eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm › Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 196

  • 11. Data: 2009-10-24 14:29:46
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Tomaszek <t...@j...pl>

    XYZ pisze:
    >> ( dane mogące zidentyfikować autora jak i pismo w jakim zostało to
    >> zamieszczone zostały zamazane )
    > Dlaczego???????? Jeżeli autor chciałby być anonimowy, powinien użyć
    > pseudonimu. A nazwę czasopisma z jakiego ważnego względu chronisz?

    Nie chronię. Wojciech Andrzejewski, Mobile Internet 5/2009, strona 70.

    Uznałem po prostu, że artykuł nie przynosi autorowi chluby, a że
    człowieka nie znam osobiście to nie będę mu przypału robił;)
    --
    _____________________________| TOMASZEK |____________________________
    | Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
    | Nie należę do żadnej partii politycznej |
    \----------| e-mail: d...@g...com |----------/


  • 12. Data: 2009-10-24 14:30:53
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Waldek Godel <n...@o...info> writes:

    > Dnia Sat, 24 Oct 2009 15:24:44 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
    >
    >> (jesli taka gwarancja jest). Jesli chcesz powiedziec, ze nie zawsze
    >> musi byc taka gwarancja, to jest to prawda, ale chyba nie widzialem
    >> telefonu czy notebooka bez gwarancji.
    >
    > Naprawdę? To przypatrz się dokładnie tym gwarancjom.

    Ale tak konkretnie to o co ci chodzi?

    MJ


  • 13. Data: 2009-10-24 15:19:48
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Grzegorz Jablonski <g...@i...com>

    Tomaszek wrote:

    > W sumie dobre pytanie, ale tak jest. Podpisywałem już w życiu kilka umów
    > na abonament i na żadnej nie było nic o telefonie. Zawsze przedmiotem
    > umowy było "świadczenie usług telekomunikacyjnych" W takim przypadku
    > telefon był za kilka lub kilkanaście złotych i po zapłaceniu tejże kwoty
    > stawał się moją własnością ( najczęściej opłata była doliczana do
    > pierwszego rachunku )

    A w takim razie z jakiej racji do rachunku byla doliczana jakas oplata
    za telefon, o ktorym nic w umowie nie ma?

    Pozdrawiam,
    GWJ


  • 14. Data: 2009-10-24 15:37:31
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Tomaszek <t...@j...pl>

    Grzegorz Jablonski pisze:
    > A w takim razie z jakiej racji do rachunku byla doliczana jakas oplata
    > za telefon, o ktorym nic w umowie nie ma?

    Dobre pytanie. Ale tak jest. Telefon nie jest częścią umowy.
    --
    _____________________________| TOMASZEK |____________________________
    | Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
    | Nie należę do żadnej partii politycznej |
    \----------| e-mail: d...@g...com |----------/


  • 15. Data: 2009-10-24 15:40:54
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Tomaszek pisze:
    > Grzegorz Jablonski pisze:
    >> A w takim razie z jakiej racji do rachunku byla doliczana jakas oplata
    >> za telefon, o ktorym nic w umowie nie ma?
    >
    > Dobre pytanie. Ale tak jest. Telefon nie jest częścią umowy.


    Oczywiście że jest. Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych
    jest zawierana na określony czas i wcześniejsze jej rozwiązanie jest
    zagrożone karą. Wysokość tej kary nie może być wyższa niż wysokość
    przyznanej abonentowi ulgi, zatem przyznana ulga (jako różnica pomiędzy
    ceną rynkową, a ceną sprzedaży telefonu) powinna być podana w treści umowy.

    Oprócz samej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest
    jeszcze regulamin promocji, w którym telefon na pewno jest.

    Pomijając już ten niuans, że telefon na pewno jest przedmiotem umowy
    sprzedaży.

    --
    Liwiusz


  • 16. Data: 2009-10-24 16:25:38
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sat, 24 Oct 2009 16:30:53 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

    > Ale tak konkretnie to o co ci chodzi?
    >

    No kto jest wpisany jako wystawiający gwarancję.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 17. Data: 2009-10-24 16:53:47
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Tomaszek <t...@j...pl>

    Liwiusz pisze:
    Wysokość tej kary nie może być wyższa niż wysokość
    > przyznanej abonentowi ulgi, zatem przyznana ulga (jako różnica pomiędzy
    > ceną rynkową, a ceną sprzedaży telefonu) powinna być podana w treści umowy.

    Czyli jak rozumiem: wysokość przyznanej ulgi = kara za ewentualne
    rozwiązanie?

    > Oprócz samej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest
    > jeszcze regulamin promocji, w którym telefon na pewno jest.

    Kacza picza, jak słowo daję, przy jednej z ostatnich umów dostałem do
    podpisu tylko umowę na kartę SIM i żadnego załącznika, a telefon
    kosztował 49zł. Przeoczenie pracownika Plusa?

    > Pomijając już ten niuans, że telefon na pewno jest przedmiotem umowy
    > sprzedaży.

    Żeby jutro słońce nie wstało, jak piszę nieprawdę;) U mnie tak nie było;)
    --
    _____________________________| TOMASZEK |____________________________
    | Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
    | Nie należę do żadnej partii politycznej |
    \----------| e-mail: d...@g...com |----------/


  • 18. Data: 2009-10-24 16:56:08
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Tomaszek pisze:
    > Liwiusz pisze:
    > Wysokość tej kary nie może być wyższa niż wysokość
    >> przyznanej abonentowi ulgi, zatem przyznana ulga (jako różnica
    >> pomiędzy ceną rynkową, a ceną sprzedaży telefonu) powinna być podana w
    >> treści umowy.
    >
    > Czyli jak rozumiem: wysokość przyznanej ulgi = kara za ewentualne
    > rozwiązanie?

    Dokładnie: wysokość przyznanej ulgi >= kara za ewentualne rozwiązanie.


    >> Oprócz samej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest
    >> jeszcze regulamin promocji, w którym telefon na pewno jest.
    >
    > Kacza picza, jak słowo daję, przy jednej z ostatnich umów dostałem do
    > podpisu tylko umowę na kartę SIM i żadnego załącznika, a telefon
    > kosztował 49zł. Przeoczenie pracownika Plusa?

    Trudno mi się wypowiadać, nie widząc umowy.

    >
    >> Pomijając już ten niuans, że telefon na pewno jest przedmiotem umowy
    >> sprzedaży.
    >
    > Żeby jutro słońce nie wstało, jak piszę nieprawdę;) U mnie tak nie było;)

    A z jakiej racji płaciłeś te 49zł?

    --
    Liwiusz


  • 19. Data: 2009-10-24 17:42:59
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    Tomaszek wrote:

    >
    > 1.Nosi mnie jak czytam takie coś. Czy prowadzenie biznesu zwalnia z
    > myślenia? Nie powinno być Waszym zdaniem tak, że najpierw dzwoni się do
    > operatora i pyta, czy zechce dla nas zrobić wyjątek i wymienić modem na
    > inny a potem dopiero kupuję się sprzęt. Trzeba być skrajnym optymistą
    > lub idiotą, żeby myśleć, że wszyscy będą robić dokładnie to czego od
    > nich oczekujemy. Operator spełnia swoją część umowy, modem dostała
    > sprawny. Renegocjować umowy nie muszą. Pani prowadząca biznes powinna
    > wiedzieć chyba o takich podstawowych sprawach?!?

    Oczywiście. Z wyprzedzeniem kilkunastu miesięcy wiesz, że twoj laptop
    się spali, nasika na niego kot czy spadnie ze stołu na betonową posadzkę.
    Zwracam uwagę na słowa "ponad pięciu lat współpracy" czyli pięc lat
    płacenia rachunków, pewnie niemałych. Istnieją sposoby na pogodzenie i
    interesów operatora i klienta. Tylko nie wszędzie.

    >
    > 2.Modem HSDPA za 1400zł? Z funkcją tostera chyba?!? ;) Artykuł pochodzi
    > z przełomu maja i czerwca tego roku. Ja sobie nie przypominam, by modemy
    > były w takich cenach. Skąd pan redaktor wziął takie ceny?
    >

    Pan proszę
    http://gsmonline.pl/download/files/iplus_dla_firm_20
    090112.pdf

    W pozostałych sprawach już inni napisali, co o Twoich pomysłach myślą.
    >
    > Jak ludzie nadal będą taką ogłupiałą ciżbą, która sama nie umie myśleć,
    > to nadal tak w tym kraju będzie jak jest. Tostery będą za nas myśleć:(
    >
    > PS: Może czasami jestem trochę za dosadny, ale cóż...

    Odszczekujesz? :-)

    M.


  • 20. Data: 2009-10-24 18:09:20
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: ToMasz <t...@g...pl>

    Michal Jankowski pisze:
    > Waldek Godel <n...@o...info> writes:
    >
    >> Dnia Sat, 24 Oct 2009 15:04:31 +0200, Pete napisał(a):
    >>
    >>> Po drugie: To klient wybiera, kto odpowiada za sprawne działanie sprzętu
    >>> - sprzedawca czy producent. I tylko klient o tym decyduje do kogo zwraca
    >>> się z reklamacją.
    >> O.. to ciekawe. A na jakiej podstawie?
    >
    > No albo korzysta z uprawnien konsumenckich ("zgodnosc z umowa") i...
    (...)
    musi być konsumentem (nie kupować na firme) i musi mieć _jakąś_ "umowe".
    (moze byc ustna, ale trudno to udowodnić). Skoro umówił sie ze
    sprzedawcą ze nokia 3210 usunie ciąże, to ma usuwać i kropka. JEdnak
    obawiam sie ze sprzedawcy aż takich ciemnot nie wciskają, a producenci
    drukują coś jakby warunki uzytkowania, gwarancji itp. Mogą ot również
    podać do wiadomości publicznej(www, reklama w TV) - taki sam efekt ( z
    punktu widzenia prawa). Takie dokumenty zawierają informacje, ze w
    przypadku zwykłych lcd moze sie zdarzyć błąd,nie wiekszy niż np 0.01% co
    w przypadku wiekszości ekranów kończy sie _jednym_ wadliwym pikselem.

    ToMasz

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: