-
131. Data: 2019-03-09 17:14:08
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sat, 9 Mar 2019 16:08:30 +0100, Marek S napisał(a):
>> Kierowca takiego
>> pokłada nadmierne zaufanie w swoim przyspieszeniu.
>
> I o tym wyraźnie napisałem w wypowiedzi, którą komentujesz:
>
> "Oczywiście jest też druga strona medalu - jest duża moc auta więc
> często skłania to kierowców do szarżowania. Jednakże nie o tym piszę."
No to z grubsza podzielamy zdanie. Chciałem właściwie tylko
zaprotestować przeciw używaniu nieprecyzyjnych kategorii w rodzaju
"ledwie przyspieszające". Nic poznawczego nie wnoszą.
--
Jacek
I hate haters.
-
132. Data: 2019-03-09 20:49:08
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-03-09 o 17:14, Jacek Maciejewski pisze:
> No to z grubsza podzielamy zdanie. Chciałem właściwie tylko
> zaprotestować przeciw używaniu nieprecyzyjnych kategorii w rodzaju
> "ledwie przyspieszające". Nic poznawczego nie wnoszą.
Skoro protestujemy, to ja również wniosę protest od siebie by nie
odstawać :-) Uważam iż w ogólnej dyskusji precyzyjne wyrażenia również
niczego nie wniosą. Zapewne świadomy jesteś iż chodziło mi o to iż czas
wyprzedzania samochodem, który słabo przyspiesza jest nieporównywalnie
dłuższy względem tego, który wystrzeli jak z procy. Definiowanie granicy
między jednym a drugim to zabawa dla dzieci w piaskownicy. Ja
sygnalizowałem to, że im dłużej wyprzedasz, tym dłużej narażasz dupę
swoją i pasażerów. Gadanie o tym, czy auto przyspieszy z 1g czy z 0.1g i
stawianie ostrej granicy między jednym a drugim jest komiczne.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
133. Data: 2019-03-09 21:12:18
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sat, 9 Mar 2019 20:49:08 +0100, Marek S napisał(a):
> Uważam iż w ogólnej dyskusji precyzyjne wyrażenia również
> niczego nie wniosą.
No cóż, wolno ci. Ja wolę precyzję wypowiedzi.
>Zapewne świadomy jesteś iż chodziło mi o to iż czas
> wyprzedzania samochodem, który słabo przyspiesza jest nieporównywalnie
> dłuższy względem tego, który wystrzeli jak z procy.
Ach, więc nie chodziło ci o przyspieszenie tylko o czas? :)
> Ja sygnalizowałem to, że im dłużej wyprzedasz, tym dłużej narażasz dupę
> swoją i pasażerów.
Za to im szybciej tym niebezpieczniej. W sumie wyrównuje się :)
Dobra, to są przekomarzanki. Gdybyś serio zdefiniował problem, można by
serio porozmawiać. Tak, wiem że to trudne :) Bezpieczeństwo wyprzedzania
jest zależne od tak wielu czynników że praktycznie dla każdego przypadku
wyprzedzania inny czynnik będzie dominował i inne będą proporcje tych
czynników. Zatem uogólnienie/uproszczenie typu "pojazd o małym
przyspieszeniu jest niebezpieczny" są bezsensowne. A jeśli chodzi o
bezpieczeństwo na drodze, nic nie zastąpi myślenia.
--
Jacek
I hate haters.
-
134. Data: 2019-03-10 17:59:59
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marek S p...@s...com ...
>> no chyba, ze tam zza tira cos wyjedzie, a Ty masz za duza predkosc,
>> aby zahamowac ...
>
> Dlatego mówi się, ze wyprzedzanie to najbardziej niebezpieczny
> manewr. Nigdy idealnie nie będzie. Jednakże prawdopodobieństwo
> zdarzenia, że ktoś przed TIRem pędzącym 70-100km/h zechce na ręcznym
> zawrócić jest nieporównywalnie mniejsze od tego, że zza
> niewidocznego wzniesienia czy zakrętu coś wyjedzie. Dlatego nadal
> twierdzę, że ciągnięcie manewru wyprzedzania do granic widoczności
> jest, delikatnie mówiąc, ryzykowne.
>
Marku, nikt nie twierdzi inaczej.
Po prostu znajdz takie miejsce gdzie widocznosci jest odpowiednio duzo (z
zapasem) albo nie wyprzedzaj.
>> Mnie i tak po kraju bez autostrad, jakas niewiele wieksza predkosc
>> srednia wychodzi :-(
>
> To już insza inszość. Ale drugą stroną medalu jest, że wlokąc się za
> TIR'em jadącym wspomnianą 70tką poza miastem, będziesz jedynie z
> zawiścią patrzał na tych, którzy mają średnią 70.
>
>> niestety - ruch coraz wiekszy, okazji do wyprzedzenia coraz mniej.
>
> Też nad tym ubolewam.
>
Ze coraz wiekszy ruch czy ze coraz mniej okazji do wyprzedzania?
Bo mnie sie marzy ruch w ktorym wszyscy jada poza trasa ładnie 90, duze
odstepy, płynny ruch i nie trzeba głupkować zeby sie 5-10 minut
pospieszyc.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso
-
135. Data: 2019-03-10 20:22:19
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-03-10 17:59, Budzik wrote:
>>> Mnie i tak po kraju bez autostrad, jakas niewiele wieksza predkosc
>>> srednia wychodzi :-(
>>
>> To już insza inszość. Ale drugą stroną medalu jest, że wlokąc się za
>> TIR'em jadącym wspomnianą 70tką poza miastem, będziesz jedynie z
>> zawiścią patrzał na tych, którzy mają średnią 70.
>>
>>> niestety - ruch coraz wiekszy, okazji do wyprzedzenia coraz mniej.
>>
>> Też nad tym ubolewam.
>>
> Ze coraz wiekszy ruch czy ze coraz mniej okazji do wyprzedzania?
> Bo mnie sie marzy ruch w ktorym wszyscy jada poza trasa ładnie 90, duze
> odstepy, płynny ruch i nie trzeba głupkować zeby sie 5-10 minut
> pospieszyc.
>
Przecież za miastem można jeździć znacznie szybciej. I buduje się do
tego bezkolizyjne autostrady na których można bezproblemowo wyprzedzac.
-
136. Data: 2019-03-10 21:50:03
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2019-03-06 o 01:12, Marek S pisze:
> W dniu 2019-03-06 o 00:59, Budzik pisze:
>
>> Kolega przede wszystkim ma tendencje do przesadzania.
>> Jak tir jedzie 70km/h to nie ma zadnego problemu zeby go sprawnie
>> wyprzedzic dysponujac predkoscia 90km/h
>
> Dasz radę na odcinku powiedzmy 100m i bez rozpędzania wstępnego auta
> wyprzedzić tego TIRa przy tak niewielkiej różnicy prędkości?
>
> Zakładam, że mówimy o przeciętnym aucie, nie jakimś Porsche.
20km/h to 5.5m/s
Ciężarówka ma 16.5m plus długość własnego samochodu plus parę metrów
zapasu i takie wyprzedzanie trwałoby 5s i wymagało 125m jazdy lewym pasem.
--
Kalkulator mocy, momentu obrotowego i przełożeń skrzyń biegów
Engine power, torque and gear ratios calculator online:
http://powertorque.cba.pl
-
137. Data: 2019-03-10 23:41:08
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Czarek <c...@n...fm>
W dniu 10.03.2019 o 21:50, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2019-03-06 o 01:12, Marek S pisze:
>> W dniu 2019-03-06 o 00:59, Budzik pisze:
>>
>>> Kolega przede wszystkim ma tendencje do przesadzania.
>>> Jak tir jedzie 70km/h to nie ma zadnego problemu zeby go sprawnie
>>> wyprzedzic dysponujac predkoscia 90km/h
>>
>> Dasz radę na odcinku powiedzmy 100m i bez rozpędzania wstępnego auta
>> wyprzedzić tego TIRa przy tak niewielkiej różnicy prędkości?
>>
>> Zakładam, że mówimy o przeciętnym aucie, nie jakimś Porsche.
>
> 20km/h to 5.5m/s
> Ciężarówka ma 16.5m plus długość własnego samochodu plus parę metrów
> zapasu i takie wyprzedzanie trwałoby 5s i wymagało 125m jazdy lewym pasem.
>
>
Coś ci się pomerdało. Chyba, że wyprzedzany stoi. Gdy jedzie, to czas
ten sam przy różnicy 20 km/h ale odległość pokonana toooochę większa.
--
Czarek
-
138. Data: 2019-03-10 23:52:23
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-03-10 o 17:59, Budzik pisze:
> Marku, nikt nie twierdzi inaczej.
> Po prostu znajdz takie miejsce gdzie widocznosci jest odpowiednio duzo (z
> zapasem) albo nie wyprzedzaj.
Mimo wszystko wybiorę wariant B: każde wyprzedzanie będę skracał poprzez
zwiększenie prędkości zamiast zabierać się za nie z utrzymywaniem
różnicy prędkości rzędu 10km/h - choćby nie wiadomo jaką widoczność bym
miał. Toi nie jest bezpieczny manewr, szczególnie gdy robi się z lewego
pasa (dla jadących w drugą stronę) - poszerzenie jezdni w danym kierunku.
Mnóstwo rzeczy może się wydarzyć: mimo doskonałej widoczności ktoś z
lasu wyjedzie tradycyjnie nie patrząc czy ma wolny pas z obu stron. Itd.
Nie przekonasz mnie do tego, że manewr wyprzedzania należy przeciągać
ile wlezie tylko po to by limitu prędkości nie przekraczać.
>>> niestety - ruch coraz wiekszy, okazji do wyprzedzenia coraz mniej.
>>
>> Też nad tym ubolewam.
>>
> Ze coraz wiekszy ruch czy ze coraz mniej okazji do wyprzedzania?
Jedno i drugie.
> Bo mnie sie marzy ruch w ktorym wszyscy jada poza trasa ładnie 90, duze
> odstepy, płynny ruch i nie trzeba głupkować zeby sie 5-10 minut
> pospieszyc.
A mi się marzy to samo lecz dla prędkości rzędu 160 - 180.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
139. Data: 2019-03-10 23:59:01
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-03-10 o 21:50, Tomasz Pyra pisze:
>
> 20km/h to 5.5m/s
> Ciężarówka ma 16.5m plus długość własnego samochodu plus parę metrów
> zapasu i takie wyprzedzanie trwałoby 5s i wymagało 125m jazdy lewym pasem.
No to mamy konflikt obliczeń. Nie wiem który z Was ma lepsze ale
skłaniam się ku JF. Zacytuję teraz kalkulacje JF:
A do liczb - 90 to 25m/s. 70 to 19.5.
Tir ma jakies 16m dlugosci, ale trzeba za nim trzymac odstep, tak ze
20m, nie wypada zjezdzac tuz przed zderzak, wiec jeszcze z 10m, 5m
dlugosci wlasnej pojazdu, pasa tez w miejscu nie zmienisz - kolejne
10m. Razem 61m.
11s przy roznicy przedkosci 5.5m/s. 12, jesli tir jedzie 72
W tym czasie przejedziesz z predkoscia 90 300m.
Ktos z przeciwka tez 300, ale ja to bede ja to 400m
I nie wypada konczyc manewru na styk, wiec dolicz jeszcze 100m.
Razem 800m.
Dolicz jeszcze czas rozpedzania 70-90 to jakies 140kJ - sekunda, dwie
lub trzy, w zaleznosci od mocy silnika.
I potrzeba kilometra pustego miejsca.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
140. Data: 2019-03-11 00:28:39
Temat: Re: Ograniczenie prędkości
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-03-09 o 21:12, Jacek Maciejewski pisze:
>> Uważam iż w ogólnej dyskusji precyzyjne wyrażenia również
>> niczego nie wniosą.
> No cóż, wolno ci. Ja wolę precyzję wypowiedzi.
Ok, zatem treningowo przyczepię się kiedyś do Twoich wypowiedzi żądając
precyzji. Interpunkcja również potrafi zmienić znaczenie zdania więc i
ją wezmę pod lupę. Mogę założyć się, że 90% treści Twojego wątku stanie
się dyskusją nie na temat.
> Dobra, to są przekomarzanki. Gdybyś serio zdefiniował problem, można by
> serio porozmawiać. Tak, wiem że to trudne :) Bezpieczeństwo wyprzedzania
> jest zależne od tak wielu czynników że praktycznie dla każdego przypadku
> wyprzedzania inny czynnik będzie dominował i inne będą proporcje tych
> czynników.
No więc odwracasz kota ogonem i po powyższej krytyce przyznajesz mi
rację co do tego, że nie sposób doprecyzować zagadnienie.
> Zatem uogólnienie/uproszczenie typu "pojazd o małym
> przyspieszeniu jest niebezpieczny" są bezsensowne.
Nie zgodzę się. Wylosuj sobie jakiś pojazd o małej mocy typu Yaris -
powiedzmy z przyspieszeniem 16s do setki. Potem auto, które ma
przyspieszenie, powiedzmy 7 do setki. Przelicz sobie jaki czas i drogę
będzie zajmował manewr wyprzedzania TIRa jadącego 70km/h przy wdepnięciu
gazu do dechy w obu przypadkach. Załóż, że nie wisisz na zderzaku TIRa
ani nie wjedziesz mu przed zderzak. Do 16m długości TIRa dodaj więc 20m.
Teraz do wyliczeń dodaj odcinek drogi jaki musisz mieć do pojazdu
jadącego w przeciwnym kierunku by uznać manewr wyprzedzania za
bezpieczny. Oczywiście odcinek ten będzie inny dla obu powyższych
pojazdów bo mocniejsze auto skończy wyprzedzanie szybciej. Załóż, że
auto z naprzeciwka jedzie z przepisową 90tką.
Obstawiam, że dobijesz w okolice kilometra drogi w tych kalkulacjach dla
słabego auta. JF już to przeliczał w tym wątku. Poszukaj sobie.
Na tych ogólnikowym pierdylionie założeń łatwo wykazać moją tezę. Nawet
jeśli wymyślisz sobie inne dane, to zawsze słabsze auto będzie
potrzebowało większego dystansu i czasu na ukończenie manewru = staje
się relatywnie niebezpieczne względem auta mocnego.
> A jeśli chodzi o
> bezpieczeństwo na drodze, nic nie zastąpi myślenia.
Tu pełna zgoda. Dodam również: że myślenia również u wyprzedzanych i
włączających się do ruchu - by patrzeli np. czy ich pas jest wolny z obu
stron.
--
Pozdrawiam,
Marek