eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm › Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 196

  • 21. Data: 2009-10-24 18:18:37
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 24.10.09 15:18, Waldek Godel pisze:
    > Dnia Sat, 24 Oct 2009 15:04:31 +0200, Pete napisał(a):
    >
    >> Po drugie: To klient wybiera, kto odpowiada za sprawne działanie sprzętu
    >> - sprzedawca czy producent. I tylko klient o tym decyduje do kogo zwraca
    >> się z reklamacją.
    >
    > O.. to ciekawe. A na jakiej podstawie?
    >

    Na podstawie ustawy z dnia 27 lipca 2002 r.
    o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej

    czyli niezgodność z umową vs gwarancja.

    --
    Pete


  • 22. Data: 2009-10-24 18:31:34
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Ra <a...@a...com>

    Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
    > Tomaszek wrote:
    >
    >>
    >> 1.Nosi mnie jak czytam takie coś. Czy prowadzenie biznesu zwalnia z
    >> myślenia? Nie powinno być Waszym zdaniem tak, że najpierw dzwoni się
    >> do operatora i pyta, czy zechce dla nas zrobić wyjątek i wymienić
    >> modem na inny a potem dopiero kupuję się sprzęt. Trzeba być skrajnym
    >> optymistą lub idiotą, żeby myśleć, że wszyscy będą robić dokładnie to
    >> czego od nich oczekujemy. Operator spełnia swoją część umowy, modem
    >> dostała sprawny. Renegocjować umowy nie muszą. Pani prowadząca biznes
    >> powinna wiedzieć chyba o takich podstawowych sprawach?!?
    >
    > Oczywiście. Z wyprzedzeniem kilkunastu miesięcy wiesz, że twoj laptop
    > się spali, nasika na niego kot czy spadnie ze stołu na betonową posadzkę.
    ale co to ma to rzeczy ? mogła kupić sprzet z odpowiednim gniazdkiem.
    Napewno są podane wymagania odnośnie sprzętu w instrukcji modemu
    Czy mogę iść do dealera aut żeby mi wymienił auto na inne bo chcę wozić
    jednak więcej osób. Jeżdzę do aso ponad 5 lat i płace niemałe rachunki

    > Zwracam uwagę na słowa "ponad pięciu lat współpracy" czyli pięc lat
    > płacenia rachunków, pewnie niemałych. Istnieją sposoby na pogodzenie i
    > interesów operatora i klienta. Tylko nie wszędzie.
    >
    oczywiście mógł za odpowiednią opłatą wymienić modem na inny ale widać
    nie mają takiej oferty. Koszty nie są przecież zerowe - trzeba zapewnić
    transport, magazynowanie i sprzedaż używanego sprzętu.


  • 23. Data: 2009-10-24 18:32:06
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sat, 24 Oct 2009 20:18:37 +0200, Pete napisał(a):

    > Na podstawie ustawy z dnia 27 lipca 2002 r.
    > o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej
    >
    > czyli niezgodność z umową vs gwarancja.

    Genialne.. to powiedzmy, że masz telefon Nokia. W jaki sposób zwrócisz się
    do producenta z reklamacją?

    Jak wolisz, może być telefon SonyEricsson albo Motorola...

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 24. Data: 2009-10-24 18:33:01
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 24.10.09 16:26, Tomaszek pisze:
    > Pete pisze:
    >> Kompletnie się z Tobą nie zgadzam.
    >> Po pierwsze: nic mnie nie obchodzą normy, jakie sobie ustalają
    >> producenci paneli LCD. Ja mam mieć sprawny panel. Podczas zakupu nie
    >> podpisujesz chyba umowy na ilość martwych pikseli? Skoro nie, to jeden
    >> zepsuty subpiksel oznacza niesprawny wyświetlacz.
    >
    > Ale czy Ci się podoba czy nie, normy Cię obowiązują. Może Ci się to nie
    > podobać ( i masz rację! ) ale taka jest norma

    W d... mam ichnie normy. Jeśli Ci sprzedadzą samochód i w swojej normie
    napiszą, że w trakcie gwarancji może się zepsuć 1% części?
    Normy producentów nie dotyczą konsumentów, choć producenci bardzo
    usilnie propagują tezę, że te normy obowiązują klientów.

    Mi, jako konsumentowi, towar ma działać sprawnie prze4z określony czas.
    1 wadliwy piksel powoduje, że towar staje się niepełnowartościowy (czy
    kupiłbyś telefon z bad pixelem???).

    >
    >> Po drugie: To klient wybiera, kto odpowiada za sprawne działanie
    >> sprzętu - sprzedawca czy producent. I tylko klient o tym decyduje do
    >> kogo zwraca się z reklamacją.
    >
    > To nieprawda. Gwaranta masz z góry określonego. Jest nim albo producent
    > telefonu, albo operator. Przy czym operator jedyne co robi to pokrywa
    > koszty transportu do serwisu producenta, więc tak naprawdę serwisantem
    > jest zawsze producent.

    Na szczęście oprócz gwarancji jest jeszcze odpowiedzialność sprzedawcy z
    tytułu zgodności z umową.

    >
    >> W przypadku sprzedawcy, jeśli wada wystąpiła w ciągu 6 miesięcy od
    >> daty zakupu, domniemywa się, że wada istniała w dniu zakupu.
    >
    > Wtedy można się powołać na niezgodność towaru z umową, tylko że tyelefon
    > nie jest przedmiotem umowy. Przynajmniej z umowy tak nie wynika

    No popatrz. U mnie przy każdym cyrografie dostaję f-rę na telefon.

    >
    >> Oczywiście sprzedawca może się nie zgodzić z tą opinią, ale na własny
    >> koszt musi zapłacić za ekspertyzę która wykaże czy usterka powstała z
    >> winy konsumenta.
    >
    > No właśnie jest odwrotnie.

    A na jakiej podstawie? W szczególności polecam art.4 p.1 ustawy o
    szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.

    > Ty musisz ekspertyzą tę wadę udowodnić.

    po 6 miesiącach od zakupu - owszem.

    > Przerabiałem to kiedyś z nagrywarką DVD. UOKIK skierował mnie na
    > ekspertyzę, za którą ja musiałbym zapłacić i w przypadku gdyby okazała
    > się pomyślna dla mnie, wtedy dopiero producent musiałby zwrócić mi
    > koszty ekspertyzy.

    po 6 miesiącach od zakupu - owszem.

    >
    >> Konia z rzędem temu, kto przy braku mechanicznych uszkodzeń
    >> wyświetlacza, udowodni, że martwy piksel powstał z winy konsumenta.
    >
    > Ponadnormatywne wykorzystanie ekranu ( np. wyświetlanie cały czas
    > nieruchomego obrazka ) Taka bzdura istnieje:(

    W d... mam ich normy. Szczerze - to nie wierzę w taki wynik ekspertyzy.

    >
    >> Jedyne z czym się zgadzam, to to, że nie ma obowiązku wymiany od ręki
    >> (telefon może zostać naprawiony).
    >
    > Telefon może x razy wracać z serwisu z adnotacją: nie stwierdzono
    > usterki. Jeszcze przysolą opłatę na testowanie.

    W takim przypadku pozostaje sąd.

    >
    >
    >> Ty chyba jednak stoisz po stronie sprzedawców, bo tak chciałbyś
    >> traktować klientów, jak to powyżej napisałeś.
    >
    > Nie, to nieprawda. Ale niektórzy klienci naprawdę są poniżej krytyki.
    > Tylko nie wiem czy to większość czy mniejszość. Pewnie jakbym pracował w
    > takim salonie to miałbym przekrój społeczeństwa.

    Po prostu niektórzy klienci są świadomi swoich praw. Niestety sprzedawcy
    starają się wszelkimi możliwymi metodami unikać odpowiedzialności.
    >
    >> Tyle, że wśród sprzedawców trafiają się takie same buraki i bydło.
    >> które ma nadzieję, że klient machnie ręką i odpuści reklamowanie
    >> towaru, bo mu szkoda czasów, nerwów i pieniędzy...
    >
    > Oczywiście że tak, nawet nie wiem czy poziom buractwa nie jest taki sam
    > lub podobny u każdej ze stron. W końcu pan/pani sprzedający w salonie
    > operatora gdzie indziej też jest klientem i może na takiego samego
    > buraka jak on trafić.
    >
    >> Nie denerwuj się tak, bo ci żyłka pęknie.
    >> To, że niektórzy znają prawa konsumentów, nie znaczy, że osoba która
    >> ich jest nieświadoma, może obrzucać ich błotem i wyzywać od najgorszych.
    >
    > Prawa konsumentów nie są księgą tajemną, dostępną dla nielicznych. Z
    > tymi wyzwiskami to chyba jednak trochę przesadzasz. Na usenecie toczą
    > się bardziej ostre dyskusje. Ja po prostu dosadnie się wypowiedziałem w
    > temacie.

    Z wyzwiskami niestety trzeba uważać, bo może się okazać, że nie miałeś
    racji i trzeba będzie przepraszać za swoje ostre słowa.

    >
    >> Niestety, ale słoma ci z butów wychodzi...
    >
    > Przez cały swój post przytaczałeś sensowne argumenty, a na końcu posta
    > troll z Ciebie wylazł. Dlaczego?

    To reakcja na Twój język, którym klienta walczącego o swoje podstawowe
    prawa konsumenckie zmieszałeś z błotem.


    --
    Pete


  • 25. Data: 2009-10-24 18:35:57
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Tomaszek <t...@j...pl>

    Liwiusz pisze:
    > A z jakiej racji płaciłeś te 49zł?

    Było na fakturze, w pozycji: " promocyjna opłata za urządzenie abonenckie"
    --
    _____________________________| TOMASZEK |____________________________
    | Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
    | Nie należę do żadnej partii politycznej |
    \----------| e-mail: d...@g...com |----------/


  • 26. Data: 2009-10-24 18:41:59
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Tomaszek <t...@j...pl>

    Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
    >> 2.Modem HSDPA za 1400zł? Z funkcją tostera chyba?!? ;) Artykuł
    >> pochodzi z przełomu maja i czerwca tego roku. Ja sobie nie
    >> przypominam, by modemy były w takich cenach. Skąd pan redaktor wziął
    >> takie ceny?
    >>
    >
    > Pan proszę
    > http://gsmonline.pl/download/files/iplus_dla_firm_20
    090112.pdf

    Nie rozumiem, przecież można kupić modem taniej, np. na Allegro i do
    niego włożyć kartę SIM. Te ceny w Plusie to oni chyba po pijaku
    wymyślają!?! Plus chyba jej nie zabronił kupić modemu w innym miejscu?
    Ale fakt: pokazałeś, że takie ceny są na rynku i tu chylę czoła.Kto im
    to kupi za taką cenę?!?

    >> Jak ludzie nadal będą taką ogłupiałą ciżbą, która sama nie umie
    >> myśleć, to nadal tak w tym kraju będzie jak jest. Tostery będą za nas
    >> myśleć:(
    >>
    >> PS: Może czasami jestem trochę za dosadny, ale cóż...
    >
    > Odszczekujesz? :-)

    Nie.Przyjrzyj się ludziom na około siebie. Logiczne myślenie coraz
    trudniej przychodzi tej cywilizacji obrazkowej. Ale problemy cywilizacji
    wykraczają poza tematykę tejże grupy.Nieprawdaż?
    --
    _____________________________| TOMASZEK |____________________________
    | Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
    | Nie należę do żadnej partii politycznej |
    \----------| e-mail: d...@g...com |----------/


  • 27. Data: 2009-10-24 18:42:47
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 24.10.09 20:32, Waldek Godel pisze:
    > Dnia Sat, 24 Oct 2009 20:18:37 +0200, Pete napisał(a):
    >
    >> Na podstawie ustawy z dnia 27 lipca 2002 r.
    >> o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej
    >>
    >> czyli niezgodność z umową vs gwarancja.
    >
    > Genialne.. to powiedzmy, że masz telefon Nokia. W jaki sposób zwrócisz się
    > do producenta z reklamacją?

    YPB?
    Gwarancja nie określa warunków naprawy?

    --
    Pete


  • 28. Data: 2009-10-24 18:55:57
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sat, 24 Oct 2009 20:42:47 +0200, Pete napisał(a):

    >> Genialne.. to powiedzmy, że masz telefon Nokia. W jaki sposób zwrócisz się
    >> do producenta z reklamacją?
    >
    > YPB?
    > Gwarancja nie określa warunków naprawy?

    Nie wiem, prosiłem o krótki opis, w jaki sposób zwrócisz się do producenta.
    Napisałeś, cytuję: "Po drugie: To klient wybiera, kto odpowiada za sprawne
    działanie sprzętu - sprzedawca czy producent."
    Proszę o krótki opis jak wygląda wybranie odpowiadania za sprawne działanie
    sprzętu przez producenta.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 29. Data: 2009-10-24 18:55:59
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    Ra wrote:

    >>
    >> Oczywiście. Z wyprzedzeniem kilkunastu miesięcy wiesz, że twoj laptop
    >> się spali, nasika na niego kot czy spadnie ze stołu na betonową posadzkę.
    > ale co to ma to rzeczy ? mogła kupić sprzet z odpowiednim gniazdkiem.


    Znajdź dziś (czy nawet parę miesięcy temu) laptop z gniazdem PCMCIA,
    pełnym - czyli 54 piny.


    > oczywiście mógł za odpowiednią opłatą wymienić modem na inny ale widać
    > nie mają takiej oferty. Koszty nie są przecież zerowe - trzeba zapewnić
    > transport, magazynowanie i sprzedaż używanego sprzętu.

    No więc dokładnie o to chodzi - nie ma takiej oferty, bo leje na klienta.
    c.b.d.o.

    M.


  • 30. Data: 2009-10-24 19:11:11
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sat, 24 Oct 2009 20:55:59 +0200, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
    napisał(a):

    > Znajdź dziś (czy nawet parę miesięcy temu) laptop z gniazdem PCMCIA,
    > pełnym - czyli 54 piny.
    >

    Dell Latitude e6500
    Pozostałe modele Latitude ZTCP również
    co wygrałem?

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: