-
71. Data: 2011-11-09 23:21:29
Temat: Re: ?lizgawka a hamulec reczny... na przód
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-11-09 23:08, DoQ pisze:
> W dniu 09-11-2011 19:21, Artur Maśląg pisze:
>
>> Przepustnica? Normalna? Jak to w dieslu?
>> Jaka przepustnica? Od gaszenia silnika?
>
> Jeśli do gaszenia silnika to robi to samo co przepustnica w benzynie,
> zamyka dopływ powietrza.
Nie bardzo.
-
72. Data: 2011-11-09 23:28:37
Temat: Re: ?lizgawka a hamulec reczny... na przód
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 09-11-2011 23:21, Artur Maśląg pisze:
>> Jeśli do gaszenia silnika to robi to samo co przepustnica w benzynie,
>> zamyka dopływ powietrza.
> Nie bardzo.
Nie zamyka dopływu powietrza?
Pozdrawiam
Paweł
-
73. Data: 2011-11-10 07:52:24
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2011-11-09 14:04, Jakub Witkowski pisze:
> Więc wspólnie za ręczny - pomagam jej. Ale nie tylko że słabo hamuje, to
> jeszcze
> pojazd tyłem zaczyna rzucać, a mokro było. Szczęśliwie się udało, ledwo co.
> Byłoby o wiele łatwiej gdyby ręczny był na przód.
Poslizg tylny mniej lub bardziej opanowuje sie instynktownie. Przedni nie.
Przy zblokowaniu przednich kol auto po prostu pojechaloby po biezacej
wypadkowej, bez dania czasu na refleksje.
Przednie kola kieruja samochodem pod jednym warunkiem: ze sie kreca.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
74. Data: 2011-11-10 12:22:27
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: kamil <k...@s...com>
On 09/11/2011 19:30, venioo wrote:
> W dniu 2011-11-09 08:27, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze:
>> Pewnie już niedługo będę miał okazję sprawdzić przydatność mojego C-fünf
>> do zabaw na śliskim, ale póki co napiszcie, proszę, czego można się w
>> tym względzie spodziewać po hamulcu ręcznym działającym na kola przednie.
>>
>
> W Xantii II ktora mialem dzialal rewelacyjnie. Pomijajac niemoznosc
> zabaw i driftow, to same zalety:
> - zawsze mocno trzymal
> - hamulec awaryjny
> - brak naciagajacej sie linki
> - brak szczek i bebnow do wymiany
Jeśli nie mówimy o wynalazkach typu tarczobębny z ręcznym na bębnie, to
chyba większość samochodów większych niż miejskie toczydła ma dziś
tarczowe na każdym kole..
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
75. Data: 2011-11-10 13:27:16
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Do czasu, gdy będziesz musiał go użyć w sytuacji
> awaryjnej...
:-)
> Za mało jeździsz. Mi osobiście się już dwukrotnie się
> trafiło :(
> W dwóch różnych samochodach - uprzedzając.
Ja miałem bodajże 4 samochody i w żadnym mi się to nie
zdarzyło. A mało wcale nie jeżdżę :-)
> 2 razy na sporo ponad 400kkm.
Tyle tylko przejechałeś? To nie wytykaj mi że ja mało jeżdżę
;-))). Swoimi prywatnymi autami przejechałem ok. 600.000 km,
nie licząc dawno temu służbowych...
-
76. Data: 2011-11-10 13:29:00
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> A nie martwi Cię przenoszenie sił hamowania przez półosie
> i przeguby?
> To są siły klikakrotnie większe od sił, jakie występują
> przy
> napędzaniu małego Citroena...
Kiedyś czytałem o takich patentach. ZTCP to dużym problemem
w tych rozwiązaniach było chłodzenie tarcz hamulcowych.
Układ zamontowany za obudową silnika nie był dostatecznie
chłodzony. Oczywiście siły o których piszesz też są nie do
pominięcia :-)
-
77. Data: 2011-11-10 13:30:29
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> no to chyba byles nieswiadomym uzytkownikiem BX'a ...
Może i nie byłem :-). To było auto służbowe, a i ja
wcześniej za dużo nie jeździłem. To było 20 lat temu :-).
Zajeździłem je dosłownie, bo spaliło się ;-))
-
78. Data: 2011-11-10 13:32:15
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: "Franc " <c...@g...pl>
Nie wiem jak ma C5, ale hydrocitroeny do Xanti i XM włącznie maja wspomaganie
hamulców nadciśnieniowe, które to nadciśnienie jest realizowane pompą od
hydrauliki zawiadującej zawieszeniem, wspomaganiem kierownicy i właśnie
hamulcami (a w starych modelach to nawet wspomaganiem sprzęgła i skrzyni
biegów). Nie ma zwykłego płynu hamulcowego, wszędzie jest LHM. Jakiekolwiek
uszkodzenie hydrauliki powodujące duży wyciek płynu powoduje utratę
wspomagania hamulców co objawi się słabym hamowaniem - a wtedy zaciągamy
awaryjnie ręczny i możemy wyhamować, bez zarzucania tyłu i bączkowania.
Pzdrw
Franc "Rowery Poziome Rule"
--
Niczym niewyróżniający się IMK P7 - SWB ASS
Szary Modus z D4F
Zielona Xantia 2, kombi, 2.0HDi
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
79. Data: 2011-11-10 13:47:31
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Wed, 9 Nov 2011 19:00:31 +0100, P.B. napisał(a):
>> Dlatego niektóre Cytryny miały hamulce przy skrzyni biegów a nie przy
>> kołach.
>
> Cytryny nie kojarzę, ale Alfa 75, niektóre Ferrari i chyba jakieś bolidy F1
> tak miały. Zaletą jest mniejsza masa nieresorowana i nie przenoszenie sił
> skrętnych hamowania przez zawieszenie.
>
tudzież Jaguar E-type, Lotusy i parę innych.
Chodziło zapewne również o możliwość instalacji dużych tarcz i zacisków,
które się nie mieściły w ówczesnych felgach.
Moce przenoszone przez przeguby i półosie były zapewne - co za
niespodzianka - zupełnie podobne do tych przy gwałtownym ruszaniu i
hamowaniu silnikiem.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI
Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu
-
80. Data: 2011-11-10 13:55:01
Temat: Re: Ślizgawka a hamulec ręczny... na przód
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Thu, 10 Nov 2011 12:32:15 +0000 (UTC), Franc napisał(a):
> Nie wiem jak ma C5, ale hydrocitroeny do Xanti i XM włącznie maja wspomaganie
> hamulców nadciśnieniowe, które to nadciśnienie jest realizowane pompą od
> hydrauliki zawiadującej zawieszeniem, wspomaganiem kierownicy i właśnie
> hamulcami (a w starych modelach to nawet wspomaganiem sprzęgła i skrzyni
> biegów). Nie ma zwykłego płynu hamulcowego, wszędzie jest LHM. Jakiekolwiek
> uszkodzenie hydrauliki powodujące duży wyciek płynu powoduje utratę
> wspomagania hamulców co objawi się słabym hamowaniem - a wtedy zaciągamy
> awaryjnie ręczny i możemy wyhamować, bez zarzucania tyłu i bączkowania.
Prawie dobrze, tylko to nie jest wspomaganie - bez ciśnienia w układzie nie
ma hamowania wcale.
Płyn LHM jest w specyfikacji dosyć podobny do hamulcowego, tyle, że jest na
bazie oleju mineralnego zamiast glikolu.
A głównym powodem montażu ręcznego z przodu wcale nie było lepsze hamowanie
- powiedzmy, że to był drugi powód w kolejności
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI
Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu