eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZdumiewający problem z metodą fotochemicznąRe: Zdumiewający problem z metodą fotochemiczną
  • Data: 2017-07-26 23:15:17
    Temat: Re: Zdumiewający problem z metodą fotochemiczną
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-07-26 o 22:24, Bartolomeo pisze:

    > Do tej pory nie ruszałeś płytką przy wywoływaniu?

    Ruszałem na zasadzie kołysania jedynie. Albo kuwetą aby wywołać mini
    fale. Nie sądziłem, że trzeba bardziej drastycznych środków, a już w
    szczególności gdy małe płytki zawsze praktycznie się udawały.

    > Myślałeś żeby przy tym użyć pędzla z delikatnego włosia?

    Dobry pomysł!
    Ale jest pewien kłopot, a raczej dwa. Być może dmucham na zimne. Przy
    płytkach dwustronnych (u mnie najczęstszy wariant) ta druga strona
    otrzyma głaskanie zbyt późno :-) Lakier prawdopodobnie będzie już nie do
    zdarcia. Jest bardzo krótki moment miedzy rozpuszczeniem lakieru a
    zastygnięciem resztek na powierzchni. Potem można go kilofem skuwać :-)

    Drugi potencjalny kłopot: Zauważyłem, że jeśli większą płytkę robię i to
    dwstronną, to potrafi ona wyssać wszelkie siły życiowe z wywoływacza w
    mgnieniu oka. Potrafi się nie wywołać do końca. Kolejna płytka nie
    zostanie nawet ruszona. Dlatego wywoływacza musi być dość dużo więc
    pędzel trzeba by topić w roztworze. Trochę to niepraktyczne.

    > P.S. Pochwal się jak i z czego robisz kliszę do naświetlania.

    Pisałem o tym niedawno dość obszernie i to wraz z porównaniem metod :-)
    Krótko powiem, że najlepsze efekty uzyskałem stosując niby-fotograficzną
    drukarkę atramentową w ustawionym zwiększonym o 50% dozowaniem tuszu.
    Kluczowa jest folia. Nie może to być taka jak do prezentacji. Zupełnie
    się ona nie nadaje. Stosuję folię do wydruków separacyjnych. Posiada ona
    ciekawą strukturę. Gdy wilgotnym palcem ją dotkniesz to błyskawicznie
    odessie z niego wszystkie atomy wilgoci a linie papilarne będą nie do
    usunięcia z powierzchni :-D Drugi plus: to bardzo duża sztywność. Trudno
    o deformacje.

    Mam drukarkę Pro do zdjęć. Jakość uzyskałem nieoczekiwanie gorszą. A to
    dlatego, że tusz pigmentowy nie wsiąka tak dobrze w folię - mimo iż w
    instrukcji folii napisano, że pigment też się nadaje. I to niezależnie
    od tego, który z czarnych kolorów stosuję (są dwa typy, które przełączać
    można).
    Po pierwsze - zaczernienie jest też bardzo wysokie ale o stopień niższe.
    Przy naświetlaniu nie ma to większego znaczenia... ale... po drugie:
    tusz taki z racji nie wsiąkania w powierzchnię musi dłużej schnąć. W
    efekcie rolki trakcyjne drukarki (malutkie zębatki) potrafiły ledwo
    widoczne punkciki nanieść na wydruk. A to potrafiło się już wytrawić na
    PCB. Mam możliwość spowolnienia wysuwania materiału podczas drukowania
    nawet do bardzo długich czasów. Pomogło znacząco ale punkciki nadal były
    widoczne, choć dużo mniej. W dodatku A4 drukowało się chyba 10 minut
    przy takim spowolnieniu.

    Tak więc zwykła quasi fotodrukarka będzie super. Trzeba o rozdzielczość
    zadbać przy jej wyborze. 1200dpi to mało przy bardzo wąskich ścieżkach.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: