eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm[OT] życie erotyczne a telefonRe: [OT] życie erotyczne a telefon
  • Data: 2016-04-04 12:49:45
    Temat: Re: [OT] życie erotyczne a telefon
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-04-04 o 08:48, J.F. pisze:

    >>>> A przepompownia ścieków czy baza paliwowa ma agregat lub
    >>>> przyłącze do zasilania z agregatu. Bo to kluczowe pytanie.
    >>>> Za poprzedniego ustroju bazy paliwowe miały agregaty,
    >>>> teraz bardzo wątpię.
    >>>
    >>> Nie zdziwilbym sie, gdyby mialy - ktos tam jednak czasem mysli, a
    >>> koszt nie jest znow jakis bardzo wielki.
    >>
    >> Wbrew pozorom koszt całości jest spory. Sam budynek bywa droższy
    >> od agregatu, zagłębiony zbiornik na kilka tysięcy litrów też kosztuje.
    >
    > Ejze - o bazie paliwowej mowimy.
    > Zbiornikow maja tam duzo, jeden wiecej nie jest problemem :-)

    Nie liczą się zbiorniki z towarem a zbiornik do agregatu.
    1. Po pierwsze nie wolno sobie spuszczać do kanistra.
    2. Po drugie skonstruowano całość tak aby spuszczanie do kanistra
    utrudnić lub nawet uniemożliwić.

    > I niekoniecznie od razu na tysiace litrow.

    Nie widzę sensu wydawania kasy na agregat i nie zabezpieczenia
    paliwa na minimum miesiąc pracy. Co więcej projektanci też tego
    sensu nie widzieli. Stacjonarne agregaty z którymi miałem styczność
    miały w zapasie od 3 do 8 tysięcy litrów paliwa.

    >>> A prowizoryczne podlaczenie daje sie zrobic nawet jak przylacza nie
    >>> ma.
    >> Da się, ale:
    >> Musisz mieć fachowca z uprawnieniami i zestawem części.
    >> W sytuacji kiedy sklepy są nieczynne marne szanse na części
    >> nawet jeśli fachowca jakimś cudem masz na etacie.
    >
    > Elektryk jakis jest, nawet jak nie na etacie, troche kabla znajdzie ..

    Dzisiaj nie koniecznie znajdzie a na pewno nie w wymaganej ilości.
    Na pewno też nie znajdzie złączek, przełączników i gniazd bezpiecznikowych.

    >>>>>>> Ale mozna przedluzaczami kasy zasilic :-)
    >>>>>> Bez sensu.
    >>>>>> Najpierw trzeba je mieć,
    >>>>> Sprawdzic czy w sklepie na polce nie ma :-)
    >>>> W spożywczym ?
    >>>
    >>> W Lidlu wczoraj widzialem.
    >>> W Biedronce kiedys kupilem ...
    >>
    >> Zasilenie jednej kasy nic ci nie daje.
    >> Kasa musi mieć łączność z bazą danych (jakiś komputer gdzieś na
    >> zapleczu), a między nimi będziesz miał jakiś swich lub kilka.
    >> I zasilić musisz wszystko.
    >
    > A myslisz, ze na polce jeden przedluzacz byl ?

    Myślę że nawet jak było dwie setki i jeśli nawet zadziałało
    to będzie się co chwila wywalać bo ktoś będzie przerywał
    taką partaninę.
    Na przedłużacze to możesz żonie pralkę podłączyć w domu
    pod warunkiem że nie spodziewasz się gości i nie masz małych dzieci.

    >> Stąd jeśli cały system jest zasilany z oddzielnej linii da się to zrobić
    >> przy rozdzielnicy na zapleczu, ale to rzadkość.
    >
    > Wydzielone zasilanie na "komputery" ? Nie taka znow rzadkosc.

    W porządnych biurach czy firmach owszem, w sklepach już niekoniecznie.

    >> W pozostałych
    >> przypadkach musisz dla całości stworzyć linie zasilającą i tego
    >> przedłużaczami nie dasz rady zrobić.
    >> Takie cudo może się udać w małym sklepiku.
    >
    > Dwie -trzy kasy to znow nie taki wielki teren. A serwer mozna
    > przestawic .. albo drugi agregat ...

    Serwer może być w szafie której nie przestawisz.
    No i te nieszczęsne swiche po drodze.
    Doszliśmy do tego że potrzebujesz już kilku agregatów i nie potrafisz
    ustalić z marszu ile.

    >>>>>>>>> Mozliwe ze nasza OC tez gdzies ma.
    >>>>>> W tych z którymi musiałem współpracować agregatów nie mieli.
    >>>>>> Jak robili szkolenie z agregatu to przyjeżdżali do mnie do firmy.
    >>>>>
    >>>>> Hm, ale szkolenie z agregatu jest ...
    >>>>
    >>>> Szkolenie było bo tak było zapisane w planach.
    >>>> Więc zobaczyli sobie spory stacjonarny agregat i nikt nie
    >>>> nauczył ich gdzie i jak podpinać agregaty na terenie ich gminy.
    >>>
    >>> Czyli ktos jednak pomyslal, ale wykonawcy sp* :-)
    >>
    >> Regulaminy i instrukcje mieli jeszcze z lat pięćdziesiątych
    >> ale wyposażenia odpowiedniego nigdy nie dostali.
    >
    > No mowie - wykonawcy sp*. Jedni nie zamowili im agregatow, drudzy
    > odstawiaja fuszerke na szkoleniach :-)

    Zamówić to zamówili, ale co innego zamówić a co innego dostać.
    Za to szkolenie mieli ekstra, nie tylko zobaczyli i pomacali
    agregat, pozwoliłem im nawet silnik włączyć. :-)

    >>>>>> Co więcej dalej funkcjonuje przepis
    >>>>>> o przydziale mobilizacyjnym pojazdów mechanicznych.
    >>>>>> Ostatnio w 2009 roku motocykliści zrobili awanturę że
    >>>>>> dostali karty mobilizacyjne na ścigacze.
    >>>>> No to sie zmobilizuje tez wszystkie wieksze agregaty ... bedace tez
    >>>>> przyczepami :-)
    >>>> Agregatów nie ma w spisie wydziału komunikacji.
    >>> Jesli sa przyczepami, to musza byc zarejestrowane.
    >>> Czy maja informacje ze agregat to nie wiem.
    >>
    >> Z tego co wiem nie ma. A nawet jak ostatnio wprowadzili
    >> to część agregatów ma mały składany maszt z lampą oświetleniową
    >> i może figurować jako zestaw oświetleniowy.
    >
    > To latwo odfiltrowac, tylko trzeba wiedziec czego szukac :-)

    Nie tak łatwo bo diabli wiedzą co w urzędzie wpisali w dowód.
    Kiedyś widziałem cysternę na przyczepce jednoosiowej z wpisem:
    "zabudowa specjalistyczna zamknięta".
    A ty chcesz coby ktoś zgadywał czy to agregat, cysterna czy
    może warsztat na kółkach do "besama".

    >>>>>>> Nie mowie ze maja wydawac - sprzedawac maja, w miare oprozniania
    >>>>>>> mozna bedzie troche urzadzen wylaczyc.
    >>>>>> Może się okazać że taniej dla właściciela będzie sklep zamknąć
    >>>>>> a pracownice wysłać na wolne niż bawić się w wyprzedawanie
    >>>>>> zapasów.
    >>>>>
    >>>>> Zamknac ? To potem dopiero pojdzie w koszta ... czyszczenia urzadzen.
    >>>> Jak się rozmrozi to wywalą do pojemników na śmiecie i co najwyżej
    >>>> pojemniki będą do czyszczenia.
    >>>
    >>> Wywalic trzeba jednak wczesniej. A jak sciagnac ludzi z urlopu ?
    >>
    >> Do wywalenia nie potrzebujesz pełnej obsada sklepu tak jak do handlu.
    >> I nie musisz wcześniej, wystarczy że zrobisz to zanim śmierdząca
    >> breja wypłynie z opakowań.
    >
    > To lepiej zaczac od razu :-)

    Za godzinę włączą prąd a ty masz manko na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
    I liczysz że ciebie tym nie obciążą ?

    >>>>>> Ale worki i ludzi to już ściągali z całego kraju.
    >>>>> IMO - za malo czasu.
    >>>>> Worki moze jakis stary PGR czy sklad rolny mial na skladzie.
    >>>>> Piasku/ziemii pelno, ale to prywatne przedsiebiorstwa ...
    >>>> W takich ilościach w jakich zużywali worki niema zapasów
    >>>> w żadnym PGRze. Zresztą były wywiady z osobami odpowiedzialnym
    >>>> za przebieg akcji na wybranych terenach i zdarzało się
    >>>> narzekania na brak worków które dopiero jechały.
    >>>
    >>> Ktos jednak te worki mial na skladzie. W wielkiej ilosci.
    >>
    >> Gdyby ktoś je miał w wielkiej ilości to przywieźli by raz i by były.
    >> A oni ściągali je z wielu miejsc od producentów i z hurtowni.
    >
    > Hurtownia ma zapas na wielu rolnikow/odbiorcow w okolicy.

    Jeden rolnik kupuje kilka worków rocznie w miejsce podartych.
    Czyli znalazłeś w hurtowni kilkaset worków a potrzebujesz
    kilkadziesiąt a może i kilkaset tysięcy.

    W Toruniu w 2010 wydano ponad dziewięćdziesiąt tysięcy worków,
    ponad 7 tysięcy ton piasku, 800mkw folii PCV i 1400mkw geowłókniny.

    >>>>> Troche mialem. W innych dzielnicach zalane kable wymieniali potem
    >>>>> przez rok.
    >>>> A widzisz.
    >>> Jak kabel papierem izolowany, to sie nie ma co dziwic ze przestaje
    >>> dzialac. Ale nowe izolowane plastikiem i w zasadzie wodoodporne.
    >> Nie był bym takim optymistą.
    >> Odporne na wodę są jedynie światłowody ale to całkiem inna technika.
    >
    > Kabel odporny, zlacza po drodze niekoniecznie. Ale zlacza male, to
    > moze jeszcze dlugo dzialac.

    Kable wbrew pozorom nie są specjalnie odporne.
    A już zalanie złącza oznacza zwarcie niezależnie czy to złącza
    małe czy duże.

    >>>> Telefonia komórkowa z kolei swoje stacje bazowe z założenia
    >>>> nie wyposażała w agregaty. Akumulatory na 12h i to wszystko.
    >>>
    >>> O ile wiem, to sa wyznaczone stacje bazowe do dzialania w razie
    >>> kleski, maja przydzielona obsluge, agregaty, zapas paliwa.
    >>
    >> Jedyne stacje z agregatem jakie widziałem były te gdzie agregat
    >> miał właściciel budynku i zagwarantował że prądu użyczy.
    >> W wolnostojących kontenerach agregatów nie widziałem.
    >> Ale kto wie, może jakieś gdzieś mają.
    >
    > Zauwaz, ze to nie musi byc agregat na stale. Umowiony czlowiek moze
    > przyjechac z przewoznym.

    Umówiony człowiek nie będzie miał karty do alarmu i kluczy do drzwi.
    Tylko w obecności pracownika. I nie spotkałem jeszcze firmy która
    świadczyła by takie usługi. Ty spotkałeś ?

    >>>> Przy małej wystarczy ten agregat dowieźć z sąsiedniego województwa
    >>>> czy gminy. I do sklepów nie dowożono. Zadaj sobie pytanie dlaczego.
    >>>
    >>> Jak mowie - z okolicznych sklepow wiekszosc byla czynna i prad miala,
    >>> a kilka plywalo. Takiego "zamkniety z braku pradu" nie kojarze, choc
    >>> mogly sie zdarzyc.
    >>> Czyli - nie bylo powodu dowozic.
    >>> A moze jednak mieli agregaty i dlatego prad mieli ?
    >>
    >> Skoro był prąd w bloku to mógł być i w sąsiednim sklepie.
    >
    > W bloku nie bylo. Cala pobliska podstacja pod woda.
    > Ale wiekszosc sklepow po drugiej stronie ulicy to moze inna podstacja.

    Skoro był prąd to na pewno inna.

    >>> Ta powodz wziela wladze z zaskoczenia - w piatek czy w sobote wyslaly
    >>> zolnierzy do zabezpieczenia paru kosciolow na wyspach, potem w sobote
    >>> rano zalalo osiedle Kozanow, a w niedziele rano stan wody byl juz
    >>> stabilny i zaczal powolutku opadac :-)
    >>>
    >>> Choc tu wladza wspomina, ze wiedziala juz w srode
    >>> http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,4189047.h
    tml
    >>>
    >> W telewizorze pokazywali miejsca gdzie walczyli skutecznie
    >> i długo. Tam ludzie setkami przy tych workach pracowali.
    >> I przez kilka dni.
    >
    > Ludzie w wiekszosci miejscowi. I raczej przy w/w kosciolach. tam
    > faktycznie walczyli ostro - ale jak przeszlo maksimum, to juz chyba
    > nie musieli - wal stoi, tylko pilnowac.

    Część ludzi i środków przemieszczała się na północ za falą.
    Ale część jeszcze donosiła worki żeby wał dociążyć bo w niektórych
    miejscach spływał.

    >>>>> Czy to wyglada na rozdawanie przez sklepikarzy
    >>>>> https://www.youtube.com/watch?v=eJRo8MbprOg
    >>>>>
    >>>> Rozdawali artykułu spożywcze a nie przemysłowe.
    >>>
    >>> W Walmarcie jest wszystko :-)
    >>>
    >> To szkoda ze stoiska z bronią nie pokazali.
    >> Albo za krótko oglądałem.
    >
    > Tez pewnie znikla. W koncu artykul pierwszej potrzeby :-)
    >
    :-)


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: