eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaO curwa, ale kyrk!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 81. Data: 2011-10-07 10:13:58
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>

    W dniu 2011-10-07 11:30, kamil pisze:

    >[...]
    > Ale czekaj, co ty chcesz udowodnić? Że w każdym kraju trafiają się wałki
    > i protesty przeciwko czemuś? Każdy 10-latek o tym wie.
    >

    Prawda. Takie sprawy jak protesty, korupcja, nepotyzm czy przestępczość
    istnieją wszędzie. W jednych krajach jest ich więcej, w innych mniej -
    ale nigdzie całkowicie wykorzenić się ich nie udało.

    >
    > Pytanie, jak żyje się nieprotestującemu Kowalskiemu, który wraca po 8h
    > pracy z wypłatą 35k USD rocznie w kraju z niskimi podatkami, a jak żyje
    > się Kowalskiemu zarabiającemu 20k PLN rocznie w kraju, gdzie nawet
    > powietrze pod namiotem jest opodatkowane.
    >

    Zapewne przeciętnemu Amerykaninowi dużo lepiej, podobnie jak i
    przeciętnemu mieszkańcowi zachodniej Europy. Po prostu tamte
    społeczeństwa miały w ciągu ostatnich kilkuset lat znacznie
    korzystniejsze warunki rozwoju - okresy w których pozbawione
    niepodległości pracowały na dobrobyt najeźdźców a nie swój były
    zazwyczaj znacznie krótsze niż u nas, również zniszczenia podczas II
    wojny światowej miały mniejsze (może za wyjątkiem Niemiec - ale z kolei
    zachodnie Niemcy wygrały podczas zimnej wojny - gdy szybko odbudowano
    ich gospodarkę by pozyskać sojusznika w zagrażającej konfrontacji z
    ZSRR) a i w okresie powojennym nie były dotknięte klęską realnego
    socjalizmu.
    Rozpatrywanie aktualnego poziomu życia bez uwzględnienia punktu startu
    pokazuje tylko jedna stronę problemu.
    Zróbmy inne porównanie - jak zmieniał się poziom życia przeciętnego
    Amerykanina i przeciętnego Polaka w ciągu ostatnich kilku lat - wynik
    będzie nieco inny.

    >
    >
    > Żyjesz złudzeniami dobrobytu i kryzysu omijającego ojczyznę. Kryzys
    > gorszy niż na całym zachodzie razem wziętym (z wyjątkiem Grecji może)
    > utrzymuje się w Polsce od dziesięcioleci i jest uważany za stan naturalny.
    >

    Kryzysu w Polsce od dziesięcioleci jakoś nie jestem w stanie dostrzec -
    średnia zamożność społeczeństwa w ciągu ostatniego dwudziestolecia
    znacząco wzrosła.
    Relatywnie z tym, co było u nas np. 10 czy 20 lat temu - mamy dobrobyt.
    Relatywnie z tym, co ma obecnie zachodnia Europa czy USA - jesteśmy
    jeszcze daleko z tyłu. Ale porównując jak szybko i w którą stronę to się
    zmienia - nadganiamy. Może nie tak szybko, jak byśmy chcieli, ale
    różnica w poziomie życia między nami a krajami zachodniej Europy czy USA
    maleje.

    Ale - dajmy już spokój z tymi rozważaniami - to nie w temacie grupy.

    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 82. Data: 2011-10-07 23:52:06
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Catholic <s...@i...pl>

    W dniu 2011-10-07 12:13, Marek Wyszomirski pisze:
    > Kryzysu w Polsce od dziesięcioleci jakoś nie jestem w stanie dostrzec -
    > średnia zamożność społeczeństwa w ciągu ostatniego dwudziestolecia
    > znacząco wzrosła.
    > Relatywnie z tym, co było u nas np. 10 czy 20 lat temu - mamy dobrobyt.
    > Relatywnie z tym, co ma obecnie zachodnia Europa czy USA - jesteśmy
    > jeszcze daleko z tyłu. Ale porównując jak szybko i w którą stronę to się
    > zmienia - nadganiamy. Może nie tak szybko, jak byśmy chcieli, ale
    > różnica w poziomie życia między nami a krajami zachodniej Europy czy USA
    > maleje.

    Jesteś Marku w błędzie, patrzysz na swoje środowisko, na siebie i sobie
    podobnych, natomiast jako społeczenstwo nie tylko nie gonimy, ale cofamy
    się. To smutne, ale blisko 40% naszej polskiej populacji żyje poniżej
    tego co w Europie Zachodniej jest kryterium minimum biologicznego. Kraj
    praktycznie bez gospodarki nie może się rozwijać. Dobrobytu nie mierzy
    się ilością supermarketów i ilością zatrudnienia w administracji.
    Statystyki od zawsze u nas były fałszowane lub z sufitu, więc
    wychodziło, że jesteśmy zieloną wyspą.Chwilowo sytuację ratują pożyczone
    pieniądze, ale to się już kończy. Polityka państwa przypomina narkomana
    na głodzie, który za działke odda wszystko, w przypadku polityków chodzi
    o przedłużenie przebywania przy korycie. Zawsze jako kraj byliśmy w
    czarnej dupie i za dużo się nie zmieniło, ale to nie powód by taka
    prymitywna, chora szumowina jak DZ pluł nam w twarz.
    Pozdr. J


  • 83. Data: 2011-10-08 08:59:36
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>

    W dniu 2011-10-08 01:52, Catholic pisze:

    >> Kryzysu w Polsce od dziesięcioleci jakoś nie jestem w stanie dostrzec -
    >> średnia zamożność społeczeństwa w ciągu ostatniego dwudziestolecia
    >> znacząco wzrosła.
    >> Relatywnie z tym, co było u nas np. 10 czy 20 lat temu - mamy dobrobyt.
    >> Relatywnie z tym, co ma obecnie zachodnia Europa czy USA - jesteśmy
    >> jeszcze daleko z tyłu. Ale porównując jak szybko i w którą stronę to się
    >> zmienia - nadganiamy. Może nie tak szybko, jak byśmy chcieli, ale
    >> różnica w poziomie życia między nami a krajami zachodniej Europy czy USA
    >> maleje.
    >
    > Jesteś Marku w błędzie, patrzysz na swoje środowisko, na siebie i sobie
    > podobnych, natomiast jako społeczenstwo nie tylko nie gonimy, ale cofamy
    > się.

    Jestem innego zdania.

    > To smutne, ale blisko 40% naszej polskiej populacji żyje poniżej
    > tego co w Europie Zachodniej jest kryterium minimum biologicznego.

    Nie sprawdzałem procentów, ale to jest możliwe - po prostu tamte kraje
    są o wiele od nas bogatsze. Należałoby jednak sprawdzić, ile procent
    naszego społeczeństwa nie spełniało tych samych kryteriów (a czy ich w
    międzyczasie nie podwyższono?) 5, 10 czy 15 lat temu i dopiero wtedy
    wyciągać wnioski.

    > Kraj
    > praktycznie bez gospodarki nie może się rozwijać.

    Brak gospodarki oznaczałby brak eksportu. A jednak nasz eksport od
    kilkunastu lat wykazuje trend wzrostowy.

    > Dobrobytu nie mierzy
    > się ilością supermarketów i ilością zatrudnienia w administracji.
    > Statystyki od zawsze u nas były fałszowane lub z sufitu, więc
    > wychodziło, że jesteśmy zieloną wyspą.

    O ile wiem, fałszowanie statystyk po 1989 roku jest raczej zjawiskiem
    marginalnym.

    > Chwilowo sytuację ratują pożyczone
    > pieniądze, ale to się już kończy. Polityka państwa przypomina narkomana
    > na głodzie, który za działke odda wszystko, w przypadku polityków chodzi
    > o przedłużenie przebywania przy korycie. Zawsze jako kraj byliśmy w
    > czarnej dupie i za dużo się nie zmieniło, ale to nie powód by taka
    > prymitywna, chora szumowina jak DZ pluł nam w twarz.
    >

    Nie tu miejsce i nie teraz czas na debaty polityczne, więc proponuję
    zakończyć wątek. Jak widzę wiele nas różni, ale co do ZD (nie DZ -
    Dariusz Zygmunt to inny człowiek - od kilku miesięcy nie udziela się na
    grupie) zdanie mamy podobne:-)


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 84. Data: 2011-10-08 18:48:15
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: "TheGuru" <t...@w...pl>

    /*
    > Kraj
    > praktycznie bez gospodarki nie może się rozwijać.

    */


    w 1989 roku Polska miała 40 mld dolarów długu i nie była w stanie spłacić
    odsetek od kredytu dzisiaj rocznie płacimy (nad czym boleję) 30mld zł
    rocznie samych odsetek.

    w 1989 Polska zaniżała światową średnią światową dzisiaj aspirujemy do G20.

    nie ma nawet sensu porównywać wyposażenia domów w AGD i inne takie na
    początku III RP i dziś.


  • 85. Data: 2011-10-08 19:59:10
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Catholic <s...@i...pl>


    >
    > w 1989 Polska zaniżała światową średnią światową dzisiaj aspirujemy do G20.

    Nie rozśmieszaj...Po wycofaniu się kapitału spekulacyjnego i innych
    wypompowni pieniędzy zostaną tylko lasy ( a propos, szykowane do sprzedaży)

    >
    > nie ma nawet sensu porównywać wyposażenia domów w AGD i inne takie na
    > początku III RP i dziś.

    Których domów?
    Pomagam od lat, również finansowo pewnej fundacji, więc mogę mieć
    odrobinę szerszy obraz rzeczywistości, niż zaglądając do własnej
    łazienki, czy kuchni w celu podziwiania sprzętu AGD. Kończę polemikę NTG.
    Pozdr.


  • 86. Data: 2011-10-08 20:30:33
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Catholic <s...@i...pl>


    >> Kraj
    >> praktycznie bez gospodarki nie może się rozwijać.
    >
    > Brak gospodarki oznaczałby brak eksportu. A jednak nasz eksport od
    > kilkunastu lat wykazuje trend wzrostowy.
    Podam skrajny przykład: Kraj eksportujący 1 jednostkę w jednym roku i
    dwie jednostki w drugim - ma 100% wzrost eksportu. Kraj eksportujący 100
    jednostek w jednym, 90 w drugim - ma 10% trend spadkowy. A że 45 razy
    więcej eksportuje niż szatan wzrostu, to inna sprawa.
    >
    >> Dobrobytu nie mierzy
    >> się ilością supermarketów i ilością zatrudnienia w administracji.
    >> Statystyki od zawsze u nas były fałszowane lub z sufitu, więc
    >> wychodziło, że jesteśmy zieloną wyspą.
    >
    > O ile wiem, fałszowanie statystyk po 1989 roku jest raczej zjawiskiem
    > marginalnym.
    Dobrze, że napisałeś "o ile wiem". Znów podam przykład - policyjny:
    Poważne włamanie np. sklep jubilerski, obrobiony duże straty niewykryte.
    Drugie włamanie na tym samym terenie - gówniarz włamuje sie do 9 komórek
    skąd kradnie np. kompoty, złapany przez jednego z mieszkańców - wykryte
    9 włamań. W statystykach wykrywalność kradzieży z włamaniem 90 %.
    Co do statystyk gospodarczych, wystarczy jak spytasz ludzi (firmy),
    którzy mają obowiązek robić raporty do GUS.
    >

    >
    > Nie tu miejsce i nie teraz czas na debaty polityczne, więc proponuję
    > zakończyć wątek. Jak widzę wiele nas różni, ale co do ZD (nie DZ -
    > Dariusz Zygmunt to inny człowiek - od kilku miesięcy nie udziela się na
    > grupie) zdanie mamy podobne:-)
    >

    Sory za przestawienie literek, oczywiście chodziło o ZD. Odeszliśmy od
    tematów foto, więc, żeby chociaż trochę w temacie:JAKI APARAT DO 500 ZŁ? :)
    oczywiście retorycznie, nie oczekuję odpowiedzi.
    Pozdr. J


  • 87. Data: 2011-10-08 21:09:23
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>

    W dniu 2011-10-08 22:30, Catholic pisze:

    >>> Kraj
    >>> praktycznie bez gospodarki nie może się rozwijać.
    >>
    >> Brak gospodarki oznaczałby brak eksportu. A jednak nasz eksport od
    >> kilkunastu lat wykazuje trend wzrostowy.
    > Podam skrajny przykład: Kraj eksportujący 1 jednostkę w jednym roku i
    > dwie jednostki w drugim - ma 100% wzrost eksportu. Kraj eksportujący 100
    > jednostek w jednym, 90 w drugim - ma 10% trend spadkowy. A że 45 razy
    > więcej eksportuje niż szatan wzrostu, to inna sprawa.
    >>
    >>> Dobrobytu nie mierzy
    >>> się ilością supermarketów i ilością zatrudnienia w administracji.
    >>> Statystyki od zawsze u nas były fałszowane lub z sufitu, więc
    >>> wychodziło, że jesteśmy zieloną wyspą.
    >>
    >> O ile wiem, fałszowanie statystyk po 1989 roku jest raczej zjawiskiem
    >> marginalnym.
    > Dobrze, że napisałeś "o ile wiem". Znów podam przykład - policyjny:
    > Poważne włamanie np. sklep jubilerski, obrobiony duże straty niewykryte.
    > Drugie włamanie na tym samym terenie - gówniarz włamuje sie do 9 komórek
    > skąd kradnie np. kompoty, złapany przez jednego z mieszkańców - wykryte
    > 9 włamań. W statystykach wykrywalność kradzieży z włamaniem 90 %.
    > Co do statystyk gospodarczych, wystarczy jak spytasz ludzi (firmy),
    > którzy mają obowiązek robić raporty do GUS.
    >>
    >
    >>
    >> Nie tu miejsce i nie teraz czas na debaty polityczne, więc proponuję
    >> zakończyć wątek. Jak widzę wiele nas różni, ale co do ZD (nie DZ -
    >> Dariusz Zygmunt to inny człowiek - od kilku miesięcy nie udziela się na
    >> grupie) zdanie mamy podobne:-)
    >>
    >
    > Sory za przestawienie literek, oczywiście chodziło o ZD. Odeszliśmy od
    > tematów foto, więc, żeby chociaż trochę w temacie:JAKI APARAT DO 500 ZŁ? :)
    > oczywiście retorycznie, nie oczekuję odpowiedzi.
    > Pozdr. J

    Nie przekonałeś mnie swoimi argumentami, ale jak już pisałem nie jest to
    właściwe miejsce do kontynuowania takich dyskusji. Zatem z mojej strony EOT.

    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 88. Data: 2011-10-09 12:13:22
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-10-08 21:59, Catholic pisze:
    >> nie ma nawet sensu porównywać wyposażenia domów w AGD i inne takie na
    >> początku III RP i dziś.
    >
    > Których domów?

    Wszystkich. Pewne rzeczy podrożały (żywność, podróże lokalne, media),
    jednak sporo znacznie potaniało. Jeśli chodzi o sprzęt agd, część tego
    można dziś mieć za darmo (sprawny komputer do internetu da się wynudzić
    za nic z byle serwisu, podobnie działający telefon, sprzęt rtv). Ciuchy,
    także całkiem fajne, da się wygrzebać za półdarmo na wagę. Nawet dobra
    niematerialne - tak, myślę o piractwie. Jeśli ktoś i tak nie kupiłby
    owych, nie widzę żadnych szkód, a nawet widzę korzyści ze względu na
    budowanie potencjału (stąd takie symboliczne zabezpieczenia u MS czy
    Adobiego). Możliwości darmowego oglądania dowolnej pozycji kinowej,
    słuchania dowolnej płyty czy dostęp do tysięcy książek to też rzecz
    nieistniejąca naście lat temu. Sieć bardzo potaniała, można zresztą
    koszty rozłożyć na kilka mieszkań.
    Wyposażenie mieszkania: meble, osprzęt - to wszystko dziś ludzie
    wymieniają na potęgę i da się znaleźć całkiem fajne rzeczy z odzysku.
    Jeśli ktoś marudzi, że ma braki w tym asortymencie, jest po prostu
    skrajnie niezaradny albo ma niezdrowe ambicje.

    Dla tych, co coś tam zarobią, także nastały lepsze czasy. Sprawny
    samochód za pensję, wakacje w Afryce za drugą. Tanie żarcie dla chcącego
    (niestety, najczęściej marne), olbrzymie ilości okazji dla grzebiących w
    necie.
    Oczywiście trzeba nieco się z tym wszystkim nakombinować, ale jest to
    możliwe.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /z wyjątkiem wiązania krawata potrafię wszystko/


  • 89. Data: 2011-10-09 13:51:41
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2011-10-09 12:13:22 +0000, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:

    > Dla tych, co coś tam zarobią, także nastały lepsze czasy. Sprawny
    > samochód za pensję, wakacje w Afryce za drugą. Tanie żarcie dla
    > chcącego (niestety, najczęściej marne), olbrzymie ilości okazji dla
    > grzebiących w necie.
    > Oczywiście trzeba nieco się z tym wszystkim nakombinować, ale jest to możliwe.

    I żeby było w temacie listy (choć nie tego wątku)

    Obecnie w pełni sprawną użyteczną z obiektywem lustrzankę cyfrową (żeby
    nie było że archaizmy technologiczne proponuję) można mieć za niewiele
    więcej niż najniższa krajowa netto.
    Gdy w roku 1989 - czyli ostatnim roku "dobrobytu socjalistycznego"
    zakup tego typu sprzętu przekraczał możliwości przyzwoicie
    zarabiającego człowieka. Było to kilka-naście wypłat.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 90. Data: 2011-10-10 09:48:53
    Temat: Re: O curwa, ale kyrk!
    Od: Catholic <s...@i...pl>

    W dniu 2011-10-09 14:13, Janko Muzykant pisze:
    > W dniu 2011-10-08 21:59, Catholic pisze:
    >>> nie ma nawet sensu porównywać wyposażenia domów w AGD i inne takie na
    >>> początku III RP i dziś.
    >>
    >> Których domów?
    >
    > Wszystkich. Pewne rzeczy podrożały (żywność, podróże lokalne, media),
    > jednak sporo znacznie potaniało. Jeśli chodzi o sprzęt agd, część tego
    > można dziś mieć za darmo (sprawny komputer do internetu da się wynudzić
    > za nic z byle serwisu, podobnie działający telefon, sprzęt rtv). Ciuchy,
    > także całkiem fajne, da się wygrzebać za półdarmo na wagę. Nawet dobra
    > niematerialne - tak, myślę o piractwie. Jeśli ktoś i tak nie kupiłby
    > owych, nie widzę żadnych szkód, a nawet widzę korzyści ze względu na
    > budowanie potencjału (stąd takie symboliczne zabezpieczenia u MS czy
    > Adobiego). Możliwości darmowego oglądania dowolnej pozycji kinowej,
    > słuchania dowolnej płyty czy dostęp do tysięcy książek to też rzecz
    > nieistniejąca naście lat temu. Sieć bardzo potaniała, można zresztą
    > koszty rozłożyć na kilka mieszkań.
    > Wyposażenie mieszkania: meble, osprzęt - to wszystko dziś ludzie
    > wymieniają na potęgę i da się znaleźć całkiem fajne rzeczy z odzysku.
    > Jeśli ktoś marudzi, że ma braki w tym asortymencie, jest po prostu
    > skrajnie niezaradny albo ma niezdrowe ambicje.
    >
    > Dla tych, co coś tam zarobią, także nastały lepsze czasy. Sprawny
    > samochód za pensję, wakacje w Afryce za drugą. Tanie żarcie dla chcącego
    > (niestety, najczęściej marne), olbrzymie ilości okazji dla grzebiących w
    > necie.
    > Oczywiście trzeba nieco się z tym wszystkim nakombinować, ale jest to
    > możliwe.
    >
    W tym sensie masz na pewno racje, moje optyka widzenia może być odrobinę
    odchylona przez ową fundację, która sprawia wrażenie studni bez dna. Tzn
    w tym rozumieniu, że ile by tam wysilku i pieniedzy nie włożył, to
    ciągle o mile świetlne za mało. To frustrujące.
    Pozdrawiam
    J.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: