-
91. Data: 2009-10-27 19:21:17
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Piotr29" <n...@p...com> wrote in message
news:hc2hp7$upe$1@achot.icm.edu.pl...
> StaM. Niezaleznie co napiszesz - ubiór zawsze ma być "roboczy" i KONIEC.
> Jak
> komuś nie pasuje to moze takiego fotografa nie brać.
> Ja marynarek do sauny nie zakładam i nie ma dyskusji. Zreszta nigdy nie
> mialem ani jednego problemu z tym a co do doswiadczenia w branzy - mozemy
> dyskutowac ale nie anonimowo. Anonimowe zdanie jest zawsze gowno warte ;]
Piotrze, a jak dyrygent idzie przed orkiestrę pracować to jaki jest
dla niego strój roboczy? Strój roboczy ustala się stosownie do
pracy którą się wykonuje... Jak fotografujesz jelenie w lesie to
się zlewasz z otoczeniem w kurtce moro i spodniach camo...
Jak idziesz jako fotograf na jakąś galę i wszyscy są w garniturach
i sukienkach z gołymi plecami to chyba oczywiste jest że nie
przyjdziesz w podartym swetrze i brudnych trampkach ?
To jest zwyczajnie nieprofesjonalne buractwo.
-
92. Data: 2009-10-27 19:30:36
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "adam" <j...@o...maile.com> napisał
w wiadomości news:4ae73901$1@news.home.net.pl...
> Na wyjazdach ludziom puszczają zwieracze.
> Widziałem w akcji Niemców. Jak wchodzili na basen we Francji to reszta
> wychodziła.
> Jak Włosi robili wjazd na plażę, jedyne co różniło ich od zwierząt to to,
> że nie srali gdzie popadnie.
> Nie sądzę aby ci Niemcy i Włosi pochodzili z Warszawy, nie wyglądało na
> to...
> Angole u nas też potrafią dawać popisy.
>
> Nasi nie odbiegają od średniej.
Nasi na grupowych wyjazdach stanowią ligę samą dla siebie ;-) Byłem
kilkanaście lat temu na grupowym wyjeździe w Holandii, długo mógłbym
opowiadać, ale powiem tylko, że podpitego podtatusiałego polskiego dyrektora
z "poważnej" firmy dyskutującego łamana pol-angielszczyzną z holenderskim
gliniarzem o tym, gdzie on ma jego matkę i dlaczego będzie śmiecił tam,
gdzie mu się podoba itd. mało co przebija. Od tego czasu nie byłem nigdy na
tak zwanym zorganizowanym spędzie, bo na samą myśl mi sie odechciewa. Ale
dwa lata później byłem (podczas dłuższego pobytu, nie w ramach wycieczki) na
basenie w UK, który postanowiło spacyfikować sześciu Rosjan. Skończyło sie
na walnięciu przez jednego z nich kupy na środku basenu i zamknięciu tegoż.
Przebili "naszego" ;-)
A o stonce piszę nie bez powodu, jeżdżą po trawnikach, pasach zieleni,
wpierniczają się na skrzyżowanie na czerwonym, parkują absolutnie wszędzie,
njaczesciej tak, by zająć dwa, a nawet trzy miejsca, a czasem i kawałek
trawnika. W sklepie awantury wszczynają w zasadzie tylko oni, wieczorem
burdy, demolki, awantury. Hotele, pola kempingowe podlegają dorocznej
dewastacji. Ci bardziej agresywni dostają regularnie "łomoty" od miejscowych
i to jedyny przypadek, kiedy się z miejscowymi solidaryzuję.
I nie mam obsesji antystolicoweej, po prostu obserwuję ich i niestety
spotykam co wakacje i co sezon narciarski.
--
Yogi(n)
-
93. Data: 2009-10-27 20:12:18
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Krzysztof Sordyl" <k...@k...com.pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:hc6s37$3qe$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Krzysztof Sordyl" 4ae694cc$...@n...home.net.pl
>
>> O, żeż ty, huncwocie, po ludzku nie rozumiesz, krawatka musi być,
>> sznurówki nowe, ogólnie ferszalunek dobry, co by wichajstry w
>> kieszonkach poukrywać.
>
>> Warać inną razą pomyśleć :)
>
> Nie chcę być nieprzyjemny czy niedelikatny, lecz moim skromnym zdaniem na
> to wszystko potrzebne są po prostu pieniądze, które należy zarabiać pracą
> własnych rąk, głównie któregoś z palców -- tego, który uruchamia migawkę.
>
> I chyba dobrze by było, gdyby fotografowie zarabiali. :)
>
no przecież zarabiają, nie znam takich co pracują na slubach
charytatywnie, a ty ?
Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl
http://plfoto.com/17233/autor.html
http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-5658-0-0-0-0.
php
-
94. Data: 2009-10-27 20:44:54
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "Yogi(n)" napisał
> Nasi na grupowych wyjazdach stanowią ligę samą dla siebie ;-)
Cóż każdy widać musi mieć jakiś swój sznyt ; )
> Byłem kilkanaście lat temu na grupowym wyjeździe w Holandii, długo mógłbym
> opowiadać, ale powiem tylko, że podpitego podtatusiałego polskiego
> dyrektora z "poważnej" firmy dyskutującego łamana pol-angielszczyzną z
> holenderskim gliniarzem o tym, gdzie on ma jego matkę i dlaczego będzie
> śmiecił tam, gdzie mu się podoba itd. mało co przebija.
Facet miał fantazję ; )
Pałą zdaje się nigdy nie oberwał.
> Od tego czasu nie byłem nigdy na tak zwanym zorganizowanym spędzie, bo na
> samą myśl mi sie odechciewa. Ale dwa lata później byłem (podczas dłuższego
> pobytu, nie w ramach wycieczki) na basenie w UK, który postanowiło
> spacyfikować sześciu Rosjan. Skończyło sie na walnięciu przez jednego z
> nich kupy na środku basenu i zamknięciu tegoż. Przebili "naszego" ;-)
> A o stonce piszę nie bez powodu, jeżdżą po trawnikach, pasach zieleni,
> wpierniczają się na skrzyżowanie na czerwonym,
To się w tej części Polski nazywa ciemnopomarańczowe ; )
> parkują absolutnie wszędzie, njaczesciej tak, by zająć dwa, a nawet trzy
> miejsca, a czasem i kawałek trawnika.
To z przyzwyczajenia - stajesz tam gdzie się jeszcze da, a nie gdzie
wyznaczono ; )))
> W sklepie awantury wszczynają w zasadzie tylko oni, wieczorem burdy,
> demolki, awantury. Hotele, pola kempingowe podlegają dorocznej dewastacji.
> Ci bardziej agresywni dostają regularnie "łomoty" od miejscowych i to
> jedyny przypadek, kiedy się z miejscowymi solidaryzuję.
> I nie mam obsesji antystolicoweej, po prostu obserwuję ich i niestety
> spotykam co wakacje i co sezon narciarski.
Ale to ja nie mówię, że niezasłużenie.
Co roku w Murzasichlu słyszę jak w jakiejś stodole przerobionej na potrzeby
biesiadne jakaś swołocz drze ryje niemal do bladego świtu. Niemniej z tego
co kojarzę to w tym miejscu parkują samochody z całej Polski ; )
Ale powiem tak - po ostatnim objeżdżeniu Tatr szczególnie zwracam uwagę na
samochody z rejstracją KTT. To co górale robili na drogach przyprawiało mnie
(zaprawionego w warszawskich szczytach) o szczery podziw ; ))))
adam
-
95. Data: 2009-10-27 21:01:36
Temat: [OT] Re: Litosci!!!!
Od: Mario <c...@s...onet.pl>
> I nie mam obsesji antystolicoweej, po prostu obserwuję ich i niestety
> spotykam co wakacje i co sezon narciarski.
>
ok, ale pamiętaj że "oni" tylko mówią że są z Warszawy, co na 95% znaczy
że tam pracują od roku, dwóch. :-)
Więc tak naprawdę obserwujesz ludzi z mniejszych/większych miasteczek,
którzy przyjechali za pracą do Wawy parę lat/miesięcy temu.
pozdrawiam
mario
-
96. Data: 2009-10-27 21:10:32
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "adam" <j...@o...maile.com> napisał
w wiadomości news:4ae75bc6@news.home.net.pl...
> Ale powiem tak - po ostatnim objeżdżeniu Tatr szczególnie zwracam uwagę na
> samochody z rejstracją KTT. To co górale robili na drogach przyprawiało
> mnie (zaprawionego w warszawskich szczytach) o szczery podziw ; ))))
Heh, ja mam takie doświadczenia z Tarnowem i Limanową. Uczyłem sie jeździć
we Wrocławiu, nieobca mi samochodowo w zasadzie cała Polska (poza wschodnią,
gdzie byłem ze dwa razy w życiu). Jeżdżę po całej okolicy, a także Krakowie,
Kielcach, Radomiu i Warszawie. Jelenia Góra - Szczecin przerabiałem
kilkanaście razy. Ale z *nagminnym* skręcaniem z prawego pasa w lewo na
jednokierunkowej, ze spotkaniami na tejże jednokierunkowej "oko w oko" z
jadącymi pod prąd, tudzież z wyprzedzaniem z *lewej* strony na środku
skrzyżowania tych, co własnie w lewo zaczynają skręcać, spotkałem się tylko
w Tarnowie i Limanowej.
Cóż, wątek zrobił się niefotograficzny bardzo, ale było o buractwie, więc
pasuje jak ulał :-)
--
Yogi(n)
-
97. Data: 2009-10-27 21:19:48
Temat: Re: [OT] Re: Litosci!!!!
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "Mario" <c...@s...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hc7n3c$jbg$1@news.onet.pl...
>
> ok, ale pamiętaj że "oni" tylko mówią że są z Warszawy, co na 95% znaczy
> że tam pracują od roku, dwóch. :-)
> Więc tak naprawdę obserwujesz ludzi z mniejszych/większych miasteczek,
> którzy przyjechali za pracą do Wawy parę lat/miesięcy temu.
Mało mnie to obchodzi. Rejestracje mają stoliczne, mogą być nawet z Wałcza
czy Czaplinka, ale warszawskie firmy leasingowe wynajęły im samochody ;-)
--
Yogi(n)
-
98. Data: 2009-10-27 22:21:11
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>
On 27 Paź, 02:06, "Santana" <s...@i...pl> wrote:
>
> A co ty pies jesteś? :)
Czyli nie wiesz tylko tak sobie klikasz.
>
> Dla czytających : jest krój "garniturowy" zapewniający wystarczającą
> swobodę , ale po pierwsze jest obecnie niemodny,
> po drugie jak go uszyć wie może ze 3 krawców w Polsce , i żaden nie
> jest w stanie. Za starzy są.
>
> Znam krawca który uszyje co zechcesz. Problem w tym, że raczej cie nie stać
> :P
Nie wiem czy mnie stać, znam wielu "fachowców" wołających obłąkańczą
kasę za dzień dobry.
Wiem że bez specjalistycznej wiedzy dobry krawiec się nie podejmie
nawet według wzoru ,
a drogi podejmie temat i polegnie.
Dlatego swojej sztuki strzegę jak źrenicy oka , i na śluby i podobne
"okazje" nie zakladam.
Pozdro Marcin
-
99. Data: 2009-10-27 22:22:10
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>
On 27 Paź, 06:41, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> Jest taka telenowela jedna, James Bond się chyba nazywa, tam facet łazi
> w kółko w garniturze, a dokazuje...
>
Znam , widziałem. Ćwierćporno a nie telenowela.;)
-
100. Data: 2009-10-27 22:32:42
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Użytkownik wrote:
> Nie wiem czy mnie stać, znam wielu "fachowców" wołających obłąkańczą
> kasę za dzień dobry.
> Wiem że bez specjalistycznej wiedzy dobry krawiec się nie podejmie
> nawet według wzoru ,
> a drogi podejmie temat i polegnie.
> Dlatego swojej sztuki strzegę jak źrenicy oka , i na śluby i podobne
> "okazje" nie zakladam.
możesz - z ciekawości - powiedziec coś więcej o tym dziele sztuki i dlaczego
taki skomplikowany?
--
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi