eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaO konkurencji na rynkuRe: O konkurencji na rynku
  • Data: 2015-08-12 21:32:00
    Temat: Re: O konkurencji na rynku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 12 Aug 2015 20:44:57 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >>>> Hm, uczelnie to chyba wlasne centrale/centralki mialy ...
    >>> Nie w sensie operatorsko-numeracyjnym. Bo przecież był monopol
    >>> PPTiT, a wtedy to wszystko powstało.
    >> Hm, monopol byl, ale nie na wewnetrzne centralki. Wiele zakladow
    >> mialo takowe.
    > Miało *wewnętrzne*. Czyli numer wybierany przez telefonistkę.
    > Był chyba nawet jakaś taka konwencja, że numer z 31 (albo czymś
    > innym) na końcu oznaczał wiązkę dziesięcioparową. Więc można
    > było łączyć dziesięć rozmów w jednym czasie. A tu co innego --
    > ważdy miał własny numer. Nie wykluczam, że centrala PPTiT na
    > kilkaset numerów mogła stać gdzieś na uczelni.

    Tez nie wykluczam.

    >> No coz, jestem sklonny sie zgodzic, ze "Filia"
    > Już nie "Filia", tylko "Uniwersytet w Białymstoku"!

    Uniwersytet brzmi dumnie, filia niekoniecznie, nie musi miec wiele
    numerow :-).

    >> nie ma wlasnej centralki (chyba ze to duza filia) ...
    >> ale czy ma wtedy duzo telefonow?
    > Zwróciłem na to uwagę, że ma.

    tam 300 tys ludzi mieszka, kilkaset numerow az tak bardzo nie podnosi
    sredniej, ale razy kilka uczelni moze ...

    >>> Ja pamiętam warszawskie książki z końca lat sześćdziesiątych. Były
    >>> trzy w komplecie, trylogia taka. Pierwsza część abonenci indywidualni.
    >>> Najgrubsza, ale bez przesady. Kolejna to instytucje. Cieńsza nieco,
    >>> nawet sporo cieńsz. I wreszcie województwo warszawskie, juz bez
    >>> podziału na prywatnie i inne. Najcieńsza, może ćwierć Warszawy. A to
    >>> przecież było województwo prawie tak duże jak dzisiaj Mazowieckie.
    >>
    >> z lat 60-tych, ok.
    >> Ale to dawno temu bylo, gdy brak telefonu byl normalny :-)
    >
    > Ja to wspominam tak, że w latach siedemdziesiątych w ogóle nie zakładano
    > w Warszawie telefonów. Słynny Ursynów, wtedy właśnie wybudowany, był
    > porównywany do wsi. Tam w wielkim dziesięciopiętrowym bloku było kilka
    > telefonów, a czasem może nawet wcale nie było. Bareja to zapewne sfilmował,
    > choć żadna scena mi teraz do głowy nie przychodi.

    Filip z konopi ?
    https://www.youtube.com/watch?v=TPMm5DASEHM
    Ale tu wspomminaja o Ursynowie, to chyba nie.

    Alternatywy 4 ?

    Tylko mysle, ze statystyka temu przeczy. Przez lata 70-te pewnie
    tysiace telefonow zalozono. Ale brakowalo setek tysiecy :-)

    Ja/rodzice tez telefonu nie mielismy od razu. No ale w koncu sie
    pojawil i to jeszcze za komuny.

    W calym kraju przybylo w tej dekadzie milion linii i ilosc sie
    podwoila.

    > A Ursynów, to dzielnica, gdzie zsyłano inteligencję.

    Ja tam nie wiem, ale nie mieliscie jakis spoldzielni, ktore tam
    budowaly ? Czesc branzowa, czesc ogolna, czesc przyzakladowa - ale o
    zsylaniu nie ma mowy :-)

    >>>> No ale czasy sie zmienily, na wsiach ludzie przestali zajmowac sie
    >>>> rolnictwem, ciekawe kiedy sie za praca do miasta przejada :-)
    >>> We Wrocławiu nie ma jeszcze słoików?
    >> Byli, sa, i beda, ale teraz moze przybrac na sile -
    >
    > Znajomy ubawił mnie opowieścią z Berlina. Tam mają to samo, zjeżdżają
    > ludzie nawet spod szwajcarskiej granicy. Autochtoni nie lubią coś tych
    > ziomków i chcieliby ich wyrzucić. Ktoś dał temu wyraz pisząc na murze:
    > SCHWABEN RAUS! (albo podobnie, ja to w niemieckim słaby jestem).

    Mnie mowia, ze w Berlinie to wiecej Turkow niz Niemcow.
    Zjezdzaja sie pewnie ludzie z NRD, zawsze to troche wiecej placa, no i
    ci, co rzadowe posady mieli. Ale Bonn to nie Szwabia.

    A jednak
    http://de.wikipedia.org/wiki/Schwabenhass
    300 tys ? Co ich tak wygnalo ...

    Mniejsza o szkopow - nasze wioski stracily racje bytu.
    Rolnictwem tam sie juz prawie nikt nie zajmuje, to z czego maja zyc ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: