marcin.STIG.saldat napisał(a):
>
> Dzielo zostalo wykonane. Zleceniobiorca przekazal zdjecia, na ktorych
> widac fotografowane przedmioty, i mozna na nich odczytac nadrukowane
> napisy (czy rozroznic przyciski). W takiej sytuacji zleceniodawca wpada
> na grzaski grunt, pt. "udowodnij w sadzie, ze dzielo nie zostalo
> wykonane". Jaki ma argument? Bo mu sie nie podobaja? :)
>

Dlatego powinno się robić to dwuetapowo. Przy takim zamówieniu, robisz
20 fotek za ileś, jeśli zaakceptuję to robimy do końca.

wer

do góry

Jakub Jewuła pisze:
>>> Ale to jest przedszkole, a nie biznes. W dorosłym świecie zawiera się
>>> umowy i nie ma ''nie zapłacę, bo nieładne''.
>> W dorosłym świecie "nie zapłacę bo nieładne" wpisuje się w umowę
>> w sekcji "odbiór dzieła" - i tak się właśnie robi - nie płaci
>> się za byle co.
>
> Koledzy sie bajek naogladali widze :)
> W realu wyglada to tak - nie place BO NIE!
> I to wykonawca ma problem - f-ra wystawiona,
> robota zrobiona podatki do zaplaty a kasy nie ma...

A to co innego, tylko to nie jest takie ''do widzenia'' i koniec, tylko
podstawa do działań sądowych. Tego musi być świadomy misiu zlecający, co
gust ma inny.
Inna sprawa, że mi się nie chciało i olałem ciepłym moczem... no złoży
się tego po piętnastu latach z kilkadziesiąt tysięcy, bez odsetek.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/tak, proszę państwa, wygląd też się liczy.../

do góry

Henry(k) pisze:
>> Ale to jest przedszkole, a nie biznes. W dorosłym świecie zawiera się
>> umowy i nie ma ''nie zapłacę, bo nieładne''.
>
> W dorosłym świecie "nie zapłacę bo nieładne" wpisuje się w umowę
> w sekcji "odbiór dzieła" - i tak się właśnie robi - nie płaci
> się za byle co.

Tylko taki wpis trzeba zrobić.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/

do góry

>>>> Ale to jest przedszkole, a nie biznes. W dorosłym świecie zawiera
>>>> się umowy i nie ma ''nie zapłacę, bo nieładne''.
>>> W dorosłym świecie "nie zapłacę bo nieładne" wpisuje się w umowę
>>> w sekcji "odbiór dzieła" - i tak się właśnie robi - nie płaci
>>> się za byle co.
>>
>> Koledzy sie bajek naogladali widze :)
>> W realu wyglada to tak - nie place BO NIE!
>> I to wykonawca ma problem - f-ra wystawiona,
>> robota zrobiona podatki do zaplaty a kasy nie ma...
>
> A to co innego, tylko to nie jest takie ''do widzenia'' i koniec,
> tylko podstawa do działań sądowych. Tego musi być świadomy misiu
> zlecający, co gust ma inny.

I juz po czterech latach gonienia do sadu okazuje sie,
ze gosc to golas jak swiety turecki :)

> Inna sprawa, że mi się nie chciało i olałem ciepłym moczem... no złoży
> się tego po piętnastu latach z kilkadziesiąt tysięcy, bez odsetek.

To sa wlasnie realia, a nie bajki...

q

do góry

Jakub Jewuła pisze:
> To sa wlasnie realia, a nie bajki...

Bajki to są u nas.
Jak się trafi pierdoła, to już nie są bajki.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/z instytucji publicznych najsprawniej działa dom publiczny bo jest
prywatny/

do góry

Użytkownik "Jakub Jewuła" napisał
>> podejrzewam ze takich jak tego czlowieka:
>> http://ruimoraisdesousa.blogspot.com/2009/05/studio-
work-sheet-and-roll-film.html
>
> Podoba mi sie pilot:
> http://2.bp.blogspot.com/_VubtEILIn6M/SgYzCIlRKYI/AA
AAAAAAA2o/94_kdfAiQTA/s1600-h/Bill+Beard+(8x10+inche
s)+copy.jpg
> Choc mozna by zrobic jeszcze lepsza wersje - jeden przycisk "perfection"
> :)

Od tego "szczotkowanego złota" i napisów w OldEnglish robi mi się słabo
; ))))

adam

do góry

adam pisze:
>> Podoba mi sie pilot:
>> http://2.bp.blogspot.com/_VubtEILIn6M/SgYzCIlRKYI/AA
AAAAAAA2o/94_kdfAiQTA/s1600-h/Bill+Beard+(8x10+inche
s)+copy.jpg
>>
>> Choc mozna by zrobic jeszcze lepsza wersje - jeden przycisk
>> "perfection" :)
>
> Od tego "szczotkowanego złota" i napisów w OldEnglish robi mi się słabo
> ; ))))

I żeby to choć fajnie grało, a to leci harmonicznymi aż w uszach
skrzypi... sorry, poczyniłem świętokradztwo :)


A tak serio - zdjęcie ''dziewica'' bez szopa i ze szkodą dla towaru, bo
cienie poszły w komin:
http://1.bp.blogspot.com/_VubtEILIn6M/SgYzHv5allI/AA
AAAAAAA2w/pEzggBdKaZk/s1600-h/Orchestra+by+JADIS+(13
x18)+copy.jpg
czy nawet i tu:
http://4.bp.blogspot.com/_VubtEILIn6M/SgYx7rSZ55I/AA
AAAAAAA1I/jy3wCwXy7xQ/s1600-h/Rolleiflex+(8x10+inche
s)+copy.jpg

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/święta to taki czas pomiędzy końcem października, a 24 grudnia/

do góry

adam pisze:
> Użytkownik <j...@a...at> napisał
>> > ... Zlecenie takiej roboty na podstawie najniższej ceny bez
>> portfolio to
>> >przykład drugiego końca kija ...
> dlaczego ?
> zamawiajacy niczego nie ryzykuje.
> jesli jakosc zdjec za 800 zl bylaby tragiczna to nie odbierze i nie
> zaplaci.
> co najwyzej stracilby troche czasu na udostepnienie pomieszczenia.
> ---------------------------
>
> Moim zdaniem ryzykuje i to dużo.
> Pierwsze założenie - zapewne nie zna się na temacie. W związku z czym
> może dać sobie wcisnąć cokolwiek co na pierwszy rzut oka będzie wyglądac
> OK, a finalnie okaże się być gwoździem do trumny.

Z tym że najgorsze co można zrobić dla rynku, to zabronić klientowi
podjęcia tego ryzyka i zadecydować za niego.

Utyskiwanie na tych tanich "psujących rynek" to nic mądrego.
Klient który raz przekonał się co warta jest tania usługa, będzie miał
już wyrobione zdanie na ten temat... A jeżeli nie będzie miał, to znaczy
że tania usługa miała odpowiednią jakość.

Właściwie w każdej branży rozpiętość cen za pozornie to samo jest od
kilku do kilkunastokrotna i dzięki temu każdy może znaleźć coś dla
siebie - zarówno klient w zależności od potrzeb jak i usługodawca w
zależności od własnych możliwości.

do góry

p47 pisze:

> No i bardzo dobrze, tak powinno byc! Są rózne oferty i klient sam
> swobodnie może wybrać,- czy tanio i kiepsko (ale jak sie mu podoba, to
> jego sprawa...), czy za większe pieniądze lepszą jakość.
> Ale protestowałem i protestuje przeciwko zabranianiu komus robienia i
> sprzedawania nawet marnych zdjęc bo cena rzekomo niegodziwa..

Dokładnie.

A każdego zwolennika ograniczania "amatorki i psucia rynku" należy
zapytać czy równie chętny jest regulować taki np. zawód fryzjera gdzie
obecnie panuje wolna amerykanka i "niewiadomokto bez portfolio" może
obciąć włosy za 20zł, zniszczyć fryzurę i narobić tym strasznych szkód...

Najlepiej wprowadzić koncesje tylko dla tych wykształconych w
najlepszych paryskich szkołach fryzjerskich, posiadających dorobek
artystyczny w dziedzinie fryzur i oni wtedy będą mogli strzyc... Za parę
stów od najprostszego strzyżenia.

do góry

>>> Podoba mi sie pilot:
>>> http://2.bp.blogspot.com/_VubtEILIn6M/SgYzCIlRKYI/AA
AAAAAAA2o/94_kdfAiQTA/s1600-h/Bill+Beard+(8x10+inche
s)+copy.jpg
>>>
>>> Choc mozna by zrobic jeszcze lepsza wersje - jeden przycisk
>>> "perfection" :)
>>
>> Od tego "szczotkowanego złota" i napisów w OldEnglish robi mi się
>> słabo ; ))))
>
> I żeby to choć fajnie grało, a to leci harmonicznymi aż w uszach
> skrzypi... sorry, poczyniłem świętokradztwo :)

A pal diabli jak gra, niektore ladne sa! :)

q

do góry