On 22/02/2023 05:29, Cavallino wrote:
> W dniu 21-02-2023 o 20:15, ddddddddddd pisze:
>> On 21/02/2023 07:22, Cavallino wrote:
>>> W dniu 21-02-2023 o 08:07, ddddddddddd pisze:
>>>
>>>>>>> Bo to że covid we wczesnych wersjach zabijał na potęgę, jako że
>>>>>>> organizmy źle reagowały na nowy nieznany wirus, to chyba każdy
>>>>>>> rozsądny wierzy.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> niespecjalnie,
>>>>>
>>>>> Nie każdy jest rozsądny.
>>>>
>>>> Zastanów się skąd się w twojej głowie wzięło to 'na potęgę'.
>>>
>>> Informacje o Włoszech i ilości zgonów były dość dosadne.
>>> Nie widziałeś tcyh stosów trumien, czy nie wierzysz że to prawda była?
>>
>> to już chyba dawno było potwierdzone że to fejk,
>
> Ale że informacje o masowości, jakieś jedno zdjęcie, czy o co chodzi?

zdjęcia ze stosami trumien w tv które przytaczasz, z tego co pamiętam
były to zdjęcia nie z Bergamo tylko z innej lokalizacji, kilka lat
wcześniej po trzęsieniu ziemi

>
>> Tak samo nie widziałem ludzi padających na ulicach,
>
> Aaaaa - Ty nie widziełeś, to wiele wyjaśnia i dowodzi...

rozumiem że ty widziałeś, albo chociaż znasz kogoś kto widział...

>
>>>> Poza mediami nie zauważyłem wzmożonych zachorowań niezaszczepionych
>>>> w stosunku do zaszczepionych
>>>
>>> A jakie badania robiłeś, ze chciałeś to zauważyć?
>
> Pewnie takie jak powyżej zapodałeś, stąd brak odpowiedzi....

a ty jakie robiłeś?

>
>
>>> Napisz to jeszcze raz, bo nie wiem co chciałeś przekazać.
>>
>> posłuchaj co lekarze o tym mówili (ale nie ci w tv) - nieleczona
>> choroba i w stanie ciężkim podłączenie do respiratora było przyczyną
>> zgonu
>
> W sensie że niepodłączenie by spowodowało wyzdrowienie?

w sensie że podłączenie było zabójcze, a poprzedzało je doprowadzenie do
takiego stanu brakiem jakiejkolwiek opieki medycznej

ogólnie ta 'pandemia' była bardzo ciekawa: nagłe zaprzestanie leczenia,
straszenie ludzi i celowe doprowadzanie do jeszcze gorszego ich stanu. A
wcześniej myślałem że ludzi należy uspokajać....
Sam przez chwilę na początku 'pandemii' nagle miałem problemy z
oddychaniem (pierwsze dni zamknięcia wszystkiego gdy jako jeden z
nielicznych jechałem do pracy). Pomyślałem że to chyba kowid,
przestraszyłem się jeszcze bardziej, oddychało mi się coraz ciężej.
Dopiero po kilkunastu minutach do mnie dotarło, że przecież mam zawalone
zatoki, nie pierwszy raz w życiu...
W zasadzie nie ma sensu o tym dyskutować, to już było i raczej szybko
nie wróci. Nie przeszkadza mi to że wierzysz że to była zabójcza
pandemia, jak i to że ja jak i niektórzy znajomi, w tym >80-latkowie nie
wzięli ani jednej szczepionki czy nie wykonali ani jednego testu i
wszyscy żyjmy długo i szczęśliwie.
Jak mam o jakiś teoriach spiskowych rozmawiać, to wolałbym cbdc (to już
nie jest teoria spiskowa), lockdowny klimatyczne czy zakazy
przemieszczania się (to też już nie są teorie spiskowe, ale na razie
tylko testują je lokalnie), które nadchodzą szybkim krokiem, a niedługo
i ich nie będzie można powstrzymać.

--
Pozdrawiam
Lukasz