-
321. Data: 2013-04-22 12:17:21
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "ak" <a...@n...pl>
"Dariusz K. Ładziak" wrote:
>> "Dariusz K. Ładziak" wrote:
>>> Stare, dobre AM-owe brzmienie... Cała muzyka do połowy lat
>>> pięćdziesiątych na zachodzie a do połowy lat sześćdziesiątych w
>>> Układzie Warszawskim była aranżowana z założeniem że pójdzie przez
>>> radio na falach długich lub średnich w modulacji amplitudy - czyli z
>>> obcięciem pasma do 4.5 kHz. Wyższe tony w aranżacji nie miały sensu
>>> - i tak się muzykę wówczas tworzyło, odtwarzanie tej muzyki w
>>> paśmie do 20 kHz tylko poziom szumów podnosi...
>>
>> Proponuje zajrzec do slownika i dowiedzec sie co oznacza slowo
>> "aranzacja" Tutaj chodzi o realizacje dzwieku.
>
> Nie. Tu chodzi o całokształt -poczynając od instrumentacji utworu
> wszystko było podporządkowane ograniczonemu pasmu transmisji AM.
> Realizacja dźwięku to znacznie dalszy etap.
Czyli dalej nie chcemy zrozumiec znaczenia slowa "aranzacja"...
Instrumentacja nie moze byc brana pod uwage z tego prostego wzgledu,
ze instrumenty uzywane zarowno w muzyce klasycznej jak i rockowej
sa praktycznie wciaz takie same. Konstrukcja gitary elektrycznej nie
zmienila
sie np. od 60 lat. Konstrukcje instrumentow smyczkowych, detych pozostaja (z
niewielkimi wyjatkami) praktycznie niezmienne "od zawsze".
Co ulegalo zmianie, to techniki nagrywania, sposob omikrofonowania
instrumentow (szczegolnie perkusji), zmienily sie rowniez techniki
wykonawcze.
Inna byla tez charakterystyka przenoszenia mikrofonow wokalowych, co
wyraznie slychac w zremasterowanych nagraniach..
Paradoksalnym jest fakt, ze owe brzmienia, np. z lat 60 sa nieosiagalne przy
wspolczesnym
sprzecie i technikach nagraniowych. Wielu wykonawcow probuje brzmiec jak
zespoly z tamtej epoki,
za ogromne pieniadze kupuje sie wysluzone gitary, wzmacniacze ... I okazuje
sie ze to niestety nie brzmi jak kiedys..
-
322. Data: 2013-04-22 12:18:37
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: AlexY <a...@i...pl>
Użytkownik ak napisał:
[..]
> Co ma piernik do wiatraka?
Jak to co, toż to oczywiste:
Piernik >> okruchy >> klawiatura >> komputer >> procesor >> wiatrak
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
323. Data: 2013-04-22 13:14:11
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ak" napisał w wiadomości
"Dariusz K. Ładziak" wrote:
>> Nie. Tu chodzi o całokształt -poczynając od instrumentacji utworu
>> wszystko było podporządkowane ograniczonemu pasmu transmisji AM.
>> Realizacja dźwięku to znacznie dalszy etap.
>Czyli dalej nie chcemy zrozumiec znaczenia slowa "aranzacja"...
To co to jest aranzacja ?
>Instrumentacja nie moze byc brana pod uwage z tego prostego wzgledu,
>ze instrumenty uzywane zarowno w muzyce klasycznej jak i rockowej
>sa praktycznie wciaz takie same. Konstrukcja gitary elektrycznej nie
>zmienila sie np. od 60 lat.
I juz wtedy byl problem z fuzzem ?
>Konstrukcje instrumentow smyczkowych, detych pozostaja (z niewielkimi
>wyjatkami) praktycznie niezmienne "od zawsze".
Ale teraz doszly syntezatory. Oczywiscie nie wszedzie.
Poza tym i wsrod klasycznych jest spory wybor, mozna wybrac jedne, a
skreslic inne.
>Paradoksalnym jest fakt, ze owe brzmienia, np. z lat 60 sa
>nieosiagalne przy wspolczesnym
>sprzecie i technikach nagraniowych. Wielu wykonawcow probuje brzmiec
>jak zespoly z tamtej epoki,
>za ogromne pieniadze kupuje sie wysluzone gitary, wzmacniacze ... I
>okazuje sie ze to niestety nie brzmi jak kiedys..
I nikt im nie chce dostarczyc odpowiedniego procesora dzwieku za duze
pieniadze ?
J.
-
324. Data: 2013-04-22 15:58:45
Temat: Re: Magister In?ynier elektronik
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 19.04.2013 17:50, schrieb J.F:
> Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w wiadomości
> Am 18.04.2013 21:20, schrieb Anerys:
>>>> Tak czy inaczej - mowisz o dlagnozie - tlucze pompa oleju.
>>>> A skad mechanik ma to wiedziec ? Cos tlucze.
>>>> Moze pompa, moze panewka, moze zawor ...
>>> To od czego on jest, od kasowania pieniędzy?
>> No ale to też może być dziwne. Na przykład w styczniu miałem awarię
>> samochodu. Dzwonię do automobilklubu coby mi drania zawieźli do
>> warsztatu (mam za darmo w ramach członkowstwa). Rozmowa była taka:
>> proszę o przysłanie lawety z dźwigiem, mam pęknięte zawieszenie z
>> przodu, holować i wciągnąć się nie da. Odpowiedź: OK.
>
> Citroen jakis ?
Nie, Opel. Ale po pęknięciu resora siadł jak BMWica dresa, tylko niżej.
Pękł kompletnie i blokował koło.
>> Za pół godziny (szybko!) przyjeżdża samochód: VW polo. Popatrzył: no
>> faktycznie, zawieszenie poszło, zamówię lawetę. To jeszcze było
>> prawie ok, bo może jestem idiotą i nie wiem co to pęknięte
>> zawieszenie. Po godzinie przyjeżdża laweta z wciągarką i pyszczy:
>> gdzie ja mam zaczepić, przecież nie da się wciągnąć. Razem skurwiliśmy
>> dysponenta, zadzwonił do kolegi i zamienili się kursami. Tak, że po
>> ok. 3h byłem (zmarznięty) w warsztacie. Ile kursów na darmo zrobili w
>> sumie?
>
> Coz chcesz - ADAC ma wiecej czlonkow niz Chore Kasy. Musza jakies
> procedury obowiazywac - najpierw lekarz "rodzinny" musi obejrzec,
> wypisze skierowanie do ortopedy, ten na rezonans, potem do szpitala, tam
> zrobia artroskopie, i dopiero wtedy lekarz moze rekonstrukcje wiezadla
> zlecic :-(
No tak mniej więcej jest. Jeden od patrzenia, drugi od sprawdzenia czy
dobrze patrzył, a trzeci do roboty.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
325. Data: 2013-04-22 19:55:47
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "ak" <a...@n...pl>
AlexY wrote:
> [..]
>> Co ma piernik do wiatraka?
>
> Jak to co, toż to oczywiste:
> Piernik >> okruchy >> klawiatura >> komputer >> procesor >> wiatrak
:-)
-
326. Data: 2013-04-23 18:45:06
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Sun, 21 Apr 2013 01:09:11 +0200, Michoo napisał(a):
> - przekaźniki dają niskie częstotliwości i się zużywają, poza tym
> zrobienie jakiegokolwiek sensownego ramu zajmuje ich po prostu masę...a
> to koszt
W ostatnim numerze Elektroniki dla Wszystkich jest projekt kalkulatora
na przekaźnikach - konstrukcja robi wrażenie ale autor namęczył się przy
niej strasznie, głównie z mechaniką, bowiem wzorował się na starych
urządzeniach.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
327. Data: 2013-04-23 22:43:03
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello,
[...]
> Jak tylko w Polsce stały się dostępne tranzystory dużej mocy
> (czytaj: 2N3055) czyli w połowie lat 70-tych a niejaki Bogusław
> Dubiel (B.D.Sound) opublikował w Radioelektroniku (bodaj 10/76)
> schemat wzmacniacza gitarowego 160W, to jak cała masa ówczesnych
> młodych pasjonatów muzyki rockowej też taki zbudowałem. Oczywiście
> wzmacniacz był taki sobie, do czego sam Dubiel się przyznawał. Na
> dokładkę nie ustrzeżono się błędów w publikacji (złośliwi twierdzą,
> że wprowadzone świadomie).
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to udało mi się odnaleźć w sieci ten
numer RiK - nie chcę łamać praw autorskich i nie upublicznię skanu ale
jak ktoś będzie miał tyle samozaparcia, żeby znaleźć mój żywy adres mail
(ten z nagłówka nie żyje od roku) albo poda mi w jakiś inny sposób
swój adres mail, to linka dostanie.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
328. Data: 2013-04-29 03:14:12
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "ak" <a...@n...pl>
Dariusz Dorochowicz wrote:
No
> i w ogóle, to sprawdź poziom zniekształceń. Powiedz, dlaczego fuzz na
> diodach germanowych brzmi lepiej niż na krzemowych, nie wspominając
> już o tak oczywistym rozwiązaniu jak użycie komparatora.
Kazdy idiota moze pisac co mu slina na jezyk przyniesie.
Masz gdzies charaktyerystyki brzmieniowe diod Ge i Si,
czy sobie jaja czlowieku robisz?
BTW
Co ma w tym temacie wsponego komparator?
-
329. Data: 2013-04-29 03:25:31
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "ak" <a...@n...pl>
Anerys wrote:
> Użytkownik "ak" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:kksc1f$ece$1@node2.news.atman.pl...
>> Najwazniejsze aby nie ulegac stereotypom.
>
> Niekiety bywa to trudne, oj, trudne.
>
>> Sa slabo brzmiace lampowce i znakomicie gadajace tranzystory.
>
> Nie śmiem twierdzić inaczej. Wszystko można spieprzyć, jak i wiele
> można "wyprowadzić na ludzi".
> Jak w fotografii, rozmawiałem o tym z nieżyjącym już znajomym
> zawodowym fotografem, że odpowiednim światłem można gówno wyciągnąć
> artystycznie, nieodpowiednim przedstawić Miss Polonię jako starą
> obleśną kurwę. Oczywiście, jest cała rzesza innych czynników, ale
> światło jest niezwykle ważne. I nie implikuje tego rozkład
> jasno/ciemno.
>> Wszystko jest kwestia konkretnego wzmacniacza, do ktorego sie
>> odnosimy.
>
> W sensie danego modelu (np. Marantz jakiś-tam, czy Technics
> śjakiś-tu), czy konkretnego układu typu "wzm. ze sprzężeniem
> szeregowy napięciowym i kompensacją przydźwięku", etc?
Chyba panie nie rozumiemy podstaw....
Jakies bajkobzdury wymyslasz.....
Konkretnego - mialem na mysli ze rozumiemy przynajmniej zasade dzialania
tranzystora, a twoja teoria kompensacji przydzwieku swiadczy ze
rozrozniasz plus i minus bateryjki i nic wiecej.
> Jak się konstruktor porządnie przyłoży do pracy, to z pewnością
> osiągnie dobry efekt. Jak ktoś zrobi na odjebać się, to idąc za
> piosenką Młynarskiego - coś spieprzy :P :) Oczywiście, bawiąc się,
> mogę to odpierniczyć najgorzej na świecie, jeśli jednak nie
> poprzestanę na tym i układ będę ulepszać, to będzie to nawet
> korzystniejsze, bo będę wiedzieć co i jak spieprzone, da jaki
> spieprzony efekt, czyli, czego unikać w przyszłości.
Na szczescie czasy radosnej tworczosci juz dawnoi minely :-)
-
330. Data: 2013-04-29 09:12:05
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2013-04-29 03:14, ak pisze:
> Dariusz Dorochowicz wrote:
>
>
> No
>> i w ogóle, to sprawdź poziom zniekształceń. Powiedz, dlaczego fuzz na
>> diodach germanowych brzmi lepiej niż na krzemowych, nie wspominając
>> już o tak oczywistym rozwiązaniu jak użycie komparatora.
>
>
> Kazdy idiota moze pisac co mu slina na jezyk przyniesie.
A dzięki i wzajemnie ;)
> Masz gdzies charaktyerystyki brzmieniowe diod Ge i Si,
> czy sobie jaja czlowieku robisz?
Może sobie jaja robię, może niekoniecznie? Powiedzmy, że jest to pewien
test. Zadaję pytania, na które ktoś o odpowiedniej wiedzy jest w stanie
odpowiedzieć "w środku nocy", ewentualnie po krótkim namyśle. Ktoś inny
nawet korzystając z wiedzy "w internecie" tego nie będzie wiedział.
Oczywiście da się to wszystko uprościć, ale od razu będzie widać, czy
jest to wiedza pobieżna, czy też np. pojawi się hasło "charakterystyka
brzmieniowa diody" albo też i parę innych. Nie będę pisał, dlaczego samo
pojawienie się takiego hasła jest absolutnym nieporozumieniem, szkoda
czasu, a już na pewno nie będę tego pisał nie wiedząc tego, co wiesz na
ten temat. Tym bardziej po takim powitaniu.
> Co ma w tym temacie wsponego komparator?
Może coś ma... Kwestia wiedzy, jak co działa i dlaczego. Jeżeli wiesz,
ja działają różne "fuzzy", próba użycia komparatora powinna być dla
Ciebie dość oczywista, tym bardziej w kontekście dodatkowych możliwości,
które daje taki układ.
Pozdrawiam
DD