-
201. Data: 2013-04-19 14:35:42
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Marek" <t...@f...kuku.pl> napisał w wiadomości
news:kkrce3$kep$1@news.task.gda.pl...
>> Trafo nie ma mocy, pozioma kreska... Nie pionowa jednak?
>
> Skąd pionowa? Pionowa to byłaby gdyby nie było odchylania poziomego.
Wiem, wiem, spoko.
> Jak nie ma odchylania poziomego, to znaczy że nie działa trafo linii, a
> więc
Tak naprawdę nie było powiedziane, że nie ma nic w ogóle. Przywarcie
kondzioła mogło być takie, że ilość energii oddawana do trafo mogła być
nikła, ale cuś-tam przenikać, jeśli kinol dostał tę resztkę napięcia, to
mógł zaświecić.
> nie ma WN, a jak nie ma WN, to nie ma świecenia ekranu, a jak nie ma
Owszem.
> świecenia ekranu to skąd pionowa kreska na ekranie? Przypadek, kiedy
Jednak "nie ma mocy" nie implikuje jej braku w ogóle. Miałem u siebie
przypadek, Rubin oczywiście, na 4 minuty wyszedłem pokoju (akurat wiem dość
dokładnie, nie pamiętam skąd). Jak wychodziłem, wszystko było w porządku,
jak wróciłem, to na ekranie wąziutki pionowy pasek (czyli kineskop jeszcze
coś dostawał), rozgrzana do czerwoności anoda (a taka lampa to w obie strony
przewodzi), oraz coś skwierczało już w lekkim akompaniamencie
przypalenizny... Wyłączyłem, samo zgasło :) Przyczyną był dupnięty trafo
(strasznie wysilone te trafa, raz się upaliło uzwojenie, końcówka, z którego
czerpane były prądy do korekcji zbieżności i do wygaszania, i do wyboru było
zbieżność, albo wygaszanie powrotów...) kupiłem nowy, ruszyło z kopyta. Raz
wybuchł mi powielacz smrodząc palonym selenem, na szczęście przy mnie... ale
wtedy zdasło zupełnie.
> jest przerwa w cewce odchylania poziomego można chyba uznać tylko za
> teoretyczną usterkę, bo nie spotkałem się z taką przypadłościa,a trochę
> naprawiałem u siebie i po domach :)
Miałem monitor komputerowy, taki zielony Neptunik (chyba 156) w białej
obudowie. Co jakiś czas dostawał pierdolca i obraz robił się tak jasny, że
mógłby chyba oświetlać pas startowy lotniska. Na chwilę pomagało
przypieprzyć w obudowę. Aż się wkurzyłem, bo już przestało pomagać,
induktorem telefonicznym przepaliłem - latał sobie dość spory paproch i
zwierał elektrody. Była też usterka, że mi zależności od trzymania monitora
znikało pionowe, albo gasł w ogóle. Przyczyną okazał się zimny lut,
umieszczony tak dziwnie, że możliwści manewru było grubo poniżej milimetra,
latająca końcowka dotykała raz tam, gdzie trzeba i był obraz, a raz tam,
gdzie nie trzeba i gasło. Jak nie dotykało niczego, to była pozioma kreska.
Fruwający koniec "depolaryzował" już nie pamiętam co i moduł nie dawał rady
pracować. Zalutowałem, jeśli monitor jeszcze istnieje, to powinien działać
do dzisiaj. Końcówka była akurat od cewki odchylania. Ruszyło by, gdybym
końcówką nożyczek zagiął cynę w felernym miejscu... ale by się rozruszało,
to lutownica, 5 minut i już po problemie.
Różne śmiszne rzeczy się widywało, najupierdliwsze, to właśnie zimne luty
były.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
202. Data: 2013-04-19 16:14:08
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Robbo" <n...@g...com>
> Nawet teraz słucham znakomitej muzyki organowej (Nicolaus Bruhns
> współczesny Bacha)
Znakomity to jest Mischa Maisky w Pierwszym Koncercie Wiolonczelowym
Shostakovicha op. 107, którego właśnie słucham po raz n-ty.
https://www.youtube.com/watch?v=RKVU6TzM8gg
R.
-
203. Data: 2013-04-19 16:19:28
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Robbo,
Friday, April 19, 2013, 4:14:08 PM, you wrote:
[...]
W kwestii formalnej:
> Shostakovicha
Szostakowicza - jesteśmy w Polsce: http://so.pwn.pl/lista.php?co=Szostakowicz
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
204. Data: 2013-04-19 17:20:57
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 18.04.2013 13:20, Honza pisze:
>
> Tylko ze ja wiem jak brzmi wzmacniacz gitarowy zbudowany na
> tranzystorach i ten na lampach i wierz mi roznica jest zajebista.
>
Różnica jest owszem, ale na korzyść którego rozwiązania to rzecz
dyskusyjna. Podobno gitarzyści jazzowi preferują wzmacniacze tranzystorowe.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
205. Data: 2013-04-19 17:35:15
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Cezary,
Friday, April 19, 2013, 5:20:57 PM, you wrote:
>> Tylko ze ja wiem jak brzmi wzmacniacz gitarowy zbudowany na
>> tranzystorach i ten na lampach i wierz mi roznica jest zajebista.
> Różnica jest owszem, ale na korzyść którego rozwiązania to rzecz
> dyskusyjna. Podobno gitarzyści jazzowi preferują wzmacniacze tranzystorowe.
A rockowi lampowe. I masz dyskusję o wyższości Chanuka nad Zaduszkami
:P
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
206. Data: 2013-04-19 17:46:31
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Rok mogl byc nie BCD, tylko bitowo, po konwersji wychodzilo '100' i
>> ten trzeci znak mogl zajezdzac inna dana w pamieci.
>Jak ktoś tak pisze program, że mu znaki zajeżdżają inne dane to długo
>przed 2000 coś innego powinno mu coś zajechać i się rozsypać.
A ty jak masz string o dlugosci 8 znakow, to ile rezerwujesz miejsca ?
16 bajtow, 256, 64k ?
I nikt nie napisal ze funkcja systemowa od 2000r bedzie zwracala 9
bajtow ..
>> A moze wychodzilo mu 0, a te liczbe zarezerwowal do oznaczenia
>> braku daty.
>Gdyby pisał program w 1920 :-) roku to bym zrozumiał, ale już gdzieś
>tak w 1980 to powinno mu się czerwone zapalić w momencie takiego
>przyjmowania.
>> Mozliwosci popelnienia bledu byly miliony.
>We wszystkich dalszych przykładach przyjąłeś, że 00 uznał za 1900 to
>jest jedna możliwość i właśnie mam problemy z wyobrażeniem sobie tego
>momentu kiedy pisząc musi z 2 cyfr zrobić 4 i nie załapie, że
>popełnia błąd. Wydaje mi się to "za oczywiste" aby to przegapić.
Jak pisales program w 1995 to owszem, a jak w 85 to niekoniecznie.
Zalezy jeszcze jaki program - w jednych rozpietosc dat jest duza, w
innych mala, w jednych masz daty przyszle, w innych przeszle.
I np bardziej ci doskwiera problem tych urodzonych przed 1900 niz po
2000 :-)
A przykladow mozna naprawde cale mnostwo wymyslec, nie musi byc taki.
Tylko o taki najprosciej - jest sobie data gdzies w systemie,
konwertujesz, formatujesz, i w 1980 nie myslisz ze kiedys bedzie 00.
J.
-
207. Data: 2013-04-19 17:50:28
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w wiadomości
Am 18.04.2013 21:20, schrieb Anerys:
>>> Tak czy inaczej - mowisz o dlagnozie - tlucze pompa oleju.
>>> A skad mechanik ma to wiedziec ? Cos tlucze.
>>> Moze pompa, moze panewka, moze zawor ...
>> To od czego on jest, od kasowania pieniędzy?
>No ale to też może być dziwne. Na przykład w styczniu miałem awarię
>samochodu. Dzwonię do automobilklubu coby mi drania zawieźli do
>warsztatu (mam za darmo w ramach członkowstwa). Rozmowa była taka:
>proszę o przysłanie lawety z dźwigiem, mam pęknięte zawieszenie z
>przodu, holować i wciągnąć się nie da. Odpowiedź: OK.
Citroen jakis ?
>Za pół godziny (szybko!) przyjeżdża samochód: VW polo. Popatrzył: no
>faktycznie, zawieszenie poszło, zamówię lawetę. To jeszcze było
>prawie ok, bo może jestem idiotą i nie wiem co to pęknięte
>zawieszenie. Po godzinie przyjeżdża laweta z wciągarką i pyszczy:
>gdzie ja mam zaczepić, przecież nie da się wciągnąć. Razem
>skurwiliśmy dysponenta, zadzwonił do kolegi i zamienili się kursami.
>Tak, że po ok. 3h byłem (zmarznięty) w warsztacie. Ile kursów na
>darmo zrobili w sumie?
Coz chcesz - ADAC ma wiecej czlonkow niz Chore Kasy. Musza jakies
procedury obowiazywac - najpierw lekarz "rodzinny" musi obejrzec,
wypisze skierowanie do ortopedy, ten na rezonans, potem do szpitala,
tam zrobia artroskopie, i dopiero wtedy lekarz moze rekonstrukcje
wiezadla zlecic :-(
J.
-
208. Data: 2013-04-19 18:20:06
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Andrzej" <d...@o...pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:kkqqk4$176$1@somewhere.invalid...
> Teraz już wiem, że byłem w błędzie, ale nadal nie rozumiem jak to było
> możliwe. Przecież jak się odczyta z RTC czas i tam jest rok 2-cyfrowy to
> trzeba go jakoś przeliczyć na 4 cyfry. Nawet w 1980 roku musiało chyba być
> dla piszącego program programisty oczywiste, że jak odczytał 79 to nie
> może to być 1979 bo podróże w czasie to jeszcze nie teraz.
> P.G.
Np. w Clipperze była dyrektywa "CENTURY", włączenie której powodowało,
że program przyjmował rok <50 jako 20xx, a >50 jako 19xx
-
209. Data: 2013-04-19 18:33:14
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: "Andrzej" <d...@o...pl>
Użytkownik "Robbo" <n...@g...com> napisał w wiadomości
news:51715132$0$1257$65785112@news.neostrada.pl...
>> Nawet teraz słucham znakomitej muzyki organowej (Nicolaus Bruhns
>> współczesny Bacha)
>
> Znakomity to jest Mischa Maisky w Pierwszym Koncercie Wiolonczelowym
> Shostakovicha op. 107, którego właśnie słucham po raz n-ty.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=RKVU6TzM8gg
>
> R.
Eee tam. Gra energicznie - owszem. Ale posłuchaj Pablo Casalsa, jak lubisz
wiolonczelę.
Ten to umiał deseczkę przerzynać!
-
210. Data: 2013-04-19 20:13:03
Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:517166de$0$26684$65785112@news.neostrada.pl...
> A ty jak masz string o dlugosci 8 znakow, to ile rezerwujesz miejsca ?
> 16 bajtow, 256, 64k ?
> I nikt nie napisal ze funkcja systemowa od 2000r bedzie zwracala 9 bajtow
> ..
>
Na string trochę więcej niż potrzeba, ale zawsze z kontrolą czy się mieści.
Za mało piszę aby się natknąć na funkcję systemową, która zwraca stringa.
P.G.