eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPolska swiatowym mocarstwem informatycznymRe: Polska swiatowym mocarstwem informatycznym
  • Data: 2011-07-02 20:34:47
    Temat: Re: Polska swiatowym mocarstwem informatycznym
    Od: Mariusz Marszałkowski <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Jul 2, 5:29 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
    > On Sat, 02 Jul 2011 13:32:32 +0100, Bronek Kozicki <b...@s...net>
    > wrote:
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > >On 02/07/2011 13:05, Maciej Sobczak wrote:
    > >> On Jul 2, 12:12 pm, Andrzej Jarzabek<a...@g...com>
    > >> wrote:
    >
    > >>>> to nie to. Raczej gdy kto kto przyzwyczai si y w r d ludzi kt rzy
    > >>>> nie jedz i nie oddychaj zawi ci do bli niego, to trudno wr ci do
    > >>>> polskiej "normalno ci".
    >
    > >>> To jest w a nie to.
    >
    > >> To jest akurat znacznie bardziej złożone. Polacy są wszędzie. W każdym
    > >> większym mieście za granicą jest cała masa Polaków. I okazuje się, że
    > >> zawiść i nierozłącznie skojarzone z nią lanserstwo wśród Polaków
    >
    > >nie przeczę, z tym że znajomości mogę sobie wybierać. Nie mam takiego
    > >wyboru co do urzędników itp. osób z którymi wypada, albo jest korzystne,
    > >mieć kontakt.
    >
    > >Dwa małe przykłady drobnych uprzejmości z ostatniego miesiąca:
    > >* fiskus uprzejmie zawiadamia mnie na papierze że być może nadpłaciłem
    > >ubezpieczenie społeczne, i załącza formularz do odzyskania nadpłaty
    > >* mój przedtawiciel w parlamencie przekazuje mi słowa pod-sekretarza
    > >stanu odnośnie planowanych zmian w legislacji dot praw autorskich i
    > >podobnych
    >
    > >oczywiście, dla osób które do mnie pisały to nie jest "uprzejmość", to
    > >jest norma. Ale ja wybieram taką normę która mi służy, a nie taką która
    > >mnie gnębi.
    >
    > >> I razem z tą "łatwością" okazuje się też, że te nowe znajomości są
    > >> znacznie bardziej powierzchowne. A te bardziej wartościowe są
    > >> krótkotrwałe, bo rotacja ludzi za granicą jest większa.
    >
    > >hm? Przyjaźnię się z sąsiadami, z ludzi z tej samej parafi, ze
    > >stowarzyszeń które sobie wybrałem. Tu nie ma dużej rotacji. Niektórzy są
    > >Polakami, większość nie jest.
    >
    > >A pierogi jem u teściowej, albo rodziców, kiedy ich odwiedzam. Przed
    > >wyjazdem za granicę to było raz, albo dwa razy na rok, teraz jest raz,
    > >albo dwa. Więc pod tym względem więc niewiele się zmieniło.
    >
    > Takie drobne rzeczy jak ponizej skutecznie mnie zneichecaja. To
    > kawalek moich wrazen z jedej z wizyt w Warszawie:
    >
    > "Sklep. Ursynow. Taki multi-function, jak Pick&Save, Stop&Shop czy
    > podobne. Dosyc duzy barak, niespecjalnie estetyczny. Dookola
    > "trawniki" zbudowane glownie z uklepanej na cement gliny. Niesmialo
    > przebijajaca sie tu i owdzie rozlinnosc to najsilniejsze gatunki:
    > pokrzywa i perz. Dzielnie walczace o pierwszenstwo z papierami
    > noszonymi wiatrem.
    >
    > Wewnatrz, mnostwo kas, a jakze. Dwie otwarte. Do kazdej 20 osobowa
    > kolejka. Przed kasami przechadzaja sie ochroniarze ze sluchawkami w
    > uchach. Jeden ma kamizelke kuloodporna. Nie wiem dlaczego tylko jeden.
    > Moze przyszedl w odwiedziny do kolegow
    >
    > Pytam czy nie mozna otworzyc wiecej kas. Czekamy w kolejce ponad pol
    > godziny. TO NIECH PAN SAM SE IDZIE PRACOWAC DO KASY!!! slysze w
    > odpowiedzi. Manager dba o reputacje sklepu.
    >
    > Malzonka chce do ubikacji. Nie ma papieru toaletowego. "Nie ma bo jak
    > jest to zaraz ukradna" slysze w odpowiedzi. Malzonka niezadowolona. TO
    > CO, JA MAM DLA PANI KUPIC PAPIER TOALETOWY, NIECH SE PANI SAMA KUPI,
    > STOI TU NA POLCE!!! Po krotkiej dyskusji, okazuje sie ze jest ubikacja
    > z papierem toaletowym. "Tylko dla personelu!" uzyskujemy informacje.
    > Awantura wybucha ponownie. W koncu Malzonka macha do mnei zdobytym
    > kluczem.
    >
    > Ochroniarze przygladaja nam sie podejrzliwie i rozmawiaja ze soba
    > przez sluchawki. Z ulga wychodzimy... "
    >
    > Ja od tego sie odzwyczailem. A przyzwyczaic sie byloby bardzo trudno.

    Duzo zalezy od umiejetnosci spolecznych, moze warto sprobowac
    jakiejs terapii? Mieszkam w Polsce, obok mnie jest kilka duzych
    sklepow i kilka malych, czasami chodze do nich na zakupy, czasami
    dla przyjemnosci bo sa po drodze do pobliskiego parku, nikt na
    mnie nie wrzeszczy, czasami trzeba stac w kolejce, ale gora 5
    minut, molde kasjerki sie usmiechaja... Duzo zalezy od nastawienia
    do innych ludzi, teraz coraz lepsze sa terapie, szczegolnie grupowe,
    polecam bardzo. Opisana przez Pana elementy w powyzszej
    sytuacji nigdy w zyciu nie przytrafily mi sie jednoczesnie, osobno
    owszem, ale rzadko i to raczej jakies 15-20 lat temu. Problem
    lezy zdecydowanei w Pana psychice.

    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: