eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm[OT] życie erotyczne a telefonRe: [OT] życie erotyczne a telefon
  • Data: 2016-04-06 23:00:22
    Temat: Re: [OT] życie erotyczne a telefon
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-04-06 o 12:49, J.F. pisze:

    >>> Chodzi mi o to, ze w agregacie powinien byc zapas paliwa pozwalajacy na
    >>> dogodny zapas bezobslugowej pracy - czy to ma byc 12h, 3 doby czy
    >>> tydzien.
    >>> Ale jak trzeba np 3 miesiace, to i czas na obsluge i dostawe paliwa sie
    >>> robi - szczegolnie, ze paliwo na miejscu ...
    >
    >> Zdefiniuj dogodny zapas.
    >
    > To zalezy od sytuacji.
    > Mowiles chlodnia w sklepie - no to jak zamykamy np o 18-tej, to powinno
    > do otwarcia starczyc.
    > Nawet jak wiekszy sklep i ma stroza - to nie wiadomo, czy mozna mu
    > powierzyc dolewanie.

    W tym momencie pomyliłeś zbiornik na którym pracuje agregat
    ze zbiornikiem do przechowywania zapasu.

    > No dobra - chlodnia bez zasilania troche wytrzyma, moze wcale nie trzeba
    > agretatu ...
    > A potem przyjda swieta i trzeba bedzie miec zapas na 3 dni, albo
    > umowionego czlowieka, ktory bedzie dolewal :-)
    >
    > Bank moze chciec utrzymac serwer przez caly weekend, czasem dlugi.

    Tu też.

    >> Z mojego doświadczenia wynika że agregaty mają typowe zbiorniki na
    >> paliwo jak duże samochody. Taki zbiornik wystarcza na kilka do
    >> kilkunastu godzin. Z założenia nie ma bezobsługowych agregatów
    >> bo trzeba sprawdzić i uzupełnić paliwo, olej, płyn w chłodnicy
    >> a często trzeba poprawić automatykę w ustawianiu obrotów.
    >
    > Z zalozenia to chyba jednak sa tez automatyczne agregaty.
    > Moze i wymagaja dozoru oraz serwisowania co paredziesiat godzin,
    > ale wystartowac maja automatycznie.

    Start automatyczny był możliwy już przed IIwś. :-)

    >>>>> Rurke jeszcze mozna pociagnac :-)
    >>>> Bak agregatu będziesz miał metr lub dwa nad poziomem gruntu,
    >>>> zbiornik z paliwem będzie przeważnie zagłębiony czyli lustro
    >>>> płynu możesz mieć metr poniżej poziomu gruntu.
    >>>> Więc samą rurkę to sobie możesz. :-)
    >>
    >>> To i lepiej - pompe sie zainstaluje, a bez pompy nie poplynie :-)
    >
    >> Jeśli to hurtownia paliw to pompa już jest taka do napełniania
    >> tira. Minimum tysiąc litrów na minutę, a bywa że kilka razy
    >> więcej. Chcesz podejść do tego z kanistrem czy beczką ?
    >
    > Rurke przeciez chce. Zamknie sie jeden zawor, otworzy drugi.
    > Pompa moze troche dziwnie pracowac bedzie, bo plynie tylko 100l/min, ale
    > da rade.
    > A do malej rurki moze byc dodatkowa mala pompa.
    > Nawet reczna.

    O ile coś podobnego robi się między agregatem a jego zbiornikiem
    to w przypadku dużego zbiornika w hurtowni paliw będzie to
    udogodnienie dla złodzieja paliwa.

    >>> A sa i zbiorniki wysokie, nie tylko podziemne.
    >> Rzadko.
    >
    > Czasem plona, to widac sie zdarzaja :-)

    :-)

    >>>>>> Postawienie zapasu w beczkach obok agregatu spowoduje mandat
    >>>>>> od strażaka przy najbliższej kontroli. :-)
    >>>>> To sie na beczce napisze "zbiornik paliwa" :-)
    >>>> I będzie tak samo skuteczne jak napisanie na bilecie "prawo jazdy"
    >>>> i tłumaczenie policjantowi że posiadasz.
    >>
    >>> A jednoczesnie jak przy agregacie sie postawi dwa zbiorniki po 200l to
    >>> strazak nic nie powie.
    >>> Zbiorniki moga byc np blaszane i okragle :-)
    >
    >> Za kanister (20l)jak dobrze z nimi żyjesz dostaniesz pouczenie,
    >> po tym jak go z pomieszczenia usuniesz. Za beczkę mandat.
    >> Jak duży agregat to zamawiasz zbiornik zagłębiony, jak wystarczy
    >> beczka (200l) czy dwie to przerabiasz jakąś szopę na magazyn paliwa.
    >> I bywa że jak masz pecha to wychodzi horrendalnie drogo.
    >
    > A ja bym sobie taki, albo wiekszy zbiornik postawil i podlaczyl
    > http://www.sotralentz.pl/produkty/zbiorniki-na-olej-
    opalowy.html
    >
    > I co - moze sie strazakowi nie podobac ?
    > Bezpieczniejszy niz beczka ?
    >
    > IMO - jedyne co strazak moze, to sie czepiac ze to na olej opalowy a nie
    > silnikowy :-)

    Tego typu zbiorniki, ustawione w pół zagłębionym oddzielnym budynku,
    oddalonym od budynku głównego o 25 metrów i dodatkowo na terenie:
    hydranty, gaśnice, zestawy ppoż i cała masa tablic ostrzegawczych.
    Różnica z opałowym jest taka że opałowy wolno było trzymać w piwnicy
    budynku a napędowego już nie. Więc kosztowało to sporo więcej niż
    wkopany w ziemię stalowy zbiornik. Ale za to było nowocześnie. :-)

    >>>>>>> Akurat w bazie paliwowej, gdzie paliwa pelno, to taki "na miesiac"
    >>>>>>> uwazam za marnotrawstwo.
    >>>>>>> Chyba, ze faktycznie nie ma jak spuscic do kanistra :-)
    >>>>>>> A w razie potrzeby to mozna zadzwonic i przyjedzie cysterna
    >>>>>>> napelnic.
    >>>>>>> Pusta moze przyjechac :-)
    >>>>>> Rozpatrujemy sytuacje że nie ma telefonów i nie można zadzwonić.
    >>>>> To mozna wsiasc na rower i pojechac.
    >>>>> Zreszta badz spokojny - cysterny same przyjada, tylko trzeba bedzie
    >>>>> poprosic jedna o przysluge :-)
    >>>> Nie wiadomo czy przyjadą, bo nie masz jak ich zawiadomić, nie wiadomo
    >>> przyjada przyjada, a hurtownia bedzie im mowic "paliwo wydajemy tylko na
    >>> talony od wojewody" :-)
    >> Skoro potrzebujesz beczki to raczej tira nikt ci nie przyśle.
    >
    > Baza przechowuje tysiace ton paliwa. Cysterny beda po nie przyjezdzac,
    > nawet jak w okolicy pradu nie ma.
    > No to juz w miare latwo poprosic kierowce, zeby podjechal pod domek
    > agretatu.

    Rozmawiamy nie o braku prądu w okolicy a braku w kraju lub nawet europie.

    >>> czy hurtownia paliw będzie w stanie cysternę napełnić.
    >> A to już zależy od hurtowni, stare powinny mieć agregaty,
    >> pytanie czy są sprawne ?
    >
    >>> Przeciez po to jest hurtownia i po to stawiamy agregat.
    >>> Kwestia jest tylko jak napielnic zbiorniki agregatu ze zbiornikow
    >>> hurtowych.
    >
    >> Jak mają sprawny agregat to mają i jakiś zapas paliwa do niego.
    >> A potem to już sobie dadzą radę.
    >
    > No to o co my sie klocimy ? Caly czas przeciez mowie, ze dadza rade, a
    > Ty pietrzysz trudnosci.
    >
    > Sprzedawcy paliw maja obowiazek utrzymywac strategiczne 3-miesieczne
    > zapasy, w razie kleski zapas moze starczyc na rok czy pol - i dobrze by
    > bylo, gdyby byl dostepny ... czyli zasilanie lokalne z agregatu.
    > I chcesz w bazie paliwowej przy agregacie stawiac zbiornik na 3 do
    > 12-miesiecy pracy tegoz agregatu ?

    A mają obowiązek wydawania paliwa przy braku zasilania ?
    Jak mają to muszą mieć agregat i zapas paliwa do niego, jak nie mają
    to nie muszą mieć. Brak prądu to nie ich zmartwienie.
    Klient dostarczy prąd to klient dostanie paliwo.

    >>>> A nawet jak jakimś cudem przyjedzie to masz infrastrukturę do
    >>>> której cysterna przeleje to paliwo ?
    >>> Mysle, ze wbrew temu co kolega pisze, bez problemow dam rade rade
    >>> przelac, chocbym mial kanistrem przelewac :-)
    >> Zwykła cysterna nie ma pistoletu do napełnia jak dystrybutor
    >> paliw. Ma złącza i przewody o średnicy 8 lub 10 centymetrów.
    >> Jak z tego wlejesz do kanistra ? Przyniesiesz prądownicę
    >> z węża strażackiego ?
    >
    > A chocby i tak :-)
    >
    > A wlasnie - przeciez mi z takiej cysterny nalewali wode pitna do wiadra.
    > Daje sie.
    > No moze nie calkiem z takiej jak do paliw, ale podobnej.

    No właśnie, podobnej.
    Zaprojektowanej i wykonanej tak aby dało się jakiemuś bidakowi
    do wiaderka nalać.
    A cysterny paliwowe projektuje się aby się nie dało spuścić trochę
    przez kierowcę dla kolegi.

    >>>>>> Paliwo w takich zbiornikach wymienia się co kilka lat (chyba pięć
    >>>>>> ale głowy nie dam). Są firmy które mają sprzęt do wypompowania.
    >>>>> W bazie gdzie paliwa pelno i obrot staly - glupota :-)
    >>>> Ale niema tam zbędnych ludzi których wyślesz do wypompowywania.
    >>>> Może też nie być odpowiedniego sprzętu aby to paliwo wyssać.
    >>>> A na koniec i tak dobrze mieć papierek co się z tym paliwem
    >>>> stało coby przy jakiejś kontroli nie wmawiali że sprzedałeś
    >>>> komuś jako pełnowartościowe.
    >>> Tym bardziej dwie rurki i co miesiac zwracac do zbiornikow glownych ...
    >
    >> Wszystko ma jakąś cenę.
    >> W tym przypadku będzie to co miesiąc dniówka tego co przelewa.
    >> Przy dobrych wiatrach. Bo przy złych pilnować będzie odpowiedzialny
    >> za paliwo do agregatu i kolejny odpowiedzialny za paliwo w
    >> zbiorniku głównym i już masz trzy dniówki.
    >
    > I mowisz, ze taniej bedzie wezwac specjalizowana firme, ktora wypompuje
    > paliwo, zawiezie do rafinerii, tam przedestyluja, przywioza z powrotem i
    > naleja ?
    > Oczywiscie w innej kolejnosci, ale do tego sie sprowadza.

    Specjalistyczna firma zawiezie do zaprzyjaźnionego ajenta stacji paliw.
    A przynajmniej tak robili jeszcze kilka lat temu.

    > A przeciez jakis konserwator do agregatu powinien byc, co pewien czas
    > uruchomic, sprawdzic, plyny uzupelnic i wymienic - to przy okazji moze i
    > paliwo wymienic, jesli instalacja gotowa jest.

    Ale do wymiany paliwa trzeba zaraz kilku nadzorujących coby nie zabrakło
    tysiąca czy dwu litrów. Taki kraj. :-)

    >>>>>> Inna sprawa ze do prac w rozdzielani nie bierze się pana Janka
    >>>>>> bo on jest od drobiazgów jak naprawa oświetlenia, drobne naprawy
    >>>>>> i coroczne pomiary rezystancji izolacji tylko wynajmuje firmę
    >>>>>> zewnętrzną.
    >>>>> Ale pompe potrafi podlaczyc.
    >>>> Powinien. Pytanie czy ją ma.
    >>> Pompa jest. Tylko pradu do nie nie ma.
    >> Czyli ma złą pompę. Powinien zacząć od ręcznej. :-)
    >
    > Zakladamy, ze jest tez agregat z paliwem.
    > I trzeba tylko podlaczyc pompe do agregatu :-)

    Jak agregat stacjonarny i wyposażony we własny zapas to pompa i zbiornik
    zapasowy powinny być między agregatem a zbiornikiem głównym.
    Wygląda to tak że Zbiornik główny ma już rurę zakończoną pompą
    Którą napełni zbiornik zapasowy, A ze zbiornika zapasowego to już
    siłą ciążenia uzupełnisz zbiornik własny agregatu.
    Tak jest najczęściej i najrozsądniej.

    >>>>> Swoja droga ... wody w miescie nie bylo, to jak sklep funkcjonowal bez
    >>>>> toalet ?
    >>>> To ty powinieneś mi o tym napisać.
    >>> Az tak sie nie interesowalem.
    >> Żałuj.
    >
    >>>> Zakładam że powiesili kartę na drzwiach "nieczynne" a może i drzwi
    >>>> na klucz zamknęli.
    >>> A co na to Sanepid ? Lazienka dla personelu musi byc ...
    >> Podejrzewam że sanepid rozpoczął zbieranie haraczy jak już woda
    >> opadła a łazienki jeszcze nie wszędzie działały.
    >
    > Mozliwe. Ale pracownicy gdzies musza - ja to sobie przynosilem we
    > wiadrze wode z cysterny ...

    A teraz pomyśl o pięcioosobowej rodzinie mieszkającej na dziesiątym piętrze.

    >>>>>> Tak swoja droga - nie maja te sklepy agregatow ?
    >>>>>> Przeciez musza miec awaryjne oswietlenie zeby ludzie mogli wyjsc, czy
    >>>>>> podtrzymanie do chlodni, jak pradu zabraknie gdzies w nocy ...
    >>>>> Podobno wielkie markety spożywcze mają do podtrzymania chłodni.
    >>>> Czyli jest szansa ze beda pracowac :-)
    >>> Nie ma światła, kasy nie pracują, pracować będą tylko chłodnie.
    >>> I myslisz, ze nikt nie pomyslal, ze daloby sie z tego i kasy zasilic ?
    >
    >>> Dzisiaj kasa to komputer i może się okazać że żre tyle co oświetlenie
    >> awaryjne. Zresztą po co ma działać kasa skoro brak oświetlenia ?
    >
    > No ale jesli ma byc powazny agregat do chlodni, to nieco wiekszy by
    > zasilil i kasy.

    Nie spotkałem się z takim zasilaniem kas.
    Nie ma światła, nie ma sprzedaży. A jak ktoś uważa inaczej to tak
    dobierze agregat aby zasilił wszystko. I jest to jak najbardziej
    możliwe.

    > A oswietlenie nie wszedzie wylacznie sztuczne jest.

    Marketu bez sztucznego oświetlenia nie widziałem.

    >>>>> Niektorym telefony odcielo - ale nie wiem - kable zawiodly (mozliwe ze
    >>>>> poniemieckie jeszcze, i/lub w papierze), czy centrale zalalo.
    >>>>> A moze laczowki ?
    >>>> Usuwanie tych awarii trwalo z rok
    >>>> Mogło zalać kable,
    >>> Kable zalalo na pewno. Pytanie na ile im to szkodzi ...
    >> Jeśli potem kable wymieniano to szkodzi bardzo, jeśli wystarczyło
    >> wysuszyć to szkodzi średnio.
    >
    > Jak kable poniemieckie czy stalinowskie, papierem izolowane, to nie
    > dziwne, ze zaszkodzilo mocno.
    > Ale czy to bylo jedyne uszkodzenie ... jesli okolica plywala, to moze i
    > centrala zalana ?
    > Kable papierowe powinny byc w olowianej oslonie, ale przez konce woda
    > wplywa.
    >
    > Znajomego potem przez radio podlaczyli, niestety - radio nie bardzo 9600
    > przenosilo :-)
    >
    >>>>> A przeciez sa generatory np na koncerty - i nie zagluszaja zespolow..
    >>>> Te koncerty które widziałem były na terenach zaludnionych i uzbrojonych
    >>>> między innymi w prąd. Ale jak ktoś bardzo chce to stawia kontener z
    >>>> agregatem pięćset lub tysiąc metrów od tyłu sceny a że szarpidruty
    >>>> hałasują bardziej to i zagłuszą.
    >>
    >>> Ja tam widzialem 20-50m.
    >>> Ale fakt - przy tej mocy glosnikow, to artysci zaglusza. Tym niemniej sa
    >>> i ciche agregaty.
    >
    >> To gdzie był ten koncert że prądu nie było ?
    >
    > A w centrum Wroclawia.
    > I nie wiem - agretaty w rezerwie, czy punkty podlaczeniowe w miejscu
    > planowanej widowni.

    Mozę jakieś zasilanie pomocnicze.

    >>> O - schronisko pod Labskim szczytem. Prad z agregatu byl, moze nawet
    >>> nadal jest.
    >>> I to bardzo starego.
    >>> Myslisz, ze nie da sie w schronisku wytrzymac ?
    >>
    >> Wszystko zależy od mocy i projektanta który agregat może schować
    >> w budynku, dać długi wydech a pomieszczenie dodatkowo wyciszyć.
    >
    > pomieszczenie mialo otwarte drzwi, a projektant dal co mial - jakis
    > wielki diesel, kto wie czy znow nie poniemiecki...
    >
    >> Ale my bardziej rozmawialiśmy o wolnostojącym dostarczonym z okazji
    >> powodzi.
    >
    > Chyba juz bardziej o zainstalowanym w sklepie np do potrzymania chlodni.
    >
    > A w razie czego ... Honda np robila dobrze wyciszone malenstwa, w
    > odleglosci ~5m mozna bylo normalnie rozmawiac.
    > Jakby stal gdzies na zewnatrz sklepu, to bym nie uslyszal, a przechodzac
    > przez parking tez chyba nie...

    Z takiej walizkowej zabawki na etylinę dużej chłodni raczej nie zasilisz.

    > Hm, tak wlasnie sprawdzam - ten sklep, ktory mialem na mysli, to
    > zbudowano po powodzi.
    > Czyli raczej musialem korzystac z jakiegos bylego Spolem ... nie, tam
    > agregatow niemal na pewno nie bylo ... problem chlodni tez nie istnial -
    > za PRL chlodnie byly puste, za nowej wladzy pradu juz nie brakowalo :-)
    >
    :-)


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: