-
51. Data: 2012-06-05 10:39:47
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2012-06-04 20:55:47 +0200, dominik <u...@d...net.pl> said:
> On 2012-06-04 17:43, Marcin [3M] wrote:
>> OT: Z innej bajki - suv-ów tym więcej, im dalej na wschód. W mojej wiosce
>> roi się od "RU" - i właściwie wszystkie to właśnie suv-y. I chodzi tu
>> raczej nie o dziury, a o nadzieję, że w kolizji to "my ich, a nie oni nas"...
>> Ot, specyficzne podejście do bliźniego swego. Brrr...
>
> A wy dwaj nie pomyśleliście, że takie auto to większa wygoda +
> bezpieczeństwo w zamian jedynie za większe spalanie benzyny i deko droższe
> części?
Bezpieczeństwo?
http://www.youtube.com/watch?v=L37sTWetERo
Wiele innych SUVów również w krasztestach wypadało żałośnie.
Wygoda? W większości SUVów jest mniej miejsca we wnętrzu, lub w
najlepszym razie porównywalnie, niż w kombi z segmentu D. Trakcja z
racja wysokiego środka cieżkości marna. Osiągi zwykle wyraźnie słabsze
od normalnych osobówek. Tzw. 4x4 w rzeczywistości będące 2+2 na
haldexie - niby bezpieczniejsze, ale zdolności terenowych nie daje za
grosz. Zresztą całkiem spora część SUVów nie ma nawet tego i są to
zwykłe jednonapędówki, podczas gdy haldexy coraz częściej znajdują
zastosowanie w furach o zwykłym nadwoziu.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
52. Data: 2012-06-05 10:40:47
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2012-06-04 17:43:17 +0200, "Marcin [3M]" <m...@g...pl> said:
>>> Oraz do takich których nie dałoby się zrobić komórką czy kompaktem.
>>
>> Się mi nie chce szukać, ale możliwość zabawy GO, użycia bardzo
>> szerokiego kąta oraz jakość przy kiepskich warunkach oświetleniowych są
>> dość istotnymi argumentami za. Zresztą nieważne czy ludziom uda się
>> zrealizować jakąś ambitniejszą produkcję, istotne są aspiracje - to one
>> są niebagatelną siłą motoryczną popychającą do zakupów. Zupełnie jak z
>> SUVami - sportowy styl, czysto teoretyczne możliwości terenowe, a
>> kupują je ludzie, dla których sport to zapasy z lodówką, a teren to 20
>> metrów dziurawej szutrówki raz na pół roku.
>>
> Czyli jesteśmy w punkcie, na który wskazywałem: zarówno video o
> profesjonalnej jakości w aparacie, jak i "militarne" możliwości suva
> (szybko zresztą w terenie sprowadzane do właściwej proporcji :) ) jest
> takim samym gadżetem.
Póki oba sprzedają się dobrze, producenci będą to dalej oferować.
Pogódź się z tym ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
53. Data: 2012-06-05 13:38:06
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Tue, 5 Jun 2012 10:39:47 +0200, de Fresz napisał(a):
> On 2012-06-04 20:55:47 +0200, dominik <u...@d...net.pl> said:
>> A wy dwaj nie pomyśleliście, że takie auto to większa wygoda +
>> bezpieczeństwo w zamian jedynie za większe spalanie benzyny i deko droższe
>> części?
> Bezpieczeństwo?
> http://www.youtube.com/watch?v=L37sTWetERo
> Wiele innych SUVów również w krasztestach wypadało żałośnie.
Bezpośrednie trafienie w bok przez TIRa - wybacz, ale tu w żadnym
samochodzie nie miałbyś najmniejszych szans przeżycia.
A przy samochodach o podobnej konstrukcji jeśli chodzi o bezpieczeństwo
bierne (czyli takich gdzie kierownica nie urwie szyi, silnik nie utnie nóg
a samo auto się nie rozpadnie na kawałki) liczy się masa - która liniowo
się przekłada na mniejsze przeciążenie jeśli "przeciwnik" jest lżejszy.
> Wygoda? W większości SUVów jest mniej miejsca we wnętrzu, lub w
> najlepszym razie porównywalnie, niż w kombi z segmentu D.
Wsiadasz do samochodu normalnie, zamiast składać się w pół.
Widoczność masz daleko większą niż w 90% samochodów.
Większe koła lepiej "wybierają" dziury.
> Trakcja z racja wysokiego środka cieżkości marna. Osiągi zwykle
> wyraźnie słabsze od normalnych osobówek.
W jeździe miejskiej - praktycznie bez znaczenia, w przeciwieństwie do
wymienionych przeze mnie zalet. Poza miastem i przy większych prędkościach
jak najbardziej zgoda - suvem jeździ się mniej wygodnie niż dobrą osobówką.
Osobiście po mieście wolę wsiąść w SUVa, ale poza - zdecydowanie kanapowóz ;)
> Tzw. 4x4 w rzeczywistości będące 2+2 na haldexie - niby bezpieczniejsze,
> ale zdolności terenowych nie daje za grosz.
Daje więcej niż jego brak. Akurat na tyle, by bez problemu sobie poradzić na
śniegu tam gdzie zwykły przednionapędowiec się zakopie.
Fajny offtopic wyszedł ;)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
54. Data: 2012-06-05 14:01:01
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2012-06-05 13:38:06 +0200, Jacek Osiecki <j...@c...pl> said:
>> Bezpieczeństwo?
>> http://www.youtube.com/watch?v=L37sTWetERo
>> Wiele innych SUVów również w krasztestach wypadało żałośnie.
>
> Bezpośrednie trafienie w bok przez TIRa - wybacz, ale tu w żadnym
> samochodzie nie miałbyś najmniejszych szans przeżycia.
Tu już nie chodzi o szanse przeżycia, tu idzie o to, że przy trafieniu
z wcale nie jakąś kosmiczną prędkością wielki SUV puff! i uległ
kompletnej dezintegracji.
> A przy samochodach o podobnej konstrukcji jeśli chodzi o bezpieczeństwo
> bierne (czyli takich gdzie kierownica nie urwie szyi, silnik nie utnie nóg
> a samo auto się nie rozpadnie na kawałki) liczy się masa - która liniowo
> się przekłada na mniejsze przeciążenie jeśli "przeciwnik" jest lżejszy.
Wiele kompaktowych SUVów wcale nie jest szczególnie ciężkich, one tylko
mają tak wyglądać.
>> Wygoda? W większości SUVów jest mniej miejsca we wnętrzu, lub w
>> najlepszym razie porównywalnie, niż w kombi z segmentu D.
>
> Wsiadasz do samochodu normalnie, zamiast składać się w pół.
W niektórych przypadkach wręcz trzeba się wdrapywać. A w środku i tak
jest ciasno.
> Widoczność masz daleko większą niż w 90% samochodów.
> Większe koła lepiej "wybierają" dziury.
Z tym się można zgodzić.
>> Tzw. 4x4 w rzeczywistości będące 2+2 na haldexie - niby bezpieczniejsze,
>> ale zdolności terenowych nie daje za grosz.
>
> Daje więcej niż jego brak.
Czasami.
http://www.youtube.com/watch?v=FJZxVefta68
http://www.youtube.com/watch?v=HvqQuC_8VrM&feature=r
elated
> Akurat na tyle, by bez problemu sobie poradzić na
> śniegu tam gdzie zwykły przednionapędowiec się zakopie.
Słodka naiwności. W takich warunkach liczy się przedewszystkim myślenie
tudzież technika. Parę nieźle wkopanych SUVów już zdarzyło mi się
widzieć, bo ich kierowcom wydawało się, że "4x4" pozwoli im się
wykaraskać, a kończyło się na traktorze.
> Fajny offtopic wyszedł ;)
Tyle się tu ostatnio dzieje, że kto to zauważy? ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
55. Data: 2012-06-05 15:23:29
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 5 Jun 2012 14:01:01 +0200, de Fresz napisał(a):
>> Fajny offtopic wyszedł ;)
>
> Tyle się tu ostatnio dzieje, że kto to zauważy? ;-)
Ja zauważyłem. Kontynuujcie ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
56. Data: 2012-06-07 12:02:56
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki [ot]
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2012-06-05 10:39, de Fresz wrote:
>> A wy dwaj nie pomyśleliście, że takie auto to większa wygoda +
>> bezpieczeństwo w zamian jedynie za większe spalanie benzyny i deko droższe
>> części?
> Bezpieczeństwo?
>
> http://www.youtube.com/watch?v=L37sTWetERo
> Wiele innych SUVów również w krasztestach wypadało żałośnie.
Powiedz mi skąd ja wiedziałem, że akurat ten filmik podasz? :) Zresztą
wielu pokazuje mówiąc "patrz taki duży i mu nie pomogło". Ale przy tej
prędkości, przeciwniku i uderzeniu bocznym żadna osobówka nie ma
najmniejszych szans. Osobiście uważam, że dla wypadkowej prędkości ponad
40km/h auto i tak idzie do kasacji, a ponad 70km/h można mówić o szczęściu
jeśli się przeżyje i nie dozna jakiegoś mocnego uszkodzenia.
Bezpieczeństwo to jednak również coś innego niż tylko wypadki przy dużych
prędkościach. U mnie decyzja zakupu była zaraz po wypadku z potrąceniem
pieszego, widoczność była słaba, pieszy pijany, ale na pasach. Odbił się
akurat od mojej strony (pasażera), dostał lusterkiem i przeleciał równo.
Najlepsze w tym to, że ani ja, ani kierowca go nie widzieliśmy aż do
wypadku. Siedząc wyżej ma się wiele lepsze spojrzenie na sytuację na drodze.
Dalej kontynuując wątek ogólnie bezpieczeństwa to dodam, że wielokrotnie
zakręty które ja oceniałem na większą prędkość auta jadące wprost za mną
kończyły wypadnięciem z drogi lub sporym poślizgiem. Może nie miały
dobrych opon czy sprawnego ESP, ale jednak fakt pozostaje (bywały też
bardzo drogie fury). Przymierzam się do rejestratora trasy, to może kiedyś
będę miał na to filmiki. U mnie mimo, że auto wyższe i cięższe to sprawuje
się tu świetnie, nawet na dość strome podjazdy, można wyczuć włączający
się ESP zimą. Zresztą raz miałem już pomysł przejechać się bez tego i dość
łatwo postawiłem auto bokiem.
> Wygoda? W większości SUVów jest mniej miejsca we wnętrzu, lub w najlepszym
> razie porównywalnie, niż w kombi z segmentu D.
U mnie jest tyle co w rodzinnym MPV. Na pewno więcej niż większość aut
miejskich czy miniówek. Rekord jakiś szczególny pewnie nie pada, ale jest
bardzo wygodnie. Owszem - to o czym piszesz to prawda.
> Trakcja z racja wysokiego
> środka cieżkości marna.
Pisałem o tym wyżej. Dodam jeszcze że z racji większej wagi prowadzi się
stabilniej, wrażenia innych osób są "jak jazdy w autobusie" (bo wysoko,
diesel i bardziej "ociężała" jazda - w znaczeniu wagi).
Za poprzedniego leciutkiego autka miałem w trasie pewne wątpliwości -
jadąc podczas ulewy na drodze, która nie jest oddzielona inaczej niż
wymalowanymi pasami jak mija się TIR-a to autem potrafiło nieźle zachwiać.
Teraz tego się nie czuje, tak jak i w ogóle prędkości, Dlatego lekkie,
przyziemne autka wcale nie mają tej trakcji wiele lepszej jak dla mnie.
Jak teraz wsiadam do takiej astry H to pierwsze co to czuję każdy boczny
wiatr, poślizg, szarpnięcie itd.
W dużym trzeba tylko uważać na inne wyważenie, bez ESP może być czasem
krucho, ale z nim auto świetnie się trzyma drogi. Wiem, że ten nie ma
wielu fanów, ale to po prostu działa. Trzeba jedynie nauczyć się nie ufać
autom bez tego potem, bo można właśnie wypaść z drogi.
Powiem Ci coś jeszcze w ramach bezpieczeństwa i trakcji, zdarzyło mi się
rozwalić przednie koło na autostradzie przy 180km/h. Miał to być ostatni
sezon tych zimówek, to było krótko po ich zmianie przed zimą. Na aucie nie
zrobiło to żadnego wrażenia, przyhamowałem i zjechałem na pas awaryjny, z
opony zostały strzępy, a felga do wymiany. Miałem niezłą sterowność, deko
jedynie trzeba było kierownica skorygować kurs, ale z okazji wspomagania -
bez wielkiej siły.
> Osiągi zwykle wyraźnie słabsze od normalnych
> osobówek.
No taki deal - większa waga, deko droższe wzmacniane części, system
przeniesienia napędu, o który dodatkowo trzeba dbać, trochę
lepsze/droższe, bo też większe hamulce. Spalanie większe, przyśpieszenie
słabsze. Tak można wymieniać. Nie każdemu jednak trzeba 3 paki na liczniku
i 6s. do setki. Dla mnie wystarczy te 180km/h na autostradę, a po mieście
rozsądne szybkości.
> Tzw. 4x4 w rzeczywistości będące 2+2 na haldexie - niby
> bezpieczniejsze, ale zdolności terenowych nie daje za grosz.
Po pierwsze akurat mam wiskozę z wszystkimi jej wadami i zaletami.
Po drugie proszę rozważ, że nie chodzi o na siłę dorabianie właściwości
mocno terenowych do auta codziennego użytku. Wiem, że są ludzie, którzy
jeżdżą sobie przez lasy i bagna, z co większego błocka wyciągarka, do tego
snorkele i podobne. Fajna radość, ale żeby nalać sobie błocka do kabiny,
trzeba mieć drugie normalne i wygodne na co dzień auto,
Mnie taplanie w błocie nie interesuje, chcę czegoś uniwersalnego na lekkie
bezdroża i jednocześnie wygodnego do miasta. Takie założenia spełnia taki
crossover. W zimie mam wygodniej i pewniej. Latem tylko czasem zjeżdżam z
asfaltu, ale nie w miejsca, gdzie normalnie by osobówka nie wjechała, tyle
że musi wiele ostrożniej jechać.
Oczywiście, optymalnie jest kupić normalne osobowe, w zimie jakoś to
będzie, a w lecie wystarcza aż nadto. Ale widzisz - wolę dopłacić i mieć
deko większe spalanie w lecie, a w zimie spokój. Do tego z okazji naszych
dróg trochę bardziej wzmacniane elementy.
> Zresztą całkiem spora część SUVów nie ma nawet tego i są to zwykłe
> jednonapędówki, podczas gdy haldexy coraz częściej znajdują
> zastosowanie w furach o zwykłym nadwoziu.
W zwykłym nadwoziu to ciągle jeszcze jednak rzadkość, w praktyce jak
przeglądałem katalogi to niemal każde auto średniej i wyższej klasy miało
opcję najdroższą z 4x4, może z okazji ceny jest ich tym mniej.
Ja tego nikomu nie bronię, wręcz nawet polecam. Ale dla mnie 4x4 nie
znaczy nurkowania w błocie z wyciągarką, tak samo jak suv nie znaczy
terenówka, choć bez 4x4 trochę mija się z celem, bo to jak tv fullhd
używać w trybie vga marnując jego wielkość ekranu.
pozdrawiam offtopicznie.
--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
`^~~`~~~~
-
57. Data: 2012-06-07 12:45:08
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2012-06-05 14:01, de Fresz wrote:
>> Bezpośrednie trafienie w bok przez TIRa - wybacz, ale tu w żadnym
>> samochodzie nie miałbyś najmniejszych szans przeżycia.
> Tu już nie chodzi o szanse przeżycia, tu idzie o to, że przy trafieniu z
> wcale nie jakąś kosmiczną prędkością wielki SUV puff! i uległ kompletnej
> dezintegracji.
Masz wątpliwość, że każde auto tak trafione by uległo?
Wypadkowa prędkość z pewnością nie była też mała, obydwa pojazdy miały
pewnie w okolicach stówy i niewiele wyhamowały przed czołówką.
Dodatkowo o tyle gorzej, że bok to brak wielkiej strefy zgniotu.
>> a samo auto się nie rozpadnie na kawałki) liczy się masa - która liniowo
>> się przekłada na mniejsze przeciążenie jeśli "przeciwnik" jest lżejszy.
> Wiele kompaktowych SUVów wcale nie jest szczególnie ciężkich, one tylko
> mają tak wyglądać.
Bo teraz się zaczęła jakaś dziwna moda na grubo wyglądające auta, ale bez
szczególnych zmian w układzie jezdnym i napędowym. Też obserwuję jakieś
większe auta bez dobrego napędu, odpowiedniej mocy i wzmocnień. Jak ktoś
chce tylko wysokie auto - to jego sprawa, jak już wspominałem IMHO
przydałoby się chociaż trochę właściwości terenówek, może nie tak, że
wyciągarka, snorki itd, ale ten napęd na 4, rozsądny silnik i wzmocnienia.
>> Wsiadasz do samochodu normalnie, zamiast składać się w pół.
> W niektórych przypadkach wręcz trzeba się wdrapywać. A w środku i tak jest
> ciasno.
Zgadza się, to wymaga pewnego przyzwyczajenia (wsiadanie do wysokiego). Co
do środka - to zależy od auta, jeszcze nie widziałem jednak by było tego
miejsca mniej, no chyba że mówisz o np. małej vitarze :) ale jego to nie
wiem nawet jak zaliczyć :)
>> Widoczność masz daleko większą niż w 90% samochodów.
>> Większe koła lepiej "wybierają" dziury.
> Z tym się można zgodzić.
Nawet wypada :)
Wzrok jest najczęściej na wysokości dachów osobówek.
>>> Tzw. 4x4 w rzeczywistości będące 2+2 na haldexie - niby bezpieczniejsze,
>>> ale zdolności terenowych nie daje za grosz.
>> Daje więcej niż jego brak.
> Czasami.
> http://www.youtube.com/watch?v=FJZxVefta68
> http://www.youtube.com/watch?v=HvqQuC_8VrM&feature=r
elated
Słowo klucz: OPONY
Można łatwo zrobić bardzo tendencyjny test.
Po drugie można też napędem wyjątkowo źle wysterować.
>> Akurat na tyle, by bez problemu sobie poradzić na
>> śniegu tam gdzie zwykły przednionapędowiec się zakopie.
> Słodka naiwności. W takich warunkach liczy się przedewszystkim myślenie
> tudzież technika. Parę nieźle wkopanych SUVów już zdarzyło mi się widzieć,
> bo ich kierowcom wydawało się, że "4x4" pozwoli im się wykaraskać, a
> kończyło się na traktorze.
Jak do wszystkiego potrzeba i głowy i niepustej.
Ale przyznasz chyba, że 4x4 raczej pomaga niż przeszkadza w wielu
przypadkach.
>> Fajny offtopic wyszedł ;)
> Tyle się tu ostatnio dzieje, że kto to zauważy? ;-)
No właśnie, nic nie zaszkodzi trochę zboczyć czasem z tematu.
--
_ _ _a_a
dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
{ \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
`^~~`~~~~
-
58. Data: 2012-06-07 13:51:56
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2012-06-05 12:01:01 +0000, de Fresz <d...@N...pl> said:
>> Bezpośrednie trafienie w bok przez TIRa - wybacz, ale tu w żadnym
>> samochodzie nie miałbyś najmniejszych szans przeżycia.
>
> Tu już nie chodzi o szanse przeżycia, tu idzie o to, że przy trafieniu
> z wcale nie jakąś kosmiczną prędkością wielki SUV puff! i uległ
> kompletnej dezintegracji.
A ja mam bardzo poważne wątpliwości.
Widziałem kilka poważnych wypadków, łącznie z tymi co się na torach
przydarzają.
Nie widziałem nigdy, by samochód poszkodowany, rozsypał się jakby był
zrobiony z klocków. On wygląda jakby w nim nic się niczego nie
trzymało. Jakby był posklejany taśmą samoprzylepną.
W takiej kolizji odpadają koła, może błotniki, ale skorupa pozostaje w
jednym kawałku. Może się mylę, ale coś mi tu śmierdzi.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
59. Data: 2012-06-08 10:20:25
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Thu, 7 Jun 2012 13:51:56 +0200, JA napisał(a):
> On 2012-06-05 12:01:01 +0000, de Fresz <d...@N...pl> said:
>>> Bezpośrednie trafienie w bok przez TIRa - wybacz, ale tu w żadnym
>>> samochodzie nie miałbyś najmniejszych szans przeżycia.
>> Tu już nie chodzi o szanse przeżycia, tu idzie o to, że przy trafieniu
>> z wcale nie jakąś kosmiczną prędkością wielki SUV puff! i uległ
> Nie widziałem nigdy, by samochód poszkodowany, rozsypał się jakby był
> zrobiony z klocków. On wygląda jakby w nim nic się niczego nie
To był nissan navara, czyli pickup. Montuje się do niego plastikową budę,
żeby nie wyglądał jak pickup - i to właśnie ta buda uległa takiej efektownej
dezintegracji a'la lego. Sama kabina pewnie trzymała się lepiej - choć
i tak bez szans przy tej prędkości...
Trzeba wziąć pod uwagę że to było spotkanie z TIRem - czyli praktycznie z
jadącą kilkadziesiąt km/h ścianą, co sprawia że prędkości obu pojazdów się
praktycznie sumują (w przeciwieństwie do wypadku dwóch porównywalnych
aut)...
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
60. Data: 2012-06-08 11:08:37
Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Tue, 5 Jun 2012 14:01:01 +0200, de Fresz napisał(a):
> On 2012-06-05 13:38:06 +0200, Jacek Osiecki <j...@c...pl> said:
>>> Bezpieczeństwo?
>>> http://www.youtube.com/watch?v=L37sTWetERo
>>> Wiele innych SUVów również w krasztestach wypadało żałośnie.
>> Bezpośrednie trafienie w bok przez TIRa - wybacz, ale tu w żadnym
>> samochodzie nie miałbyś najmniejszych szans przeżycia.
> Tu już nie chodzi o szanse przeżycia, tu idzie o to, że przy trafieniu
> z wcale nie jakąś kosmiczną prędkością wielki SUV puff! i uległ
> kompletnej dezintegracji.
Tu prędkości się sumują, a efektowna dezintegracja jest przede wszystkim
udziałem doczepionej plastikowej budy.
>> A przy samochodach o podobnej konstrukcji jeśli chodzi o bezpieczeństwo
>> bierne (czyli takich gdzie kierownica nie urwie szyi, silnik nie utnie nóg
>> a samo auto się nie rozpadnie na kawałki) liczy się masa - która liniowo
>> się przekłada na mniejsze przeciążenie jeśli "przeciwnik" jest lżejszy.
> Wiele kompaktowych SUVów wcale nie jest szczególnie ciężkich, one tylko
> mają tak wyglądać.
Owszem, nie ważą 2x więcej niż zbliżone klasą kompakty, ale nie są też
lżejsze. Gdzie bym nie zajrzał, to nawet malutki Qashqai (czy jak się toto
pisze) jest porównywalny wagowo z cytryną C5 czy Audi A4/A6...
Są "napompowane" co być może przekłada się na lepsze strefy zgniotu (nie
wiem czy tak faktycznie jest).
>>> Wygoda? W większości SUVów jest mniej miejsca we wnętrzu, lub w
>>> najlepszym razie porównywalnie, niż w kombi z segmentu D.
>> Wsiadasz do samochodu normalnie, zamiast składać się w pół.
> W niektórych przypadkach wręcz trzeba się wdrapywać. A w środku i tak
> jest ciasno.
Wdrapywać to się trzeba w "prawdziwych" terenowcach, większość SUVów ma
właśnie optymalnie ustawioną wysokość :) A co do ciasnoty - jakoś nie bardzo
to widzę, właśnie bardzo często jest w nich przestronnie bo ze względu na
większą wysokość są też nieco szersze by mieć lepszą stabilność. Mówię
o rzeczywistych odczuciach - w suvie (Kia sportage) dało się siedzieć
wygodnie między dwoma fotelikami dziecięcymi, co w innych samochodach było
prawie niemożliwe :)
>>> Tzw. 4x4 w rzeczywistości będące 2+2 na haldexie - niby bezpieczniejsze,
>>> ale zdolności terenowych nie daje za grosz.
>> Daje więcej niż jego brak.
> Czasami.
> http://www.youtube.com/watch?v=FJZxVefta68
> http://www.youtube.com/watch?v=HvqQuC_8VrM&feature=r
elated
I co to miało pokazać? Że są lepsze i gorsze realizacje 4x4? Bo chyba nie
powiesz mi, że w sytuacjach takich jak na tych filmikach samochód bez 4x4 by
sobie radził lepiej... :>
>> Akurat na tyle, by bez problemu sobie poradzić na
>> śniegu tam gdzie zwykły przednionapędowiec się zakopie.
> Słodka naiwności. W takich warunkach liczy się przedewszystkim myślenie
> tudzież technika. Parę nieźle wkopanych SUVów już zdarzyło mi się
> widzieć, bo ich kierowcom wydawało się, że "4x4" pozwoli im się
> wykaraskać, a kończyło się na traktorze.
Jak ktoś nie potrafi jeździć to i dobre 4x4 mu nie pomoże. Jak się jeździ
umiejętnie to nawet na bardzo kiepski i ośnieżony/częściowo oblodzony stok
się wjedzie przednionapędowcem... dopóki nie wydarzy się coś
nieprzewidzianego (trzeba się zatrzymać) bo wtedy to z reguły już
umiejętności niewiele dadzą ;)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.