Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):

> Ale ja nie mam auta ani gpsa z mapą samochodową :) A nawet jeślibym miał
> to dlaczego miałbym nie myśleć? Dzięki temu wynalazkowi zwiedziliśmy w
> ostatnie wakacje olbrzymią ilość ciekawych miejsc w zachodniej Polsce.
> Klasycznie (z papierową mapą) nie dałoby się zaliczyć nawet 2/3 tego.
>
> Używam oziego, to program pracujący na skanach map. Posiadam skany
> współczesne i historyczne, dzięki czemu można znaleźć dużo ciekawych
> rzeczy nie ujętych w dzisiejszych materiałach.

Teraz to teraz przesadzasz. Co do tej zachodniej Polski. Co takiego zobaczyłeś
dzieki GPS. Jakiś kamień, czy zakręt rzeki co go tam oznaczyli w GPS. A może
jakieś nieznane miejsce kultury i sztuki?
Co do oziego to chyba problemów do dziś nie rozwiązano mimo twoiej 15-letniej
pracy bo widzę, że dalej sie skarżą na to na odpowiednej grupie. I będzie
dyskusja dalej bo to nie chodzi o problem w orientacji w terenie tylko o
właściwości urządzenia.
Nie jestem złośliwy ale używanie GPS w Beskidach czy innych górach Polski to
tak jak oglądanie tygodniów Bravo, Dziewczyna albo Gala o gwiazdach filmowych.
Ani gwiazdy nie te co na świecie. Ani pustkowia czy odległości nie te.
Hobby, jak rybki w akwarium.





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/