eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaO konkurencji na rynkuRe: O konkurencji na rynku
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed2.plix.pl!goblin1!gobli
    n.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.n
    ews.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    From: "J.F." <j...@p...onet.pl>
    Subject: Re: O konkurencji na rynku
    Newsgroups: pl.misc.telefonia
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    References: <s...@f...lasek.waw.pl>
    <1kg9qyvq4r9rb$.73sgvccl6lag$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <1...@4...net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <o3tw2hulxvr6$.1n8908g4ahjf$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <171cbkoxg9ers$.rav4drdjnznb$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <dixrgr45dd9e.11rr35m5gnlnm$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <5i7pkcyjqc2.1flhg8ui8hbtx$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <o...@4...net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <p...@4...net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <1p4idlx8e174n.1ijy575pkekf6$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <16nzd22yosk2j.71qoj6k05h5n$.dlg@40tude.net>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    Date: Wed, 12 Aug 2015 19:03:42 +0200
    Message-ID: <1...@4...net>
    Lines: 305
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: h82-143-187-50-static.e-wro.net.pl
    X-Trace: 1439399015 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 27508 82.143.187.50:53150
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.telefonia:238565
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Wed, 12 Aug 2015 15:56:19 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >>> Albo wręcz miejsca, gdzi nic nae było, lecz dzięki łączności mogłoby
    >>> powstać (i rzeczywiście powstało, ale już w XXI wieku). Wiem, w tym
    >>> ostatnim przypadku wpływwów z prywatyzacji by nie było, ale korzyści
    >>> gospodarcze i społeczne ogromne.
    >> Ale przeciez i takie powstaly. Owszem, brak telefonu nieco
    >> przeszkadzal, ale przeszkod bylo mnostwo - niejasny stan prawny,
    >> podatki, drogi, kanalizacja, przepisy, cla ... telefon to tylko
    >> kropla w morzu :-)
    >
    > Kropla, nad którą wisiało widmo fatalizmu. Podatki i stan prawny, to
    > wszędzie wyglądało tak samo. Dało się z tym żyć. Każdy inny element

    Dac dalo, ale opowiesci jak to kogos US potraktowal nie musialy
    zachecac. Pozostawal tez wysoki CIT i podwojne opodatkowanie dywidendy
    - to najbardziej zniechecalo, ale bylo do obejscia dla nowych
    inwestycji.

    > infrastruktury dało się swoimi środkami wznieść na dowonie wysoki
    > poziom -- to wyłącznie kwestia pieniędzy.

    No nie, drogi sobie nie kupisz, chyba ze helikopter.
    Telefon tez mozna bylo troche obejsc - czy lapowka, czy centertelem,
    czy satelita.

    > Tylko z łącznością sprawa
    > wyglądała inaczej -- były gwarancje ustawowe, że nie może sie poprawić.

    No, ale sie jednak poprawialo. Moze za pozno, moze za drogo, ale
    poprawialo.

    >>> No tak, nazywając rzeczy po imieniu, rząd zachował się jak alfons,
    >>> a na potraktował jak dziewki wszeteczne. Wziął kasę od gościa z
    >>> Francji, a nas pozwolił mu...
    >>
    >> Poniekad. Z drugiej strony - czy mial inne wyjscie ?
    >
    > Miał. Gdyby tylko zechciał z ciernistej ścieżki grzechu i występku
    > zejść na drogę cnoty.
    >
    >> I czy nas tak bardzo wydymali - ile pieniedzy przeszlo z TP do FT to
    >> sie chyba nie dowiemy ...
    > To już dla mnie dzisiaj nie tak istotne.

    No wiesz narzekasz na alfonsa, a moze sie okazac, ze FT ciagle sie
    inwestycja nie zwrocila. Alfons zalatwil nam wiec bogatego inwestora.

    > Ale dobrze pamiętam ile
    > pieniędzy przeszło z mojej kieszeni do kasy TP. Za samo bzykanie
    > modemem w obrębie jednego miasta (a więc kompletnie bez angażowania
    > deficytowych zasobów) bywało to niemal na poziomie średniej płacy
    > krajowej.

    Owszem, impulsy drogie byly, jak ktos chcial godzinami siedziec.
    Czy tak "bez angazowania" ... wybierak w Strowgerze rzecz deficytowa.
    Lacze miedzycentralowe przez dlugi czas tez.

    Ale czy konkurencja bylaby tansza ?
    Dialog jak powstal, to faktycznie zrobil jakas dobra oferte.
    Potem byla era callbackow, ale to nie calkiem normalna sytuacja ...
    choc obecnie chyba taka wlasnie mamy :-)

    A z czasem TP odpalila HIS, potem ADSL - zobacz jak sama siebie
    podciela :-)

    >>> Nie zrobiono ustawy monopolowej skazującej nas na jeżdżenie tymi
    >>> wyrobami samochodopodobnymi sprzedawanymi za cenę bentleya.
    >>> Puszczono motoryzację na żywioł, każdy mógł tu od początku
    >>> produkować i sprzedawać co chiał.
    >>
    >> Ale .. . czemu rzad tak usilnie blokowal import uzywanych z zachodu ?
    >
    > Spojrzenie na ulicę razwiewa ewentualne wątpliwości co do skuteczności
    > tej blokady. Blokowanie rozwoju telekomunikacji wychodziło mu o wiele
    > bardziej efektywnie.

    Teraz, po 2004 roku. Wczesniej utrudnial jak mogl.
    Rekordy sprzedazy nowych samochodow byly w ~2000r i chyba do tej pory
    nie wrocily.

    >> produkcja owszem - zawsze mile widziana, ale czy nie blokowalismy
    >> jakos sprzedazy tych, co w Polsce nie produkowali ?
    >> Toyota i Honda szybko otworzyla salony, ale juz nie pamietam - cla
    >> jakiegos nie bylo importowego ? Niewielkiego na nowe ...
    >
    > Było! I to jest najwaniejsze -- były cła, które wartkim strumieniem
    > zasilały kasę państwową. Ale jakoś nie przeszkadzało to w tym, by
    > liczba samochodów rosła w tempie nieporównywalnym do wzrostu liczby
    > linii telefonicznych czy stanu łączności w ogóle.

    Oj,
    1990 1995 2000 2003
    5261 7517 9991 11244 samochody osobowe zarejestrowane
    3293 5728 10947 12304 linie telef.

    tak nawiasem mowiac - man wrazenie, ze obecne statystyki pojazdow sa
    zawyzone. Wiele rozebranych pozostaje zarejestrowanych ?

    >> W zasadzie masz racje, ale FT placil z gory, za perspektywe
    >> wieloletnich zyskow.
    > Swoich zysków. Wyłącznie swoich.

    Ale od razu. Podatek tego nie da.

    >> A rzad ... wprowadzilby podatek od internetu ? Palenie mozna rzucic,
    >> internetu nie :-)
    > Dlaczego nie? Mógł wprowadzić. Tymczasem postępował odwrotnie --
    > zwalniał czy ustalał niższą stawkę VAT.

    Dostal wplate z gory, to mogl obnizac. A jak pieniedzy w budzecie
    zabraklo, to widzisz :-)

    > A niechby tam była akcyza za *tanie* usługi telekomunikacyjne przy
    > normalnej konkurencji.

    Taki domiar ? Kto ma za tanio, temu dobic :-)

    > Niechby pobrana kasa trafiała do gmin na
    > budowę komunalnej kanalizacji (telekomunikacyjniej, nie gównianej).

    No, gminy dostawaly np na prace interwencyjne. Mogly sobie budowac.

    >>>> Ale co sie stalo - wszyscy zrezygnowali z telefonow a kable
    >>>> rozkradli czy w miedzyczasie powstala jednak kanalizacja ?
    >>> Nie powstała. Zrezygnowali. Ja też z jednej linii zrezygnowałem.
    >>
    >> Ale druga zostawiles ?
    >> I co - dla Ciebie jednego robic kanalizacje ? :-)
    >
    > Zoztawiłem, bo skąd bym miał łącze internetowe? Ale tak się to
    > szczęśliwie złożyło, że do mnie idzie kanalizacją. Studzienke mam
    > pod płotem. Z niej pod ziemią do domu. Ale ten ostatni odcinek,
    > to już na własną rękę robiony, za moje pieniądze. Oryginalnie
    > było tak, że przy studzience walnęli potężny słup betonowy a z
    > niego łupnęli linię napowietrzną do domu. Dziesięć metrów. Nie
    > mogłem na to patrzeć, po tygodniu kabel juz był pod ziemią.

    Esteta. Slup ci nie przeszkadzal, czy korniki go zjadly ? :-)

    >>>> Ale zakladasz, ze obecnie Orange im odpowiada "BMT".
    >>>> A ja zakladam, ze jak sie jeden zglosi, to mu zaloza.
    >>>> Ale on sie nie zglasza.
    >>> Nie zakładam, tylko WIEM.
    >> No coz, tyle reklam, obnizek, promocji - i mowisz, ze nikomu
    >> nie zaloza ?
    > Nie mówię, że nikomu, tylko że w kilku znanych mi przypadkach
    > tak było. Próba losowa na tyle duża, by wykluczyć, że to przypadek.

    Moze, teraz nie mam doswiadczenia, kilku znajomych na wsi ma.

    >>> Mmie intuicja mówi, że teraz już smartfon, w ostateczności patyk z
    >>> playa. Lokalne radio, to był dobry biznes w swoim czasie. Poznałem
    >>> kiedyś takiego providera -- brał po trzy dychy, ale w kilku wsiach
    >>> w sumie z dziesięć tysięcy luda. A internet w każdyej chałupie, bo
    >>> wstyd nie mieć, jak sąsiad ma.
    >> Nie, tak jak i Tobie internet niezbednie potrzebny, tak i wielu
    >> ludziom na wsi potrzebny, nawet bardziej.
    > Ja wiem, że im bardzo potrzebny. Smutne jest to, że bardzo często
    > oni sami o tym nie wiedzą.

    Placa i nie wiedza ?

    >> Ale inni nieswiadomi, komuputerow nie maja (te 16% w 2000) - to po
    >> co im internet ?A takich przedsiebiorcow troche bylo, i dostep byl.
    > Ta statystyka trochę burzy moje wyobrażenia. Gdynym miał strzelić
    > jakimś procentem, to bym podał więcej niż 16. I to uwzględniając
    > obserwacje z regionów, które ja uznaję za zaniedbane. Znakiem tego
    > obszary wykluczeń muszą być rozległe.

    Tak tak, obraca sie czlowiek w srodowisku inteligenckim :-)

    Pode mna mieszka staruszka. Obok mieszkala staruszka - po co im
    komputery. A to wielkomiejskie miasto jest.
    W 2000r ... komputer chyba ze 2000 kosztowal, jak sie zarabia 850 na
    reke, to trudno uskladac.

    >> Ale linie jak piszesz w miedzyczasie powstaly, chocby na slupach,
    >> to i neostrade da sie rozprowadzic. O ile polka na centrali stoi.
    >
    > Dało się. Linie na słupach mają to do siebie, że nieużywane szybko
    > ulegaja biodegradacji. Więc już się nie da. Wtedy trzeba było
    > przywieźć półkę do wioski i doprowadzić tam światłowód z internetem.
    > Ale wtedy akurat tego "się nie dało" -- bo wtedy mieli zadekretowane
    > dopłacanie do telefonizacji wsi, internetyzacja została zaplanowana
    > na dwie pięciolatki później.

    problemu nie widze - slupy stoja, teraz trzeba tylko rzad przekonac do
    doplacenia do swiatlowodow :-)

    >>> Tu nie ma kablówki. Nigdzie. Wiem, jast jakaś telewizja po ADSL
    >>> w Netii, w Orange pewnie też, ale nikt tego nie używa. Więc nie
    >>> ma co zatykać.
    >> W Orange jest. Dostepna dla wszystkich, wiec podejrzewam, ze do
    >> wszystkich swoich urzadzen te kilkadziesiat programow doprowadzili.
    > Znajomi kilka lat temu podpisali umowę z TP na Internet plus TV.
    > Że niby miało być kablem i od pyty programów. Jak przyszło do
    > realizacji, to się okazało BMT, więc dali spodek z dekoderem.
    > I nie dało się z nieba ściągnąć tych programów, co trzeba. Więc
    > chyba jednak *tu* nie doprowadzili.

    A to w miescie, na wsi ?

    >>> A to, że nie ma kablówki, to też ciekawa specyfika naszego kraju.
    >>> Nie spotkałem się, by w zabudowie jednorodzinnej gdzieś była. No,
    >>> może w jednym miejscu. A w Ameryce to powszechne. Jak sobie z tym
    >>> radzą? Tak teraz myślę, że para miedziana, którą trzeba prowadzić
    >>> od punktu do punktu, każdą linię sprawdzać z osobna, powinna już
    >>> wszędzie przegrać z technologią stosowaną w TV -- światłowody plus
    >>> koncentryk z trójnikami.
    >>
    >> A tu jakby odwrotnie - to technika TV przegrywa z sieciowa.
    >
    > W mieście Warszawa (u mnie wioska raczej) większość indagowanych
    > przeze mnie osób pobiera interneta "techniką TV". Nie oferują nowych
    > umów na mniej niż 100 M (za jakieś 50 zł). Dostępność oceniam na
    > bardzo powszechną, czyli w każdym bloku jest, czy gierkowska wielka
    > płyta, gomułkowski pustak, stalinowskie em-de-emy, czy nowe apartamenta.

    Vectra i UPC zainwestowaly.
    Ale TP tez zainwestowala w Neostrade, i jak widzisz Netia w WLR
    inwestuje :-)

    >> Internet po kablowce jest, problem ma podobny - w miare wzrostu
    >> ilosci danych koncentryk przestaje wystarczac.
    >
    > Kilka miesięcy temu rozmawiałem z technikiem, którego nasłałem na
    > teściową celem dręczenia jej internetem. Pytam go, jak to teraz działa.
    > Ano do budynmów wszędzie mają światłowody, w piwnicy przechodzi na
    > koncentryk. Jak na mój gust, bardzo to wszystko rozsądne.

    Rozsadne. Ale ja o tym, ze, jak sie w koncentryku powiedzmy 300MHz
    wygospodaruje, to na 100 mieszkan w budynku, no, jakos imponujaco duzo
    nie ma.

    Znajoma ma nowe mieszkanie - u niej i koncentryk i skretka.

    > Orang
    > nie ma tu wiele do roboty, gdyby firma nagle zniknęła, mało który
    > warszawiak by zauważył. Funkcjonuje jako dawca miejsca w kanale.

    No, kwestia jeszcze dokad te swiatlowody ida.
    A i tak wyglada, ze budynek do kanalizacji TP podlaczony.

    U znajomej operatorem byla jakas mala firemka - znajomy dewelopera czy
    co ? potem jakies mieszanie bylo, operator sie zmienil - ale juz nie
    pamietam - TP w budynku nie bylo, czy za Neostrada za droga byla.

    > W 45 roku zastanawiano się czy w ogóle warto odbudowywać Warszawę.
    > Zostawić to gruzowisko dla przyszłych pokoleń jako przestrogę,
    > przywozić tylko wycieczki, a miasto zbudować od nowa w innym miejscu.
    > Jak policzono koszty, to wyszło, że domy domami, można zbudować od
    > nowa, ale więcej jest warta infrastruktura podziemna. Wodociągi,
    > kanalizacja różnego rodzaju, tworzona przez stulecia, także podbudowa
    > ulic.
    > Niemcy, to wysoka kultura. Dziwnie mi to pisać jako mieszkańcowi
    > Miasta, które przeszło Powstanie. Ale wy we Wrocławiu też macie
    > dobrze zorganizowane podziemie, które zostało wam po poprzednich
    > mieszkańcach.

    IMO - polowe tosmy jednak sami zrobili. Miasto zdaje sie sporo sie
    rozroslo. W podziemiach to nie wiem, ale kanalizacje to sie teraz w
    miare prosto buduje. Teraz - w 45 niekoniecznie.
    Niemieckimi drogami to mozna dzis dzieci straszyc, a podbudowa ulic
    ... przyjedziesz zobaczysz :-)

    Mosty - o, tego nam zostawili ze setke. Komuna nic nie zrobila, nowa
    wladza tylko dwa dala rade.

    > To jednak w Polsce są wyjątki. I nikt nie troszczy
    > się, by to zmienić. kanałów nie widać tak dobrze, jak widać drogi,
    > autostrady i błyszczące budynki.

    Nie pamietasz ... ale przy okazji autostrad mozna tez swiatlowody
    zakopac.

    >> Orange chyba gdzies tam uknul plan przejscia na VoiP ... po co
    >> placic za centrale ?
    > Uknuł wtedy, kiedy wszyscy poważni użytkownicy telefonii sami już
    > zdążyli przejść. Wcześniej knuł jak by tu im przeszkodzić.

    No bo wiesz - on chce z drobnym zyskiem dla siebie.
    Tym niemniej - centrale moga pojsc weg, a ruch z priorytetem wzrosnie.

    >> Ale trocho mnie dziwia te hasla i MAC - i niechec do skonfigurowania
    >> dostepow na konkretny port.
    >
    > Też mnie kiedyś to dziwiło. Ale nie, nie miałem racji. Teraz technik
    > może dowolnie przepinać porty w centrali, bez obawy, że pomiesza
    > abonentów (u mnie zresztą to na moją prośbe robił, gdyśmy szukali
    > przyczyn awarii).

    Ano, zalety tez ma, ale w czym problem, nawet jak zamieni ?
    Owszem, w razie nieplacenia rachunkow latwiej z Piotrkowa odlaczyc.

    > Jest z tym prawie tak dobrze, jak w technologii
    > telewizji kablowej -- topologia fizycznych połączeń jest całkiem
    > nieistotna z punktu widzenia funkcjonowania usług. Praca techników
    > jest bezstresowa, nie muszą mieć wysokich kwalifikacji, nie muszą
    > niczego uzgadniać, gdzie który kabelek ma iść.

    Taa, tylko czasem cos nie dziala, a problem w zupelnie innym miejscu,
    niz sie wydawalo.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: