eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaO konkurencji na rynkuRe: O konkurencji na rynku
  • Data: 2015-08-12 20:44:57
    Temat: Re: O konkurencji na rynku
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >>> Hm, uczelnie to chyba wlasne centrale/centralki mialy ...
    >> Nie w sensie operatorsko-numeracyjnym. Bo przecież był monopol
    >> PPTiT, a wtedy to wszystko powstało.
    >
    > Hm, monopol byl, ale nie na wewnetrzne centralki. Wiele zakladow
    > mialo takowe.

    Miało *wewnętrzne*. Czyli numer wybierany przez telefonistkę.
    Był chyba nawet jakaś taka konwencja, że numer z 31 (albo czymś
    innym) na końcu oznaczał wiązkę dziesięcioparową. Więc można
    było łączyć dziesięć rozmów w jednym czasie. A tu co innego --
    ważdy miał własny numer. Nie wykluczam, że centrala PPTiT na
    kilkaset numerów mogła stać gdzieś na uczelni.

    > No coz, jestem sklonny sie zgodzic, ze "Filia"

    Już nie "Filia", tylko "Uniwersytet w Białymstoku"!

    > nie ma wlasnej centralki (chyba ze to duza filia) ...
    > ale czy ma wtedy duzo telefonow?

    Zwróciłem na to uwagę, że ma.

    >> Ja pamiętam warszawskie książki z końca lat sześćdziesiątych. Były
    >> trzy w komplecie, trylogia taka. Pierwsza część abonenci indywidualni.
    >> Najgrubsza, ale bez przesady. Kolejna to instytucje. Cieńsza nieco,
    >> nawet sporo cieńsz. I wreszcie województwo warszawskie, juz bez
    >> podziału na prywatnie i inne. Najcieńsza, może ćwierć Warszawy. A to
    >> przecież było województwo prawie tak duże jak dzisiaj Mazowieckie.
    >
    > z lat 60-tych, ok.
    > Ale to dawno temu bylo, gdy brak telefonu byl normalny :-)

    Ja to wspominam tak, że w latach siedemdziesiątych w ogóle nie zakładano
    w Warszawie telefonów. Słynny Ursynów, wtedy właśnie wybudowany, był
    porównywany do wsi. Tam w wielkim dziesięciopiętrowym bloku było kilka
    telefonów, a czasem może nawet wcale nie było. Bareja to zapewne sfilmował,
    choć żadna scena mi teraz do głowy nie przychodi. A Ursynów, to dzielnica,
    gdzie zsyłano inteligencję.

    >>> No ale czasy sie zmienily, na wsiach ludzie przestali zajmowac sie
    >>> rolnictwem, ciekawe kiedy sie za praca do miasta przejada :-)
    >> We Wrocławiu nie ma jeszcze słoików?
    > Byli, sa, i beda, ale teraz moze przybrac na sile -

    Znajomy ubawił mnie opowieścią z Berlina. Tam mają to samo, zjeżdżają
    ludzie nawet spod szwajcarskiej granicy. Autochtoni nie lubią coś tych
    ziomków i chcieliby ich wyrzucić. Ktoś dał temu wyraz pisząc na murze:
    SCHWABEN RAUS! (albo podobnie, ja to w niemieckim słaby jestem).

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: