eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaŁadowanie akumulatora samochodowego w zimie na wolnym powietrzu. › Re: Ładowanie akumulatora samochodowego w zimie na wolnym powietrzu.
  • Data: 2012-02-13 14:36:03
    Temat: Re: Ładowanie akumulatora samochodowego w zimie na wolnym powietrzu.
    Od: Piotrek <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 11 Feb 2012 21:22:56 +0100, L501 aneryS napisał(a):

    > Użytkownik "Piotrek" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:q8i8q23wx8ga$.783da3oprkvf.dlg@40tude.net...
    >>>> Co o tym sądzicie, bo ja czytałem, że niby nie ma znaczenia w jakiej
    >>>> temperaturze się ładuje akumulator, a tu w praktyce się okazuje, że
    >>>> jednak
    >>>> ma.
    >>>
    >>> Jak widać, te moje +6 wcale nie jest z dupy wydumane...
    > ...
    >
    >> Obawiam się że jest wydumane. Posłużę się tutaj literatura fachową, a
    >
    > Możliwe, ze tak, nie stawiam tezy "na złość babci". Liczyłem jedynie na
    > argumenty "ad meritum a dostawałem "ad personam.

    No niestety forum jest publiczne więc nalezy się liczyć z taką możliwością,
    ale nie jestem zwolennikiem rzucania mięsem tylko rzeczowej wymiany
    poglądów i wiedzy.


    >> konkretnie książką prof dr. hab. Andrzeja Czerwińskiego, której
    >> opiniodawcą
    >> jest prof dr. hab Jan Skowroński pt. "Akumulatory, baterie, ogniwa". I
    >> tak:
    >> (...) Należy unikać pozostawienia samochodu na postoju z właczonymi
    >> światłami - prowadzi to do całkowitego glębokiego rozładowania
    >> akumulatora.
    >> Kilkakrotne głębokie rozładowanie akumulatora powoduje jego całkowitą
    >> nieprzydatność w czasie zimy, ponieważ przy temperaturze -20 stopni nawet
    >> nowy akumulator ołowiowo-kwasowy wykazuje przeszło 60% mniejszą pojemność
    >> w
    >> porównaniu z pojemnością dla temperatur powyżej zera. (...)
    >>
    >> A zatem akumulator ma jeszcze 40% pojemności i ładować się go da.
    >
    > Ale czy jest to wprost powiedziane? Czy raczej chodzi o to, że można
    > wyciagnąć z niego 40% tego, co się włożyło?

    No wprost. Przecież skoro akumulator na 40% pojemności to da się go
    ładować, gdyż nie stał się baterią która jedynie oddaje prąd. gdyby było
    inaczej to własnie wtedy byloby to wyrażnie zaznaczone.

    >>
    >> Jedziemy dalej: (...) Użytkowe pojemności akumulatora ołowiowo kwasowego w
    >> różnych temperaturach (w stosunku do 20 stopni C)
    >> temp. 27 = 100%
    >> temp. 0 = 65%
    >> temp. -18 = 40%
    >> temp. -29 = 18%
    >> Należy pamiętać, że w praktyce pojemność akumulatorów także zależy od
    >> temperatury ich pracy i sprawność ich gwałtownie spada w temperaturze
    >> poniżej 0 (...)
    >>
    >> i niema tu słowa o żadnych +6 stopniach. Akumulator bedzie się więc
    >> ładował, tyle że wolniej i słabiej z uwagi na malejącą sprawność, ale
    >> ładunek zgromadzony będzie nadal oddawał jak i przyjmował. I to tyle w
    >> temacie teorii 6 stopni.
    >
    > Nie chcę tutaj podważac wiedzy profesora, daleki-m od tego. Jednakże nawet z
    > tego co tu podałeś wynika, że mimo wszystko, wypadało by aku obsługiwac w
    > temperaturach raczej wyższych, niż niższych. Ja bym chętnie zapoznał się z
    > opracowaniem, które osobno rozkmini sprawność rozładowania, oraz sprawność
    > ładowania, w funkcji temperatury. Jako, że z tego, co tu podałeś, nie wynika
    > wprost, ze zależność między tymi sprawnościami jest liniowa.

    Ależ proszę bardzo:
    http://zeus.krb.com.pl/?akumulatory-pojazdow-szynowy
    ch-pkp.-charakterystyka-i-wybrane-zagadnienia-eksplo
    atacji,6


    > Poza tym, jeśli kilka źródeł coś zeznawało, to skądś to się wzięło, bez
    > pogrzebania nie dojdę teraz, czy odbyło się tak, ze w starszej technologii
    > takie obostrzenie było, a teraz technologia jest nowsza i je
    > wyeliminowała/ograniczyła, czy na zasadzie "wół pierdzi stodoła słucha",
    > ktoś (podobnie jak to miało lata temu z zawartościa żelaza w szpinaku - ktoś
    > walnął bzdurę i przez lata ją powtarzano) coś "pier...nął" i moje źródła to
    > podchwyciły, powtarzając nieprawdę. To nie ja sobie to wymyśliłem, ja tylko
    > się oparłem na dostępnych w moich czasach informacjach. Więc argumenty "ad
    > personam" od kilku osób były wybitnie nie na miejscu. Twoje "ad meritum"
    > (można bez "ad personam - można, za co dziękuję Ci bardzo) już skłoniło
    > mnie do zgłębienia tematu, może uda mi się dojść, skąd się te +6 wzięło, czy
    > dzisiaj istnieje, jeśli tak, to w jakiej postaci występuje i jak temu
    > zaradzić. Jeśli trafię, że te +6 to błąd, znajdę jego źródło, to zapoznam
    > się z prawdziwymi danymi i krótko je tutaj streszczę. No, napiszę co
    > znalazłem, na czym się oparłem, jak się ma temat.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: