-
101. Data: 2009-10-27 22:50:06
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>
On 27 Paź, 23:32, "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl> wrote:
>
> możesz - z ciekawości - powiedziec coś więcej o tym dziele sztuki i dlaczego
> taki skomplikowany?
Po pierwsze specyficznie tkany materiał. Po drugie krój raczej
przylegający , ale pozwalający
na pełną swobodę ruchów ramionami , przy pochyleniu w przód nic nie
jedzie do góry..kwestia podkrojenia pod pachami i konstrukcji pleców
wdzianka.
I jeszcze pewnie 1000 innych detali znanych tak naprawdę tylko tym
trzem starcom.
pozdro Marcin
-
102. Data: 2009-10-27 23:48:50
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Użytkownik wrote:
> Po pierwsze specyficznie tkany materiał. Po drugie krój raczej
> przylegający , ale pozwalający
> na pełną swobodę ruchów ramionami , przy pochyleniu w przód nic nie
> jedzie do góry..kwestia podkrojenia pod pachami i konstrukcji pleców
> wdzianka.
> I jeszcze pewnie 1000 innych detali znanych tak naprawdę tylko tym
> trzem starcom.
nazwa? :)
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
103. Data: 2009-10-28 11:40:44
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: cichybartko <c...@g...com>
d...@v...pl pisze:
> I jeszcze pewnie 1000 innych detali znanych tak naprawdę tylko tym
> trzem starcom.
A ja już jakiś dłuższy czas temu czytałem jak to nasze stare pokolenie
prawdziwych krawców podbija Anglię. Otwierają tam swoje
przedstawicielstwa i miażdżą konkurencje jakością i ceną usługi. Co do
materiału to też się mijasz z prawdą bo obecnie jedynym ograniczeniem
jest pieniądz a za PRL różnie z tym bywało. Kolejny pozytyw to fakt że
nie brakuje młodych zdolnych ludzi którzy chcą przejąć tajniki świetnego
rzemiosła co obecnie zaczyna być podciągnę do rangi sztuki. Ceny dobrego
garnitury szytego na miarę zaczynają się z tego co pamiętam od dwóch,
trzech tysięcy. Faktycznie biorąc pod uwagę ceny ze straganu to drożyzna
ale porównując do jakiegoś tam Hugo Bossa szytego w Chinach z jakimś tam
widzimisi rozmiarówki to jest to taniocha. Jak ktoś chce poszukać
artykułu to jest taka seria artykułów w Angorze przedstawiająca ciekawe
postacie oraz branże z polskiego biznesu.
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
104. Data: 2009-10-28 16:44:20
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Krzysztof Sordyl" 4ae75423$...@n...home.net.pl
> no przecież zarabiają, nie znam takich co pracują na slubach
> charytatywnie, a ty ?
Ja nie jestem fotografem. Ponadto mam kościelny zakaz zarabiania w ogóle.
Mogę tylko rozdawać, czego nie czynię. :) Zapewne będę potępiony z tego
powodu, ale im mniej daję na Kościół itp. instytucje, tym hojniej mi Bóg
błogosławi. Ostatecznie życie bez zarobków nie jest wcale złe... ...o ile
rzecz jasna starcza na ubranie, na szkła, na jedzenie, na inne rozrywki, ;)
w tym i na wakacje czy panienki...
Niestety na panienki i na wakacje brakuje. :) Co gorsza -- mam całkiem
nowy samochód (z lutego br.) który domaga się panienek -- bojąc się go,
muszę jeździć starym, ;) co jest nawet przyjemne o tej porze roku, gdy
nie ma potrzeby włączania klimatyzacji.
Nowy samochód wyznał, iż przebaczył mi brak skóry na siedzeniach,
ale na brak panienek nie zgadza się... Jak się okazało, skórzane
siedzenia są po to, aby panienki mogły siadać na nie gołymi pupami. :)
Qrdeaux... Czego to się człowiek nie dowie od swego samochodu...
-=-
Zarabiałem na zdjęciach ze 25 lat temu. Nawet całkiem nieźle. :)
Rok temu mógłbym pstrykać po złotówce, teraz chyba bym nie chciał
po złotówce... :) Pięć to za drogo, złotówka za fotkę to za tanio. :)
Ale i tak nie mam zbytu, nawet na takie po złotówce. :)
-=-
Mam ochotę pstryknąć akcik i liczę się z tym, że być może nie tylko
kupię w tym celu obiektyw lub (co gorsza) obiektywy, statywy, szmaty
czy kartony na tło, lampy itp., ale że być może poświęcę na ten cel
cały aparat :) (migawka nie jest wieczna) i całą masę czasu...
I oczywiście całą masę pieniędzy... (choć modelce nie dam ani grosza)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
105. Data: 2009-10-28 17:42:37
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: StaM <a...@y...com>
On 28 Paź, 17:44, "Eneuel Leszek Ciszewski" l
>
> > no przecież zarabiają, nie znam takich co pracują na slubach
> > charytatywnie, a ty ?
>
> Ja nie jestem fotografem. Ponadto mam kościelny zakaz zarabiania w ogóle.
> Mogę tylko rozdawać, czego nie czynię. :) Zapewne będę potępiony
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
-------
Bedziesz potepiony za niezarabianie. Nie mozesz byc potepiony za
rozdawanie,
poniewaz niezarabiajac, nie jestes rozrzutny.
Gdybys zarabial, musialbys pomnazac dochody, co jest mile Bogu.
Amen.
Pozdrawiam StaM
-
106. Data: 2009-10-28 19:15:17
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"StaM" a...@d...goog
legroups.com
> Ja nie jestem fotografem. Ponadto mam kościelny zakaz zarabiania w ogóle.
> Mogę tylko rozdawać, czego nie czynię. :) Zapewne będę potępiony
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
-------
: Bedziesz potepiony za niezarabianie.
Jakbym słyszał samego Boga!!!
(będę próbował Go/Boga udobruchać wspomnianym akcikiem,
jeśli/o_ile mi uda się go/akcika/akcik ustrzelić)
Akt to żywotna bestia czy nieżywotna?
Chodzi mi o zaklinanie, to znaczy -- o deklinację, o gramatykę... ;)
: Nie mozesz byc potepiony za rozdawanie,
Ale tu już jest inaczej... Rozdawnictwo to grzech...
IMO cięższy niż niezarabianie. :)
: poniewaz niezarabiajac, nie jestes rozrzutny.
nie zarabiając
: Gdybys zarabial, musialbys pomnazac dochody, co jest mile Bogu.
Miłe?... Mało powiedziane! Gdy nie pomnażam, Bóg mnie wyrzuca tam,
gdzie jest ciemność, płacz, zgrzytanie zębów... A gdy pomnażam,
daje mi więcej i więcej... Gdy z talentu mam 10 talentów, dostaję
10 wiosek w nagrodę, a gdy zakopię talent -- zostanę bezwzględnie
potępiony...
: Amen.
: Pozdrawiam StaM
Zdrowia nigdy dosyć. :) Gwoździe z płuc mi wypadły, ale gdybyż tak
ktoś jeszcze wyjął mi noże z nerek... Cholernie boli, gdy się ruszam... :)
Też życzę zdrówka. :)
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
107. Data: 2009-10-28 21:39:00
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@send.no.spam>
Pszemol wrote:
> Piotrze, a jak dyrygent idzie przed orkiestrę pracować to jaki jest
> dla niego strój roboczy? Strój roboczy ustala się stosownie do
> pracy którą się wykonuje... Jak fotografujesz jelenie w lesie to
> się zlewasz z otoczeniem w kurtce moro i spodniach camo...
> Jak idziesz jako fotograf na jakąś galę i wszyscy są w garniturach
> i sukienkach z gołymi plecami to chyba oczywiste jest że nie
> przyjdziesz w podartym swetrze i brudnych trampkach ?
> To jest zwyczajnie nieprofesjonalne buractwo.
To nie ma zwiazku z profesjonalizmem, tylko brakiem kultury. Nie jest
istotne czy to jest fotograf, ksiądz, szofer czy wujek Stefan - pewne
standardy powinno się zachowywać, chodzby z szacunku dla pary młodej.
--
pozdrawiam
Mikolaj
-
108. Data: 2009-10-28 21:40:03
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@send.no.spam>
Akarm wrote:
>> Ubierajcie to co
>> Wam pasuje, wasze koszulki i golfy oraz wygodne trampki.
>
> O co chodzi z tym ubieraniem?
> W co należy ubrać np. trampki, zakłada im sie jakieś koszulki?
> Co to za nowa moda, możecie mnie oswiecić?
Normalnie bierzesz trampki i ubierasz żeby nie zmarzły ;-)
--
pozdrawiam
Mikolaj
-
109. Data: 2009-10-28 21:53:08
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@send.no.spam>
StaM wrote:
> On 26 Paź, 08:58, "Jaskrawy" <k...@g...pl> wrote:
>
>> I na koniec końców: nie jestem jakimś pieprzonym estetą. Ale wole jak
>> taksówkarz jest w czystej koszuli , jak kelner ma obcięte paznokcie a
>
> ...a dyrygent schludnie ostrzyzony, i nie musi byc wybitny.
> Paranoja.
Byłeś kiedyś np. w filharmonii czy dyrygenta widziałeś tylko na wikipedii?!
Jakoś na ileśtamnaście koncertów nigdy nie widziałem _żadnego_ dyrygenta czy
muzyka niechlujnie lub niestosownie ubranego. Takie są wymagania "wejsciowe"
i to tak oczywiste, że nikt o tym nie mówi i nie ma to nic wspólnego z
wybitnością...
--
pozdrawiam
Mikolaj
-
110. Data: 2009-10-28 21:54:19
Temat: Re: Litosci!!!!
Od: "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@send.no.spam>
StaM wrote:
>>> I na koniec końców: nie jestem jakimś pieprzonym estetą. Ale wole
>>> jak taksówkarz jest w czystej koszuli , jak kelner ma obcięte
>>> paznokcie a
>>
>> ...a dyrygent schludnie ostrzyzony, i nie musi byc wybitny.
>> Paranoja.
>> StaM
>
> Zapomnielem dodac...a dzieci w mundurkach szkolnych.Koniecznie.
Najfajniej jest jak co drugie dziecko w szkole jest ubrane juak kurwa albo
alfons. Wtedy jest ziomalsko kool i wogóle wypas.
--
pozdrawiam
Mikolaj