-
21. Data: 2011-05-24 12:32:37
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: kamil <s...@s...com>
On 24/05/2011 10:24, ToM wrote:
> W dniu 2011-05-24 11:09, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello ATA,
>>
>> Tuesday, May 24, 2011, 11:03:47 AM, you wrote:
>>
>>>> Winny czego? Spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym? Kierujący
>>>> motocyklem (zakładając, że opis rzetelny).
>>> dziękuję za dopowiedzi
>>> http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2011051
7/POWIAT07/70027448
>>
>> Żenujące komentarze. Jestem abstynentem. Często wojującym. Ale nawet
>> mi przez myśl nie przeszło, żeby obwiniać kierowcę samochodu wina za
>> spowodowania wypadku.
>>
> Do tedgo jeszcze okazuje się, że to kierowca samochodu wjechał w
> motocyklistów a nie odwrotnie - jak opisał wątkotwórca.
> Niestety chyba policjanci/autor artykułu poszedł po linii najmniejszego
> oporu: skoro pijany to zawsze winny i po temacie.
>
Sprawa jest bardzo dyskusyjna, bo może gdyby nie był nawalony, to
zauważyłby w porę zagrożenie i go uniknął?
Podobnie wygląda sprawa z przekroczeniem prędkości i udziałem w wypadku
z nie swojej winy. Często sąd orzeka w takich przypadkach część winy po
stronie ofiary, jeśli biegły uzna że gdyby nie zapierdalał, to mógłby w
porę zareagować.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
22. Data: 2011-05-24 13:00:02
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: "Rafal Grzelak" <s...@s...com>
amos wrote:
> On 24 Maj, 10:04, WS <L...@c...pl> wrote:
> > Raczej dokladnie na odwrot, tzn. winny jest ten, ktory wypadek
> > spowodowal, czyli motocyklista, kierowca odpowie za jazde na bani...
> > Za naprawe samochodu tez mu musza zaplacic z OC motocyklisty.
>
> A co, jesli kierowca samochodu przekroczyl predkosc, to nie byloby
> wspolwiny lub winy kierowcy auta? Dodatkowo stan, w ktorym sie
> znajdowal mogl spowodowac spozniona reakcje na motocykl (w zestawieniu
> ze zbyt duza predkoscia).
I co powiedza w sadzie?
"Wymusilem pierwszenstwo bo gosc na glównej drodze jechal za szybko"?
> Kierujacy motocyklem moze powiedziec, ze samochod wzial sie znikad?
Nie moze.
> Dokladnie takie argumenty sa nieustannie wyciagane przeciw
> motocyklistom.
I prawidlowo. Motocykle sa stosunkowo male, a poruszaja sie nierzadko
duzo szybciej od samochodow.
Zeby samochód wzial sie znikad, musialby jechac duzo szybciej od
motocykla.
--
Pozdrawiam, Rafal.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
-
23. Data: 2011-05-24 13:09:34
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: "Michał \"HoMMeR\" Paszek" <hommer@[SPAM_SIO]3star.net.pl>
W dniu 2011-05-24 12:30, kamil pisze:
>
> W Polsce brakuje czegoś na wzór brytyjskiego Motor Insurers Bureau:
>
> http://www.mib.org.uk/Frequently+Asked+Questions/en/
Default.htm
>
Nie brakuje (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny):
www.ufg.pl
--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia
-
24. Data: 2011-05-24 13:09:41
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: to <t...@a...xyz>
begin ATA
> http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2011051
7/POWIAT07/70027448
Niestety takie są skutki kretyńskiej propagandy w mediach. Ktoś
zapierdala na motorze i wymusza pierwszeństwo, w dodatku bez kasku i
prawka, a według pospólstwa winny jest ten, w którego przydzwonił bo był
stanie takim czy srakim.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
25. Data: 2011-05-24 13:13:33
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: to <t...@a...xyz>
begin kamil
> Sprawa jest bardzo dyskusyjna, bo może gdyby nie był nawalony, to
> zauważyłby w porę zagrożenie i go uniknął?
Sprawa nie jest w ogóle dyskusyjna, na tej zasadzie można też gdybać
następująco:
- A może gdyby miał lepsze auto to by uniknął?
- A może gdyby się bardziej wyspał to by uniknął?
- A może gdyby zjadł mniejszy obiad to by uniknął?
- A może gdyby miał lepszy refleks to by uniknął?
- A może gdyby w ogóle nie jechał to by uniknął (a nawet na pewno)?
Fakt jest taki, że wjechał w niego gość na motorze bez prawka jadący z
podporządkowanej. O czym tu dyskutować?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
26. Data: 2011-05-24 13:41:38
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał
>W dniu 2011-05-24 09:22, ATA pisze:
>> Mial miejsce wypadek smiertelny
>> 2 m?odych 17latk?w jecha? motorem na podporz?dkowanej
>> bez prawa jazdy, jeden z kaskiem pasazer bez kasku.
>> nie zatrzymali si? na na ust?p pierwsze?stwa
>> uderzyli w bok auta, pasazer zmar? po tygodniu.
>>
>> Kierowce auta osobowego zbadano alkomatem
>> okaza?o si?, ze mia? 1.8 promila alk.
>> M?odociany kieruj?cy motorem przezyl, i wylize sie z tego.
>>
>> Kto wed?up prawa jest winny? podpity kierowca, kt?ry jecha?
>> prawid?owo, ale po spo?yciu? czy m?ody kt?ry si? nie zatrzyma??
>>
> Ręki uciąć nie dam ale winny okaże się młodociany bez PJ i nie
> przestrzegający przepisów. Pijany, prawko miał jechał zgodnie z
> przepisami i to nie on spowodował wypadek (uderzyli w bok jego
> auta)
I tak powinno byc, ale ze sie u nas z pijakami walczy, to sie okaze
ze alkohol utrudnil kierowcy podjecie wlasciwej decyzji, nie podjal
odpowiedniego manewru obronnego, a w ogole jakze to - pijany bral
udzial w wypadku smiertelnym i niewinny ?
A potem bedzie kolejna kolomyja z odszkodowaniem .. a moze nie, bo
szczesliwie to 17 latek i sam sobie winien.
Oczywiscie kierowca samochodu nadal jest winny kierowania w stanie
nietrzezwosci , za co grozi pare lat, a ze "zamieszany w wypadek
smiertelny", to moze sie bez zawiasow skonczyc.
J.
-
27. Data: 2011-05-24 13:50:28
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: "ATA" <d...@g...pl>
> Sprawa jest bardzo dyskusyjna, bo może gdyby nie był nawalony, to
> zauważyłby w porę zagrożenie i go uniknął?
>
> Podobnie wygląda sprawa z przekroczeniem prędkości i udziałem w wypadku z
> nie swojej winy. Często sąd orzeka w takich przypadkach część winy po
> stronie ofiary, jeśli biegły uzna że gdyby nie zapierdalał, to mógłby w
> porę zareagować.
tylko tam się nie da zapier.. Ci motorkiem mogli ale nie on, to taka
akurat droga, ze jak by autem zapir.. to by zawiesznie odpadło mu
przez kratke kanalizacyjną, która nadaje się do remontu
i przechodzi przez całą jezdnię.
-
28. Data: 2011-05-24 13:51:00
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
>W dniu 24.05.2011 09:22, ATA pisze:
>> 2 młodych 17latków
>
> Nieistotne.
Prawnie moze byc bardzo istotne - niepelnoletni, odpowiedzialnosc
ograniczona
>> bez prawa jazdy, jeden z kaskiem pasazer bez kasku.
> Zupełnie nieistotne dla kwestii orzeczenia odpowiedzialności za
> zdarzenie.
Biegly lekarz i sie okaze ze zderzenie bylo lekkie, ale zawinila
slaba czaszka.
Tu moze bez znaczenia, skoro winnym i zderzenia i braku kasku ma
byc kierujacy motocyklem.
>> nie zatrzymali się na na ustąp pierwszeństwa
>> uderzyli w bok auta, pasazer zmarł po tygodniu.
> Zakładając, że faktycznie było jak piszesz (tj. ten w samochodzie
> miał
> pierwszeństwo i to ci na motocyklu wyjechali na ślepo pakując się
> w
> niego) to winny będzie oczywiście kierujący motocyklem.
Bardzo przyjemne ze trafili w bok.
J.
-
29. Data: 2011-05-24 13:53:27
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.05.2011 13:13, to pisze:
> Fakt jest taki, że wjechał w niego gość na motorze bez prawka jadący z
> podporządkowanej. O czym tu dyskutować?
Na czym i bez czego - jest kompletnie nieistotne w tej kwestii.
-
30. Data: 2011-05-24 13:54:53
Temat: Re: Wypadek smiertelny prosba o ocene winy
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.05.2011 13:09, to pisze:
> begin ATA
>
>> http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2011051
7/POWIAT07/70027448
>
> Niestety takie są skutki kretyńskiej propagandy w mediach. Ktoś
> zapierdala na motorze i wymusza pierwszeństwo, w dodatku bez kasku i
> prawka, a według pospólstwa winny jest ten, w którego przydzwonił bo był
> stanie takim czy srakim.
>
Tak, wszystko wina mediów... I cyklistów... I Żydów...
Ty też bez "dobrych mediów" własnego rozumu nie masz?