Dnia Thu, 23 Feb 2023 08:06:29 +0100, Cavallino napisał(a):
> W dniu 23-02-2023 o 07:38, ddddddddddd pisze:
>> ,,Zabijaliśmy ludzi, chociaż robiliśmy to w dobrej wierze; na oddziałach
>> opieki intensywnej zastosowano niewłaściwe leczenie".
>>
>> ,,Mówiono, że nie należy stosować środków przeciwzapalnych, które obecnie
>> są podstawą nowej terapii".
>>
>> <<Dziś wiemy, że protokół terapeutyczny odnoszący się do walki z
>> koronawirusem był błędny: to właśnie ten fakt - a nie wirus - spowodował
>> tysiące zgonów>>.
>>
>> ,,Podczas zarządzania kryzysem sanitarnym naruszono najbardziej
>> elementarne zasady, których w tego typu przypadkach należało
>> bezwzględnie przestrzegać" - pisze strona ,,Formazione Concorsi
>> Magistratura".
>>
>> <<Nie używaliśmy ani środków przeciwzapalnych, ani hydroksychlorochiny,
>> ani heparyny, o których wiemy, że są nieodzowne, natomiast ,,paliliśmy"
>> tkankę płucną chorych stosując głęboką wentylację>>.
>
> A to dopiszę, bo tego nie wiedziałem:
>
> Czy ci którzy teraz tak piszą, wiedziali jak toto leczyć już wtedy?
> Bo nawet zakładając że to prawda, to mogła nie być znana powszechnie gdy
> c19 startował w Europie.

jakies tam glosy sie pojawialy juz na początku, od jakis niemieckich
lekarzy z azjatyckim doswiadczeniem. Ze wirus to nic, nalezy po prostu
leczyc zapalenie płuc jak ma miejsce.
Czy to głęboka wiedza, czy szczęscie, bo przypadkiem trafili - trudno
powiedziec.
Byly tez chyba doswiadczenia z poprzednich chorob SARS.

No i tak Niemcy w pierwszej fali raportowali wielka ilosc zachorowan,
i stosunkowo nieduzą smiertelnosc.
Dobre leczenie, szerokie testowanie, czy ch* testy?

Trudno mi tez ocenic powyzsze, ale jakos nie slyszalem, aby w/w leki
byly remedium na Covid. Natomiast jakies inne byly, co to je
pojedynczy lekarze stosowali, a reszta nie chciala uwierzyc.
A jak chory ma płuca ledwo działajace, to niestety tlen juz jest
niezbędny.
I jakos nie slyszałem, aby tlen takie spustoszenia powodował.

>> Ja już w nic
>> co mówią media nie wierzę.
>
> Czyli spisek...
> Dlatego nie mamy o czym dalej gadać.

No, przy mediach ostroznosc bardzo wskazana.

> Ja na ochotnika byłem serwisantem podczas
>> lockdownu i połowa miejsc które odwiedzałem to były szpitale - żadnego
>> przepełnienia nie było (przynajmniej tu w UK).
>
> E-nty raz powtarzan.
> Na polskiej grupie piszemy o polskich realiach, inne są dla nas
> nieweryfikowalne.
> Tak więc w rozważaniach o GB - idź sobie na tamtejsze fora.

Czemu?
UK jako przyklad podawałem - wielki tymczasowy szpital na 500
respiratorow ... i 18 pacjentow (teraz piszą, ze 54).
Analize tez warto przeczytac:
-londynskie szpitale sie zmobilizowaly i respiratorow nie zabraklo,
-wielu chorych, szczegolnie tych starszych, wymaga nie tylko
respiratora, ale dodatkowej pomocy. Dializy, serce itp.
-szpital nowy zrobic latwo, ale personel skąd?

> Obstawiam jednak, że Johnson nie zamknąłby GB, gdyby nie musiał, skoro
> tak długo się przed tym bronił.

To tez mogły być złe szacunki. Ale lepiej zamknąc niz miec masowe
zgony :-)

> > te same media, które do niedawna nie spodziewały się inflacji?
> Te które czytam się jej spodziewały, nawet na wiele lat przed pandemią.

Trudno sie nie spodziwac, jak rząd rozdaje pieniądze ... ale sie ta
inflacja w mare trzymala.
Dopiero covid wprowadził nowość.

J.