eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika"Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata... › Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
  • Data: 2018-04-26 15:57:26
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 08:30:22 UTC-5 użytkownik Yakhub napisał:
    > Dnia Thu, 26 Apr 2018 05:27:06 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
    >
    > > No i wcale taki czytelny nie jest. Musi miec konkretny rozmiar, a wskazowki takie
    cienkie. Cyfrowy widac duzo lepiej, no i pewnie tanszy jest...
    >
    > Nie zgodzę się.
    >

    Alez prosze bardzo ;)

    > Zegar elektroniczny przekazuje cyferki. Odczytanie czasu z takiego zegara,
    > wymaga najpierw "zdekodowania" tych liczb.
    >

    W obu przypadkach trzeba wykonac pewna prace umyslowa. Zegar wskazowkowy jak
    nadmieniles wymaga pewnej praktyki w poznaniu jak dziala. Nie na darmo dzieciom robi
    sie z tego cale lekcje a podczas nauki obcego jezyka tez jest poswiecony pewien czas
    na to aby pokazac jak sie mowi o czasie w danym jezyku.

    I to sie bierze z wskazowek.
    Zegary cyferkowe upraszczaja. Bo czas sie z nich po prostu odczytuje. Bez
    filozofowania o kwadransach czy "piec po wpol do".

    Tak wiec i ja pozwole sie nie zgodzic w temacie wyzszosci jednego nad drugim.

    Oczywiscie ze zegar wskazowkowy jest w teorii prostszy bo sklada sie tylko z
    taktowania plus pare przekladni a sam cyferblat i wskazowki sa na tyle proste ze
    nawet dziecku z przedszkola ich stworzenie zbytnio nie nastreczy problemow.

    Ale dzis paradoksalnie prosciej jest stworzyc zegar cyfrowy niz wskazowkowy. Scalaki
    i diody leza "w kazdej szufladzie" a trybiki jednak nie...

    Ale to juz nawiasem....

    > Informacja z zegara wskazówkowego jest o wiele bardziej "pierwotna" -
    > korzystania z takiego zegarka w pewnym stopniu można nauczyć nawet małe
    > dzieci, które jeszcze nie potrafią liczyć ("pójdziemy do parku, jak
    > wskazówka dojdzie do góry").
    >
    W pewnym sensie tak.
    Ale dzieci jednak maja problemy z nauka zegara wskazowkowego tak aby moc go odczytac
    poprawnie i calkowicie.
    A aby zapisac czas na kartce i tak trzeba zejsc do formatu cyfrowego.
    Wszystkie notacje czasu sa cyfrowe, notacja "wskazowkowa" typu "piec minut po wpol do
    siodmej" egzystuje juz chyba tylko w powiesciach...

    >
    > Zrób sobie eksperyment - na przystanku autobusowym/peronie kolejowym znajdź
    > osobę, która właśnie popatrzyła na zegarek, i zapytaj jej "która godzina".
    > Na bank będzie musiała popatrzeć jeszcze raz. Bo patrząc na zegarek nie
    > pobierasz informacji o godzinie, tylko pobierasz informację "jeszcze nie"
    > albo "już czas".
    >

    A widzisz, to inny aspekt. To juz zdaje mi sie jest niezalezne od tego czy mamy
    zegarek wskazowkowy czy cyfrowy.
    Zagladasz i rzeczywiscie interesuje cie czy jeszcze dlugo trzeba czekac czy nie. Wiec
    nie pamietasz jaka jest godzina.

    >
    > Poza tym - na zegarku wskazówkowym, wbrew pozorom, łatwiej jest wykonywać
    > działania na czasie. Jezeli jest 8:48, to która będzie godzina za pół
    > godziny? Normalnie musisz dodawać i odejmować, przy zegarku wskazówkowym
    > wystarczy, że sobie zwizualizujesz przesunięcie wskazówki po tarczy.
    >

    Tu racja. Ale chyba tylko dlatego ze korzystamy z formatu 60minutowego ktory jest
    kiepski.


    >
    > Może trochę nie na temat, ale polecam zrobić prosty eksperyment, który
    > fajnie pokazuje sposób działania naszego mózgu: w ciemnym pokoju popatrz w
    > kierunku zegara na ścianie i *na ułamek sekundy* zaświeć światło -
    > informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości dopiero
    > w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.
    >

    A widzisz, jak masz zegarek cyfrowy to on swieci, wiec nawet zapalac nie trzeba ;)

    Generalnie te aspekty notowania czasu to jedne z wielu aspektow zycia jakie mamy po
    prostu zepsute.
    Notacja daty, istnienie i dzialanie systemu calowego, brak standardowego cyfrowego
    formatu faktury itp.

    Niby proste sprawy ale jednak nikt tego nie rusza.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: