu zrobił.
    A teraz 300kkm i podzespoly zaczynaja sprawiac problemy nawet jak
    uzytkujesz je bardzo oszczednie.

    >> Albo jakby sobie kupic deske i potem się dowiedziec
    >> ze nie mozna nia zjezdzac na krótkich dystansach :)
    >
    > Po raz kolejnmy powielasz zasłyszaną bzdurę -- kończy mi się czas.
    >
    To ty tą bzdure wypowiedziałes...

    >> Sa pozbawione takich kosztem innych.
    >
    > Zalet elektryki mają więcej niż wad, podobnie jak domowe źródła
    > grzewcze na prąd mają też swoje wady, ale z pewnością mniej niż
    > domowe kopciuchy na paliwa stałe.
    >
    >> W jakim sensie wystarczy?
    >> Znaczy to co juz wymyslono sprawi ze akurat bedziemy truli tyle ile
    >> mozna?
    >> Dalej nie musimy pracowac nad ochona srodowiska?
    >
    > Trzeba pracować nad ochroną ludzi w świetle poruszanych przez
    > wszystkich kosztów. Przecież o nic innego tutaj się nie spierasz jak
    > tylko o koszty użytkowania, napraw. Zapominając oczywiście o
    > kosztach leczenia z tytułu oszczędzania na DPFie i naprawch silnika,
    > bo te koszty nie są tu i teraz, ale oddalone w czasie i jeszcze
    > rozmazane, więc można je uznać za niebyłe.
    >
    >> To znaczy ze sie zatykały uniemozliwiajac dalsza jazde.
    >
    > CO BYŁO PRZYCZYNĄ!?

    A kto to wie?
    >
    >> W jednym został wyciety, w drugim wymieniony
    >> na jakis okazyjnie kupiony z demontazu.
    >> W obu autach przez nastepne 400kkm zero problemów...
    >
    > Nawet w tym co zamontowano DPF z demobilu?
    > Toż to szok, a przecież DPF to taaaaaki awaryjny.
    >
    Tak, nawet w tym.
    To pokazuje ze to nie jest element idealny, nie twierdze ze pada kazda
    sztuka ale rowniez psuja sie.

    >> wiec to nie stan auta zdecydował o pierwszych problemach.
    >
    > No to czekam aż napiszesz w końcu co tam zdiagnozowali, albo co się
    > jednak zmieniło w użytkowaniu że nagle po wymianie DPFa przejechał
    > kolejne 400tkm bez zająknięcia.
    >
    Nic.
    Ten sam kierowca, ten sam olej, te same trasy, te same interwały wymian
    oleju. Nic sie nie zmieniło!

    >> Ale to chyba nie znaczy ze traktowany rozsadnie oraz butowany
    >> bedzie kopcił tyle samo?
    >
    > Z DPFem tak, bez DPFa nie.
    >
    Bzdura, chcesz powiedziec ze nie widziałes aut z dpfem które kopca?
    Pomijam juz to co robią jak sie dpf wypala bo to tez roznie...

    >> To ty sugerowałes, ze sami na to wpadli a nie ze im narzucono...
    >
    > Nie, to ty sugerowałeś. Ja to prostowałem.
    >
    >> Wymyslili, zamontowali, uwzglednili w cenie i koniec.
    >> Reszta postronie uzytkowników...
    >
    > Nadal nie zrobili tego po to żeby na tym zarabiać. Cenę podnieśli,
    > bo musieli podnieść.

    I dodali swoja marze zapewne. I jeszcze na czesciach zamiennych dorzucili
    kolejna kosmiczna marze. No łezka w oku sie kreci, jacy to oni biedni...
    >
    >>>> Z porównywalnego tematu:
    >>>> w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia
    >>>> za darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi
    >>>> proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...
    >>> To po trzech latach?
    >> A co maja 3 lata wspolnego z cyklem uzytkowania samochodu?
    >
    > Zazwyczaj producent daje gwarancję na przebieg albo na czas. Dlatego
    > pytam ile czasu minęło dla takiego przebiegu. Nadal widzę nie
    > dociera do ciebie, że to tylko elementy mechaniczne lub
    > elektryczne/elektroniczne i mogą się uszkodzić po jakimś czasie.
    > Producent gwarancję sobie uśrednia bo wie, że jeden jeździ po
    > asfalcie gładkim jak tyłek niemowlaka, garażuje samochód, a drugi
    > zapieprza po krawężnikach, górach i dołach zostawia na trzaskającym
    > mrozie na przemian wypalając na słońcu gdzie temperatura (licznika)
    > dochodzi do 60sC. Ten pierwszy zaoszczędzi na tego drugiego, ale ten
    > drugi marginalny przypadek nie może być wykładnią dla ogółu. A tak
    > niestety jest, że najczęściej się pisze o tym co nie działa, niż
    > która działa jak należy (przeważającej większości).
    >
    To nie jest zadna usterka. To wada projektowa. Do jakiegos miesiaca 2012
    roku miały tak wszystkie liczniki w ducato.
    Jakie ma znaczenie ile lat? Ze wiecej niz 2? No pewnie! Zdaje sie ze 5
    lat to było. Przeciez o tym mowie, ze odpowiedzialnosc producenta /
    sprzedawcy samochodu powinna byc zdecydowanie dłuzsza własnie dlatego, ze
    cykl zycia auta wielokrotnie dłuzszy niz butów np.

    >> Znów uzytkowników oszukany przez producenta.
    >> Ja wymieniałem dwukrotnie buty umbro i nie było problemu.
    >
    > Jakbym był tobą, to już dawno bym ogłosił wszem i wobec że wszyscy
    > sprzedawcy butów to oszukańcy. Ale daleko mi do tego.
    >
    >> ROTFL
    >> Producent nie produkuje tylko wkłada coś co ktos inny
    >> wyprodukował... Piekne...
    >
    > Masz jakieś wątpliwości w tej kwestii?
    >
    Nadal uwazam, ze ponosi odpowiedzialnosc.
    Tyle ze w razie "w" moze potem regresowac te odpowiedzialnosc na własnego
    dostawce.

    >> Co to obchodzi uzytkownika?
    >> Skoro zamówił złe albo zle wykonane to nie powinien uchylac sie od
    >> odpowiedzialnosci
    >
    > Uchyla się zawsze i wszędzie? To jest norma? Wg ciebie tak, wg mnie
    > nie.
    >
    > Zresztą potwierdziłeś to na przykładzie butów. Może w umbro by
    > uwzględnili awarię butów córki, może by nie uwzględnili. Nie
    > wiadomo. Nadmienię tylko, że zniszczone buty córki to był wg mnie
    > wynik zakupu butów na wyrost, choć mówiłem żeby tak nie kupować, bo
    > nie żyjemy w PRLu po pierwsze, po drugie bo będzie się o
    > przerośnięte zelówki potykać (to akurat były sandały). Rezultat był
    > taki, że się potykała i zdewastowała czubki butów -- producent tego
    > nie uznał. Słusznie moim zdaniem. Dlatego ŻONA już tam nie kupuje (a
    > przez to my), ale wg mnie awarie butów to był zwyczajny błąd żony
    > którym potem próbowała obarczyć niczego winnego producenta.
    >
    Hm... to ja juz nic nie rozumiem...
    Ja mowie o przykładach gdzie producent sie wypiał na reklamacje pomimo
    tego ze nie powinien.
    A ty podajesz przykład słusznie nie uznanej reklamacji?
    ech...

    >> Ewidentnie.
    >> Poczekaj az ci sie DPF zatka i wtedy pogadamy o wymianie w ramach
    >> gwarancji.
    >
    > Już ci pisałem, że mi wietrzyli to 8-9 lat temu. Gwarancja mi się
    > skończyła 7 lat temu, także nic mię w ramach gwarancji nie wymienią,
    > jestem zdany na siebie. Obecnie rodzicom oddałem moje auto, możę oni
    > będą mieć mniej szczęścia i będziesz zadowolony. Póki co jeżdżą
    > jeszcze krótsze odcinki niż ja i cholera nie chce się zepsuć ten
    > parszywy DPF. Odpukać.

    Zapewne nie psuje sie w kazdym egzemplarzu wiec masz szczescie.
    >
    >> Albo jak trafisz na auto ktore ci od nowosci litr oleju bedzie
    >> chłapac a ASO powie ze to norma bo tak w instrukcji napisali.
    >
    > No, a potem jak przycisnąć właściciela takiego to się okaże, że
    > nawet instrukcji nie przeczytał po wyjeździe z salonu, nie
    > zastosował się do zasad obowiązujących nowe auta. To ja już wiem
    > czemu PSA specjalny idiotoodporny program stosuje do czasu
    > pierwszego przeglądu. :P
    >
    Masz racje, to moze byc przykład złej obsługi nowego auta.

    Znam takie firmy gdzie 2,3 w ducato chłapią dokładnie tyle oleju podczas
    kiedy ten silnik generalnie nie bierze oleju ani grama.
    Ale czy ty rznisz głupa ze nie wiesz ze sa silniki które biora tyle oleju
    programowo?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
    bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: