-
51. Data: 2009-08-23 09:35:20
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
Dariusz Zygmunt pisze:
>> A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
>> wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
>
> Mówisz o snach? Tylko że ich nikt nie widzi a jeśli chcesz je komuś
> przekazać to musisz się napracować nad tworzywem takim jak słowo pisane a
> przynajmniej mówione lub inna forma materialna ;-)
Faktycznie jakoś tak się składa, że pisząc książkę, której treścią są
marzenia senne, nie masz żadnych ograniczeń, których muszą trzymać się
inni - nawet twórcy fantasy.
I co? I dobrych książek o snach napisano dotychczas zaledwie kilka.
--
Pozdrowienia
Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek/
(sygnatura zastępcza, botak)
-
52. Data: 2009-08-23 10:46:36
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W niedziela, 23 sierpnia 2009 00:23, Janko Muzykant wyraził następujacą
opinię:
> Dariusz Zygmunt pisze:
>> Wydaje mi się, że aby kontynuować jakąkolwiek dyskusję powinieneś
>> wytłumaczyć jak zrozumiałeś definicje które zacytowałeś w kontekście
>> czegoś co nie istnieje jedynie w umyśle samego twórcy ale jest odbierane
>> zmysłami przez innych ludzi :-)
> Nie wiem skąd takie rozumowanie, ale napisze raz jeszcze:
> ''A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
> wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.''
>
> Tworzywo nieważne != nieistniejące.
A może jakiś przykład?
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
53. Data: 2009-08-23 14:27:02
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Dariusz Zygmunt pisze:
>> Tworzywo nieważne != nieistniejące.
>
> A może jakiś przykład?
W linku niżej. Tworzywo ogólnie gardzone czyli ekran monitora. Nieważne,
choć istniejące.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/postawmy pomnik papieża Polaka w każdej polskiej wsi!/
-
54. Data: 2009-08-23 16:22:18
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W niedziela, 23 sierpnia 2009 16:27, Janko Muzykant wyraził następujacą
opinię:
> Dariusz Zygmunt pisze:
>>> Tworzywo nieważne != nieistniejące.
>> A może jakiś przykład?
> W linku niżej. Tworzywo ogólnie gardzone czyli ekran monitora. Nieważne,
> choć istniejące.
Jest to tworzywo nad którym nie panujesz niemal zupełnie, to co tworzysz
każdy widzi inaczej, jeśli Ci to nie przeszkadza to OK, myślę że możemy
skończyć dyskusję ;-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
55. Data: 2009-08-23 17:09:47
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Dariusz Zygmunt pisze:
>>>> Tworzywo nieważne != nieistniejące.
>>> A może jakiś przykład?
>> W linku niżej. Tworzywo ogólnie gardzone czyli ekran monitora. Nieważne,
>> choć istniejące.
>
> Jest to tworzywo nad którym nie panujesz niemal zupełnie, to co tworzysz
> każdy widzi inaczej, jeśli Ci to nie przeszkadza to OK, myślę że możemy
> skończyć dyskusję ;-)
Nie przeszkadza mi to zupełnie.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/największy komplement jaki można powiedzieć kobiecie? - nie używałem
liquify/
-
56. Data: 2009-08-24 13:44:27
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
> Ależ nie, sądzę, że za chwilę okaże się, iż znający się na obrabianiu
> szopem to nie kapłani faraonów, a ci będą mieli problem z powróceniem na
> tę pozycję.
> Po prostu - większość nie odróżni warsztatu od automatu.
tez nie do konca, jesli cos ma byc zrobione dobrze to nieda sie
z automatu. I jeszcze dlugo tak bedzie. Ale czesciowo masz racje.
Roger
-
57. Data: 2009-08-24 13:49:25
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
Roger from Cracow wrote:
>> Ale? nie, s?dze, ?e za chwile oka?e sie, i? znaj?cy sie na obrabianiu
>> szopem to nie kap?ani faraonów, a ci bed? mieli problem z powróceniem na
>> te pozycje.
>> Po prostu - wiekszo?ae nie odró?ni warsztatu od automatu.
>
>
> tez nie do konca, jesli cos ma byc zrobione dobrze to nieda sie
> z automatu. I jeszcze dlugo tak bedzie. Ale czesciowo masz racje.
>
Automat ma jedną zaletę, wiadomo jaki poziom trzeba przeskoczyć, żeby
być dobrym :)
wer
-
58. Data: 2009-08-25 10:17:17
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Od: Dariusz Zygmunt <i...@a...net>
On Mon, 24 Aug 2009 15:49:25 +0200, b...@n...pl wrote:
> Roger from Cracow wrote:
>>> Ale? nie, s?dze, ?e za chwile oka?e sie, i? znaj?cy sie na
>>> obrabianiu szopem to nie kap?ani faraonów, a ci bed? mieli problem
>>> z powróceniem na te pozycje.
>>> Po prostu - wiekszo?ae nie odró?ni warsztatu od automatu.
>> tez nie do konca, jesli cos ma byc zrobione dobrze to nieda sie z
>> automatu. I jeszcze dlugo tak bedzie. Ale czesciowo masz racje.
> Automat ma jedną zaletę, wiadomo jaki poziom trzeba przeskoczyć,
> żeby być dobrym :)
O czym w ogóle mówicie? Będziecie ręcznie piksel po pikselu
modyfikować zdjęcie?? Nie, użyjecie dokładnie tej samej funkcji co w
automacie tylko ręcznie ustawicie parametry - no rzeczywiście jest
niezwykły poziom do przeskoczenia ;-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt