eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2018-06-23 09:48:24
    Temat: Re: Kable. Regulator.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-06-22 o 23:54, Zenek Kapelinder pisze:
    > Nie ma zadnego ryzyka uszkodzenia alternatora w warunkach jakie opisales. Prosilem
    o opisanie mechanizmu uszkadzania sie alternatorow w sytuacjach jakie opisales. Nie
    doczekalem sie. Mechanizm czyli dokladnie co sie dzieje w alternatorze. Czyli jak
    reaguje regulator w takiej sytuacji, skad mialby sie wziac prad uszkadzajacy
    alternator, co sie bedzie dzialo na wolnych obrotach na srednich i na wysokich, co ma
    sie uszkodzic w alternatorze i dlaczego.


    Bzdury piszesz.

    Akurat Malkoit ma rację. Wystarczy, że akumulator w "dawcy prądu" będzie
    w kiepskim stanie i szlag trafi alternator (a w zasadzie diody w
    alternatorze) lub regulator napięcia.

    Mechanizm jest prosty. Odpalając "biorcę" na przewodach prąd płynie od
    "dawcy" z akumulatora, pod warunkiem, że jest on w pełnej sprawności i
    jest naładowany. Jeżeli akumulator jest w kiepskiej kondycji to prądem
    rozruchowym popłynie z alternatora, a ten nie jest przystosowany do
    obciążania prądami rzędu kilkuset amperów.

    W tym przypadku ch.....we, chińskie, cienkie przewody rozruchowe ratują
    dupę wielu kierowcom, bo takie przewody mocno ograniczają wartość tego
    prądu płynącego z auta "dawcy" podczas odpalania auta "biorcy". Ludzie
    sobie nie zdają sprawy, że jakby mieli porządne grube przewody to w
    wielu przypadkach taka uprzejmość mogłaby się skończyć awarią samochodu
    "dawcy". Niestety znam przypadki takich awarii.

    Dlatego procedura rozruchu drugiego auta powinna wyglądać tak:

    Podłączamy przewody rozruchowe (najpierw przewód + później przewód masy)

    Odpalamy auto "dawcy", wyłączając wszelkie możliwe odbiorniki energii
    (dmuchawy, klimę, światła, nawet radio itd.)

    Czekamy 15-30 min. aż akumulator "biorcy" się podładuje. Jeżeli jest
    potrzeba to czas należy wydłużyć.

    Jeżeli jesteśmy pewni pełnej sprawności akumulatora "dawcy" to możemy
    odpalać auto "biorcy" bez wyłączania auta "dawcy".

    Jeżeli akumulator "dawcy" jest w kiepskiej kondycji lub jest mocno
    rozładowany to wyłączamy silnik "dawcy" i odpalamy silnik "biorcy".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: