-
31. Data: 2018-10-02 22:10:30
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: WS <L...@c...pl>
On Tuesday, October 2, 2018 at 9:32:12 PM UTC+2, Marek S wrote:
> Dla mnie relacja KM/Nm to czarna magia. Czytałem parę dyskusji na ten
> temat w efekcie czego rozumem jeszcze mniej niż przed przeczytaniem.
> Gdzieś napisali obrazowo, że KM to przyspieszenie a Nm to siła uciągu.
Raczej nie mozna tak powiedziec, moment i moc to wielkosci powiazane,
moc=moment*obroty (zeby sie zgadzalo z wykresami trzeba sprowadzic do wspolnych
jednostek, np. uklad SI)
Co z tego, ze np. diesel przy takiej samej mocy jak benzyna ma 2 x wiekszy moment,
jak wystepuje on przy ~2x mniejszych obrotach, wiec przelozenie ma 2 x mniejsze, a
przekladnia (idealna) przenosi cala moc, a moment razy przlozenie, czyli jak 2 x
wieksze przlozenie w benzynie , to bedzie 2 x wiekszy na kolach...
Wzor moc=moment*obroty dziala rowniez dla kol ;), wiec jesli mamy jakis tam moment
napedowy na kolach przy danej predk. obrotowej, to determinuje to rowniez wartosc
mocy przekazanej na kola...
Roznice w przyspieszeniu wynikaja z roznych charakteystyk silnikow (moc/obroty) i
roznych przelozen ...
-
32. Data: 2018-10-02 22:35:16
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 2 Oct 2018 21:32:10 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-10-02 o 15:05, ks pisze:
>
>
>> Na oko moim zdaniem: masz disela 270km, więc ogólnie masz 50% więcej
>> mocy niż 300km w benzynie. Musisz mieć moment +-600nm,
>
> Trafiony - 570
>
> Dla mnie relacja KM/Nm to czarna magia. Czytałem parę dyskusji na ten
> temat w efekcie czego rozumem jeszcze mniej niż przed przeczytaniem.
To raczej nie były dyskusje, a najwyżej ci którzy nie spali na fizyce, coś
usiłowali wytłumaczyć tym którzy na lekcjach spali.
Zeby była dyskusja musi być jakaś wymiana argumentów, a jeśli chodzi o to
zagadnienie to nie ma tu nad czym dyskutować.
> Gdzieś napisali obrazowo, że KM to przyspieszenie a Nm to siła uciągu.
To musiało być na tej samej stronie gdzie było o płaskiej ziemii i
szczepionkach służących do depopulacji planety ;)
> Jakim cudem zatem masę 1800kg
> rozpędzam do setki poniżej 7s? Nie mam pojęcia.
No to żeby pojęcie jakieś się pojawiło myśl wyłącznie o mocy silnika.
Moc przy obrotach z którymi akurat jedziesz.
Wymiar mocy bardzo ładnie z grubsza determinuje zarówno przyspieszenie
(jako stosunek mocy do masy) i prędkość maksymalną (jako pierwiastek
stosunku mocy do oporu aerodynamicznego).
Z momentu obrotowego oczywiście wszystko też można wyliczyć i dojść do
identycznych wyników, ale jest to po prostu bardziej skomplikowane i z
dokładnością potrzebną do takich rozważań - po prostu nie ma co sobie tym
głowy zaprzątać, bo nagle musisz znać rozmiar opony, przełożenie główne,
numer biegu, przełożenie tego biegu itd.
Dlatego np. wiadomo że samochód który ma 100KM i 1000kg, przyspiesza do
setki w około 10s. Raczej nigdy nie będzie takiego co przyspieszy w 6s, ani
takiego co będzie przyspieszał w 14s (no chyba że zepsuty).
Natomiast te sławne "niuty" takie proste w liczeniu już nie są, bo nawet w
obrębie jednego modelu, bardzo podobnej masie Golf 3 2.8VR6 ma 235Nm i 7.6s
do 100km/h, a 1.9TDI też ma 235Nm i 11.0s.
W dodatku rowerzysta ma "niutów" jeszcze więcej - mniej-wiecej tyle samo co
bolid F1 ;)
-
33. Data: 2018-10-03 12:09:15
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: ks <k...@g...com>
W dniu 2018.10.02 o 21:56, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Tue, 2 Oct 2018 15:05:03 +0200, ks napisał(a):
>
>> Na oko moim zdaniem: masz disela 270km, więc ogólnie masz 50% więcej mocy niż
>> 300km w benzynie.
>
> Uprzejmie informuję że 270KM to 10% mniej mocy niż 300KM.
> Bez względu czy mówimy o rowerzyście, silniku parowym czy rakietowym :)
>
no ale to są maksymalne moce z obu silników. Dla przeciętnego disela moment max
jest przy 4000obrotów, dla 'usportowionej' benzyny przy 7000, a to oznacza tyle
że ze wzoru mamy prawie 2x większy moment obrotowy dla disela. Więc, gdyby
ustawić wyścig z TYLKO wymienionym silnikiem o takiej samej mocy takich samych
dwóch samochodów, to diesel byłby dużo szybszy, oczywiście do czasu skończenia
się przełożeń w skrzyni. Zakładająć, że chcemy mieś maks prędkość taką samą, np
250km/h i będzie osiągana na ostatnim biegu na max obrotach dla silnika, masz
obroty silnika 7000 dla benzyny i 4000 dla disela, a koła muszą się kręcić tak
samo. Na ogół nie chcesz mieć np. 9 biegów w ręcznej skrzyni w diselu żeby
rozpędzić się do max prędkości, więc zostaje tradycyjnie 5-6 jak w benzynie.
Wiec reszta układu musi mieć inne przełożenie, czyli to samo auto z dwoma
silnikami i ręczną skrzynią musi mieć inne przełożenia w samej skrzyni i/lub dyfra.
Jak słusznie zauważyły inne osoby piszące w wątku nie jest to takie do końca
proste, bo różne sa skrzynie, koła, dyfry, współczynnik cx, i w końcu kierowca.
Nie można do końca powiedzieć które auto będzie szybsze przy zbliżonej mocy, i
po to się robi wyścigi :) btw np na odległość 2m szybszy od każdego auta będzie
zapewne pieszy. Na 20m już praktycznie żaden.
pozdrawiam Krzysiek
-
34. Data: 2018-10-03 12:41:43
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: ks <k...@g...com>
W dniu 2018.10.02 o 22:35, Tomasz Pyra pisze:
> Natomiast te sławne "niuty" takie proste w liczeniu już nie są, bo nawet w
> obrębie jednego modelu, bardzo podobnej masie Golf 3 2.8VR6 ma 235Nm i 7.6s
> do 100km/h, a 1.9TDI też ma 235Nm i 11.0s.
> W dodatku rowerzysta ma "niutów" jeszcze więcej - mniej-wiecej tyle samo co
> bolid F1 ;)
>
Akurat tutaj mamy prosto - moment silnika dla disela idzie przez inne
przełożenie i na kołach ma 2/3 mocy benzynówki. U twórcy wątku było inaczej, bo
moce aut były zbliżone (a w rezultacie momenty silników bardzo różne) i
rezultacie na kołach było +- to samo, więc ścigali się mniejwięcej równo.
Ale jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspominal: swoboda w zmianie obrotów
samego silnika. Weźmy np 600km ferrari i 600km diesla. Diesel z jest mocny, ale
ciężki 'w środku', bo ma wyższy moment obrotowy i działają większe siły i musi
być mocniej zbudowany, w rezultacie cykl od 800 do 3000 i spowrotem do 800
obrotów zajmuje ze 3sekuny. Może uciągnąć wagon, ale nawet bez obciążenia nie
rozpędzisz się nim szybko i nie zmienisz szybko biegu. Leciutki silnik ferrari
rozkręca się 'na luzie' od 2000 do 7000 do 2000 w 1-2 sekundy, bo ruchome części
ważą 1/5 tego co w diselu. Możesz wykorzystać pełny zakres obrotów i moc silnika
z dwóch biegów w 3-4 sekundy. No i biorąc pod uwagę niska masę samochodu i
ogólnie dużą moc masz przyspieszenie do 100km/h w 3,5s. Diesel ledwo w tym
czasie osiągnie z 50 km/h i zaczniesz zmieniać bieg. Fakt, że do tego disela
możesz doczepić wagon węgla i przyspieszenie się znacząco nie zmieni, ale we
wyścigu z f nie ma szans pomimo takiej samej mocy (analogicznie jak się nie
wysikasz przed startem, to w f czas na setkę będziesz miał gorszy :). Można by
do disela dodać skrzynię automat np. 8 biegowy, żeby zrównoważyć krótkość
zakresu obrotów, ale i tak disela (takiego mocnego, dużego disela) ograniczy
znacząco bezwładność. W małym diselku rzędu 100-200km to będą ułamki sekund, ale
nimi się pokonuje rywala albo przegrywa...
pozdrawiam Krzysiek
-
35. Data: 2018-10-03 14:04:11
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pp26da$ahv$...@n...news.atman.pl...
>Ale jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspominal: swoboda w
>zmianie obrotów samego silnika. Weźmy np 600km ferrari i 600km
>diesla. Diesel z jest mocny, ale ciężki 'w środku', bo ma wyższy
>moment obrotowy i działają większe siły i musi być mocniej zbudowany,
>w rezultacie cykl od 800 do 3000 i spowrotem do 800 obrotów zajmuje
>ze 3sekuny. Może uciągnąć wagon, ale nawet bez obciążenia nie
>rozpędzisz się nim szybko i nie zmienisz szybko biegu.
Nie wydaje mi sie, aby moj diesel na jalowym biegu potrzebowal 3s do
osiagniecia 3000 rpm.
Po puszczeniu nogi z gazu czasu nie licze - diesel ciezki, ale tez
sprezanie wysokie ... ale nawet jesli sie nie zatrzyma, to po
puszczeniu sprzegla auto dostanie "kopa".
> Leciutki silnik ferrari rozkręca się 'na luzie' od 2000 do 7000 do
> 2000 w 1-2 sekundy, bo ruchome części ważą 1/5 tego co w diselu.
leciutki ... ale 7000^2 to 5.4 raza wiecej niz 3000^2 :-)
>Możesz wykorzystać pełny zakres obrotów i moc silnika z dwóch biegów
>w 3-4 sekundy.
Bardziej bym sie obawial turbodziury w moim dieslu, ale chyba mniejsza
niz w turbobenzynie :-)
No i drugie rozpedzanie nie byloby od 800 rpm ...
>No i biorąc pod uwagę niska masę samochodu i ogólnie dużą moc masz
>przyspieszenie do 100km/h w 3,5s. Diesel ledwo w tym czasie osiągnie
>z 50 km/h i zaczniesz zmieniać bieg. Fakt, że do tego disela możesz
>doczepić wagon węgla i przyspieszenie się znacząco nie zmieni, ale we
>wyścigu z f nie ma szans pomimo takiej samej mocy (analogicznie jak
>się nie wysikasz przed startem, to w f czas na setkę będziesz miał
>gorszy :). Można by do disela dodać skrzynię automat np. 8 biegowy,
>żeby zrównoważyć krótkość zakresu obrotów, ale i tak disela (takiego
>mocnego, dużego disela) ograniczy znacząco bezwładność.
No i sie dodaje, ale taka skrzynia pewnie wiecej wazy.
Ferrari trudno bedzie porownac, ale takie powiedzmy audi A7 ... no
nie, ma tylko TDI w ofercie.
Audi juz nie robi benzyn ?
No to siegnijmy do starszego BMW.
320i 184KM 7.2s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
320d 190KM 7.4s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
Ciekawe - ktos nie umie biegow zmieniac, czy przelozenia w manualu zle
dobrane ?
330i 252KM 5.8s, automat
330d 258KM 5.6s, automat
330i xDrive 5.8s
330d xDrive 5.3s
Błedy sekretarki ? Tak czy inaczej - to juz nie sa duze roznice, choc
w sporcie moga okazac sie istotne ..
J.
-
36. Data: 2018-10-03 15:04:40
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2018-10-02 o 15:05, ks pisze:
>>
>> Moje auto jet dużo cięższe (chyba ponad 1800kg) i słabsze (270KM w dieslu).
>>
>> 1. Do 150km/h nie dawałem mu rady na przyspieszenie. Powyżej 180km/h było
dokładnie odwrotnie.
>>
>> 2. Dlaczego przy znacznie większej mocy to auto nie dawało rady przy większych
prędkościach? Nie ma ono przecież budowy TIRa by opory powietrza były jakoś znacząco
większe. W czym zatem rzecz?
>>
>
> Na oko moim zdaniem: masz disela 270km, więc ogólnie masz 50% więcej mocy niż 300km
w benzynie.
AAAAAAAaaHHHHHAAAAAAAAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHA
-
37. Data: 2018-10-03 15:40:34
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: ks <k...@g...com>
W dniu 2018.10.03 o 14:04, J.F. pisze:
> Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pp26da$ahv$...@n...news.atman.pl...
>> Ale jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspominal: swoboda w zmianie obrotów
>> samego silnika. Weźmy np 600km ferrari i 600km diesla. Diesel z jest mocny,
>> ale ciężki 'w środku', bo ma wyższy moment obrotowy i działają większe siły i
>> musi być mocniej zbudowany, w rezultacie cykl od 800 do 3000 i spowrotem do
>> 800 obrotów zajmuje ze 3sekuny. Może uciągnąć wagon, ale nawet bez obciążenia
>> nie rozpędzisz się nim szybko i nie zmienisz szybko biegu.
>
> Nie wydaje mi sie, aby moj diesel na jalowym biegu potrzebowal 3s do osiagniecia
> 3000 rpm.
> Po puszczeniu nogi z gazu czasu nie licze - diesel ciezki, ale tez sprezanie
> wysokie ... ale nawet jesli sie nie zatrzyma, to po puszczeniu sprzegla auto
> dostanie "kopa".
pisałem w sumie o 600km, czyli 2xmocniejszym, żeby efekt był bardziej
oczywisty.Na Twoim 300km pewnie nie jest to 3s tylko dużo szybciej i nie od 800
tylko od 100 do 4000. A to nie chodzi o to żeby sam spadł z obrotów i się
zatrzymał, tylko żeby wykorzystać pełen zakres obrotów, gdzi emasz moc. Jak za
szybko wrzucisz bieg, zanim obroty spadna, to ci się silnik przyhamuje, a jak
bedzie 'zamach' mocniejszy niż reszta, to może sprzeglo slizgnie, albo nawet koła
>
>> Leciutki silnik ferrari rozkręca się 'na luzie' od 2000 do 7000 do 2000 w 1-2
>> sekundy, bo ruchome części ważą 1/5 tego co w diselu.
>
> leciutki ... ale 7000^2 to 5.4 raza wiecej niz 3000^2 :-)
>
a czemu ^2?
>> Możesz wykorzystać pełny zakres obrotów i moc silnika z dwóch biegów w 3-4
>> sekundy.
>
> Bardziej bym sie obawial turbodziury w moim dieslu, ale chyba mniejsza niz w
> turbobenzynie :-)
> No i drugie rozpedzanie nie byloby od 800 rpm ...
>
>> No i biorąc pod uwagę niska masę samochodu i ogólnie dużą moc masz
>> przyspieszenie do 100km/h w 3,5s. Diesel ledwo w tym czasie osiągnie z 50 km/h
>> i zaczniesz zmieniać bieg. Fakt, że do tego disela możesz doczepić wagon węgla
>> i przyspieszenie się znacząco nie zmieni, ale we wyścigu z f nie ma szans
>> pomimo takiej samej mocy (analogicznie jak się nie wysikasz przed startem, to
>> w f czas na setkę będziesz miał gorszy :). Można by do disela dodać skrzynię
>> automat np. 8 biegowy, żeby zrównoważyć krótkość zakresu obrotów, ale i tak
>> disela (takiego mocnego, dużego disela) ograniczy znacząco bezwładność.
>
> No i sie dodaje, ale taka skrzynia pewnie wiecej wazy.
>
a diabli wiedzą, np 4 biegowy automat amerykański 4l60e waży 80kg bez
konwertera, wg wiki starszy steptronic 5 biegowy zf5hp waży 95kg w bmw (albo
145kg w audi), zf8hp waży 87kg i potrafi przenieść 1,5 raza więcej momentu...
> Ferrari trudno bedzie porownac, ale takie powiedzmy audi A7 ... no nie, ma tylko
> TDI w ofercie.
> Audi juz nie robi benzyn ?
>
> No to siegnijmy do starszego BMW.
> 320i 184KM 7.2s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
> 320d 190KM 7.4s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
>
> Ciekawe - ktos nie umie biegow zmieniac, czy przelozenia w manualu zle dobrane ?
>
> 330i 252KM 5.8s, automat
> 330d 258KM 5.6s, automat
>
> 330i xDrive 5.8s
> 330d xDrive 5.3s
>
> Błedy sekretarki ? Tak czy inaczej - to juz nie sa duze roznice, choc w sporcie
> moga okazac sie istotne ..
>
> J.
>
Wszytkie powyższe, to dla mnie przykłady dobrze wykorzystanego potencjału
silnika i skrzyni. Moc taka sama to i osiągi podobne. Inaczej zestopniowane
przekładnie (albo dyfer), inne krzywe momentu, na kołach moc podobna. Skrzynie
np te od bmw maja 8 przełożeń, więc można dobrze z momentu korzystać. Ale sądze,
że gdyby zobaczyć cały wykres prędkości od czasu, to by się wykresy dla disela i
benzyny przecinały w paru miejscach, więc zależnie od założonej końcowej
prędkości była by różnica na korzyść jednego lub drugiego.
pozdrawiam Krzysiek
-
38. Data: 2018-10-03 15:49:07
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: s...@g...com
W dniu środa, 3 października 2018 05:41:48 UTC-5 użytkownik ks napisał:
> W dniu 2018.10.02 o 22:35, Tomasz Pyra pisze:
> > Natomiast te sławne "niuty" takie proste w liczeniu już nie są, bo nawet w
> > obrębie jednego modelu, bardzo podobnej masie Golf 3 2.8VR6 ma 235Nm i 7.6s
> > do 100km/h, a 1.9TDI też ma 235Nm i 11.0s.
> > W dodatku rowerzysta ma "niutów" jeszcze więcej - mniej-wiecej tyle samo co
> > bolid F1 ;)
> >
>
> Akurat tutaj mamy prosto - moment silnika dla disela idzie przez inne
> przełożenie i na kołach ma 2/3 mocy benzynówki. U twórcy wątku było inaczej, bo
> moce aut były zbliżone (a w rezultacie momenty silników bardzo różne) i
> rezultacie na kołach było +- to samo, więc ścigali się mniejwięcej równo.
>
> Ale jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspominal: swoboda w zmianie obrotów
> samego silnika. Weźmy np 600km ferrari i 600km diesla. Diesel z jest mocny, ale
> ciężki 'w środku', bo ma wyższy moment obrotowy i działają większe siły i musi
> być mocniej zbudowany, w rezultacie cykl od 800 do 3000 i spowrotem do 800
> obrotów zajmuje ze 3sekuny. Może uciągnąć wagon, ale nawet bez obciążenia nie
> rozpędzisz się nim szybko i nie zmienisz szybko biegu. Leciutki silnik ferrari
> rozkręca się 'na luzie' od 2000 do 7000 do 2000 w 1-2 sekundy, bo ruchome części
> ważą 1/5 tego co w diselu. Możesz wykorzystać pełny zakres obrotów i moc silnika
> z dwóch biegów w 3-4 sekundy. No i biorąc pod uwagę niska masę samochodu i
> ogólnie dużą moc masz przyspieszenie do 100km/h w 3,5s. Diesel ledwo w tym
> czasie osiągnie z 50 km/h i zaczniesz zmieniać bieg. Fakt, że do tego disela
> możesz doczepić wagon węgla i przyspieszenie się znacząco nie zmieni,
Ale zdecyduj sie, Waga silnika i osprzetu to nie wagon a wg ciebie raz przyspieszenie
zmienia a raz nie.
Zdecyduj sie bo sie kupy nie trzyma.
A LMP1 audi z LeMans niejako przeczy calemu wywodowi.
Zreszta pojawienie sie turbodizli w innych wyscigach tez nieco podkopuje obraz dizla
jako niesportowego silnika.
-
39. Data: 2018-10-03 16:01:28
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pp2gsn$mub$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018.10.03 o 14:04, J.F. pisze:
> Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
>>> Ale jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspominal: swoboda w
>>> zmianie obrotów samego silnika. Weźmy np 600km ferrari i 600km
>>> diesla. Diesel z jest mocny, ale ciężki 'w środku', bo ma wyższy
>>> moment obrotowy i działają większe siły i musi być mocniej
>>> zbudowany, w rezultacie cykl od 800 do 3000 i spowrotem do 800
>>> obrotów zajmuje ze 3sekuny. Może uciągnąć wagon, ale nawet bez
>>> obciążenia nie rozpędzisz się nim szybko i nie zmienisz szybko
>>> biegu.
>
>> Nie wydaje mi sie, aby moj diesel na jalowym biegu potrzebowal 3s
>> do osiagniecia 3000 rpm.
>> Po puszczeniu nogi z gazu czasu nie licze - diesel ciezki, ale tez
>> sprezanie wysokie ... ale nawet jesli sie nie zatrzyma, to po
>> puszczeniu sprzegla auto dostanie "kopa".
>pisałem w sumie o 600km, czyli 2xmocniejszym, żeby efekt był bardziej
>oczywisty.Na Twoim 300km pewnie nie jest to 3s tylko dużo szybciej i
>nie od 800 tylko od 100 do 4000.
Moj ma tylko 150, ale nie podejrzewam, zeby taki 600KM byl duzo
gorszy, chyba, ze chcesz z Ferrari porownywac silnik od tira, albo
jakis okretowy ...
>A to nie chodzi o to żeby sam spadł z obrotów i się zatrzymał, tylko
>żeby wykorzystać pełen zakres obrotów, gdzi emasz moc. Jak za szybko
>wrzucisz bieg, zanim obroty spadna, to ci się silnik przyhamuje, a
>jak bedzie 'zamach' mocniejszy niż reszta, to może sprzeglo slizgnie,
>albo nawet koła
A myslisz, ze w Ferrari tak nie ma ?
Wrzucam jedynke wciskam gaz, dociagam do tych 4000 czy 7000 rpm,
i co - sprzeglo i czekam az spadnie ?
A skad, wrzucam blyskawicznie dwojke, silnik powinien miec przy tej
predkosci 2000 czy 3500rpm, ma znacznie wiecej, wiec przekaze energie
samochodowi ... no i sprzeglu.
>>> Leciutki silnik ferrari rozkręca się 'na luzie' od 2000 do 7000 do
>>> 2000 w 1-2 sekundy, bo ruchome części ważą 1/5 tego co w diselu.
>> leciutki ... ale 7000^2 to 5.4 raza wiecej niz 3000^2 :-)
>
>a czemu ^2?
Bo energia w ruchu obrotowym jest proporcjonalna do kwadratu
predkosci.
>> Ferrari trudno bedzie porownac, ale takie powiedzmy audi A7 ... no
>> nie, ma tylko TDI w ofercie.
>> Audi juz nie robi benzyn ?
>
>> No to siegnijmy do starszego BMW.
>> 320i 184KM 7.2s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
>> 320d 190KM 7.4s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
>
>> Ciekawe - ktos nie umie biegow zmieniac, czy przelozenia w manualu
>> zle dobrane ?
>
>> 330i 252KM 5.8s, automat
>> 330d 258KM 5.6s, automat
>
>> 330i xDrive 5.8s
>> 330d xDrive 5.3s
>
>> Błedy sekretarki ? Tak czy inaczej - to juz nie sa duze roznice,
>> choc w sporcie moga okazac sie istotne ..
>
>Wszytkie powyższe, to dla mnie przykłady dobrze wykorzystanego
>potencjału silnika i skrzyni. Moc taka sama to i osiągi podobne.
>Inaczej zestopniowane przekładnie (albo dyfer), inne krzywe momentu,
>na kołach moc podobna.
No i spodziewam sie, ze inne samochody beda podobnie dobre ...
J.
-
40. Data: 2018-10-04 09:48:58
Temat: Re: O co chodzi ze sportowymi silnikami?
Od: ks <k...@g...com>
W dniu 2018.10.03 o 16:01, J.F. pisze:
> Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pp2gsn$mub$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2018.10.03 o 14:04, J.F. pisze:
>> Użytkownik "ks" napisał w wiadomości grup
>>>> Ale jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspominal: swoboda w zmianie
>>>> obrotów samego silnika. Weźmy np 600km ferrari i 600km diesla. Diesel z jest
>>>> mocny, ale ciężki 'w środku', bo ma wyższy moment obrotowy i działają
>>>> większe siły i musi być mocniej zbudowany, w rezultacie cykl od 800 do 3000
>>>> i spowrotem do 800 obrotów zajmuje ze 3sekuny. Może uciągnąć wagon, ale
>>>> nawet bez obciążenia nie rozpędzisz się nim szybko i nie zmienisz szybko biegu.
>>
>>> Nie wydaje mi sie, aby moj diesel na jalowym biegu potrzebowal 3s do
>>> osiagniecia 3000 rpm.
>>> Po puszczeniu nogi z gazu czasu nie licze - diesel ciezki, ale tez sprezanie
>>> wysokie ... ale nawet jesli sie nie zatrzyma, to po puszczeniu sprzegla auto
>>> dostanie "kopa".
>
>> pisałem w sumie o 600km, czyli 2xmocniejszym, żeby efekt był bardziej
>> oczywisty.Na Twoim 300km pewnie nie jest to 3s tylko dużo szybciej i nie od
>> 800 tylko od 100 do 4000.
>
> Moj ma tylko 150, ale nie podejrzewam, zeby taki 600KM byl duzo gorszy, chyba,
> ze chcesz z Ferrari porownywac silnik od tira, albo jakis okretowy ...
>
bardziej myślałem o jakimś pickupie z cumminsem, ale może też być od tira.
Chciałem porównać nowoczesny silnik w f i roboczego disela o porównywalnej mocy.
Bo to obrazuje sytuację. Fakt, że współczesne nowoczesne disele w osobówkach
mają mniejszy problem ze swoją bezwładnością to widać z danych poniżej, bo
osiągi się praktycznie zrównały. W końcu mamy nowoczesne materiały, a nacisk
jest na osiągi, a niekoniecznie na długowieczność silnika.
>> A to nie chodzi o to żeby sam spadł z obrotów i się zatrzymał, tylko żeby
>> wykorzystać pełen zakres obrotów, gdzi emasz moc. Jak za szybko wrzucisz bieg,
>> zanim obroty spadna, to ci się silnik przyhamuje, a jak bedzie 'zamach'
>> mocniejszy niż reszta, to może sprzeglo slizgnie, albo nawet koła
>
> A myslisz, ze w Ferrari tak nie ma ?
> Wrzucam jedynke wciskam gaz, dociagam do tych 4000 czy 7000 rpm,
> i co - sprzeglo i czekam az spadnie ?
> A skad, wrzucam blyskawicznie dwojke, silnik powinien miec przy tej predkosci
> 2000 czy 3500rpm, ma znacznie wiecej, wiec przekaze energie samochodowi ... no i
> sprzeglu.
>
>>>> Leciutki silnik ferrari rozkręca się 'na luzie' od 2000 do 7000 do 2000 w
>>>> 1-2 sekundy, bo ruchome części ważą 1/5 tego co w diselu.
>>> leciutki ... ale 7000^2 to 5.4 raza wiecej niz 3000^2 :-)
>>
>> a czemu ^2?
>
> Bo energia w ruchu obrotowym jest proporcjonalna do kwadratu predkosci.
>
może i wzór ok, ale 7000 obrotów na desce rozdzielczej to jest ilość odpaleń
cylindrów, a obrótów części obracającej się, czyli wału może być różnie od
układu silnika, poza jakimiś perwersyjnymi konstrukcjami to jest dla 4cyl 3,500,
dla v6 2333, dla v8 1750, nieparzystocylindrowe i 12 cylindrowe to nie wiem, bo
tam jest chyba inaczej. Dla diseli jest tak samo. Chyba, że ktoś zrobił silnik
przez połączenie 2x4cyl, żeby osiągać wyższe obroty w diselu, ale to raczej
tylko dawno temu i pod wyścigi (diesel się wolniej pali i dlatego nie da się
osiągnąć wysokich obrotów, bo by ogień z poprzedniego odpalenia szedł w rurę
wydechową, gdzies czytałem o połączonej 2x4cyl, gdzie disela dokręcili do 8-9tys
obrotów zyskując czas kiedy pracuje druga połówka, ale to jakies masakryczne
wałki w głowicach musiały by być i jeśli nie jest to masowo stosowane, to
zapewne się nie opłaca).
>>> Ferrari trudno bedzie porownac, ale takie powiedzmy audi A7 ... no nie, ma
>>> tylko TDI w ofercie.
>>> Audi juz nie robi benzyn ?
>>
>>> No to siegnijmy do starszego BMW.
>>> 320i 184KM 7.2s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
>>> 320d 190KM 7.4s, 7.3 ze Sport-Automatic Steptronic.
>>
>>> Ciekawe - ktos nie umie biegow zmieniac, czy przelozenia w manualu zle dobrane ?
>>
>>> 330i 252KM 5.8s, automat
>>> 330d 258KM 5.6s, automat
>>
>>> 330i xDrive 5.8s
>>> 330d xDrive 5.3s
>>
>>> Błedy sekretarki ? Tak czy inaczej - to juz nie sa duze roznice, choc w
>>> sporcie moga okazac sie istotne ..
>>
>> Wszytkie powyższe, to dla mnie przykłady dobrze wykorzystanego potencjału
>> silnika i skrzyni. Moc taka sama to i osiągi podobne. Inaczej zestopniowane
>> przekładnie (albo dyfer), inne krzywe momentu, na kołach moc podobna.
>
> No i spodziewam sie, ze inne samochody beda podobnie dobre ...
>
> J.
>
jak się producent nastawi na osiągi to jak widać da radę zrównać, ale 20-30 lat
temu jak pamiętam, to było inaczej, bo dobre osiągi miały raczej tylko benzynowe.
pozdrawiam Krzysiek