-
41. Data: 2009-08-03 08:01:16
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: k...@o...pl
> W dniu 2009-08-02 22:33, boloboy napisał (a)::
> > Jacek <j...@o...pl> napisał(a):
> >
> >> W ostatnim ŚM felietonista sprytnie podpowiedział przeprowadzenie
> >> protestu przeciwko wysokim opłatom za motocykle na polskich
> >> autostradach. Rzecz szybko doszła do skutku.
> >> Ale ja o czym innym.
> >
> > a ja dodam cos o oplatach.
> > Wczoraj wrocilem z Wegier. 4-dniowa (to najkrotszy mozliwy okres do
> > wykupienia) winieta na motocykl na wszystkie wegierskie autostrady kosztuje
> > 765 Forintow, czyli 12zl. Cena 13zl za 1-razowy przejazd krotka A4 jest chora.
> >
> Zgadzam się z tym, że cena jest chora. Ale co osiągnęli protestujący
> poza wkurzeniem dziesiątek (setek) osób jadących na wakacje lub np.
> wracających do domu z Krakowa do Katowic?
> Dla mnie np. delegacja do Krakowa (z Katowic) to 4-6 godzin. W sumie
> poza rozliczeniem kilometrówki mógłbym jej nie wypisywać. Ale przy takim
> "proteście" zamiast wrócić w piątek o 17.00 do domu byłbym tam znacznie
> później. Nawet 4-5 godziny później o ile informacje o korkach były
> prawdziwe.
> Dla mnie jako użytkownika autostrady i motocyklisty ten protest był głupi.
>
> --
> pozdrawiam
> MiT - VFR 25000 cm3
Ty byś wolał żeby opony w palili. Wtedy by przyjechali niebiescy w tyrolsko
blaszanych kapeluszach i rozpędzili towarzystwo. Protest jest wymierzony
przeciwko właścicielowi autostrady. Protestują motocykliści ale straty ponoszą
inni. Bardzo ładny protest. Oni nie narzekają na dziury, ciągłe remonty i
związane z nimi ograniczenia. Chcą mniejszych opłat. I w ramach protestu płacą
obowiązującą stawkę i wjeżdżają na płatną autostradę. Nie chcą wyłudzić
przejazdu. To właściciel autostrady jest nieprzygotowany na taką sytuację. Nie
potrafi dostatecznie szybko przyjąć pieniędzy. I dlatego są utrudnienia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2009-08-03 08:29:58
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> W dniu 2009-08-02 21:39, de Fresz napisał (a)::
> > On 2009-08-01 01:56:02 +0200, xwx <w...@g...com> said:
> >
> >> Trzy - moze to kogos zupelnie nie obchodzic, ale czy to jest fair
> >> zachowanie wobec puszkarzy?
> >>
> >> Wiem, wiem, opro spoleczny i takie tam, ale kogo oprocz nas to
> >> ruszylo?
> >
> > Myślę że to powinno być trochę inaczej rozegrane, aby miało szanse
> > powodzenia. Powinno się roztrombić na lewo i prawo, że tego to a tego, o
> > tej i tej, banda motocyklistów będzie wyjątkowo skrupulatnie odliczać
> > drobne, w związku z czym uprasza się szacownych kolegów z puszek o
> > wybranie innej drogi, celem uniknięcia nerwów i marnacji czasu. I za
> > tydzień to samo. I za kolejny, etc. Taka nowa świecka tradycja, jak
> > rowerowa Masa Krytyczna. Jak puszki pojadą inną drogą, to trzepnie to
> > minimalnie po kieszeni zarządce i może jednak ktoś tam ruszy szarymi
> > komórkami.
> >
> I jedyne co osiągnie taka akcja to (tak jak Masa Krytyczna) negatywne
> nastawienie kierowców samochodów do protestujących.
> Alternatywna pozwalająca na w miarę sprawne poruszenie droga jest jedna
> (DK 94). Przy standardowym obciążeniu jest wolnoprzejezdna. W momencie,
> gdy ruszą na nią wszyscy chcący uniknąć durnego korka na A4 będzie klops
> na A4 i na DK 94.
> Protestować trzeba z głową.
>
> --
> pozdrawiam
> MiT - VFR 25000 cm3
Święte słowa. Protestować trzeba z głową. I jest to pierwszy protest z głową.
Uciążliwy dla wszystkich z wyjątkiem protestujących. Drug raz będzie
trudniejszy. Na autostradzie będą przygotowani. Dlatego muszą mieć pomoc
kierowców samochodów. Co szkodzi żeby kierowcy chcieli płacić za przejazd 2
złote. A dokąd nie będzie takiej opłaty będą płacili obowiązującą ale drobnymi.
Jeśli uda się zrobić taką akcję trzy razy pod rząd i trzy razy się uda to samo
pojawienie się więcej niż 5 motocyklistów na drodze spowoduje paniczne uciekanie
na drogi równolegle do autostrady. Do tego propaganda w eterze. Brawo
motocykliści. Pokazaliście jak trzeba prowadzić wojnę żeby zwyciężać bez
ponoszenia strat własnych.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2009-08-03 09:21:26
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: Sqeeb <s...@i...community>
On Sun, 2 Aug 2009 20:17:08 +0000 (UTC)
Robert Rędziak wrote:
> > pracuja na godziny, a nie na akord (ilosc przepuszczonych pojazdow)
>
> No i? To ułatwia czy uprzyjemnia babranie się w drobnym bilonie?
Nie, ale co to ma do rzeczy? Taka praca.
> > do tego - wcale jakos nie byli za kazdym razem chetni do liczenia
>
> Ciekawe, czy na koniec dnia byli chętni do dokładania w razie
> ewentualnych pomyłek.
No to trzeba dokładnie liczyć, a z każdą kolejną pomyłką zaczyna dochodzić
stres i wkurwienie i liczymy coraz wolniej...
> > oczywiscie, ze wpadnie - ale - wbrew pozorom - duzo mniej
>
> Ale masz jakieś dane księgowe, czy tylko tak przypuszczasz?
OIDP to w felietonie z ŚM było napisane, że tego typu akcja w UK
odniosła sukces, bo "przejeżdżał 1 pojazd na 5min a nie 5 pojazdów na minute",
czy jakoś tak podobnie...
Pomysł jest nawet nie głupi, tylko w tym kraju, to się odbije na niechęci
do motocyklistów "panie, najpierw blokowali autostrade a teraz latają za darmo?".
--
Pozdrawiam,
Sqeeb
-
44. Data: 2009-08-03 09:22:32
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: n...@s...com
On Mon, 03 Aug 2009 09:19:44 +0200, Monster <"alpy2usun _to"@op.pl>
wrote:
>W zasadzie już mnie nic nie zdziwi:-)
kumplowi z pracy otwarli jakas bramke, zawinal i pojechal nazad w
strone krakowa.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
-
45. Data: 2009-08-03 10:07:00
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: "mr" <f...@o...plSKASUJTO>
>Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości
> Ja się obawiam, że jeśli akcja w kogoś uderzy, oprócz kierowców,
> to tylko w szeregowych pracowników na bramkach.
Nie tylko w nich policja tez nie tryskala radoscia :)
http://www.motogen.pl/aktualnosci/zkraju/policjant-p
okazuje-fucka-motocyklistom-protest-na-autostradzie-
a4,art328.html
--
mr
Moto Guzzi Breva 1100
xt600 34l
Sprzedam
http://www.motoklamoty.pl/index.php?autor=mr
-
46. Data: 2009-08-03 12:28:24
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-08-03 10:01, k...@o...pl napisał (a)::
>> W dniu 2009-08-02 22:33, boloboy napisał (a)::
>>> Jacek <j...@o...pl> napisał(a):
>>>
>>>> W ostatnim ŚM felietonista sprytnie podpowiedział przeprowadzenie
>>>> protestu przeciwko wysokim opłatom za motocykle na polskich
>>>> autostradach. Rzecz szybko doszła do skutku.
>>>> Ale ja o czym innym.
>>> a ja dodam cos o oplatach.
>>> Wczoraj wrocilem z Wegier. 4-dniowa (to najkrotszy mozliwy okres do
>>> wykupienia) winieta na motocykl na wszystkie wegierskie autostrady kosztuje
>>> 765 Forintow, czyli 12zl. Cena 13zl za 1-razowy przejazd krotka A4 jest chora.
>>>
>> Zgadzam się z tym, że cena jest chora. Ale co osiągnęli protestujący
>> poza wkurzeniem dziesiątek (setek) osób jadących na wakacje lub np.
>> wracających do domu z Krakowa do Katowic?
>> Dla mnie np. delegacja do Krakowa (z Katowic) to 4-6 godzin. W sumie
>> poza rozliczeniem kilometrówki mógłbym jej nie wypisywać. Ale przy takim
>> "proteście" zamiast wrócić w piątek o 17.00 do domu byłbym tam znacznie
>> później. Nawet 4-5 godziny później o ile informacje o korkach były
>> prawdziwe.
>> Dla mnie jako użytkownika autostrady i motocyklisty ten protest był głupi.
>>
>> --
>> pozdrawiam
>> MiT - VFR 25000 cm3
> Ty byś wolał żeby opony w palili.
Dzięki, że mi powiedziałeś co bym wolał, bo sam bym nie wiedział. Nie
wolałbym, żeby opony palili.
> Wtedy by przyjechali niebiescy w tyrolsko
> blaszanych kapeluszach i rozpędzili towarzystwo.
I tym razem mieliby rację.
> Protest jest wymierzony
> przeciwko właścicielowi autostrady. Protestują motocykliści ale straty ponoszą
> inni.
Ciekawe jaki straty poniósł właściciel autostrady? Serio pytam. 20 - 30
tysięcy PLN brutto, bo jakiś tysiąc czy dwa osobówek nie przejechało
autostradą? Większe straty poniosły firmy transportowe, kierowcy
jeżdżący na tacho, bo ileś godzin z przejazdu stracili na stanie w
korkach i zamiast na jazdę, więc musieli zrobić przymusowe postoje i
zamiast w piątek wieczorem zjechać do bazy w sobotę rano, no i kierowcy
osobówek stojący w korkach albo uciekający dziurawymi objazdami.
> Bardzo ładny protest.
Taka trochę leperiada.
> Oni nie narzekają na dziury, ciągłe remonty i
> związane z nimi ograniczenia. Chcą mniejszych opłat. I w ramach protestu płacą
> obowiązującą stawkę i wjeżdżają na płatną autostradę. Nie chcą wyłudzić
> przejazdu. To właściciel autostrady jest nieprzygotowany na taką sytuację. Nie
> potrafi dostatecznie szybko przyjąć pieniędzy. I dlatego są utrudnienia.
Sposób opłaty był bardzo złośliwy. Zresztą w wywiadzie jeden z
"organizatorów" przyznał się do tego, że płacenie groszówkami (z
dodatkowym odliczaniem przed kasą na bramkach i zsiadaniem z motocykla)
to złośliwość. Według mnie nieuzasadniona. Można było sobie przygotować
choćby złotówki i zapłacić sprawniej. Bez zbędnego zsiadania z
motocykla. Płacą sprawniej. Blokują ruch, ale nie, aż tak bardzo. Po
prostu można było to zorganizować tak, aby nie utrudniać za bardzo życia
innym uczestnikom dróg.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
47. Data: 2009-08-03 12:29:44
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-08-03 09:41, kogutek napisał (a)::
>> Nie jestem akwizytorem.
>>
>> --
>> pozdrawiam
>> MiT - VFR 25000 cm3
> Za to piszesz jak debil.
>
Każdy kto myśli inaczej niż Ty, myśli jak debil?
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
48. Data: 2009-08-03 12:52:10
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: Andrzej Luczak <a...@s...akcent.pl>
> Ciekawe jaki straty poniósł właściciel autostrady? Serio pytam.
>> Bardzo ładny protest.
> Taka trochę leperiada.
Akurat mamy sierpień, rocznica wybuchu pewnych strajków czy protestów,
jak by je nie nazwać był to wyraz niezadowolenia społecznego.
Oficjalna propaganda używała tych samych argumentów- strajk uderza w
społeczeństwo, gdyż są to niewyprodukowane statki, samochody, szynka,
... . Tow. Urban miał rację- towarzysze z biura politycznego psiadali
już lepsze auta, mięsa też im nie brakowało. Wcześniejsze protesty (z
kamieniami pod budynki KC) były krwawo stłumione, historia niczego Cię
nie nauczyła. Sugerujesz by motocykliści uderzyli bezpośrednio z zarząd
autostrady?
--
AL F650 & LC4
-
49. Data: 2009-08-03 14:15:40
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: Sqeeb <s...@i...community>
On Mon, 03 Aug 2009 14:28:24 +0200
MiT wrote:
> > Ty byś wolał żeby opony w palili.
> Dzięki, że mi powiedziałeś co bym wolał, bo sam bym nie wiedział. Nie
> wolałbym, żeby opony palili.
Jechałem (puszką) przez zadupia, na 90km trasie naliczyłem ośmiu
niemedialnych motocyklistów(jechali spokojnie 100-120km/h, bez dzidowania
ani innych takich). W lubelskim to było.
> Ciekawe jaki straty poniósł właściciel autostrady? Serio pytam. 20 - 30
> tysięcy PLN brutto, bo jakiś tysiąc czy dwa osobówek nie przejechało
> autostradą? Większe straty poniosły firmy transportowe, kierowcy
> jeżdżący na tacho, bo ileś godzin z przejazdu stracili na stanie w
> korkach i zamiast na jazdę, więc musieli zrobić przymusowe postoje i
> zamiast w piątek wieczorem zjechać do bazy w sobotę rano, no i kierowcy
> osobówek stojący w korkach albo uciekający dziurawymi objazdami.
Każdy argument jest dobry, tylko powiedz mi co na to celnicy, którzy
nie tak dawno strajkowali i mieli w dupie firmy transportowe o
pojedynczych jednostkach nie wspomne? No widzisz, a tutaj tylko
kulturalny nalot zorganizowanej grupy na autostrade.
> Sposób opłaty był bardzo złośliwy. Zresztą w wywiadzie jeden z
> "organizatorów" przyznał się do tego, że płacenie groszówkami (z
> dodatkowym odliczaniem przed kasą na bramkach i zsiadaniem z motocykla)
> to złośliwość. Według mnie nieuzasadniona. Można było sobie przygotować
> choćby złotówki i zapłacić sprawniej. Bez zbędnego zsiadania z
> motocykla. Płacą sprawniej. Blokują ruch, ale nie, aż tak bardzo. Po
> prostu można było to zorganizować tak, aby nie utrudniać za bardzo życia
> innym uczestnikom dróg.
Aha, możnaby wiele rzeczy, ale ja już przywykłem że w tym kraju jeżeli sam
czegoś sobie nie weźmiesz, to nikt Ci nie da. Taki kraj, tacy ludzie, a
kultura na drodze to tutaj pojęcie archaiczne. Choć są wyjątki od reguły.
--
Pozdrawiam,
Sqeeb
-
50. Data: 2009-08-03 15:46:53
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: "lesor" <l...@N...pl>
MiT wrote:
> W dniu 2009-08-03 10:01, kogutek napisał (a)::
>>> W dniu 2009-08-02 22:33, boloboy napisał (a)::
>>>> Jacek napisał(a):
>>>>
>>>>> W ostatnim ŚM felietonista sprytnie podpowiedział przeprowadzenie
>>>>> protestu przeciwko wysokim opłatom za motocykle na polskich
>>>>> autostradach. Rzecz szybko doszła do skutku.
>>>>> Ale ja o czym innym.
>>>> a ja dodam cos o oplatach.
>>>> Wczoraj wrocilem z Wegier. 4-dniowa (to najkrotszy mozliwy okres do
>>>> wykupienia) winieta na motocykl na wszystkie wegierskie autostrady
>>>> kosztuje 765 Forintow, czyli 12zl. Cena 13zl za 1-razowy przejazd
>>>> krotka A4 jest chora.
> [...].
>> Nie chcą wyłudzić przejazdu. To właściciel autostrady jest
>> nieprzygotowany na taką sytuację. Nie potrafi dostatecznie szybko
>> przyjąć pieniędzy. I dlatego są utrudnienia.
> Sposób opłaty był bardzo złośliwy. Zresztą w wywiadzie jeden z
> "organizatorów" przyznał się do tego, że płacenie groszówkami (z
> dodatkowym odliczaniem przed kasą na bramkach i zsiadaniem
> z motocykla) to złośliwość.
> Według mnie nieuzasadniona. Można było sobie
> przygotować choćby złotówki i zapłacić sprawniej.
> Bez zbędnego zsiadania z motocykla. Płacą sprawniej.
> Blokują ruch, ale nie, aż tak bardzo. Po prostu można było
> to zorganizować tak, aby nie utrudniać za bardzo
> życia innym uczestnikom dróg.
Zlosliwosc, powiadasz. W wywiadzie, powiadasz.
Zapewne inni ''wywiadowani'' nie uzyli tak nosnego slowka.
Placenie miedziakami bylo tylko przerysowaniem zjawiska. I to tylko od
strony samej czynnosci placenia, nikt sie bowiem nie zainteresowal stopniem
zuzycia drogi, toalet, pasow awaryjnych, telefonow alarmowych itd. przez
motocykle w odniesieniu do innych pojazdow.
Zeby akcja odniosla skutek, nalezaloby powtorzyc ja na innych platnych
odcinkach aby wymusic rozwiazanie systemowe w skali kraju, po czym
zmobilizowac sie (mowie o motocyklistach) do permanentnego zachowania na
bramkach poza tymi akcjami - na co dzien. Wlasciwie to nie ma z tym klopotu,
nie trzeba strasznie spowalniac ruchow, zwlaszcza w deszczu.
Akceptowalnym rozwiazaniem bylaby wspomniana wyzej, i w wysokosci
wspomnianej wyzej - winieta. Ciezarowki >3.5T ja maja i "dalo sie".
^^
Tak po prawdzie to nie wszedzie autostrady dla motocykli sa bezplatne.
W wiekszosci krajow sa platne.
Wsrod platnych rzadko gdzie jest roznica miedzy autem a motocyklem.
Bez watpienia sposob pobierania oplaty na trasie a nie zjazdach jest debilny
ale to inny temat...
--
pozdrawiam, lesor
CB1300 /Rossynant/
www.olsenmotocykle.pl