eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 21. Data: 2013-01-17 00:55:12
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: megrims <m...@i...pl>

    W dniu 2013-01-17 00:48, masti pisze:
    > Dnia pięknego Thu, 17 Jan 2013 00:02:01 +0100 osobnik zwany megrims
    > napisał:
    >
    >> To jak? Pizda byłem że zapłaciłem bo prezes zarządu nie odpowiada za
    >> mandaty?
    >
    > oczywiście
    >
    >> SM to debile więc mają to w dupie?
    >
    > SM prawo ma gdzieś
    >
    >
    >
    komornik jak dostaje tytuł wykonawczy to już nie jest SM.
    A dla 150 pln nie chciało mi się nic robić. Prawników
    wołać. IMO bez sensu.

    --
    http://www.pobralem.pl
    I'm still clean....


  • 22. Data: 2013-01-17 01:04:50
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: k...@g...com

    W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 00:52:48 UTC+1 użytkownik k...@g...com
    napisał:
    > W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 00:41:39 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
    >
    > > Dnia Wed, 16 Jan 2013 15:18:58 -0800 (PST), k...@g...com
    >
    > >
    >
    > > napisał(a):
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > >> I'm still clean....
    >
    > >
    >
    > > >
    >
    > >
    >
    > > > Będzie więcej kasy w korycie. I to dużo więcej niż by wynikało z mandatów.
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > Tylko co następne?
    >
    > >
    >
    > > 500zł za brak szalika na szyi i czapki na głowie od jesieni do wiosny?
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > Bo tak licząc kasę w korycie (PKB, podatki itd.), to w porównaniu z
    >
    > >
    >
    > > kosztami generowanymi przez zimowe przeziębienia, to te wszystkie wypadki
    >
    > >
    >
    > > to jest "pierdnięcie".
    >
    > Okazuje się że wydatki budżetu związane z wypadkami to wcale nie jest pierdnięcie.
    Nawet tych co jeżdżą jak by jutra miało nie być kiedyś nazwałem patriotami, bo
    dobrowolnie dorzucają się do budżetu. Przypadkowo wpadłem w necie na dane GUSu. Były
    tam straty budżetu związane z wypadkami. Kwota jest ogromna. Nie mam powodu nie
    wierzyć GUSowi. Nie jestem krową i zmieniłem zdanie.
    Z tego co pamiętam to same renty rodzinne blokują w ZUSie ponad 700 milionów złotych
    rocznie. Mało czy dużo zakładając że ci po których są te renty nie dokładają się do
    puli bo nie żyją. Podatków też nie płacą z tego samego powodu.


  • 23. Data: 2013-01-17 01:17:25
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Wed, 16 Jan 2013 15:52:48 -0800 (PST), k...@g...com
    napisał(a):

    > W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 00:41:39 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
    >> Dnia Wed, 16 Jan 2013 15:18:58 -0800 (PST), k...@g...com
    >>
    >> napisał(a):
    >>
    >>
    >>
    >>>> I'm still clean....
    >>
    >>>
    >>
    >>> Będzie więcej kasy w korycie. I to dużo więcej niż by wynikało z mandatów.
    >>
    >>
    >>
    >> Tylko co następne?
    >>
    >> 500zł za brak szalika na szyi i czapki na głowie od jesieni do wiosny?
    >>
    >>
    >>
    >> Bo tak licząc kasę w korycie (PKB, podatki itd.), to w porównaniu z
    >>
    >> kosztami generowanymi przez zimowe przeziębienia, to te wszystkie wypadki
    >>
    >> to jest "pierdnięcie".
    > Okazuje się że wydatki budżetu związane z wypadkami to wcale nie jest pierdnięcie.
    Nawet tych co jeżdżą jak by jutra miało nie być kiedyś nazwałem patriotami, bo
    dobrowolnie dorzucają się do budżetu. Przypadkowo wpadłem w necie na dane GUSu. Były
    tam straty budżetu związane z wypadkami. Kwota jest ogromna. Nie mam powodu nie
    wierzyć GUSowi. Nie jestem krową i zmieniłem zdanie.

    Zakładając że przeciętny pracownik pracuje 200 dni w roku, to każdy
    przechorowany dzień przez statystycznego pracownika to strata około 0.5%
    PKB z samego powodu że nie pracuje (plus trochę innych kosztów).
    Czyli około 6.5mld zł za _jeden_ dzień przeziębienia.

    Pracownik przeciętnie choruje 13 dni w roku - ile z tego to przeziębienia
    to nie wiem, ale myślę że dość sporo. W sumie robi się 85mld zł rocznie (i
    jest to liczba niedoszacowana - uwzględniająca tylko proporcjonalną
    absencję w pracy, a jeszcze dezorganizacja pracy innym, ZUS-y, NFZ-ty itp.
    itd.)
    Jedyny zysk z chorych to praca dla lekarzy i aptekarzy - chyba niezbyt
    wielki.

    Maksymalne szacunki jakie można spotkać jeśli chodzi o wypadki, to 30mld.
    WHO ocenia koszty na 16.5mld zł.
    Strzelam że różnica wynika z tego że 16.5mld to nieodwracalne straty
    związane z absencją w pracy, leczeniem, kalectwem lub śmiercią, a reszta z
    30mld wraca do obiegu w postaci zakupu nowych aut w miejsce zniszczonych,
    pracy dla tych którzy samochody remontują, zysków sektora ubezpieczeniowego
    itp. itd.


  • 24. Data: 2013-01-17 01:35:22
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Wed, 16 Jan 2013 16:04:50 -0800 (PST), k...@g...com
    napisał(a):

    > W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 00:52:48 UTC+1 użytkownik k...@g...com
    napisał:
    >> W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 00:41:39 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
    >>
    >>> Dnia Wed, 16 Jan 2013 15:18:58 -0800 (PST), k...@g...com
    >>
    >>>
    >>
    >>> napisał(a):
    >>
    >>>
    >>
    >>>
    >>
    >>>
    >>
    >>> >> I'm still clean....
    >>
    >>>
    >>
    >>> >
    >>
    >>>
    >>
    >>> > Będzie więcej kasy w korycie. I to dużo więcej niż by wynikało z mandatów.
    >>
    >>>
    >>
    >>>
    >>
    >>>
    >>
    >>> Tylko co następne?
    >>
    >>>
    >>
    >>> 500zł za brak szalika na szyi i czapki na głowie od jesieni do wiosny?
    >>
    >>>
    >>
    >>>
    >>
    >>>
    >>
    >>> Bo tak licząc kasę w korycie (PKB, podatki itd.), to w porównaniu z
    >>
    >>>
    >>
    >>> kosztami generowanymi przez zimowe przeziębienia, to te wszystkie wypadki
    >>
    >>>
    >>
    >>> to jest "pierdnięcie".
    >>
    >> Okazuje się że wydatki budżetu związane z wypadkami to wcale nie jest pierdnięcie.
    Nawet tych co jeżdżą jak by jutra miało nie być kiedyś nazwałem patriotami, bo
    dobrowolnie dorzucają się do budżetu. Przypadkowo wpadłem w necie na dane GUSu. Były
    tam straty budżetu związane z wypadkami. Kwota jest ogromna. Nie mam powodu nie
    wierzyć GUSowi. Nie jestem krową i zmieniłem zdanie.
    > Z tego co pamiętam to same renty rodzinne blokują w ZUSie ponad 700 milionów
    złotych rocznie.

    No ale w tej puli wypadki drogowe to też nie jest jakiś wielki odsetek.

    Wypadki drogowe w 2010 były przyczyną 1.1% zgonów - jest to najrzadsza z
    klasyfikowanych pozycji.
    Dla porównania inne urazy i zatrucia to ponad 6%, nowotwory 24.5%, układ
    krążenia 46%.
    Nawet samobóstwa (1.68%) wydają się być większym problemem niż wypadki
    drogowe.
    Oczywiście zapewne śmierć ze strony układu krążenia statystycznie zdarza
    się później niż samobójcza, co w jakimś stopniu zmienia wpływ na ekonomię,
    ale skalę zjawisk widać.

    Tu się chyba okazuje że jakby się nie wyobracać, to okaże się że zamiast
    fotoradarów, może lepiej takie pieniądze zainwestować w diagnostykę
    nowotworów i chorób serca.
    Może te auta ITD zamiast fotoradarów powinny wozić sprzęt do diagnostyki
    medycznej od wsi do wsi?

    I to by może dało większy zysk niż ta kasa z mandatów, nawet wliczając że
    dokonując cudu na miarę Szwecji uda się zmniejszyć liczbę zgonów w
    wypadkach z 1.1% na 0.5%.


  • 25. Data: 2013-01-17 01:44:59
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: k...@g...com

    W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 01:17:25 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
    > Dnia Wed, 16 Jan 2013 15:52:48 -0800 (PST), k...@g...com
    >
    > napisał(a):
    >
    >
    >
    > > W dniu czwartek, 17 stycznia 2013 00:41:39 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
    >
    > >> Dnia Wed, 16 Jan 2013 15:18:58 -0800 (PST), k...@g...com
    >
    > >>
    >
    > >> napisał(a):
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>>> I'm still clean....
    >
    > >>
    >
    > >>>
    >
    > >>
    >
    > >>> Będzie więcej kasy w korycie. I to dużo więcej niż by wynikało z mandatów.
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> Tylko co następne?
    >
    > >>
    >
    > >> 500zł za brak szalika na szyi i czapki na głowie od jesieni do wiosny?
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> Bo tak licząc kasę w korycie (PKB, podatki itd.), to w porównaniu z
    >
    > >>
    >
    > >> kosztami generowanymi przez zimowe przeziębienia, to te wszystkie wypadki
    >
    > >>
    >
    > >> to jest "pierdnięcie".
    >
    > > Okazuje się że wydatki budżetu związane z wypadkami to wcale nie jest
    pierdnięcie. Nawet tych co jeżdżą jak by jutra miało nie być kiedyś nazwałem
    patriotami, bo dobrowolnie dorzucają się do budżetu. Przypadkowo wpadłem w necie na
    dane GUSu. Były tam straty budżetu związane z wypadkami. Kwota jest ogromna. Nie mam
    powodu nie wierzyć GUSowi. Nie jestem krową i zmieniłem zdanie.
    >
    >
    >
    > Zakładając że przeciętny pracownik pracuje 200 dni w roku, to każdy
    >
    > przechorowany dzień przez statystycznego pracownika to strata około 0.5%
    >
    > PKB z samego powodu że nie pracuje (plus trochę innych kosztów).
    >
    > Czyli około 6.5mld zł za _jeden_ dzień przeziębienia.
    >
    >
    >
    > Pracownik przeciętnie choruje 13 dni w roku - ile z tego to przeziębienia
    >
    > to nie wiem, ale myślę że dość sporo. W sumie robi się 85mld zł rocznie (i
    >
    > jest to liczba niedoszacowana - uwzględniająca tylko proporcjonalną
    >
    > absencję w pracy, a jeszcze dezorganizacja pracy innym, ZUS-y, NFZ-ty itp.
    >
    > itd.)
    >
    > Jedyny zysk z chorych to praca dla lekarzy i aptekarzy - chyba niezbyt
    >
    > wielki.
    >
    >
    >
    > Maksymalne szacunki jakie można spotkać jeśli chodzi o wypadki, to 30mld.
    >
    > WHO ocenia koszty na 16.5mld zł.
    >
    > Strzelam że różnica wynika z tego że 16.5mld to nieodwracalne straty
    >
    > związane z absencją w pracy, leczeniem, kalectwem lub śmiercią, a reszta z
    >
    > 30mld wraca do obiegu w postaci zakupu nowych aut w miejsce zniszczonych,
    >
    > pracy dla tych którzy samochody remontują, zysków sektora ubezpieczeniowego
    >
    > itp. itd.

    Przeszacowałeś te przeziębienia. Ale nieważne. Zakłądajac że z tych 4 tysięcy co
    ginie. Połowa zginęła na własne życzenie a druga połowa była winna i dostanie 3 lata
    do odsiadki. To sam koszt pierdla dla 6 tysięcy to pół miliarda rocznie. Ktoś pisał
    że NFZ nie ma kasy na rezonans. Sprawdziłem. Koszt rezonansu robiony prywatnie to 500
    złotych. Można za kasę na więźniów zrobić milionowi osób rezonanas. Nie uważasz że
    warto się schylić po taką kasę. Po kopiejkę Car się schyli a po rubla klęknie. Ale Ty
    chyba bogaty z domu jesteś i Cie jakieś pół miliarda albo miliard nie ruszają. Mnie
    ruszają. Zwłaszcza że to wyjebane pieniądze bo ktoś sobie chciał pozapierdalać
    samochodem. Tak wiem rowerzyści. Ale po nich też renty się wypłaca. Dzisiaj był
    program w tv. W Łodzi facet rozjechał drugiego faceta. I spierdolił. list gończy jest
    za nim wydany. Ustalili że przed wypadkiem chlał gorzałę przez pół nocy. A jak by
    taki system karania jak chcą zrobić działał wcześniej to może by już nie miał prawa
    jazdy i może by nie nie pojechał. Ćwierć miliona wyjebane w błoto a dziecku megrimsa
    nie ma za co zrobić badania za tysiąc. Zapłać koszt pierdla za tego pijaka jak go
    złapią.


  • 26. Data: 2013-01-17 02:13:31
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Wed, 16 Jan 2013 16:44:59 -0800 (PST), k...@g...com
    napisał(a):

    > Można za kasę na więźniów zrobić milionowi osób rezonanas.

    Mi wychodzi że 166mln zł i 332tys rezonansów - znalazłem dane że koszt
    utrzymania więźnia to 76zł dziennie. No ale nie ważne ile dokładnie.

    To są pieniądze które odzyskasz z systemu likwidując 100% wypadków, co
    zapewne będzie wymagało też niemałych nakładów finansowych (znacznie
    większych niż te 166mln, a nawet 500mln).

    Natomiast właśnie o to chodzi - powiedzmy że taki Nowak swoimi uczonymi
    sposobami ponad wszelką wątpliwość udowodni, że jak damy mu np. 20mld zł
    rocznie na fotoradary, ITD, itp. to on zrobi rzecz w świecie niebywałą i
    zmniejszy ilość wypadków drogowych do zera - nikt nie zginie, nikt nie
    połamie nawet zderzaka w tym kraju w kolizji.
    Wydaje się bomba - 4000 istnień uratowanych... hura... Śmiertelność w
    narodzie spadła o ten 1% które dotychczas powodowały wypadki drogowe.

    Natomiast patrząc na to że wypadki drogowe są najrzadszą osobno
    klasyfikowaną przyczyną śmierci w tym kraju (rzadszą nawet od samobójstw),
    to prawdopodobnie te 20mld zamiast na ratowanie 4000 ofiar śmiertelnych
    wypadków, lepiej przeznaczyć na ratownie umierających na serce (40x
    częściej niż na drogach), nowotwory (20x częściej), wypadki niedrogowe (5x
    częściej niż drogowe), czy samobóców (1.5x częściej niż wypadki drogowe).

    Wszędzie tam robiąc nawet niewielki krok w przód można uratować więcej niż
    4000 osób rocznie. Na drogi można wpompować dowolnie dużą ilość zapału i
    pieniędzy, a da się uratować _tylko_ 4000 osób, zaledwie 1% umierających.

    Tu trzeba sobie zadać pytanie czy to tak naprawdę ma sens - ekonomiczny i
    społeczny.


  • 27. Data: 2013-01-17 05:55:01
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail n...@n...neostrada.pl napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    > Ps ale po premi można polecieć

    Tylko jaki w tym interes miałaby firma?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
    Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O


  • 28. Data: 2013-01-17 08:10:07
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2013-01-17 00:41, Tomasz Pyra pisze:

    > Tylko co następne?
    > 500zł za brak szalika na szyi i czapki na głowie od jesieni do wiosny?

    Następne - to, co było w filmie "Ja, robot": "moja logika jest
    niepodważalna" stwierdził komputer sterujący wszystkim i kazał zamknąć
    ludzi w domach dla poprawienia statystyk.

    --
    MN


  • 29. Data: 2013-01-17 08:13:56
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2013-01-17 01:04, k...@g...com pisze:

    >> Okazuje się że wydatki budżetu związane z wypadkami to wcale nie jest
    pierdnięcie. Nawet tych co jeżdżą jak by jutra miało nie być kiedyś
    nazwałem patriotami, bo dobrowolnie dorzucają się do budżetu.
    Przypadkowo wpadłem w necie na dane GUSu. Były tam straty budżetu
    związane z wypadkami. Kwota jest ogromna. Nie mam powodu nie wierzyć
    GUSowi. Nie jestem krową i zmieniłem zdanie.

    > Z tego co pamiętam to same renty rodzinne blokują w ZUSie ponad 700 milionów
    złotych rocznie. Mało czy dużo zakładając że ci po których są te renty nie dokładają
    się do puli bo nie żyją. Podatków też nie płacą z tego samego powodu.

    Nie macie potrzeby zgadywać: wszystko jest policzone. Jedna ofiara
    śmiertelna to ok 2 mln zł - licząc wszystko. Skoro teraz mamy 4.5 tys
    zmarłych rocznie i planują to zmniejszyć o 40% - można łatwo policzyć,
    że w kilka lat zaoszczędzimy na tym ok 3 mld zł rocznie.

    A liczyliście kiedyś, ile osób umiera w Polsce średnio dziennie?
    Niecałe 1500.



    --
    MN


  • 30. Data: 2013-01-17 08:19:24
    Temat: Re: Mandat jako kara administracyjna nakładana na właściciela
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2013-01-16 23:52, k...@g...com pisze:

    > Przy okazji wprowadzenia kart drogowych wyjdzie czy pracownicy, nawet za zgodą
    właściciela, używają samochodów do celów prywatnych. Urzędy skarbowe będą wiedziały
    co z taką informacją zrobić. Dwie pieczenie przy jednym ogniu mogą upiec.

    A co konkretnie zrobią urzędy skarbowe?
    Gdy 15 lat temu miałem samochód służbowy, który używałem do celów
    prywatnych - liczono mi za to ryczałtowy dochód i potrącano podatek.
    15 lat temu!! Ta sprawa dawno jest w firmach uregulowana.

    --
    MN

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: