-
11. Data: 2011-04-21 15:41:58
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: robot <"robot[adres-falszywy]"@onet.pl>
W dniu 2011-04-21 14:05, Excite pisze:
> A z pod świateł i tak większość
> startuje w tempie Fiata 126p żeby spalić mniej (paląc przy tym więcej).
O o, właśnie. Mnie to dobija. W moim mieście sprawnie rusza nie więcej
niż na oko 1 na 50 samochodów. Z tym spalaniem to też chyba się zgadza.
--
pozdrawiam
-
12. Data: 2011-04-21 15:44:25
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: to <t...@a...xyz>
begin Robert_J
> I to jest właśnie "subiektywne" ;-). Gdyby Ci przestawiło o pół metra w
> takich warunkach o jakich piszesz to raczej byś już tu nie pisał ;-)
Niby dlaczego? ;)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
13. Data: 2011-04-21 18:47:12
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: Lethal <l...@o...pl>
>> I to jest właśnie "subiektywne" ;-). Gdyby Ci przestawiło o pół metra w
>> takich warunkach o jakich piszesz to raczej byś już tu nie pisał ;-)
>
> Niby dlaczego? ;)
>
bo kolega Robert_J w takiej sytuacji by nie opanował pojazdu, więc myśli
ze nikt nie porafi :) proste :)
-
14. Data: 2011-04-21 20:37:36
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-04-21 12:52, to pisze:
> Z tej grupy można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Kiedyś
> dowiedziałem się na przykład, że bardzo kreatywnym sposobem zastąpienia
> zużytej opony jest obwiązanie felgi wężem ogrodowym. Ale tym razem nie
> będzie o tym. ;-) Ktoś tu pisał także, że wszystkie auta jeżdżą tak samo,
> a różnice w prowadzeniu pomiędzy nimi są głównie subiektywne.
>
> Ostatnio mimowolnie przeprowadziłem eksperyment, który zadał kłam tym
> twierdzeniom. Otóż na pewnej niemieckiej autostradzie znajduje się łuk,
> który w środkowej części ma trochę nierówności. Autem ze sportowym
> zawieszeniem i niskoprofilowymi oponami da się go przejechać bez problemu
> z prędkością 150-180 km/h. Ostatnio jechałem autem ze zwykłym
> zawieszeniem i zwykłymi oponami (stan techniczny bez zastrzeżeń) i przy
> 100-120 km/h przestawiło mi tył o ładne pół metra, tak, że musiałem lekko
> kontrować.
Tylko to są właśnie te subiektywne odczucia kierowcy.
Oparte o komfort brania zakrętu, a nie faktyczne możliwości samochodów.
W praktyce różnice w prędkości pokonywania łuku na asfalcie, między
szybkimi sportowymi modelami, a autami klasy Tico czy inny Polonez są
rzędu 10% jeżeli kierowca wykorzysta ich możliwości.
Bo to właśnie taka pułapka w tych lepszych samochodach - dużo bardziej
"komfortowo" dają się podprowadzić pod prędkości przy których będą już
zupełnie nie do opanowania, podczas gdy jakieś bujająco-skaczące
zawieszenie daje sygnały ostrzegawcze dużo wcześniej.
A różnice o których piszesz (100 vs 150km/h) na tym samym łuku
oznaczałyby różnicę przyczepności rzędu 225% - nierealne jeżeli chodzi o
normalne samochody.
-
15. Data: 2011-04-21 21:10:48
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "Excite"
> Im mocniejszy silnik tym różnice w prowadzeniu widać wyraźniej.
Popatrz Pan, a ja głupi myślałem, że wszystko zależy od zawieszenia nie
od silnika...
-
16. Data: 2011-04-21 21:39:51
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: Pete <n...@n...com>
On 4/21/2011 5:52 AM, to wrote:
> I co Wy na to? ;)
Za szybko jezdzisz. :)
Pozdr.
Pete
-
17. Data: 2011-04-21 22:08:37
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Apr 2011 20:37:36 +0200, Tomasz Pyra wrote:
>Tylko to są właśnie te subiektywne odczucia kierowcy.
>Oparte o komfort brania zakrętu, a nie faktyczne możliwości samochodów.
>W praktyce różnice w prędkości pokonywania łuku na asfalcie, między
>szybkimi sportowymi modelami, a autami klasy Tico czy inny Polonez są
>rzędu 10% jeżeli kierowca wykorzysta ich możliwości.
Mowisz ze wystarczylo 10% wolniej
http://www.youtube.com/watch?v=qd7h5vVQZPs
:-)
>A różnice o których piszesz (100 vs 150km/h) na tym samym łuku
>oznaczałyby różnicę przyczepności rzędu 225% - nierealne jeżeli chodzi o
>normalne samochody.
Mnie sie tam nie chce wierzyc zeby na niemieckiej autostradzie
przestawialo auto przy 120.
Owszem, nie wykluczam - ale ograniczenie wtedy do 80.
Czyli albo kolega zmysla, albo to jakis zlom bez amorow.
A tak nawiasem mowiac, to dawno dawno temu, w ubieglym wieku i za
dwiemia powodziami, byla we wroclawiu ulica legnicka z ciekawie
wyprofilowanym zakretem. Nie zeby jakos bardzo zle, setka dawalo sie
przejechac, ale juz trzeba sie bylo skupic.
No i tysiace kierowcow dziennie przejezdzalo, az przyszedl jakis
rajdowiec, wypadl na wewnetrzna, zniszczyl wiate na przystanku,
zniszczyl plot przy torowisku ..
J.
-
18. Data: 2011-04-21 22:46:17
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżš tak samo
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-04-21 22:08, J.F. pisze:
> On Thu, 21 Apr 2011 20:37:36 +0200, Tomasz Pyra wrote:
>> Tylko to są właśnie te subiektywne odczucia kierowcy.
>> Oparte o komfort brania zakrętu, a nie faktyczne możliwości samochodów.
>> W praktyce różnice w prędkości pokonywania łuku na asfalcie, między
>> szybkimi sportowymi modelami, a autami klasy Tico czy inny Polonez są
>> rzędu 10% jeżeli kierowca wykorzysta ich możliwości.
>
> Mowisz ze wystarczylo 10% wolniej
> http://www.youtube.com/watch?v=qd7h5vVQZPs
> :-)
Tu to kierowca nawywijał - zabrał się za wyprzedzanie, spanikował i
zaczął hamować.
A jak samochód wpada do wewnątrz zakrętu, to znaczy że przyczepności
miał aż za dużo :)
>> A różnice o których piszesz (100 vs 150km/h) na tym samym łuku
>> oznaczałyby różnicę przyczepności rzędu 225% - nierealne jeżeli chodzi o
>> normalne samochody.
>
> Mnie sie tam nie chce wierzyc zeby na niemieckiej autostradzie
> przestawialo auto przy 120.
> Owszem, nie wykluczam - ale ograniczenie wtedy do 80.
>
> Czyli albo kolega zmysla, albo to jakis zlom bez amorow.
Niekoniecznie. Myślę że jak faktycznie zawias mocno niesportowy,
nierówności, prędkość w końcu niemała, to samochodem może jakoś tam
bujnąć nieprzyjemnie i kierowca uzna że szybciej to już lepiej nie jechać.
A sportowe zawieszenie przy takiej prędkości może jeszcze nie dawać
żadnych sygnałów ostrzegawczych.
Co prawda różnica prędkości i tak bardzo duża, ale jeżeli wziąć pod
uwagę bardzo niedokładnie podane prędkości, do tego pewnie dodatkowo
obciążone subiektywnym odbiorem, to się nawet możne zgadzać.
Tyle że to są właśnie takie opowieści jak to który samochód lepiej
jeździ - odczucia kierowcy w sytuacji zapewne bardzo dalekiej od
prędkości granicznych.
Bo jak jakiś zakręt faktycznie pokonuje się bez problemu z prędkościami
dochodzącymi do 180km/h, to z prędkością 100km/h można go przejechać
choćby taczką.
-
19. Data: 2011-04-21 22:58:50
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdżą tak samo
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
> I co Wy na to? ;)
>
Jezeli byly takie same warunki tj. cisnienie, wilgotnosc, temperatura
powierza, temperatura asfaltu, naslonecznienie, wilgotnosc/suchosc,
czystosc/brudnosc asfaltu, najechales na nierownosc w tym samym miejscu co
do centymetra, oba samochody miala amortyzatory w takim samym stanie, takie
same luzy w zawieszeniu, a do tego identyczne opony z takim samym cisnieniem
i rozgrzane do tej samej temperatury to mozesz niesmialo przypuszczac, ze
bylo to spowodowane roznica w samochodach. Jak jeszcze powtorzysz to kilka
razy w identycznych warunkach to ewentualnie wtedy mozna bedzie probowac
wyciagac jakies wnioski.
Pozdrawiam
DJ
-
20. Data: 2011-04-21 23:03:09
Temat: Re: Wszystkie auta jeżdż tak samo
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Apr 2011 22:46:17 +0200, Tomasz Pyra wrote:
>W dniu 2011-04-21 22:08, J.F. pisze:
>>> W praktyce różnice w prędkości pokonywania łuku na asfalcie, między
>>> szybkimi sportowymi modelami, a autami klasy Tico czy inny Polonez są
>>> rzędu 10% jeżeli kierowca wykorzysta ich możliwości.
>>
>> Mowisz ze wystarczylo 10% wolniej
>> http://www.youtube.com/watch?v=qd7h5vVQZPs
>
>Tu to kierowca nawywijał - zabrał się za wyprzedzanie, spanikował i
>zaczął hamować.
>A jak samochód wpada do wewnątrz zakrętu, to znaczy że przyczepności
>miał aż za dużo :)
Ale tylko na przednich kolach :-)
>> Mnie sie tam nie chce wierzyc zeby na niemieckiej autostradzie
>> przestawialo auto przy 120.
>> Owszem, nie wykluczam - ale ograniczenie wtedy do 80.
>>
>> Czyli albo kolega zmysla, albo to jakis zlom bez amorow.
>
>Niekoniecznie. Myślę że jak faktycznie zawias mocno niesportowy,
>nierówności, prędkość w końcu niemała, to samochodem może jakoś tam
>bujnąć nieprzyjemnie i kierowca uzna że szybciej to już lepiej nie jechać.
>A sportowe zawieszenie przy takiej prędkości może jeszcze nie dawać
No ale co - po Niemczech same sportowe zawieszenia jezdza, czy Niemcy
tacy glupi ze nie czuja jak im auto przestawia ?
Owszem - sytucji nie wykluczam, ale jak pisze - albo to bardzo zle
auto bylo, albo ograniczenie to postawili adekwatne do sytuacji gdy
przecietne auto zle jedzie.
J.