-
11. Data: 2010-07-15 07:52:35
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:
>> Zerknalem rano na sample z NEX i "nalesnika" i bylem raczej
>> rozczarowany. Spodziewalem sie zyletki w calym kadrze, a testy
>> pokazuja ze w rogach jest slabo... Dziwne.
>
> Jest nowa tendencja: naleśniki nie grzeszą jakością, a super zoomy
> sobie całkiem radzą (jak kity). Tak jest np. w 4/3. Dziwne to...
No właśnie - też zauważyłem (z dużym smutkiem, bo odwołałem zakupy)
tę nową modę (u4/3, a teraz Sony) - niby stałka, skoro już tracić wygodę
zooma, to człowiek oczekiwałby nieosiągalnej dla zooma jakości, a tu...
raczej cienko (a pewnie i tak jeszcze poprawiają to softwarem). Pewnie
trochę za przyczynę robi tu naleśnik - minimalizacja wymiarów i wagi, a
normalnych, żyletkowych stałek wciąż brak (oraz zoomów przekraczających
barierę eq. 28 mm w jednym pakiecie z normalnymi ogniskowymi).
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
12. Data: 2010-07-15 08:01:20
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: "VomitroN" <v...@i...pl>
Użytkownik "marcin.STIG.saldat" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:4c3e2ee4$1@news.home.net.pl...
>> Po obrobieniu, wesele wyszlo jak kilka polaczonych teledyskow, gdzie
>> kadr zmienia sie co kilkanascie sekund wiec caly czas cos sie dzieje.
>
> Co kilkanascie sekund? Toz to panie typowa nuda. Byle wasacz zmontuje o
> wiele bardziej dynamiczny material z jednej kamery...
Mialem na mysli cale wesele i srednia predkosc zmiany kadrow :)
Bowiem faktycznie dluzej trwaly kadry podczas ceremonii slubnej. Ale tam
musi byc spokojnie i plynnie. Sama impreza to wlasnie krotkie,
kilkusekundowe obrazy jak z teledysku, zmieniajace sie zwykle w takt
podawanej muzyki. Tez zreszta zgranej osobno z tego co wynajety zespol
produkowal.
--
VomitroN
" All those moments will be lost in time, like... tears in rain "
-
13. Data: 2010-07-15 08:04:55
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Mariusz [mr.] pisze:
> No właśnie - też zauważyłem (z dużym smutkiem, bo odwołałem zakupy)
> tę nową modę (u4/3, a teraz Sony) - niby stałka, skoro już tracić wygodę
> zooma, to człowiek oczekiwałby nieosiągalnej dla zooma jakości, a tu...
> raczej cienko (a pewnie i tak jeszcze poprawiają to softwarem). Pewnie
> trochę za przyczynę robi tu naleśnik - minimalizacja wymiarów i wagi, a
> normalnych, żyletkowych stałek wciąż brak (oraz zoomów przekraczających
> barierę eq. 28 mm w jednym pakiecie z normalnymi ogniskowymi).
Naleśniki ze względu na ograniczenia wymiarowe mają zwykle budowę
posttessarowską, a tam rzeczą naturalną były kłopoty z rogami na małych
przysłonach. Przyzwyczailiśmy się do stałek ''gaussowskich'', gdzie przy
2,8 była już żyleta, ale zapominamy że i było z czego domykać do tych
2,8, i że niby to stałka, a jednak swój wymiar posiada...
W ogóle naleśniki to duży mit, to się kupuje dla wymiarów, a nie dla
jakości.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/posiadam konstytucyjne prawo do głupoty i gdy zechcę, skorzystam zeń/
-
14. Data: 2010-07-15 08:07:24
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 14 Jul 2010, Janko Muzykant wrote:
> Z drugiej strony współczuję autofocusa - jaki by dobry nie był, chwila
> nieuwagi i wiuuu... z planu.
Ja się nie znam, ale z prób filmowania byle hybrydą wychodzi mi że
prościej używać MF. I w zasadzie jest to jedyna droga, żeby treść
jako tako pokrywała się z obrazem innym niż "jedna osoba centralnie
w kadrze" :D
> z papierową głębią - dosłownie i w przenośni :)
:)
pzdr, Gotfryd
-
15. Data: 2010-07-15 08:39:46
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: "gietrzy" <c...@g...pl>
> Naleśniki ze względu na ograniczenia wymiarowe mają zwykle budowę
> posttessarowską, a tam rzeczą naturalną były kłopoty z rogami na małych
> przysłonach. Przyzwyczailiśmy się do stałek ''gaussowskich'', gdzie przy
> 2,8 była już żyleta, ale zapominamy że i było z czego domykać do tych
> 2,8, i że niby to stałka, a jednak swój wymiar posiada...
Z ciekawości: piszecie chłopcy o 20/1.7 czy 17/2.8, bo osobiście dwudziestka
poraża a i przymykać powyżej f/3.5 nie warto.
> W ogóle naleśniki to duży mit, to się kupuje dla wymiarów, a nie dla
> jakości.
Dokładnie ja tak myślę, ale w przypadku 20/1.7 bardzo miło się rozczarowałem. Z
niecierpliwością czekam na 14/2.5
Powracając do tematu: kolega kamerun delikatnie zwiesił kipę po tym jak mu
powiedziałem gdzie są teraz jego "incze" ;)
Jednak sprzęt pro nawet starej klasy (avx100?) nie będzie miał ficzera zwanego
przez ciebie zmianą planu ;), o minimalnych (ztcp 8) luxach nie wspominając...
Poza tym to wciąż Stefan - 24mbps w AVCHD toż to gorzej niż mój GF13 w mjpg :)
Czyli pro tym Kadilakiem daleko zajedzie, wujek Marek po trzech szybkich już w
kościele może mieć problem.
Poza tym by zobaczyć wysyp dyszli na zabawach nie wystarczy delikatna reklama "w
stylu Sony" - wciąż potrzeba magicznego progu a ten od lat jest na tym samym
poziomie: $1000
pozdrawiam,
gietrzy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2010-07-15 09:22:55
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i1l6kb$b2m$...@n...onet.pl...
> Oj, kolegom sąsiadom czas z kasy wyskakiwać... Sony wchodzi z killerem do
> filmowania.
> Z drugiej strony współczuję autofocusa - jaki by dobry nie był, chwila nieuwagi
> i wiuuu... z planu.
> No i współczuję oglądającym te miliony produkcji, które teraz zaczną powstawać -
> z papierową głębią - dosłownie i w przenośni :)
nie zagłębiam sie w temat ale domyślam sie ze kamerunom zaczna sie
lustrzankowe problemy :)
--
Marcin 'Roger' Pojałowski
fotografia ślubna: http://www.slubna.net
Wrota Bieszczadów: http://www.wrota-bieszczadow.pl - jest już 1100 zdjęć :)
tel. 509-872-935
-
17. Data: 2010-07-15 09:25:09
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
> Nie zgodze sie do konca z takim twierdzeniem. Jestesmy niestety po prostu
> przyzwyczajeni do oklepanych produkcji kamerunskich i do tego ze mlodzi
> wymuszaja chec posiadania 4 godzin spoconych ale znajomych twarzy na plycie.
> A ja znam osobiscie kameruna, ktory po prostu nie nudzi swoim produktem
> koncowym. Gosc oprocz latania z duza kamera porozstawial w rogach sali
[...]
odpowiedz jest jak zwykle banalna, do video potrzeba fachowca to raz
i nie za 1000zl ani nawet raczej za 2000zl to dwa. To samo z fotografia
człowiek musi sie znać, umieć i cenić = dobra jakość :)
Roger
--
Marcin 'Roger' Pojałowski
fotografia ślubna: http://www.slubna.net
Wrota Bieszczadów: http://www.wrota-bieszczadow.pl - jest już 1100 zdjęć :)
tel. 509-872-935
-
18. Data: 2010-07-15 09:55:44
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
gietrzy pisze:
> Z ciekawości: piszecie chłopcy o 20/1.7 czy 17/2.8, bo osobiście dwudziestka
> poraża a i przymykać powyżej f/3.5 nie warto.
A to ja raczej o ciemniejszych, ta dwudziesta nie może być
''posttesarrowka'', za jasna.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/porażka na maxa, żenua, polewka, a ja jestem kul-gostek, spox no i szacun!/
-
19. Data: 2010-07-15 11:10:47
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
Użytkownik "Roger from Cracow" <r...@s...pl> napisał w
wiadomości news:i1mk5s$il6$1@usenet.news.interia.pl...
>> Nie zgodze sie do konca z takim twierdzeniem. Jestesmy niestety po
>> prostu przyzwyczajeni do oklepanych produkcji kamerunskich i do tego
>> ze mlodzi wymuszaja chec posiadania 4 godzin spoconych ale znajomych
>> twarzy na plycie. A ja znam osobiscie kameruna, ktory po prostu nie
>> nudzi swoim produktem koncowym. Gosc oprocz latania z duza kamera
>> porozstawial w rogach sali
> [...]
> odpowiedz jest jak zwykle banalna, do video potrzeba fachowca to raz
> i nie za 1000zl ani nawet raczej za 2000zl to dwa. To samo z fotografia
> człowiek musi sie znać, umieć i cenić = dobra jakość :)
Guzik tam.
"znać, umieć i cenić" = wysoka cena ;)
Dobra jakosc nie jest funkcja ceny,
a cena gwarancja jakosci.
J.
-
20. Data: 2010-07-15 18:56:59
Temat: Re: Wspolczucia kotleciarzom filmowym
Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
>
> Guzik tam.
>
> "znać, umieć i cenić" = wysoka cena ;)
>
> Dobra jakosc nie jest funkcja ceny,
> a cena gwarancja jakosci.
ale ktos kto sie slabo ceni to raczej fachowcem nie jest :)
zwlaszcza w segmencie rynku uslugowym. raczej...
Roger