-
21. Data: 2011-05-29 19:46:53
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "Tytus z domQ" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iru7or$8bt$1@inews.gazeta.pl...
> Wskoczyl Ci pod kola na przejsciu dla pieszych???
> Dales ciala, zreszta kazdy ma swojego dziadka
Miałem 13 lat...
--
Grzybol
-
22. Data: 2011-05-29 19:53:35
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: "Tytus z domQ" <t...@g...pl>
Siemka
*** "Grzybol" Miałem 13 lat...
No to jeszcze nie bylo prawa ze piesi na pasach sa swieci co???
Ja mialem 17 i zapierdalalem 140 po pulawskiej w Wawie...
Na szczescie jedyne co zabilem to kot i to na dodatek dopiero dwa lata temu.
I nie czuje sie z tym dobrze, znow jechalem za szybko
--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek
-
23. Data: 2011-05-29 20:25:26
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "Tytus z domQ" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iru87r$9rt$1@inews.gazeta.pl...
> No to jeszcze nie bylo prawa ze piesi na pasach sa swieci co???
Nie było. Wtedy nie.
--
Grzybol
-
24. Data: 2011-05-29 20:29:14
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2011-05-29 21:53, Tytus z domQ pisze:
> Na szczescie jedyne co zabilem to kot i to na dodatek dopiero dwa lata
> temu.
> I nie czuje sie z tym dobrze, znow jechalem za szybko
A kot? Pomysl jak on sie czuje!
aaa... chujowo zapytalem...
KJ
-
25. Data: 2011-05-29 22:36:38
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 11-05-29 20:12, marider pisze:
> do
> lba jej strzelilo.
Grzybol na rację. Jak już pieszy wlazł i był czas na hamowanie, a opisu
wynikało że tak, to się go NIE OMIJA!
--
Tom01
-
26. Data: 2011-05-30 06:09:39
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: Kamil Nowak 'Amil' <t...@r...pl>
marider napisał(a):
> Heja
Bardzo ladny mail, w ktorym pochwaliles sie wszystkim czym sie dalo. No
gratuluje motocykla, naklejek i tej chirurgii szczekowej. I kumpla
mechanika.
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
-
27. Data: 2011-05-30 06:59:35
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-05-30 00:36, Tom01 pisze:
> W dniu 11-05-29 20:12, marider pisze:
>> do
>> lba jej strzelilo.
>
> Grzybol na rację. Jak już pieszy wlazł i był czas na hamowanie, a opisu
> wynikało że tak, to się go NIE OMIJA!
>
A tak w ogóle to jak to jest możliwe. Motor sunie 10km/h babcia robi dwa
kroki i motor szybuje 3m w jedną stronę a babcia leci 2m w drugą? Fizykę
miałem dość dawno, ale to mi bardziej wygląda na interwencję jakiś sił
nadprzyrodzonych.
A.
-
28. Data: 2011-05-30 08:04:58
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: TaDzik <t...@B...pl>
W dniu 30-05-2011 08:59, Arek pisze:
> A tak w ogóle to jak to jest możliwe. Motor sunie 10km/h babcia robi dwa
> kroki i motor szybuje 3m w jedną stronę a babcia leci 2m w drugą?
Bo to twarda babcia była! :)
taka geriatryczna odmiana hulka czy innego hancocka a ten motor
najwyraźniej ją wku... więc trzepła nim tak ze 3 metry (pewnie ryczał
wydechem) ;)
--
Pozdro
TaDzik
-
29. Data: 2011-05-30 08:58:44
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: amos <g...@g...com>
On 29 Maj, 22:29, KJ Siła Słów <K...@n...com> wrote:
> > Na szczescie jedyne co zabilem to kot i to na dodatek dopiero dwa lata
> > temu.
> > I nie czuje sie z tym dobrze, znow jechalem za szybko
>
> A kot? Pomysl jak on sie czuje!
>
> aaa... chujowo zapytalem...
>
Wyznam, ze kiedys wzialem golebia na klate. Po chwili zmiekl a ja
puscilem jedna manetke i odchylajac sie do tylu pozwolilem mu sie ode
mnie odkleic.
Do dzis budze sie zlany potem z krzykiem na ustach, mimo, ze to on
cial za szybko (ze 300 na jednym kole pewnie) i do tego ja mialem
pierszenstwo (przecial pasy w miejsciu zdecydowanie niedozwolonym).
Uff, juz mi lepiej...
--
zdrowka
amos
-
30. Data: 2011-05-30 09:01:37
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: amos <g...@g...com>
On 30 Maj, 08:59, Arek <a...@a...pl> wrote:
> A tak w ogóle to jak to jest możliwe. Motor sunie 10km/h babcia robi dwa
> kroki i motor szybuje 3m w jedną stronę a babcia leci 2m w drugą? Fizykę
> miałem dość dawno, ale to mi bardziej wygląda na interwencję jakiś sił
> nadprzyrodzonych.
>
Tez mam wrazenie, ze przy opisie popuscil nieco wodze wyobrazni. Jak
dla mnie dzialo sie tam za duzo i za szybko. Prawie jak u Dana Browna.
A wystarczylo sie zatrzymac i puscic starowine.
--
zdrowka
amos