-
31. Data: 2009-08-02 20:57:36
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> On 2009-08-01 01:56:02 +0200, xwx <w...@g...com> said:
>
> > Trzy - moze to kogos zupelnie nie obchodzic, ale czy to jest fair
> > zachowanie wobec puszkarzy?
> >
> > Wiem, wiem, opro spoleczny i takie tam, ale kogo oprocz nas to
> > ruszylo?
>
> Myślę że to powinno być trochę inaczej rozegrane, aby miało szanse
> powodzenia. Powinno się roztrombić na lewo i prawo, że tego to a tego,
> o tej i tej, banda motocyklistów będzie wyjątkowo skrupulatnie odliczać
> drobne, w związku z czym uprasza się szacownych kolegów z puszek o
> wybranie innej drogi, celem uniknięcia nerwów i marnacji czasu. I za
> tydzień to samo. I za kolejny, etc. Taka nowa świecka tradycja, jak
> rowerowa Masa Krytyczna. Jak puszki pojadą inną drogą, to trzepnie to
> minimalnie po kieszeni zarządce i może jednak ktoś tam ruszy szarymi
> komórkami.
>
> --
> Pozdrawiam
>
> Sebastian
> Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
> Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
>
Bez puszkarzy nie dacie rady. Jesteście charakterystyczni z wyglądu. Samochody
są przy was anonimowe. Przegoni was policja na jedną bramkę i przegracie. Na
następną akcję będą lepiej przygotowani. Za to im płacimy. I do nich nie można
mieć pretensji. Mają robić co im przełożony każe. Niby dlaczego nie wciągnąć do
protestu puszkarzy ( ciekawe określenie). Też się wkurzają na wysokie opłaty.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
32. Data: 2009-08-02 22:22:43
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: PB <p...@b...pl>
Sun, 02 Aug 2009 22:57:36 +0200, na pl.rec.motocykle, kogutek
napisał(a):
> Bez puszkarzy nie dacie rady. Jesteście charakterystyczni z wyglądu. Samochody
> są przy was anonimowe. Przegoni was policja na jedną bramkę i przegracie. Na
> następną akcję będą lepiej przygotowani. Za to im płacimy. I do nich nie można
> mieć pretensji. Mają robić co im przełożony każe. Niby dlaczego nie wciągnąć do
> protestu puszkarzy ( ciekawe określenie). Też się wkurzają na wysokie opłaty.
jako puszkarz, motocyklista, skuterzysta i rowerzysta powiem tak -
maksymalnym kurestwem jest w PL oddanie prywatnej firmie kawalka drogi
wybudowanej za komuny z naszych obywatelskich podatkow, zeby ja
sobie stuningowala i wprowadzila oplaty. Dodatkowo rozstrzelalbym tych
debili ktorzy wymyslili bramki NA autostradzie a nie na
wjazdach/zjazdach.
Co innego jak autostrady owej w postaci jakiejsc drogi przed 1989
rokiem po prostu nie bylo - wtedy spoko, niech pobieraja oplaty ale
proporcjonalne do tych we FR, czy innej Belgii (w stosunku do
dochodow). A za bramnki NA autostradzie - podbnie jak w przypadku
powyzej - czapa...
--
Pozdrawiam
Piotr Biegała Warszawa
Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)
-
33. Data: 2009-08-02 22:26:16
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-08-02 22:33, boloboy napisał (a)::
> Jacek <j...@o...pl> napisał(a):
>
>> W ostatnim ŚM felietonista sprytnie podpowiedział przeprowadzenie
>> protestu przeciwko wysokim opłatom za motocykle na polskich
>> autostradach. Rzecz szybko doszła do skutku.
>> Ale ja o czym innym.
>
> a ja dodam cos o oplatach.
> Wczoraj wrocilem z Wegier. 4-dniowa (to najkrotszy mozliwy okres do
> wykupienia) winieta na motocykl na wszystkie wegierskie autostrady kosztuje
> 765 Forintow, czyli 12zl. Cena 13zl za 1-razowy przejazd krotka A4 jest chora.
>
Zgadzam się z tym, że cena jest chora. Ale co osiągnęli protestujący
poza wkurzeniem dziesiątek (setek) osób jadących na wakacje lub np.
wracających do domu z Krakowa do Katowic?
Dla mnie np. delegacja do Krakowa (z Katowic) to 4-6 godzin. W sumie
poza rozliczeniem kilometrówki mógłbym jej nie wypisywać. Ale przy takim
"proteście" zamiast wrócić w piątek o 17.00 do domu byłbym tam znacznie
później. Nawet 4-5 godziny później o ile informacje o korkach były
prawdziwe.
Dla mnie jako użytkownika autostrady i motocyklisty ten protest był głupi.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
34. Data: 2009-08-02 22:30:57
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-08-02 21:39, de Fresz napisał (a)::
> On 2009-08-01 01:56:02 +0200, xwx <w...@g...com> said:
>
>> Trzy - moze to kogos zupelnie nie obchodzic, ale czy to jest fair
>> zachowanie wobec puszkarzy?
>>
>> Wiem, wiem, opro spoleczny i takie tam, ale kogo oprocz nas to
>> ruszylo?
>
> Myślę że to powinno być trochę inaczej rozegrane, aby miało szanse
> powodzenia. Powinno się roztrombić na lewo i prawo, że tego to a tego, o
> tej i tej, banda motocyklistów będzie wyjątkowo skrupulatnie odliczać
> drobne, w związku z czym uprasza się szacownych kolegów z puszek o
> wybranie innej drogi, celem uniknięcia nerwów i marnacji czasu. I za
> tydzień to samo. I za kolejny, etc. Taka nowa świecka tradycja, jak
> rowerowa Masa Krytyczna. Jak puszki pojadą inną drogą, to trzepnie to
> minimalnie po kieszeni zarządce i może jednak ktoś tam ruszy szarymi
> komórkami.
>
I jedyne co osiągnie taka akcja to (tak jak Masa Krytyczna) negatywne
nastawienie kierowców samochodów do protestujących.
Alternatywna pozwalająca na w miarę sprawne poruszenie droga jest jedna
(DK 94). Przy standardowym obciążeniu jest wolnoprzejezdna. W momencie,
gdy ruszą na nią wszyscy chcący uniknąć durnego korka na A4 będzie klops
na A4 i na DK 94.
Protestować trzeba z głową.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
35. Data: 2009-08-02 22:47:41
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-08-02 22:01, k...@o...pl napisał (a)::
> Akcja ma uderzyć w kierowców. To oni mają być niezadowoleni i mieć straty. Wtedy
> pośrednio uderzy w ustawodawce i właściciela.
Akurat w ten piątek nie jeździłem do Krakowa. Ale byłbym wkurwiony na
debili odliczających grosze.
> To niezadowoleni kierowcy mają
> żądać odszkodowania za kiepską usługę.
Wskaż mi jakie straty ponieśli kierowcy samochodów osobowych oprócz
powrotu o normalnej godzinie i spędzenia popołudnia i wieczoru z rodziną.
> Motocykliści są zadowoleni.
Powodzenia.
> Bo zapłacili
> i wjechali na autostradę.
Ja też czasem wjeżdżam motocyklem na płatne odcinki autostrad. Ale mam
działający mózg. I to, że on działa pozwala mi przewidzieć, że będę
przejeżdżał przez bramki. Więc mogę sobie przygotować np. dwa banknoty
po 10 PLN. Czas spędzony na bramkach jest wielokrotni niższy niż przy
podaniu woreczka jednogroszówek.
> To właściciel autostrady jest nieprzygotowany na
> obsługę zbyt dużej ilości wjeżdżających i dlatego jest korek.
Nie jest przygotowany na to, że zbiór złośliwych istot będzie sabotował
działanie jego firmy. To możemy wykazać w każdej branży. Gdy odliczonymi
jednogroszówkami zacznie płacić 20-30-100 osób spowoduje to blokadę
dowolnego punktu gdzie pobiera się opłaty. Fajny sposób na wykończenie
konkurencji.
? Pierdzielenie że
> szeregowi pracownicy będą poszkodowani jest pozbawione logiki. Jak uderzy w
> pracowników? Pracownik zbierający opłaty dostaje swoje wynagrodzenie ( twierdzę
> ze najniższe z możliwych przewidzianych prawem) bez względu na to ile trwa
> obsługa jednego klienta. Jest tam od tego żeby przeliczył pieniądze za które
> odpowiada i dał kwitek. Robi to przez ileś tam godzin dziennie i spada do domu.
> Pracownikowi jest lepiej jak przejedzie mniej samochodów a nie więcej. Protest
> motocyklistów jest dobry dla szeregowych pracowników. Zapewne cieszy się również
> ich poparciem. Szeregowi pracownicy, bez których autostrada nie działa, są tam
> najgorzej wynagradzani. Codziennie kilka godzin w budce wdychają spaliny.
> Dostają za to pieniądze które nie pozwolą im podreperować zdrowia po kilku
> latach pracy w takim miejscu. Dostają tyle żeby na bieżąco przeżyć.
Fajna socjalistyczna gadka. Może mają w tym cel, żeby na bramkach
2-3-12-24 miesięcy pobimbać. Zapewniam Cię, że jeżdżąc codziennie przez
65 dni A4 w obie strony z Katowic do Krakowa i z powrotem nigdy ta sama
osoba nie kasowała mnie na bramkach.
> To jeśli
> ktoś z zewnątrz zrobi to czego oni nie zrobią, czyli pozbawi właściciela
> autostrady części wpływów. To będą zadowoleni.
Dlaczego mają być zadowoleni. Skoro 80% z nich można zwolnić, bo
podjeżdżający motocykl się przepuści, wyda się motocyklistom karty do
automatycznego otwierania bramek lub zrobi się bramkę dla motocyklistów
o szerokości 1,5m ciągle otwartą.
> Jak się będą starali to więcej
> nie zarobią. Włożą więcej energii za te same pieniądze i na pewno nawet dziękuję
> od szefa nie usłyszą.
Może po prostu szef im podziękuje. I wymarzone studia, odżywki dla
dziecka, albo spłata raty za mieszkanie .... i tak dalej. Może SF
zaczniemy pisać.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
36. Data: 2009-08-02 22:55:36
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2009-08-02 22:41, kogutek napisał (a)::
>> Przeciw komu? Przeciw motocyklistom? A może paru krewkich nich
>> uzna, że nie będzie się zdawać na jakieś tam powolne sądy, tylko
>> następny razem, po staropolsku, wysiądzie z auta i da w otwór w
>> kasku/zepchnie kogoś do rowu?
>>
> Dlatego jeżdżą większą grupą. Już oczami wyobraźni widzę jak w sytuacji gdy
> cherlawy dupek akwizytor w służbowym samochodzie wychyli się żeby uderzyć
> motocyklistę gdy ma dookoła jego siedemdziesięciu kolegów w ubraniach
> chroniących najważniejsze części człowieka.
Nie wychylę się. Ale przestanę robić miejsce do jazdy "pasem dla
motocyklistów" (co więcej zacznę go blokować), nie będę zwracał uwagi na
to, żeby na katowickiej zwolnić choć na chwilę lewy pas, żeby puścić
motocyklistę, nie będę patrzył w lusterko włączając spryskiwacz (co mnie
obchodzi, że ktoś w otwartym łyknie płynu) albo wyrzucając kiepa za okno
(tak wiem, za kiepa jest stówa mandatu, ale mnie to będzie waliło, bo za
te 4 godziny w korku gotów jestem zapłacić stówę (odrobię na kolejnym
kliencie) byle ten chuj na motorze się poparzył) i tak dalej.
> Nie ma co. Wyobraźnie to masz.
Ja mam. Dlatego nie utrudniam życia innym. Ty nie masz, Twoje podejście
to eskalacja konfliktu my dzielni, biedni, ciemiężeni motocykliści
kontra debile akwizytorzy.
Nie jestem akwizytorem.
--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3
-
37. Data: 2009-08-02 23:07:33
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: Qlfon <r...@l...pl>
Monster pisze:
> Leszek Karlik pisze:
>
>> Wrócić nie można, zapłacić też nie można. Wygląda na to, że jedyne
>> rozwiązanie
>> to przyjazd policji, areszt, laweta, te sprawy... ;->
>>
>> Leslie
>
> Na 99% są takie awaryjne bramki-coś jak na granicy-otworzą i przepuszczą
> na przeciwny pas
Eh, nie doceniasz kraju w którym żyjemy:)
poczytaj: http://tinyurl.com/bramkia4
--
Qlfon, Kraków
-
38. Data: 2009-08-03 07:19:44
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: Monster <"alpy2usun _to"@op.pl>
Qlfon pisze:
> Eh, nie doceniasz kraju w którym żyjemy:)
> poczytaj: http://tinyurl.com/bramkia4
>
W zasadzie już mnie nic nie zdziwi:-)
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem
-
39. Data: 2009-08-03 07:41:23
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> Nie jestem akwizytorem.
>
> --
> pozdrawiam
> MiT - VFR 25000 cm3
Za to piszesz jak debil.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
40. Data: 2009-08-03 07:58:49
Temat: Re: Protest na autostradzie
Od: Qlfon <r...@l...pl>
Monster pisze:
> Qlfon pisze:
>
>> Eh, nie doceniasz kraju w którym żyjemy:)
>> poczytaj: http://tinyurl.com/bramkia4
>>
> W zasadzie już mnie nic nie zdziwi:-)
>
W knajpie jak nie masz kasy to Ci pozwolą na zmywak pójść. A tu? Może w
budce trzeba odrobic licząc drobne?
Jak się tak patrzy na to na spokojnie to wszystko opada:(
--
Qlfon, Kraków