eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaO konkurencji na rynkuRe: O konkurencji na rynku
  • Data: 2015-08-12 18:16:04
    Temat: Re: O konkurencji na rynku
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Liczba telefonów na 100 mieszkańców
    >>>> ----------------------------------------------------
    --
    >>>> Województwo 1993 1994 1995 1996 1997
    >>>> ----------------------------------------------------
    --
    >>>> Bialskopodlaskie 11,83 12,56 13,60 15,69 18,98
    >>>> Białostockie 14,21 16,19 18,11 20,24 22,15
    >>>
    >>> A wydawaloby sie, ze bialostosckie to zadupie :-)
    >>
    >> Filia UW, Politechnika, Akademia Medyczna -- to może wiele
    >> zmienić w statystykach.
    >
    > Hm, uczelnie to chyba wlasne centrale/centralki mialy ...

    Nie w sensie operatorsko-numeracyjnym. Bo przecież był monopol
    PPTiT, a wtedy to wszystko powstało. Ja w każdym razie miałem
    i mam spore kontakty z tamtym środowiskiem -- dużo numerów po
    prostu u kogoś na biurku, nie wywenętrznych przez centralę.
    Może to był sposób na podniesienie statystyk -- łatwiej zrobić
    tysiąc telefonów w budynku uczelni, niż po wsiach. A premia
    taka sama. I jakie oszczędności ma kablach, jakże potrzebnych
    gospodarce socjalistycznej.

    > Zaraz ... jak pamietam ksiazke telefoniczna, to tam faktycznie
    > pod koniec byly rozne miejscowosci, to bylo ... 20% objetosci ?
    > Moze nawet mniej. Tymczasem poza Wroclawiem mieszkalo ~45%
    > ludnosci wojewodztwa.

    Ja pamiętam warszawskie książki z końca lat sześćdziesiątych. Były
    trzy w komplecie, trylogia taka. Pierwsza część abonenci indywidualni.
    Najgrubsza, ale bez przesady. Kolejna to instytucje. Cieńsza nieco,
    nawet sporo cieńsz. I wreszcie województwo warszawskie, juz bez
    podziału na prywatnie i inne. Najcieńsza, może ćwierć Warszawy. A to
    przecież było województwo prawie tak duże jak dzisiaj Mazowieckie.
    Kolejny przykład na to, jak wypaczony był obraz Polski widziany
    z pozycji wielkego miasta.

    > No ale czasy sie zmienily, na wsiach ludzie przestali zajmowac sie
    > rolnictwem, ciekawe kiedy sie za praca do miasta przejada :-)

    We Wrocławiu nie ma jeszcze słoików?

    > Z drugiej strony to i praca sie poza miasto wyprowadzila.

    Niestety tego zjawiska nie widać, a szkoda.

    > A inteligenckie rodziny ... robotnicze nie odczuwaly potrzeby
    > posiadania telefonu ?

    Tak to wtedy odczuwałem. Nie tylko ja chyba.

    > Nie to nie, nadal zostaje ze "kto chcial ten mial" :-)

    "Chuci powściągać" -- to też jest jakaś metoda!

    >> Ja na tym doktorat robiłem. To znaczy doktorat kolegi, moja obróbka
    >> statystyczna i metodyka wyboru zmiennych do obliczeń. W każdym razie
    >> z taksonometrii wyszły nam mapki z bardzo wyrażnie pojawiającymi się
    >> granicami zaborów.
    >
    > na mapie sieci kolejowej widac wyraznie, ale telefony ?
    > Chyba ze pokazuja ogolna biede "sciany wschodniej".

    Telefony też. Ale rzecz nie polegała na analizie jednego czynnika, tylko
    na statystycznym wyborze zmiennych jak najmniej skorelowanych między sobą,
    a potem taksonometrycznym wyznaczeniu grup podobnych obiektów w przestrzeni
    kilkunastowymiarowej. Widzę tu pewne podobieństwo do analizy technicznej
    przy grze giełdowej -- też nie wnika się w realne czynniki gospodarcze,
    tylko wróży na podstawie chaotycznego przebiegu notowań. No więc co by nie
    brać, to te granice wychodziły. Nawet rzeczy współczesne, jak proporcje
    w budżetach uchwalanych przez rady narodowe, a nie jakieś linie kolejowe
    czy poniemieckie wodociągi.

    Jarek

    --
    "Coś się pomyliło"
    -- mówią na to inni --
    "bo tu przecież nie ma
    kolejowej linii"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: